Jump to content

u810

Members
  • Posts

    217
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by u810

  1. Ukrywam coś w terenie, po czym powiadamiam wybrane osoby .... to do czego jest mi tu potrzebny Groundspeak ?
  2. Tak żeby się nie myliło. Około 50 m powinno wystarczyć ale w okolicy o słabej jakości sygnału GPS można by to zwiększyć. Ogólnie 3x błąd pomiaru ( Twój błąd przy pomiarze + Błąd zakładacza z OC + błąd szukającego).
  3. u810

    Warsztat geocachera

    Wydaje mi się że wystarczy tarcie palca o zakrętkę probówki, to działa dla najpopularniejszych 8 i 20 ml. Żadnych dodatkowych uchwytów nie trzeba. Ewentualnie niektóre zakrętki są wklęsłe więc można tą dziurę zalepić np. modeliną. Ewentualnie właśnie modelinę można upchnąć z jednej strony w zagłębienie korka a od zewnętrznej uformować "dzióbek". Pytanie tylko o współczynniki rozszerzalności cieplnej modeliny i PP - czyli czy nie wypadnie na mrozie lub w upale.
  4. u810

    Matrix w Polsce

    Profile niektórych łowców statystyk nieodparcie kojarzą mi się z ruskimi generałami
  5. u810

    Kacik medialny

    Upublicznili kordy łamiąc regulamin. Teraz Rubeus może się od nich domagać zwrotu samolotu i fury. Ekstradycja się to nazywa, taka tradycja.
  6. Skoro komuś to sprawia frajdę to jeszcze większą pewnie przeczytanie na forum. Proponuję nie pisać o takich sprawach publicznie, tylko PM do właściciela.
  7. u810

    Statystyki...

    Minę robisz taka, jakbyś brał udział w jakiejś rywalizacji. Gonimy Słowację Tam mają na ten moment około 9k
  8. To że niektórzy czytają TYLKO hinta, więc jeśli założycielowi na czymś zależy to umieszcza to w hincie. Taka smutna prawda.
  9. Hmmm.... byłem pewien że to kontynuacja bo wygląda bardzo podobnie. Pokaż Gorce - droga rowerowa z Koninek na przełęcz Borek, tam właśnie spotkałem ludzi ze świeżo zakupionym Oregonem 550t, mocno skonfundowanych bo nie mogli na nią trafić a na mapie jej brak ( http://umapa.pl/VdC60 ), zauważyłem też że na Ćwilin jest tylko jeden szlak w rzeczywistości 3 piesze i 2 rowerowe ( rysowałem im je z pamięci na papierowej z Compassu ) itd.
  10. @XEUL, u810 A czy wy przypadkiem nie mylicie PL Topo z Topo Poland? To są dwie różne mapy. Pierwsza z nich jest wydawana przez Azymut, a druga przez Garmina. I faktycznie ta druga, Garminowa jest tragiczna. O ile się orientuję to jest to kontynuacja GP Mapy, tylko wydawca się zmienił. Ostatnio nawet miałem okazję oglądać na odbiorniku i to jest bieda z nędzą. Mało szlaków, zwłaszcza rowerowych prawie brak i zupełny brak ścieżek, szutrowych dróżek o czym świadczy nakładka GPS Maniaka. Możliwe że gdzieś wygrywa z OSM czy UMP ale te ostatnio tak się poprawiły że na potrzeby geocachingu nie mam prawie potrzeby stosować czego innego ale tu faktycznie jakość zależy od aktywnych osób.
  11. Nie warto kupować PL Topo 2013.2 nawet za 1 zł. Wbrew nazwie to zwykła samochodówka upstrzona tu i ówdzie szlakami turystycznymi i poziomnicami a obok mapy topo to ona nawet nigdy nie stała. Znacznie lepsze będą darmowe UMP-PCPL lub OpenStreetMap aktualizowane na bierząco i o wiele, wiele dokładniejsze, choć im do prawdziwych turystycznych map jeszcze bardzo daleko. Jeśli już kupować garmina ( moim zdaniem tylko do geocachingu absolutnie nie) to bez map i koniecznie z obsługą JNX ( tzw. Custom Maps/Birdseye) pozwala to używać po drobnych modyfikacjach własnych map naprawdę topograficznych ( np. z czasami przejścia szlaków) i raczej urządzenie obsługujące Custom Maps warto wydać pieniędze oszczędzone na kupnie garminowskiej "mapy".
  12. A nie czasem strzyżaków sarnich ? Czasem po przejściu przez krzaczory zrzucam z siebie kilka(naście), lubią też zaplątać się we włosy. W przeciwieństwie do kleszczy nie lubują się w wilgoci i mogą siedzieć wysoko na krzakach czy wysokich trawach/paprociach.
  13. Z tymi kleszczami to jakieś bzdurne mity powtarzane masowo przez media. Przed kleszczami niemal 100 % zabezpieczeniem są ... długie spodnie, bowiem kleszcze siedzą w trawie a z drzew skaczą tylko w opowieściach totalnych ignorantów. W wilgotne dni, większe osobniki mogą być na wysokości metra, zwykle czają się gdzieś na wysokości kolan i bardziej prawdopodobne że poruszając trawą strącimy je na ziemię niż złapią się spodni ( chyba że ktoś ma futrzane spodnie). Reasumując: Jeśli ktoś nie zakłada futra i nie czołga się po krzakach, to całe bzdury o kleszczach może traktować z równym zainteresowaniem co piranie w mazurskich jeziorach. Tyle lat włóczę się po lasach i jeszcze nigdy nie widziałem kleszcza na sobie a jedyna zasada to: las i łąka=długie spodnie ze "śliskiego" materiału( nylon+spandex). Chyba że jadę na rowerze ale wtedy jestem za szybki dla kleszczy
  14. Zamknij finałowy pojemnik na kłódkę szyfrową a kolejne cyfry kombinacji niech wynikają z poprzednich etapów. Ewnentualnie szczelny pojemnik a w nim kolejny zamykany na kłódkę. Ukrywanie atrybutów jest złe ... nie idźcie tą drogą
  15. Ja bym polecił zewnętrzny moduł GPS z loggerem, szczególnie z chipsetem MTK lub SiRF Star III LP moim zdaniem pod względem dokładności bijącym mojego oregona (MTK). Zaletą jest możliwość ciągłej rejestracji śladu bez pożerania baterii telefonu bo ślad możesz rejestrować sobie w module albo w telefonie z tylko nieznacznie większym poborem mocy na bluetooth, tak że spokojnie bez ładowania starczy nawet na dwa dni wypadu w dzicz ( takie moduły mogą pracować 25 do 30 godzin). Plusem modułu z loggerem jest to że możesz zarejestrować swój ślad nie biorąc nieporęcznego telefonu ( nie wspominając już o cegłach jakimi są dedykowane odbiorniki) sprawdza się to zwłaszcza podczas jakiegoś agresywniejszego treningu. Tak że wybierz sobie telefon z najdłuższym czasem działania baterii i do tego dokup moduł GPS na bluetooth. Co do telefonu to nie sugeruj się opiniami że X jest dokładniejszy od Y bo producenci często montują do tego samego modelu różne modele GPS, często nie podaje się w opisie telefonu konkretnej specyfikacji odbiornika GPS bo producenci ładują co mają akurat pod ręką.
  16. u810

