Jump to content

dadoskawina

+Premium Members
  • Posts

    967
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by dadoskawina

  1. Zrobi Ci to dowolny producent pieczątek. Stacjonarnie znajdziesz stanowiska przy każdym większym markecie. W internecie ofert jest tysiące. Wybierasz rodzaj, kształt i rozmiar pieczątki, określasz co na niej chcesz mieć i zamawiasz Ze względów praktycznych lepiej zrobić automat, niż potem latać z poduszką i flakonikiem tuszu. A ponieważ obecnie bardzo dużo logbooków to wąskie zeszyciki, praktycznym rozwiązaniem wydaje się być również dość wąska pieczątka prostokątna. Ale to już zależy tylko i wyłącznie od Twoich potrzeb i pomysłu na wzór. Mi na przykład zależało na tym, żeby mieć pieczątkę razem z wbudowanym datownikiem. To wymusiło kształt okrągły i średnicę 2cm. Na małe logbooki trochę dużo, ale i ta pieczątka na wąskich logbookach daje radę - po prostu odbijam w nich tylko połowę pieczęci.
  2. Projekty na GCPL istnieją od kiedy pamiętam. I od kiedy pamiętam są z nimi problemy - że nie ma kto dodawać skrytek do projektów, że nie ma kto aktualizować, itp... Po kilku latach marazmu coś w końcu ruszyło. Nareszcie! Dodane zostały nowe projekty (pal licho, że według niejasnego klucza, ważne że są). Ale odwieczne problemy nie zostały rozwiązane, bo jak pokazuję (na przykładzie konkretnego projektu, który znam - ale dotyczyć to może każdego innego projektu, który żyje i jest rozwijany), nadal jest problem z bieżącą aktualizacją. Ale widzę, że sygnalizowanie rzeczywistych problemów Cię drażni i masz własną receptę na ich rozwiązanie: "skoro program nie działa, to zamiast go naprawić, lepiej go usunąć". No cóż, macie już doświadczenie w tej dziedzinie - skrytki tygodnia też zostały dokładnie w ten sposób udupione. PS. Nadal proszę o informację, dlaczego trzy z ośmiu wskazanych na prośbę Spidera projektów, nie zostały dodane.
  3. Akurat Wały Wiślane są wspólnym projektem kilkunastu osób, a ja nie jestem ani inicjatorem, ani koordynatorem projektu. Wydaje mi się, że stosowna informacja o projekcie wraz z propozycją funkcji administracyjnych i ew. prośbą o ikonkę powinna być skierowana do całego zespołu. Założę się, że na chwilę obecną większość z nas nawet nie wie, że "Wały" na liście projektów na GCPL się w ogóle pojawiły.
  4. Na 8 zgłoszonych projektów dodanych zostało 5. A co z pozostałymi trzema? Jeżeli zgłoszone projekty z jakiegoś powodu nie wpasowują się w ideę strony, to miło by było zobaczyć choć zdanie komentarza z podaniem przyczyny. BTW. W jakim trybie projekty są aktualizowane? Bo na przykład przy Wałach Wiślanych lista skrytek nie jest już aktualna. I czy projekt nie powinien uwzględniać również skrytek już zarchiwizowanych? Edit: Jeszcze o ikonki chciałem zapytać. Niektóre serie je mają, a inne nie. I znów przykład Wałów Wiślanych - seria ma swoje unikalne logo, które można wykorzystać w ikonce. Nie zostało to zrobione. Dlaczego?
  5. Z przyjemnością. I tak się na te kesze wybierałem. Jeżeli masz na myśli konkretne skrytki, prześlij mi listę.
  6. Założyciel twierdzi też, że to zadanie D:5.0 i to jego pierwsza mysterka, więc.. ;-) Wycena D to inna sprawa. Założyciel pierwotnie wycenił tą zagadkę na D=3,5 i dopiero po publikacji, po sugestii na FB zmienił wycenę na D=5. Przedmiotem dyskusji jest jednak atrybut "field puzzle". Jak widać z wcześniejszych przykładów, recenzenci zwracają na to uwagę. W tym keszu, mimo że listing jednoznacznie sugeruje rozwiązywanie terenowe, recenzent uznał, że atrybut ten nie jest konieczny.
