+dadoskawina Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Tak sobie keszuję po różnych regionach kraju i powoli zaczynam bać się wchodzić do lasu. Co kesz, to okazuje się, że trzeba grzebać w ziemi, wyciągać ten obleśny worek foliowy, potem, często nie mniej zasyfiony, drugi worek. Po zalogowaniu, znowu to wszystko owijać, zasypywać... Bardzo niefajne. Co o tym sądzicie? Czy nie byłoby uzasadnione wprowadzenie takich atrybutów jak w temacie, najlepiej obowiązkowych, co umożliwiłoby odfiltrowanie tego typu keszy? Warto poruszać ten problem na szerszym forum? Małe mam doświadczenie za granicą. Czy tak ukryte kesze to problem głównie polski? Quote Link to comment
+Spider Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Niestety obleśne worki są dużym problemem. Zarówno ze względów estetycznych jak i z powodu tego, że wyrządzają więcej szkody niż pożytku, ponieważ wewnątrz zatrzymują wodę: http://blog.geocaching.pl/2012/12/15/geocaching-pozytywne-nawyki-odcinek-1-foliowe-worki/ W niektórych krajach np. w UK jest zakaz umieszczania skrytki w worku. W Polsce zakazu niestety nie ma. Jeśli chodzi o umieszczanie skrytek w ziemi to regulamin jest jasny: http://www.geocaching.com/about/guidelines.aspx#buried "Niedozwolone jest ukrywanie skrytki, której ukrycie lub znalezienie wiązałoby się z kopaniem lub tworzeniem nowej dziury w ziemi.". Jeżeli znajdziesz zakopaną skrytkę, to najlepiej będzie zgłosić ten fakt recenzentowi poprzez dodanie logu "Needs Archhived" do problematycznej skrytki. Quote Link to comment
Kertoipp Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 worki zatrzymują wodę i najczęściej szybko pękają i zmieniają się w strzępy, które zaśmiecają okolicę. czy nie warto by dodać do regulaminu zapis taki, jak w UK? to trudna/długa procedura? Quote Link to comment
+Murazor Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Worki z agrowłókniny są dobre, bo przepuszczają wilgoć i dodatkowo maskują. Natomiast worki foliowe powinny być faktycznie zakazane. Quote Link to comment
+wantsky Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Ja napotkane worki foliowe wyrzucam. Nie ma z nich absolutnie żadnego pożytku. Quote Link to comment
+ronija Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Jedynym dobrym rozwiązaniem jest znalezienie bezpiecznej, suchej kryjówki. Ani worki, ani agrowłóknina nie dają komfortu. Czasem wybieramy mniejsze zło, czasem się okazuje, że nie wszystko da się przewidzieć. W temacie worków było tu sporo, więc nie o nich. Agrowłóknina dobrze odprowadza wilgoć, ale nie jest odporna na zabrudzenia. W piątek miałem okazję wyjmować kesza z takiego opakowania. Całość umazana gnijącym drzewem, elegancko wpasowanym w opakowanie. Wszystko to razem (bo i pojemnik) śliskie, brudzące, a zapach zgnilizny na trwałe zespolony z włókniną. Tak więc dobra skrytka, dobry pojemnik (hermetyczny) powinny rozwiązywać sprawę. Wtedy włóknina jest zbędna, albo robi za maskowanie. Kesze w workach spotykałem na Słowacji, w Kanadzie, Walii, Czechach. Nie jest to tylko polska specyfika. Oczywiście, w miarę możliwości trzeba ich unikać (bez względu na system). Kesze zakopane - spokojnie, tzw. "cywilizowane" narody też je mają na stanie. Tyle tylko, że wtedy budują "sarkofagi" i mówią, że to nie zakopiec Z drugiej strony dobry sarkofag skutecznie eliminuje ryzyko zapaćkania kesza, a co za tym idzie stosowania jakichkolwiek dodatkowych osłon. Temat - rzeka. Na szczęście wiele się zmienia, aczkolwiek nie dzieje się to błyskawicznie. Quote Link to comment