    nietypowy kesz

    Za kilka milionów lat możesz zrobić z pana earthcache,jeśli skamienieje
  17. u810

    Projekt: Zamki

    Ten "zamek" to pałac zbudowany po wyburzeniu istniejącego tam kiedyś zamku więc pewnie dlatego nie załapał się na listę na stronie zamki.pl @Spider Zamek Sielec to zupełnie inna miejscówka, chyba że mieszkańcy Sosnowca ostatecznie oburzeni na śląskie dowcipy przeprowadzili się na lubelszczyznę Edit: Sosnowiecki zamek-pałac jest w projekcie ale pod numerkiem 589 nie 771, czyli załapał się ale w projekcie jest źle podlinkowany kod GC
  18. Najlepiej chodzić do lasu z drugą osobą, bardziej pociągającą komary. Mną osobiście komary, meszki czy kleszcze interesują się w znikomy sposób, bardzo rzadko jest to uciążliwe ( nigdy nie złapałem kleszcza a dużo przebywam w lesie). Zauważyłem że jeśli wybiorę się z innymi osobami to one zupełnie odwracają uwagę krwiopijców, nawet jeśli popryskają się różnymi odstraszaczami. Jak dla mnie wystarczy - ubranie z długim rękawem w ciemnych kolorach - keszowanie bardziej z rana niż wieczorem - jeśli odpoczywać, to wcześniej trzeba przez kilka minut zmniejszyć wysiłek ( komary są naprowadzane CO2 z naszego oddechu) - jeśli kładziemy się na karimacie/kocu to w rogach wbić patyczki ~ 1m wysokości (przekazane mi przez starego łazika bieszczadzkiego) - powoduje że muchy nie latają bezpośrednio nad głową - faktycznie siadają sobie na patyczkach nie na nosie - można nazbierać sobie wrotycza pospolitego, zgnieciony odgania komary - to już dla namiotujących porada. Zgnieciony i zawieszony w namiocie odgania robale wszelakie
  19. u810

