+t_e_d Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Jako ze geocacher jest mobilny, czasami korzysta z roznych kompow stacjonarnych (np w kafejkach internetowych) - wazne jest by miec ze soba swoje ulubione programy, niezalezne od sprzetu. Od pewnego czasu ladnie rozwijaja sie rozne programy dajace sie uruchamiac z pendriva (czy przenosnego dysku, ewentualnie z karty pamieci). Glowna kopalnia takich programow (sprawdzonych) jest http://portableapps.com/ Inne dobre miejsce - ale tutaj czasami mialem problemy jest baza: http://www.portablefreeware.com/ Jest fajny (darmowy oczywiscie) program startowy do takich utili na PENdriva - do pobrania z http://pegtop.net/start/ Jest jeszcze platforma U3 ale po pierwsze - czesc programow jest platna, poza tym jakos do mnie nie przemawia Chcialbym bysmy w tym watku wymieniali sie doswiadczeniami zwiazanymi wlasnie z tego typu programami. Quote Link to comment
+TomPL Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Jeszcze na studiach spotkałem człowieka, który był maniakiem wszelakich aplikacji portable. Prezentował taki standard: kieszeń na mały dysk twardy (USB), dysk od laptopa pełen aplikacji portable. Zaczęliśmy się w to bawić. No więc miałem taką małą kieszeń zgodną ze standardem USB 2.0, w środku dysk 250GB. W wersji portable był tam między innymi cały pakiet Office, jakieś programy do obróbki grafiki, masa narzędzi. Wszystko świetnie działało, wymagało tylko Windowsa. Nie próbowałem tego robić, ale zdaniem człowieka który się tym bez przerwy zajmował, prawie każdą aplikację można skonwertować do formy portable. Cokolwiek się chce. Wszystko opierało się o oprogramowanie VMWare. Dysponując dużym pendrive to kusząca rzecz. Aplikacja do budowy portable jest między innymi tu: http://www.vmware.com/products/thinapp/ Skoro już o przenośnych zabawkach - swego czasu potrzebowałem na pendrive takiego systemu operacyjnego, który wystartuje praktycznie na wszystkim, pozwoli na niezły dostęp do sprzętu i będzie "wszystkoodporny". A przy tym mały. Udało się osiągnąć coś takiego z DSL (dadgum Small Linux). System zajmował około 80MB, pozwalał na wystartowanie komputera z pendrive, ale dawał jeszcze jedną fajną możliwość. Można było go uruchomić spod Windowsa, w oknie. Co ciekawe, sprawiał wrażenie pracującego samodzielnie, a nie jako aplikacja uruchomiona pod Windowsem. Przy niepozornych 80MB system miał wbudowanego okrojonego OpenOffice, narzędzia sieciowe itp. Świetne narzędzie, w tym do podnoszenia "umarlaków" Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 (edited) Wszystko opierało się o oprogramowanie VMWare. Mam wrazenie ze troche mieszasz. Co innego takie programy jakie pokazalem w pierwszym poscie, co innego VMWare. Pod VMWare odpalasz sobie wlasny "komputer" w innym a tam mozesz miec cokolwiek. Sa w sieci opisane sposoby na takie przenosne Windowsy, sa tez rozne obrazy roznych linuxow. Co innego jeszcze odpalenie calego kompa z PENa na ktorym sie ma np Linuxa - takie instalacje sa opisane np TUTAJ. Nie w kazdej kafejce internetowej pozwola CI zrestartowac kompa a jesli nawet - nie zawsze masz mozliwosc wystartowania z wlasnego PENa. Rozwiazanie fajne ale chyba mniej funkcjonalne. To co ja podalem na poczatku - czyli aplikacje windowsowe, ktore nie instaluja sie w systemie i wszystkie swoje pliki robocze trzymaja w swoich (czyli na PENie) katalogach jest chyba najwygodniejsza opcja przy korzystaniu z roznych kafejek. Jest dostepny caly OO w wersji na PENa, sa tez do znalezienia w sieci wersje na PENa MSOffice (ale z powodow wiadomych - nie bede podawal namiarow ) . Edited October 24, 2009 by t_e_d Quote Link to comment