toczygroszek Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 No cóż, ja pamiętam, jak kilka lat temu stworzono w Polsce nawet artykuł instruktażowy z poglądowymi rycinami, jak należy owijać pojemnik w worek foliowy. Chyba nawet dalej gdzieś jest, jak dobrze poszukać, znalazłem na szybko rysunek: http://wiki.opencaching.pl/images/5/59/Protect.jpg Quote Link to comment
+Wiesia.K Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 Kesze zakopane - spokojnie, tzw. "cywilizowane" narody też je mają na stanie. Tyle tylko, że wtedy budują "sarkofagi" i mówią, że to nie zakopiec Z drugiej strony dobry sarkofag skutecznie eliminuje ryzyko zapaćkania kesza, a co za tym idzie stosowania jakichkolwiek dodatkowych osłon. Albo " sarkofag" albo zakopany. Do sarkofagu podchodzi sie spokojnie, zdejmuje maskowanie( cegła, deska, liście, kora) i gotowe, zakopany jest przyspany ziemia, nie ma obudowy i wymaga wielokrotnie wysmiewanej " Kłujki". Quote Link to comment
+lowca Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 No cóż, ja pamiętam, jak kilka lat temu stworzono w Polsce nawet artykuł instruktażowy z poglądowymi rycinami O ile pamiętam, to przylgnęła do takiego podwójnego zawijania w worek nazwa 'na sposób francuski', a przytoczone na rycinie słowo 'cist' też polskie nie jest - więc to nie nadwiślański wynalazek. Na szczęście. Quote Link to comment
+ronija Posted July 22, 2013 Share Posted July 22, 2013 No cóż, ja pamiętam, jak kilka lat temu stworzono w Polsce nawet artykuł instruktażowy z poglądowymi rycinami ... Tak, to prawda. Tyle, że pierwszy raz spotkałem się z nim na stronach poświęconych GC Czyli wymysł nie nasz, o czym pisze też 'lowca'. Albo " sarkofag" albo zakopany. Do sarkofagu podchodzi sie spokojnie, zdejmuje maskowanie( cegła, deska, liście, kora) i gotowe, zakopany jest przyspany ziemia, nie ma obudowy i wymaga wielokrotnie wysmiewanej " Kłujki" Widziałem zbyt wiele keszy na GC, które były w sarkofagach, a jednak przysypane ziemią. Fascynuje mnie ten tok myślenia, że sarkofag można wsadzić w glebę i nie jest to zakopiec. To jak ? Borsuki w ramach wolontariatu kopią te dziurki, które potem wykorzystuje się do założenia kesza ? Nawet w Górznie widziałem piękny przykład - osobiście mi nie przeszkadzający, skoro znalazły go już setki (a może jednak tylko dziesiątki ?) przede mną i nie było uwag. Ukrywanie sarkofagów w wykopanej celowo dziurze (a zdaje się, że nie jest to dozwolone) też przyszło do nas z Zachodu, więc tam trzeba szukać punktu zaczepienia. Quote Link to comment
toczygroszek Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Nie wiem kto na taki pomysł z workami wpadł, ale wiem, kto go polskim początkującym geocacherom polecał jako wzór do naśladowania. Quote Link to comment
+ronija Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 (edited) Nie wiem kto na taki pomysł z workami wpadł, ale wiem, kto go polskim początkującym geocacherom polecał jako wzór do naśladowania. Jeszcze raz: nie ma co się dziwić i narzekać - wzorce przyszły z GC (amerykańskiego, bo tam się wszystko zaczęło) i zostały zaadaptowane także na naszym rynku. Starajmy się unikać rzeczy złych (kontrowersyjnych, błędnych, itp.), co w wymiarze długofalowym da lepszy efekt edukacyjny EDIT: literówka Edited July 23, 2013 by ronija Quote Link to comment