  7. Wbrew pozorom sytuacja nie jest taka oczywista, bo np. intencją założyciela jest wizyta w terenie (i ten sposób o wiele łatwiej uzyskać rozwiązanie), ale ktoś bardzo dociekliwy da radę wytargać z sieci zdjęcia z odpowiedzią lub znaleźć odpowiedź na "street view". Powinno być "field puzzle" czy nie? Są też zagadki hybrydowe, gdzie część jest terenowa, a część nie. I co wtedy? Z własnego doświadczenia: mam zagadkę, która jest zakamuflowanym bonusem. Aby uzyskać współrzędne, trzeba znaleźć w terenie kilka innych skrytek i uzyskać z nich kody. Ale w listingu zagadki nie jest to wprost napisane - trzeba najpierw odgadnąć że to o to chodzi i odgadnąć jakie skrytki trzeba znaleźć. W tym przypadku recenzent uznał, że atrybut "field puzzle" nie ma racji bytu: Jest też inna zagadka. Ma w listingu atrybut "field puzzle". Wizyta w terenie nic nie daje, a założyciel twierdzi, że zagadkę trzeba rozwiązać przed komputerem, a atrybut w listingu pojawił się na wyraźną prośbę recenzenta. Rzecz była konsultowana z recenzentem, więc wiemy że atrybut jest z pewnością poprawny. Cóż zatem? Jak to interpretować? Albo taka nowa zagadka: https://www.geocaching.com/seek/cache_details.aspx?wp=GC6H282&title=swarzedz-w-liczbach Z treści listignu wynika, że czysto terenowa (wszystkie dane odnajdziemy w terenie). Większość rzeczy da się też wygooglać, ale założyciel twierdzi, że nie wszystko. Zatem poszukiwania w terenie są nieuniknione. Atrybutu "field puzzle" nie ma.
  8. Masz pecha, bo zakładasz w regionie, gdzie czeka się o wiele dłużej niż w innych... Poza tym był długi weekend i: Zawsze możesz zastosować się do tej rady: choć zapewne Twoje skrytki i bez tego zostaną zrecenzowane w tym samym czasie. W ciągu ostatniego tygodnia Mazovian chyba w ogóle nie publikował.
  9. Masz założone skrytki, to chyba wiesz
  10. To jest, niestety dość powszechne zjawisko . Bardzo wielu graczy "zapomina" zalogować przejęcie trackabla bądź też przeniesienie go do innego kesza. Dobrą rzeczą byłoby poinformowanie o fakcie właściciela TB oraz właściciela kesza. 1. Zaloguj TB logiem typu "write note" (do napisania notki nie jest Ci potrzebny kod znajdujący się na travel bugu). 2. W logu do kesza (też "write note") napisz, że wskazywanego przedmiotu tam nie ma. Właściciel kesza może oznaczyć przedmiot jako zaginiony.
  11. Że zostałaś wyróżniona, ponieważ w strunówce zapewne jest unikatowy drewniaczek z wygrawerowaną dużą liczbą w pełnych tysiącach. Powinnaś teraz jechać w teren, podłożyć właściwy pojemnik, drewniaczka sobie wziąć na pamiątkę i pochwalić się tutaj jakie numery na drewniaczkach teraz "chodzą" (na evencie w Zimnej Wodzie "chodziło" 38000). Polecam też kontrolę wszystkich pozostałych keszy pod kątem podobnych strunówek.
  12. To jeszcze taki ciekawy log do kolekcji cytatów ochkarola Również zdobyte PRZED oficjalną publikacją skrytki.
  13. ale po co? podobnych keszy bez trudu znajdziesz kilkadziesiąt, w różnych regionach Polski Ja bym nawet ryzykował twierdzenie, że kilka tysięcy. A nie. Według mojej wiedzy, kolega eventowych skrytek nigdy nie zakładał.
  14. Tam jeszcze inne kwiatki były. Na przykład znajdowanie kesza przed publikacją. Podobno owner pozwolil.
  15. Dochodzimy do coraz ciekawszych wniosków: 1) numerów z coinów i travel bugów nie wolno przekazywać dalej bez wiedzy i zgody właściciela 2) jeżeli jednak dokładnie ten sam numer zostanie przepisany na koszulkę lub samochód, zasady powyższe już nie obowiązują 3) można logować, że się widziało przedmioty, których się naprawdę nie widziało, jeżeli ich zalogowanie nie będzie budzić zbytnich podejrzeń. I bardziej personalnie: 4) nikt nie uwierzy, że byłem w Hiszpanii, mimo że w publicznych statystykach figuruje ok. 50 moich znalezień w tym kraju Dzięki za oświecenie. Człowiek uczy się całe życie.