toczygroszek Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 No dobrze kochani, a w jaki sposób można to wykorzystać do geocachingu? Jakies konkretne programy, no i co one potrafią itd. Byłbym wdzięczny, bo wygląda to ciekawie, ale jestem kompletnie zielony w temacie. Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 Do geocachingu - trudno powiedziec, nie znam zadnego typowo "geocachingowego" takiego programu - np do jakiejs obslugi plikow GPX. Ale np masz zestaw swoich ulubionych programow: np GIMP - do grafiki ewentualnie chcesz bedac gdzies w swiecie odbierac poczte Thunderbirdem czy miec po swojemu skonfigurowanego FireFoxa[/<_< Pewnie te skrypty do FF zwiazane z GC daloby sie tez zainstalowac wiec jakis zwiazek z geocachingiem tez jest Podstawowym plusem takich aplikacji jest to ze uruchamiaja sie z PENa (dysku mobilnego, karty pamieci) i wszystko zapisuja tez na tym nosniku. Nie trzeba ich instalowac w kompie - jak kiedys dawno temu w DOSie - mialo sie na dyskietkach swoje programy i mozna bylo je uruchamiac wszedzie. Toczygroszek - poogladaj sobie TUTAJ (tez menu z lewej strony) jakie sa takie programy - na prawde warto miec takiego PENa z roznymi utilami w kieszeni. Quote Link to comment
+TomPL Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Mam wrazenie ze troche mieszasz. Co innego takie programy jakie pokazalem w pierwszym poscie, co innego VMWare. Pod VMWare odpalasz sobie wlasny "komputer" w innym a tam mozesz miec cokolwiek. VMWare najczęściej kojarzy się z wirtualnymi maszynami. W tym przypadku bynajmniej nie chodziło mi o wirtualną maszynę. VMWare dysponuje także oprogramowaniem pozwalającym na konwersję aplikacji do formy portable. Nie ma mowy o odpalaniu własnego "komputera", tworzeniu maszyn wirtualnych itp. Potwierdza to informacja znajdująca się tu: http://thepiratebay.org/torrent/4660972/VM...RZENIE_PORTABLE Nie w kazdej kafejce internetowej pozwola CI zrestartowac kompa a jesli nawet - nie zawsze masz mozliwosc wystartowania z wlasnego PENa. Rozwiazanie fajne ale chyba mniej funkcjonalne. A po co restartować kompa? DSL pozwala na uruchomienie komputera ze startem z pendrive'a, ale nie ma takiej konieczności, po prostu wchodzisz na pendrive i uruchamiasz system operacyjny tak, jakby był zwykłą aplikacją. Cały system operacyjny, całe środowisko z pełną funkcjonalnością masz uruchomione jakby to był jakikolwiek program. Quote Link to comment
+TomPL Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 No dobrze kochani, a w jaki sposób można to wykorzystać do geocachingu? Jakies konkretne programy, no i co one potrafią itd. Byłbym wdzięczny, bo wygląda to ciekawie, ale jestem kompletnie zielony w temacie. Może to mieć takie zastosowanie, że jeśli używasz jakiejś grupy programów, które potrzebne Ci są do geocachingu i przemieszczasz się korzystając z różnych komputerów, na każdym z nich mógłbyś te programy odpalać z pendrive, bez konieczności instalowania itp. Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 (edited) VMWare dysponuje także oprogramowaniem pozwalającym na konwersję aplikacji do formy portable. Nie ma mowy o odpalaniu własnego "komputera", tworzeniu maszyn wirtualnych itp. Potwierdza to informacja znajdująca się tu: http://thepiratebay.org/torrent/4660972/VM...RZENIE_PORTABLE Tego nie wiedzialem - mnie MV kojarzylo sie zawsze tylko z wirtualnymi maszynami. Czlowiek sie uczy do konca zycia a i tak glupi umiera Edited October 24, 2009 by t_e_d Quote Link to comment
toczygroszek Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Właściwie to ograniczam się do dwóch: -MapSource z zestawem różnych map -GSAK z zestawem kilku makr Czy da się coś z tegu uruchamiać z pendrive? Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 GSAK niestety swpje ustawienia wpisuje do rejestru Windowsow ale moze po przerobce ty programem podanym wyzej - dalby sie namowic na dzialanie z PENa. To byloby bardzo wygodne. Siadasz w kafejce, sciagasz sobie PQ z GC - ladujesz do GSAKa i robisz co chcesz Quote Link to comment