    Mapy

    Najprościej chyba tak, w samym Locus: 1. Z menu wybierasz ->Mapy ->online 2. Wybierasz WMS ( teraz już nie pamiętam czy standardowo jest polski geoportal ewnetualnie trzeba dodać) 3. W Download zaznaczasz teren, który chcesz zapisać 4. Pojawia się pytanie o warstwę, wybierasz odpowiednią i wszystko zapisuje się. Taka uwaga by nie przesadzać z obszarem bo lubi się to wszystko wykrzaczyć: Są jakieś ograniczenia transferu dla pobieraczy i często jest przeciążona. 5. Zapisana mapa jest w zakładce "personal" Ostatnio używam TB nie locusa, wiec mogą być jakieś drobne różnice. C:geo nigdy nie używałem.
  20. Po podpięciu GPS-a zobacz czy system widzi go jako dysk przenośny. Spróbuj zapisać jakikolwiek plik na tym dysku. Jeśli zupełnie nie widzi może kabelek jest uszkodzony a jeśli nie możesz zapisywać to w sieci jest 1000 informacji jak z problemowi zaradzić, tak jak może być 100 powodów problemu.
  21. Nie rozumiem. Przyjmuję więc, że powyższe wynika tylko z Twojego osobniczego podejścia do tematu. Jeśli skrytka nie jest poddana ocenie według jednolitych standardów to nie można być jej pewnym. Jedni wiedzą że ogrodzenie czy znak zakaz wstępu nie jest dla ozdoby a w ten sposób właściciel terenu chce ograniczyć dostęp. Podobnie spotykając dziurę w płocie, cywilizowany człowiek domyśli się intencji i również nie wejdzie. Inni płoty traktują jako dodatkowe wyzwanie a dziurę jak zaproszenie. Jest bardzo duża grupa uważająca że jak płot można przeskoczyć bo niski to znaczy że można wchodzić. Praca recenzenta ma w teorii zapobiegać konieczności keszowania na terenie zamkniętym. Serwisy z regulaminem dla ozdoby narażają ludzi nie skaczących dla rozrywki przez płoty na stratę czasu, nie ważne jak dziurawy ja i nikt kogo znam nie przejdzie. Jak Wiesia zauważyła: przepaść cywilizacyjna. Staram się zrozumieć Ciebie, ale mam pewien kłopot. Założyłeś mniej keszy niż ja (nie ważne, w jakim serwisie), masz 1/5 ogólnej liczby moich znalezień, a porywasz się na takie oceny ? Albo jesteś młodzieńczo odważny, albo przesadziłeś Porozmawiaj z ludźmi, którzy przeszli przez te moje dziury. Może wtedy zmienisz swoje spojrzenie. Wybacz ale z ludźmi przechodzącymi przez dziury w płocie nie rozmawiam, nie ważne ilu ich jest i jak często to robią. Mogę wezwać Policję jak zauważę. Jeżeli wiesz o takiej skrytce to ją zgłoś najpierw założycielowi a w ostateczności przez log "Needs Archived", w ten sposób działają zasady GC, jest to opisane. W przeciwieństwie do innych serwisów sprawa zostanie rozwiązana. Kolejne mgliste i wątpliwe wyjątki w zestawieniu z praktyką lokalnego serwisu gdzie to jest norma, potwierdzające że nie rozumiesz zasad. W mieście masz niebezpieczne śmieci, w lesie żmije, kleszcze .... tylko nie o to chodzi by recenzent i inni użytkownicy nosili nad szukającym parasol. Mówię o ochronie prawnej, ilość śmieci nie jest powodem do archiwizacji. Ten proces to nie tylko recenzet za biurkiem, on przebiega cały czas. Po puszczeniu recenzent ma skrytkę w obserwowanych i może zareagować gdy znalazca wyrazi jakieś wątpliwości a potem cały czas jest opcja "Needs Archived", która powinna być użyta gdy uważasz że w Niemczech na cokół pomnika wchodzić nie wolno. Doświadczeniem w COG, puszczającym seryjnie "urbexy", czy ponownie dopuszczającym skrzynki poza szlakiem w Parku Narodowym, które zgłosiłem razem z kopią email dyrektora parku mnie nie rozśmieszaj. No i to jest ten 1% (napisałem o 99% dla których nie istnieją) może na dłuższym pobycie w PL, która zarejestrowała się. Wracając do Twoje postawy to podsumujmy: Jedziesz sobie do tego Berlina, znajdujesz skrytki przykładowego Karla i co dajesz w zamian: 1. Oczekujesz że znajdzie sobie serwis, na którym opublikowałeś ( niektórzy bardzo intensywnie go tu reklamują w każdym wpisie "Found", może to jest powód) 2. Oczekujesz że ogarnie nowy dla niego interface 3. Narażasz tych ludzi nie znających przecież polskiego prawa na wchodzenie do "urbexów" czy radosnego trawersowania zbocza w parku narodowym na oczach strażników. 4. Wiedząc że skrytka w Poznaniu naraża szukającego na kłopoty nie zgłaszasz jej Dlaczego tak utrudniasz życie ludziom, którzy poświecili swój czas byś mógł poszukać czegoś za granicą.