  16. Wiesiu, prześlij mi, proszę, numerki wszystkich trackabli, które w swojej karierze logowałaś. Z pewnością możesz mi je udostępnić bez pytania o zgodę ich właścicieli... Nie rozumiem tej uwagi. Krusiaa zalogowała tego trackabla z datą 11.04.2015. Więc w czasie, kiedy faktycznie go widziała. BTW. Z ubiegłorocznej "Bitwy pod Legnicą" dostałem dokładnie 5 logów. Koszulkę widziało ponad 50 osób. Z ubiegłorocznego "Widmowego Króla" i odbywających się tego dnia eventów CITO dostałem łącznie 18 logów. Koszulkę mogło widzieć ponad 100 osób. Z tegorocznego "Widmowego Króla" mam 92 logi. Mega cudowny wzrost liczby odkrywających, nieproporcjonalny do wzrostu liczby uczestników
  17. Owszem, zdarzają się. Kilka razy dotyczyły bezpośrednio moich coinów, które przykładowo na jeden event zabrałem, a na drugi już nie. A potem, jak nieuprawnione wpisy skasowałem, to ludzie pisali z pretensjami: "jakim prawem kasuję logi, skoro numery były na liście?" Na widmowym królu miałem numer na koszulce, ale na żadną listę go nie dopisywałem. Został tam dodany bez mojej wiedzy i bez mojej zgody. I teraz dostaję logi "widziany" od osób, z którymi na evencie w ogóle się nie spotkałem. Jest to jednak problem uczciwego i rzetelnego tworzenia listy, a nie samego faktu, że ona powstaje i jest potem rozsyłana uczestnikom.
  18. Idee TB szlag jasny trafił w momencie, gdy te przestały być przenoszone ze skrytki do skrytki, a zaczęły być przetrzymywane przez graczy i od czasu do czasu tylko wymieniane (nie PRZEKAZYWANE, a WYMIENIANE) na eventach.
  19. Tak. Opublikowanie tych kodów na forum było posunięciem się za daleko. Tym bardziej, że tym działaniem wcale nie ucierasz nosa tym, którzy te kody w inny sposób upublicznili, a tylko jeszcze bardziej utrudniasz życie właścicielom tych kodów (którzy bardzo często nie mieli żadnego wpływu na fakt, że kody te na jakiejkolwiek rozpowszechnianej liście się znalazły). Jest różnica między ułatwianiem sobie życia poprzez spisanie numerów przez tylko jedną z osób oglądających coiny i rozesłanie ich do pozostałych prywatnymi kanałami, a publicznym udostępnieniem tych numerów. Praktyka przesyłania kodów z eventu poprzez ogłoszenie "Announcement" jest zła, nawet jeżeli to ogłoszenie zostanie momentalnie po publikacji skasowane. Dlatego, że takie kody docierają również do osób, które na spotkaniu nie były, ale je obserwują lub zgłosiły wcześniej "will attend".
  20. O ile co do praktyki przesyłania kodów z eventu przez "Announcement" mam zdanie tożsame z Twoim, o tyle publikacja tych kodów na forum publicznym, do którego ma dostęp znacznie większa liczba wirtualnych sępów niż do samego logu eventu, była z Twojej strony co najmniej przegięciem. I bardzo nieelegancką zagrywką, zwłaszcza wobec Bogu ducha winnych właścicieli wymienionych tu TB i GC.
  21. Podziwiam Cię. Zwijane logbooki zdarzało mi się czasem fotografować, ale rozszywać zeszycik i misternie układać pojedyncze karteczki to już by mi się nie chciało.
  22. Proszę o dodanie "Przygód Mózgownicy" (https://www.geocaching.com/bookmarks/view.aspx?guid=c46425a1-f52c-4b98-9a63-4f2a1387aa09) do kategorii "projekty lokalne". Dziękuję. PS. Czy jest jakieś oficjalne kryterium podziału projektów między kategorie? Zastanawia mnie, dlaczego np. "Bociani szlak" jest w lokalnych, a GCPL w "power trailach", choć co do istoty są to tego samego typu serie? I dlaczego seria mająca raptem 13 keszy, została zakwalifikowana jako "power trail" ? Gdybyśby chcieli tam uwzględnić wszystkie polskie serie 10+, to okazałoby się, że "power traili" mamy w Polsce grubo ponad setkę!