+TomPL Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Czlowiek sie uczy do konca zycia a i tak glupi umiera Ech, wszystko tak szybko się zmienia, zwłaszcza w IT, że człowiek idzie spać naładowany wiedzą, a rano już jest do tyłu Może ta informacja co zamieszczę jest trochę OT, ale może przyda się także w geocachingu, jeśli czegoś nie będzie się dało uruchomić, albo jakiś trial przestanie odpalać Jest taki program: Symantec SVA (Software Virtualization Agent). Wydawało mi się, że to jest do budowania maszyn wirtualnych, ale nie. On jest czymś w rodzaju przezroczystej folii, jaką nakładamy na system macierzysty. Czyli w praktyce wygląda to tak: odpalam SVA, tworzę warstwę (folię) i na tej folii instaluję program. Program myśli, że zainstalował się w macierzystym systemie, w procesach kompletnie nie widać na dodatek tego, że SVA pracuje (pośredniczy). Teraz taką warstwę mogę skopiować, dać komuś, usunąć nie pozostawiając żadnych śladów w systemie. Folia leży też na rejestrze systemu, więc bezkarnie mogę niektóre rzeczy/ustawienia "przykryć", zamaskować, nie ingerując w faktyczny system. Może nie powinienem tego publikować - jeśli trial chodzi na warstwie SVA i właśnie się skończy, w celach edukacyjnych warstwę można zresetować. Trial "pomyśli" że właśnie się zainstalował. Quote Link to comment
nemrodek Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 takim programem, ktory dziala z pendrive jest cachewolf. co najlepsze i wersja na PC i na PCPocket korzysta z identycznej bazy. wiec mozesz miec na karcie pamieci dwie wersje aplikacji korzystajace z jednej bazy, w kafejce aktualizujesz baze korzystajac z wersji PC a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie) Quote Link to comment
+TomPL Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 mozesz miec na karcie pamieci dwie wersje aplikacji korzystajace z jednej bazy, w kafejce aktualizujesz baze korzystajac z wersji PC a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie) Są takie adaptery, które pozwalają na użycie karty jak normalnego pendrive'a. Są też takie karty SD, które otwiera się (manualnie to wygląda jakbyśmy łamali ją na pół) i wpina bezpośrednio do gniazda USB. Quote Link to comment
+Spider Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Właściwie to ograniczam się do dwóch: -MapSource z zestawem różnych map -GSAK z zestawem kilku makr Czy da się coś z tegu uruchamiać z pendrive? Z pendrive uruchomisz mapsource ale musisz wcześniej sobie zrobić dodatkowy plik który przed odpaleniem MapSource dodasz do rejestru systemu windows (musisz mieć prawa dodawania wpisów do rejestru). Z softu który bez problemu działa z pendrive to np. GPSBabel - konwerter różnych plików (m.in. GPX). Quote Link to comment
toczygroszek Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 takim programem, ktory dziala z pendrive jest cachewolf. a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie) Ale ja nie mam pocketa Odpalenie GSAKa na pendrive to by była najciekawsza rzecz z tych wszystkich jak dla mnie. Ale mnie Ted straszy jakimis programami, poczekam aż wymyślą coś prostszego Quote Link to comment
+Spider Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Odpalenie GSAKa na pendrive to by była najciekawsza rzecz z tych wszystkich jak dla mnie. 1. Skopuj katalog gsak z program files na kartę pamięci do katalogu np. "GSAK" 2. Skopiuj dane z GSAK na kartę pamięci (z katalogu C:\\Documents and Settings\\ (Username) \\Dane aplikacji\\gsak do "GSAK-DATA" (ścieżka do danych z GSAK jest z XP, w Viscie będzie inna) 3. Stwórz plik reg z następującymi wpisami: Windows Registry Editor Version 5.00 [HKEY_CURRENT_USER\Software\GSAK] "ApplicationData"="F:\\GSAK-DATA" "ExePath"="F:\\gsak" "F:\\gsak"="F:\\GSAK-DATA" (założyłem, że litera F to dysk pendrive a nazwy katalogów we wpisach w tym pliku są zgodne z tym co napisałem powyżej). Podłączasz taki pendrive do kompa odpalasz plik reg i GSAK działa. Quote Link to comment