+HighlanderPL Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Najgorsze że moje własne hermetyczne klipsiaki regularnie znajduję w ramach serwisu zawinięte w ohydne worki foliowe - i nie ma na to siły. Quote Link to comment
+Wiesia.K Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Najgorsze że moje własne hermetyczne klipsiaki regularnie znajduję w ramach serwisu zawinięte w ohydne worki foliowe - i nie ma na to siły. Hmm, może napisz W Y R A Ź N I E - o tak , w opisie/opisach ,zeby tego nie robili??? Oni tak z dobroci pewnie... Jak znajdę jakaś Twoją w worku, zaraz go usunę! Quote Link to comment
toczygroszek Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Hahaha! W Polsce powstał serwis promujący takie a nie inne sposoby ukrywania, ale i tak wszystkiemu jest winien Geocaching.com Spośród 2 milionów (czy ile ich tam teraz jest) skrytek na GC znajdzie się pewna liczba niezbyt przemyślanych geokeszy. Takie przypadki się raczej potępia, a w Polsce ktoś zadał sobie trud, by taki zły przykład przedstawić jako wzorcowy sposób zabezpieczania kesza - czego teraz zbieramy plony. Zastanawiająca jest wybiórczość stosowania tego naśladownictwa i świadome odrzucanie sprawdzonych już złych doświadczeń - jak np. zakopywanie pojemników. Zanegowanie instytucji reviewera, którego rolą jest właśnie służenie doświadczeniem, poprzez słowa "nie będzie mnie nikt pouczał, jak mam ukrywać kesze" było nader wymowne. Ale co tam, przecież nie od dziś wiadomo, że wszystkiemu co złe jest winien serwis Geocaching.com W sumie to nie wiem, czy śmiać się czy płakać Quote Link to comment
KrystianT Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Ja się śmieję Jak sobie pomyślę, że ten ktoś kilka lat temu zadając sobie tyle trudu pomyślał o tym żeby w polskim serwisie, dla polskich keszerów zrobić napis w języku obcym po to, żeby teraz po latach móc zwalić wszystko na GC... W ogóle nie wiem dlaczego kolejny raz dyskusja zeszła na spory międzysystemowe, skoro OBA SERWISY OBECNIE SĄ PRZECIWNE ZAKOPYWANIU I WORKOM. Tylko w jednym jest to zalecenie, bo tak lepiej, a w drugim zakaz (przynajmniej jeśli chodzi o zakopywanie). Quote Link to comment
+Stryker Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 Forum czyta regularnie może 20-30 osób (ile to % osób, które założyły co najmniej jedną skrytkę? 10?), większość z nas ma zdanie nt. "workowania" poparte doświadczeniem. Dzielcie się tym doświadczeniem tak, aby osoby niezbyt zorientowane to przeczytały. Jeśli n osób napisze się komuś w logu, że worek jest zbędny, to rozsądny założyciel z pewnością weźmie to pod uwagę przy zakładaniu kolejnego kesza. Jaki sens ma szukanie winnych (sic!) czy krytykowanie pewnych rozwiązań, jeśli "target" nigdy tego nie przeczyta, ew. przeczyta za pół roku? Dyskusja ma wtedy sens gdy ma jakiś cel. Jeśli nie ma celu i jest tylko takim sobie gadaniem dla gadania jest zwykłym zaśmiecaniem forum. Czy leci z nami moderator? Quote Link to comment
+ronija Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 ....W sumie to nie wiem, czy śmiać się czy płakać Płacz. Mimo Twojego wielkiego wysiłku edukacyjnego i promocji wyższości jednego nad drugim znalazłem nowego kesza "GC-only" w folii. Autor jest też "GC-only", dopiero zaczyna. W przeciwieństwie do Ciebie fajnie zareagował na maila, zamiast wykazywać "wartość" argumentacji "GC-only" Tak jeszcze wracając do instrukcji workowania z GC: nie tylko "lokalny serwis" ją powielił w dawnych czasach. Funkcjonowała na wielu "GC-narodowych" stronach keszerskich. Ciekawe, skąd ją wzięli ? Nasz "lokalny" raczej im tego nie doradził Quote Link to comment