  23. A skąd wiesz, że pierwsza wizyta nie była li-tylko towarzyska, a w oznaczone dni nie pojechał po raz drugi, żeby się wpisać do logbooka? Oczywiście, że oszustwa się zdarzają i jak komuś się chce, niech je skrupulatnie weryfikuje, wyjaśnia z logującym itp. Protestuję jedynie przed wyciąganiem pochopnych wniosków i oczernianiem ludzi na podstawie niesprawdzonych przesłanek. Wracając do przytoczonego przeze mnie przykładu Puszczy Bukowej - niepodważalnym argumentem dla kasujących w ciemno wszystkie logi rzeczonego keszera było twierdzenie, że "w ciągu jednego dnia da się tam zdobyć maksymalnie 50 keszy". Ja znalazłem 70 w pięć godzin. To jest tylko zabawa. Nie ma mowy o żadnej uczciwej rywalizacji w sytuacji gdy organizatorzy eventów rozdają prezenty w postaci kilkudziesięciu gwarantowanych {FTF}-ów. Aby nikt postronny nie zwędził FTF-a sprzed nosa, współrzędne rozdaje się jeszcze przed publikacją. Gdzie tu uczciwość, jeśli zagadkę o wycenie D=5 rozwiązuje tylko jedna osoba, a cała reszta przytula się do uzyskanych współrzędnych? Czy naprawdę jest w porządku logowanie znalezienia skrytki nadrzewnej, jeżeli pełniło się rolę tylko asekuranta (osoby, która sobie stoi na dole i grzebie w nosie)? Niektórzy rozdają gwiazdki dając wysokie wyceny dla keszy naprawdę trywialnych, wpisują fikcyjne atrybuty, ustawiają dziwne nazwy tylko po to, żeby komuś pasowały do challenga... Czy to jest w porządku, gdy na 50 "znalazców" tylko jedna osoba ma kesza w ręce, a w logbooku zamiast 50 wpisów pozostają zdawkowe "event team"? Albo jedzie 5 osób autem, a po kesza wysiada tylko jedna? Wszystkie powyższe sytuacje są akceptowane przez regulamin GC. Skoro tyle oszustw jest legalnych i społecznie akceptowanych, nie mam najmniejszej ochoty bawić się w świętą inkwizycję i weryfikować wpisy w logbooku sprawdzając czy aby ktos wpisał się pełnym nickiem i czy data na pewno się zgadza. Kiedyś z ciekawości sprawdziłem przypadkowy logbook u siebie na Wałach: Na około 60 wpisów było kilka zalogowanych on-line bez wpisu w papierowym logbooku. Ale były też wpisy w drugą stronę: na papierze tak, a na stronie już nie. Tych oszustów co fizycznie znajdują, a nie logują on-line też by trzeba pogonić, nie?
  24. Wszystkie Twoje kesze znajdują się w promieniu zaledwie 20 km od Brzegu. Nawet uwzględniając, że część jest na terenach leśnych z dala od dróg, to całość jest do ogarnięcia w czasie krótszym niż pół dnia, a piszesz tu raptem o 8 skrytkach. Podejrzenie, na podstawie powyższych przesłanek, że człowieka wcale tam nie było, to zarzut trochę zbyt dużego kalibru. I nieuzasadniony. Zalogował skrytkę założoną póżniej? Może mu się pomyliło z innym keszem? Zresztą widzę, że masz na swoich skrytkach logi FTF sprzed daty publikacji i Ci to nie przeszkadza. Sam miałem takie sytuacje, że ktoś logował mi nie tą skrytkę co trzeba, bo w międzyczasie jedna została zarchiwizowana, a w okolicy pojawiła się inna. Były to zwykłe pomyłki, a nie celowe oszustwa. "inne były chwilowo nieaktywne". Skąd liczba mnoga? Ja widzę, że w podanym czasie nieaktywna była tylko skrytka "lisie łąki". A i tu z logu nie wynika, że kesza nie było fizycznie w terenie. Podsumowując: nie znam sytuacji i nie podejmuję się oceny czy powyższe logowania były zgodne z rzeczywistością (a jeśli nie były, to czy wszystkie czy tylko ich część i czy nieścisłości należałoby rozpatrywać w kategorii świadomego oszustwa czy raczej pomyłki), ale z pewnością oskarżenia rzucane są w tym wątku zbyt pochopnie. PS. Jakis czas temu była dyskusja na lokalnej grupie szczecińskiej, że ktoś w ciągu jednego dnia zalogował całą Puszczę Bukową (to jest trail składający się z ok. 200 skrytek, rozmieszczonych w dość trudnym - leśnym i pagórkowatym terenie; jedynie część keszy da się podjąć z auta). Od razu pojawiły się liczne głosy, że to niemożliwe, kasujemy mu wszystkie logi w Szczecinie itp. Faktycznie zrobienie całości w jeden dzień to nie lada wyzwanie, ale w sprzyjających warunkach pogodowych dobrze wytrenowany zawodnik jest w stanie sobie poradzić. Akurat miałem okazję kilka dni później keszować w tej puszczy, z ciekawości więc patrzyłem na wpisy. W tym konkretnym przypadku faktycznie było to po części oszustwo - wpisy tego człowieka były chyba wyłącznie w keszach dostępnych z auta. Ale to można powiedzieć dopiero po weryfikacji wpisów w fizycznym logbooku. Kasowanie a'priori wszystkich logów nie jest dobrym rozwiązaniem.
  25. W takim razie na złe forum trafiłeś. To jest miejsce tylko dla zaprawionych w bojach, przez większość geokeszerów szerokim łukiem omijane. Widzę, że puściłeś już posta w o wiele lepszym miejscu. Ja nie napiszę nic więcej, niż to co napisałem wyżej plus rada, którą też już dostałeś - przyjdź na lokalny event lub zaproś ludzi w swoją okolicę. Obgadacie temat na żywo, a i efekty mogą się szybko pojawić.
×
×
  • Create New...