kwieto Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Podłączasz taki pendrive do kompa odpalasz plik reg i GSAK działa. Jak to potem usunąć? I co jeśli na komputerze jest zablokowana edycja rejestrów? Quote Link to comment
+Spider Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Usunąć wpisy z rejestru możesz uruchamiając regedit i usuwając katalog w rejestrze: HKEY_CURRENT_USER\Software\GSAK. Ta część rejestru raczej nie powinna być zablokowana (HKEY_CURRENT_USER jest właśnie tylko dla danego użytkownika) ale jeśli jednak jest zablokowana to nic z tym nie zrobisz. Quote Link to comment
nemrodek Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Cachewolf nie ma co prawda takiej funkcjonalnosci jak GSAK, ale tez mozesz wczytac mu PQ, zastosowac filtrowanie (calkiem niezle rozbudowane) I potem wyslac waypointy do Garmina - wiec na potrzeby "terenowe" calkiem niezle Quote Link to comment
toczygroszek Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Cachewolf nie ma co prawda takiej funkcjonalnosci jak GSAK, ale tez mozesz wczytac mu PQ, zastosowac filtrowanie (calkiem niezle rozbudowane) I potem wyslac waypointy do Garmina - wiec na potrzeby "terenowe" calkiem niezle A da się generować POI? Quote Link to comment
+TomPL Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Cachewolf wystąpił w kilku wątkach na forum. Nietrudno go znaleźć, ale proponuję, żeby któryś z jego użytkowników zamieścił linki (skąd ściągnąć, helpy...) Może tak będzie łatwiej/pewniej. Nemrodek, czy mógłbyś? Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 30, 2009 Author Share Posted October 30, 2009 Znalazlem jeszcze jeden pakiek mobilnych aplikacji. Jest nawet polska wersja jezykowa http://www.lupopensuite.com/index.htm Quote Link to comment
+TomPL Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Znalazlem jeszcze jeden pakiek mobilnych aplikacji. Jest nawet polska wersja jezykowa http://www.lupopensuite.com/index.htm Interesujący pakiet. Może warto pobrać, choćby dla samego testu jak to działa? Ted - próbowałeś już to uruchomić? Quote Link to comment
+t_e_d Posted October 30, 2009 Author Share Posted October 30, 2009 Sciagnalem , odpalilem - ale od razu udalo mi sie to wywalic Podobno mam "talent" do tego Pozniej potestuje dokladniej. Wsrod fajnych dodatkowych rzeczy jakie tam proponuja to TeX mobilny - trzeba bedzie potestowac dokladniej. Quote Link to comment
+TomPL Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Sciagnalem , odpalilem - ale od razu udalo mi sie to wywalic Podobno mam "talent" do tego Pozniej potestuje dokladniej. Wsrod fajnych dodatkowych rzeczy jakie tam proponuja to TeX mobilny - trzeba bedzie potestowac dokladniej. Powinieneś być testerem oprogramowania. Programiści nie mieliby lekko, ale za to jakie wersje softu by wychodziły Kusi mnie żeby spróbować samodzielnej przeróbki za pomocą tego programu ThinApp. Fajnie byłoby pozbierać oprogramowanie potrzebne do keszowania i zrobić z tego portable. Taki najbardziej optymalny zestaw. Nie mam tylko za dużo czasu żeby się tym zająć. Spróbuję w weekend, jak uda się coś sensownego zrobić to napiszę. Quote Link to comment
nemrodek Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Cachewolf wystąpił w kilku wątkach na forum. Nietrudno go znaleźć, ale proponuję, żeby któryś z jego użytkowników zamieścił linki (skąd ściągnąć, helpy...) Może tak będzie łatwiej/pewniej. Nemrodek, czy mógłbyś? no myślałem o tym, ale generalnie wszystkie funkcje o których wspominałem są dostępne w wersjach beta. Obecna stabilna wersja zdaje się, że nie posiada tych funkcji o których tu wspominałem. oficjalna strona ze stabilna wersją: http://www.cachewolf.de a najnowszą wersję roboczą można pobrać stąd (trzeba pobrać "Datendateien / Resourcen" i odpowiedni do systemu plik wykonywalny. Program należy poprostu rozpakować i już działa. Żeby działał na PocketPC trzeba wcześniej zainstalować i uruchomić emulator javy (Eve - dostępny na stronie download cachewolfa) Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 3, 2009 Author Share Posted November 3, 2009 Znalazlem jeszcze jeden pakiek mobilnych aplikacji. Jest nawet polska wersja jezykowa http://www.lupopensuite.com/index.htm Ten LUPO to prawdziwy wilkolak a nie wilk. Tworzy na kompie katalog ktorego nei potrafie na razie usunac. A mialy to byc aplikacje ktore nie zostawiaja sladow - wrrrrrrr. Tworzyony jest katalog tak gleboki ze ani FAR ani normalny weidowsowy explorer nie moze sobie z nim poradzic. Wyglada to tak Wolumin w stacji C to Pierwszy Numer seryjny woluminu: 9C3B-E535 Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip 2009-10-29 07:41 <DIR> OpenOfficePortable 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable 2009-10-29 07:41 <DIR> . 2009-10-29 07:41 <DIR> .. 2009-10-29 12:08 <DIR> App 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App 2009-10-29 12:08 <DIR> . 2009-10-29 12:08 <DIR> .. 2009-10-29 12:08 <DIR> openoffice 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice 2009-10-29 12:08 <DIR> . 2009-10-29 12:08 <DIR> .. 2009-10-29 12:08 <DIR> share 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share 2009-10-29 12:08 <DIR> . 2009-10-29 12:08 <DIR> .. 2009-10-29 08:25 <DIR> uno_packages 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages 2009-10-29 08:25 <DIR> . 2009-10-29 08:25 <DIR> .. 2009-10-29 08:25 <DIR> cache 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache 2009-10-29 08:25 <DIR> . 2009-10-29 08:25 <DIR> .. 2009-10-29 08:25 <DIR> registry 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache\registry 2009-10-29 08:25 <DIR> . 2009-10-29 08:25 <DIR> .. 2009-10-29 12:08 <DIR> com.sun.star.comp.deployment.configuration.PackageRegistryBackend 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache\registry\com.sun.star.comp.deployment.configuration.PackageRegistryBackend 2009-10-29 12:08 <DIR> . 2009-10-29 12:08 <DIR> .. 2009-10-29 08:25 <DIR> registry 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Razem wymienionych plik˘w: 0 plik(˘w) 0 bajt˘w Wejsc normalnie do ostatniego katalogu sie nie da - system zaczyna wyswietlac jakies glupoty, pruba usuniecia exploratoem konczy sie tak: wejscie do ostatniego podkatalogu FARem konczy sie takim komunikatem Metoda rozwiazania problemu (usuniecia tej dlugasnej galezi drzewa katalogow) okazala sie prosta. Wystarczylo zmienic nazwe ktoregos podkatalogu z dlugiej na krotsza, wtedy limit nie jest przekraczany i katalog szczesliwie usunalem. W zwiazku z takimi problemami i zostawianiem sladow - pakiet ODRADZAM. Quote Link to comment
+Spider Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 Tu jest opis różnego softu do Geocachingu: http://www.cacheopedia.com/wiki/Geocaching_Software ale który z nich da się odpalić bez instalowania z karty pamięci to nie wiem. Quote Link to comment
+TomPL Posted November 3, 2009 Share Posted November 3, 2009 W zwiazku z takimi problemami i zostawianiem sladow - pakiet ODRADZAM. Dobrze że nie zdążyłem zainstalować. Może lepiej nie będę próbował z tym pakietem Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 To jeszcze dwa linki - nie jest o software ale ewidentnie dla osob mobilnych. Mam na mysli rozne sluchowiska radiowe jako mp3. Swietna sprawa zwlaszcza na dluzsze przejazdy samochodem. Slucham ich namietnie i innym polecam. http://sluchowisko.com/ http://www.sluchowiska.yoyo.pl/index.php?c=katalog Quote Link to comment