+lowca Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 Tak jeszcze wracając do instrukcji workowania z GC: nie tylko "lokalny serwis" ją powielił w dawnych czasach. Funkcjonowała na wielu "GC-narodowych" stronach keszerskich. Ciekawe, skąd ją wzięli ? Bo to pewnie jacyś krypto-anty-GC aktywiści byli. Z umiejętnościami proroczymi w dodatku, skoro promowali świadomie coś, co kilka lat później na GC zostało oficjalnie zarzucone. Quote Link to comment
+wantsky Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 Autor jest też "GC-only", dopiero zaczyna. (...) fajnie zareagował na maila, zamiast wykazywać "wartość" argumentacji "GC-only Szacun. Quote Link to comment
toczygroszek Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 Ronija, nie jestem w stanie śledzić wszystkich światowych witryn poświęconych geocachingowych. Faktem jest, że przez całe lata funkcjonował w Polsce "poradnik" zalecający owijanie pojemniki w worki. Do tego doszło naśladownictwo, plus jeszcze brak doświadczenia skutkujący autorskimi pomysłami z workiem (takie jak przykład, który podałeś). Nie mówimy o jednostkowych przypadkach, bo jak się chce, to do każdego kesza się można o coś przyczepić (np. o niezastrugany ołówek), ale mówimy o dość powszechnym problemie worków. I nie chodzi mi tu o serwis ten czy inny, ale o konkretnych ludzi, którzy nie mając żadnego doświadczenia zaczęli w Polsce edukować nowych geocacherów świadomie odrzucając doświadczenie z innych krajów. Kiedy zwracałem na to uwagę, to nierzadko i pod moim adresem lądowały niewybredne epitety, a teraz po latach się okazuje, że trzeba zweryfikować pewne poglądy. Czy to jest rozsądne? Żeby nie było, że to gadanina po próżnicy, czy udowadnianie racji i wyższości, skonkluduję moją wypowiedź. Warto korzystać z doświadczenia innych krajów - lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnych. Zamiast powtarzać, że jakiś zakaz/nakaz jest "bez sensu", warto się dowiedzieć, czemu taki został wprowadzony. Zamiast dostrzegać w reviewerze wroga, czy jak to nawet niektórzy publicznie wyrazili, "buca", warto dostrzec w nim kogoś, kogo celem jest pomoc w bezproblemowym funkcjonowaniu kesza. Quote Link to comment
+ronija Posted July 24, 2013 Share Posted July 24, 2013 Ostatni Twój post bardziej do mnie dociera W ramach "rozumienia" spotykam się dzisiaj z człowiekiem i to jest fajne. Co do "rewiewiórów" - ja do nich nic nie mam i prywatnie - przynajmniej dwóch mi znanych - bardzo lubię. Quote Link to comment
sq6acm Posted August 18, 2013 Share Posted August 18, 2013 (edited) Witam Dopiero zaczynam ale ja swoje skrzyneczki umieściłem w foli paraprzepuszczalnej (chociaż strukturą nie przypomna to foli). Zalety to nie wpuszcznie wilgoci do srodka, wyprowadzanie wilgoci z wenątrz gdzie jest skrytka i dodatkowo czarny kolor, który maskuje. Oczywiście będe sprawdzał swoje skrytki i zobaczymy jak to się będzie nadawać. Folia pozostała mi po budowie domu a używa się jej na dachu, więc oddycha. Edited August 18, 2013 by sq6acm Quote Link to comment
+Stryker Posted August 19, 2013 Share Posted August 19, 2013 @sq6acm, takie rozwiązania są stosowane z powodzeniem. niestety jakieś robactwo bardzo lubi ten materiał, więc po jakimś czasie możesz zastać pojemnik bez futerału, wcale nie dlatego, że ktoś go zabrał ;-) Quote Link to comment
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.