  22. Otóż użytkownik nie-premium może wyszukiwać na mapie ( wybrać sobie ręcznie z mapy interesujące skrytki), może szukać według współrzędnych w określonym promieniu oraz według województwa czyli wybierając się do do miasta X widzi jak jest. Najwygodniej zresztą jest z mapy wybrać sobie co się chce. Niezalogowany na lokalnym serwisie nie ma żadnej z tych możliwości, cóż po jawności współrzędnych skoro nie wiadomo dla jakiego waypointa ? Żeby się moderator nie denerwował odchodzeniem z tematu i dyskusji nie o geocaching.com Chciałbym się pożalić że kiedyś na południe od Krakowa mogłem sobie pojechać kiedy chciałem, najlepiej odczekując na ładną pogodę i miałem gwarantowany FTF, nawet po 2 tygodniach a teraz FTF jest wzięty już gdy oglądam sobie co nowego się pojawiło poprzedniego dnia
  23. Moje opublikowane w "drugim" serwisie kesze są dostępne dla wszystkich Niestety nie są, z dwóch powodów: - Czesi czy Niemcy pędzący przez Polskę w różnych celach nie będą rejestrowali się specjalnie by pobrać sobie gpx, potem przepuszczać go przez gpsbabel by zlikwidować duplikaty. Dla około 99% keszerów świata one nie istnieją. - drugi powód to zgodność z ogólnie przyjętymi normami. Na GC poza pewnymi wyjątkami gdy recenzent został oszukany wiadomo że można cieszyć się geocachingiem bez dodatkowych przykrych "atrakcji". Na "tym drugim" wszystko bazuje na znajomości użytkownika, żadne zasady nie istnieją. Do keszy niektórych mogę iść nawet jeśli zostały opublikowane na na tablicy ogłoszeń. Z drugiej strony są ukrywający gdzie mam pewność że bez kłopotów się nie obędzie. Użytkownik ronija to całkowita zagadka. Nie mam pojęcia co zastanę na miejscu : ciekawe miejsce czy dziurę w siatce a ja stracę od kilku minut do kilku godzin, w ciągu których mogłem znaleźć coś ciekawego zarejestrowanego na serwisie który wypracował pewne procedury działające w kilkuset krajach na świecie by przed przykrymi niespodziankami i stratą czasu mnie uchronić. Z tego powodu Twoje kesze są niedostępne dla kolejnej grupy osób. Jadąc za granicę, nie znając lokalnego prawa masz zapewnioną ochronę ze strony lokalnego recenzenta i tamtejszych keszerów, którzy zwrócą uwagę gdy coś jest nie tak. Pisząc "Moje opublikowane w "drugim" serwisie kesze są dostępne dla wszystkich" zapraszasz do szukania ale takiej ochrony gościom z zagranicy odmawiasz. Nie sugeruję że z Twoimi jest coś nie tak, ale już ten obok może zapewnić gościom "ciekawe" wspomnienia z Polski.
  24. u810

    Mapy

    Wydaje się (w temacie śladów), że przesłanie ich (również) przez formularz http://www.openstreetmap.org/traces pozwoli na zrobienie z nich użytku znacznie wiekszej ilosci osób niż (tylko) wysyłanie do kogoś prywatnie. Wtedy jest szansa, że sladu użyje ktoś kto osobiście zna mapowany teren, i będzie najlepiej widział gdzie jaka nawierzchnia drogi była itp ( bo zwykle jeden ślad to przejazd po wielu różnych drogach na raz) Pod warunkiem że ktoś nad danym terenem w danej chwili się pochyli. Widziałem już tracki wgrane w ten sposób czekające tygodniami na zmapowanie. To działa w często odwiedzanych rejonach, gdzie jest duże prawdopodobieństwo że ktoś zacznie mapować i zobaczy również ten ślad. Niemniej wrzucane tam śladów to bardzo dobra praktyka i wygoda dla obu stron.
×
×
  • Create New...