+Thathanka Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Mam na mysli rozne sluchowiska radiowe jako mp3. Ma to swoją nazwę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Podcasting Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 Podcasting mnie sie raczej kojarzy z castingiem Czamu mamy uzywac nowcyh i zagranicznych zlepkow slownych zamiast naszych polskich i juz znanych okreslen ? Tak sie kiedys buntowalismy przed roznego rodzaju Obkomami i innymi zbitkami rosyjskimi a teraz tak radosnie asymilujemy zbitki zachodnie ? A idac za LEMem (chyba w Kongresie Futurologicznym pisal o tym) - pewnie pojawi sie Nadcasting, zacasting, przedcasting i inne tego typu potworki Quote Link to comment
+Thathanka Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Ted, chyba próbujesz zawrócić kijem Wisłę. Quote Link to comment
toczygroszek Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 (edited) Język polski jest pełen zapożyczeń i naleciałości. Ale są też i przypadki odwrotne: http://en.wikipedia.org/wiki/Rendzina This is one of the most interesting of the soil names; it originates from a Polish colloquial word "rzędzić", which means "to chat": the soil of this type contains a significant amount of gravel and stones, which, during plowing, produce various sound effects (clicking, screeching, etc.), i.e., "talk" to the ploughman. Edited November 4, 2009 by toczygroszek Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 Ted, chyba próbujesz zawrócić kijem Wisłę. Absolutnie NIE - nie mam zamiaru niczego zakazywac czy nakazywac ale - pozwol - ze ja bede uzywal "staromodnych" okreslen typu sluchowisko W druga strone (z angielskiego na polski) tez bywaly rozne idiotyczne pomysly typu: - migawka pozycjowskazna (kursor) czy (wg mnie HIT) - sztywnopłytowy plaskokrążek informacjonośny (ciekawe czy zgadnicie co to mialo byc ) Quote Link to comment
kwieto Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 - sztywnopłytowy plaskokrążek informacjonośny Jak sztywnopłytowy, to pewnie CD-ROM... w przeciwieństwie do dyskietki Nie wiem, w moim odczuciu np. międzymordzie (interface) ma swój niepowtarzalny urok... szkoda że się nie przyjęło :") Quote Link to comment
toczygroszek Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Absolutnie NIE - nie mam zamiaru niczego zakazywac czy nakazywac ale - pozwol - ze ja bede uzywal "staromodnych" okreslen typu sluchowisko No tak, ale Ty do opisania tego zjawiska użyłeś okreslenia "sluchowiska radiowe jako mp3" co łatwiej nazwać podcasting. Co nie oznacza, że mi sie ta nazwa podoba, drażni mnie to "pod" Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 No tak, ale Ty do opisania tego zjawiska użyłeś okreslenia "sluchowiska radiowe jako mp3" co łatwiej nazwać podcasting. Pana Tadeusza tez mozna opowiedziec w kilku zdaniach )absolutnie sie nie porownuje do wieszcza - zeby nie bylo nieporozumien) A sluchowisko to jest sluchowsko - i juz. Jestem sklonny zgodzic sie na uzycie Podkast może mieć formę nieformalnego bloga, profesjonalnej audycji radiowej, kursu językowego lub hobbystycznego albo odcinków historii czytanej przez lektora. czy innych nowych tworow pojawiajacysch sie w sieci w wersji multimedialnej. Ale sluchowisko to sluchowisko (inaczej - teatr radiowy). A ze nagrany w wesji mp3? Kiedys byly na kasetach, pewnie tez na plytach - teraz sa na nowszych "nosnikach" Quote Link to comment
+TomPL Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 To może "empetrójkowisko", albo "cyfrowe doznanie foniczne w standardzie mp3"? Quote Link to comment
toczygroszek Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 To może "empetrójkowisko", o, to jest dobre Albo krótcej "empetrzywisko" Quote Link to comment
kwieto Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 A jak będzie zapisane w .aiff lub .aac to będziecie mówić ajffowisko lub aacowisko? ;") Może być jeszcze vorbowisko, oogowisko, flakowisko (od formatu .flac)... i tak dalej. Jednak wolę słuchowisko :") Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 No wlasnie - jakie ma znaczenie format pliku ? Quote Link to comment
toczygroszek Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 No wlasnie - jakie ma znaczenie format pliku ? Chyba tu raczej chodzi o rodzaj transmisji a nie format pliku. Ale szczerze powiedziawszy to mi kompletnie zwisa jak sie to nazywa, i tak nie słucham Quote Link to comment
+TomPL Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 Ech, ja to czasem wyciągam starego czarnego winyla, przecieram powierzchnię, zakładam. Igła siada z trzaskiem... To był dopiero format. Quote Link to comment
+t_e_d Posted November 4, 2009 Author Share Posted November 4, 2009 i tak nie słucham Jak bedziesz gdzies dalej jechal - polecam posluchac w samochodzie - na prawde, zupelnie inaczej sie jedzie. W domu fakt - nie ma kiedy, ale np swietne na pociag czy autobus (dluzsza trasa) - sluchawki w uszy i spokoj. Quote Link to comment
+TomPL Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 swietne na pociag czy autobus (dluzsza trasa) - sluchawki w uszy i spokoj. Mam takie słuchawki - są zbudowane w ciekawy sposób - kompletnie odcinają dźwiękowo świat zewnętrzny. Jesteś tylko Ty i muzyka Quote Link to comment
toczygroszek Posted November 4, 2009 Share Posted November 4, 2009 i tak nie słucham Jak bedziesz gdzies dalej jechal - polecam posluchac w samochodzie - na prawde, zupelnie inaczej sie jedzie. W domu fakt - nie ma kiedy, ale np swietne na pociag czy autobus (dluzsza trasa) - sluchawki w uszy i spokoj. ale miałem na myśli słuchowiska. Czy tam podcasty. Quote Link to comment
+QVIXOTE Posted November 5, 2009 Share Posted November 5, 2009 ale miałem na myśli słuchowiska. Czy tam podcasty. Podcast to trochę jednak coś innego od sluchowiska. Nazwa podcast wskazuje na _formę_ dostarczenia pliku dźwiękowego (niezależnie czy to będzie mp3 czy aac) w formie subskrybcji. Subskrypcja realizowana jest przez kanał RSS. Odbiorcą może być iTunes, czytnik RSS, menadżer MP3Playera, Google Reader. Można też oczywiście pobierać ręcznie. Więc podcast to raczej powieść radiowa w cyklicznych odcinkach (Nie ma tez znaczenia czy tworzy ją zespół profesjonalistów, czy jeden zapaleniec z jakimkolwiek mikrofonem). Wspomniane wcześniej słuchowiska (skąd inąd bardzo fajne) są po prostu plikami do słuchania i tyle. Na dodatek linki prowadzą do Rapidshare'a czy Mediafire więc można by się zastanawiać nad ich legalnością Żeby nie było całkiem NTG, to na kilku stronach lokalnych społeczności Geocachingowych widziałem podcasty - cykliczne audycje do pobrania. pierwsze linki z Googla: http://www.geocachingpodcast.info/ http://www.podcacher.com/?page_id=3 http://ontariogeocaching.podomatic.com/ Quote Link to comment
+TomPL Posted March 31, 2010 Share Posted March 31, 2010 Jakiś czas temu pojawiły się tu takie hasła jak PortableApps i U3. Na pewno trochę się już zmieniło i może warto powrócić do pomysłu użycia takich nakładek na system w kontekście Geocachingu. Miałem okazję przetestować U3, ale lepszy okazał się PortableApps. Tego posta akurat piszę z GoogleChrome na PortableApps Poza programami przygotowanymi dla PortableApps, można używać każdego mało "rozgałęzionego" w systemie. Po prostu automatycznie podpina się i można używać. Istnieje też możliwość przygotowywania normalnych aplikacji do pracy z PortableApps. Opisany jest standard i co trzeba zrobić żeby przygotować aplikację do czegoś takiego. Jest program PortableApps.com Installer i niewykluczone, że aplikacje jakich używamy do keszowania da się dostosować do mobilnej formy. Quote Link to comment
+t_e_d Posted March 31, 2010 Author Share Posted March 31, 2010 Oprocz PortableApps polecam tz witryne http://www.portablefreeware.com/ Sporo fajnych programikow tam mozna znalesc Quote Link to comment
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.