Jump to content

Stryker

+Premium Members
  • Posts

    438
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Stryker

  1. I to OC do tej pory wyznaczalo standardy.

    Dzieki Bogu zaczyna sie to zmieniac.

    Standardów nie wyznacza system, tylko ludzie i ich doświadczenie, co w sumie sam napisałeś kilka postów wyżej. Bez większego problemu mogę wskazać kilka keszy "GC only", nie starszych niż trzy miesiące, które są w workach, z kordami machniętymi o 30-50m, w dodatku mikro po mentosach. GC only są też kesze w pudełkach po jogurtach (!), worki to pikuś ;-) Powinienem "zwalić" na system czy reviewera, który w jakimś tam stopniu może (powinien?) uświadomić początkujących?

     

    No to by się zgadzało, większość worczastych to dwusystemowe były- w Opolu, w Warszawie, w Toruniu...

    Oj Wiesia, Wiesia.. W Opolu znalazłaś sześć (cyfrą: 6) keszy, całe 1,2% Twoich znalezień w Polsce. Nawet jeśli wszystkie były w worku, to faktycznie wyznacznik, że hej, workowe eldorado ;-)

     

    (w worku był z pewnością jeden, podrzucony w nigdziu przez wrocławskiego keszera, ale co ja tam wiem - mam w rzeczonym mieście wszystkie* kesze znalezione :D)

     

    * - nie mam jednego podwodnego, ale chyba nie jest w worku ;-)

  2. Trochę z innego wątku, ale tutaj jest lepsze miejsce:

     

    Konto zakłada się, dokładniej mówiąc autentykuje te z geocaching.com, na stronie: http://www.geocaching.pl/register.php?account=authenticate

     

    a jeszcze dokładniej mówiąc: konto zakłada się po autentykacji.

     

    swoją drogą - gcpl powstało jakiś czas temu, może wtedy tych mechanizmów nie było. czy w tej chwili nie można po prostu zrezygnować z konieczności zakładania konta jeśli użytkownik uwierzytelni się via api gc? w większości gcpl i tak wprost korzysta z danych gccom + informacji przetworzonych, które są dostępne bez logowania.

     

    czy poza regulaminem odznaki pttk, jest jakieś uzasadnienie?

     

    no offence, po prostu wydaje mi się, że całość można uprościć..

  3. Forum czyta regularnie może 20-30 osób (ile to % osób, które założyły co najmniej jedną skrytkę? 10?), większość z nas ma zdanie nt. "workowania" poparte doświadczeniem. Dzielcie się tym doświadczeniem tak, aby osoby niezbyt zorientowane to przeczytały. Jeśli n osób napisze się komuś w logu, że worek jest zbędny, to rozsądny założyciel z pewnością weźmie to pod uwagę przy zakładaniu kolejnego kesza. Jaki sens ma szukanie winnych (sic!) czy krytykowanie pewnych rozwiązań, jeśli "target" nigdy tego nie przeczyta, ew. przeczyta za pół roku?

     

    Dyskusja ma wtedy sens gdy ma jakiś cel. Jeśli nie ma celu i jest tylko takim sobie gadaniem dla gadania jest zwykłym zaśmiecaniem forum.

    Czy leci z nami moderator?

  4. czyli kupując sobie jeden "numerek" można go kopiować dowolnie i umieścić takie proxy w postaci pieczątki w tysiącu logbooków?

    faktycznie nie doszukałem się zapisu, który by takich praktyk zabraniał, ale dziwię się groundspeakowi, że na coś takiego pozwala.. unique tracking number powinien być unique..

     

    edit:

    gdybym udostępnił fotki coinów z widocznym TN - zalogowalibyście "discover" ? ;-)

  5. IMHO jeśli kupuje się coina/TB i go aktywuje to albo wrzuca się do kesza i zezwala na przenosiny, albo (jeśli ktoś nie chce się z nim rozstawać) trzyma w inventory, loguje odwiedziny i pozwala "discoverować".. spotkałem się z zamiennikami, kiedy coin zaginął, ale takiego równoległego "proxy" jeszcze nie ;-)

     

    wcale się nie dziwię, że Rycypiszek jest zdezorientowany

  6. Zrobiłem sobie mikrosymulację: zakładając, że codziennie będę jeździł po najbliższego nieznalezionego kesza, w pierwsze 10 dni mam do zrobienia ponad 900km (po drogach pewnie z 1200). Nawet jeśli ktoś w międzyczasie kilka keszy założy bliżej, to i tak taki "szpass" będzie mnie 1500zł kosztował (same koszty paliwa). Koszty można obciąć jeżdżąc w nocy i "łapiąc" jednego przed północą a drugiego krótko po, ale odpuszczam i zazdroszczę wszystkim, którzy mają kilkadziesiąt keszy w mniejszym promieniu ;-)

  7. dwie osoby zarzucają tutaj, że "czepiamy się GC", tymczasem chyba nikt z nas "czepiających się" nie ma za złe samemu systemowi, że istnieje, wręcz przeciwnie.

    problemem polskiej społeczności GC-only jest kilka osób, o których personalnie wspomnieć nie można, bo na tutejszym forum każda krytyka osób "zasłużonych" odbierana jest jako personal attack.

    trochę szkoda, bo spora grupa osób pracuje nad ociepleniem wizerunku GCPL a druga równie pieczołowicie swoją energię zużywa na wbijanie szpilek ludziom, którzy z jakiegoś powodu mają nieco inny punkt widzenia. pół biedy "działalność" na tym forum, prawdziwym problemem jest wpływ na "być albo nie być" połączony z brakiem obiektywizmu.

  8. jak już się tak wszyscy doświadczeniami dzielimy:

     

    Kiedyś logowałem tak jak wantsky - po angielsku, również w polskich keszach.

    Dałem sobie siana po tym, jak jeden z założycieli zalogowanej skrytki napisał wprost: "proszę o wpis po polsku, przecież jesteś z Polski, ja też, a kesz jest na terenie Polski".

     

    Teraz w PL loguję po polsku (chyba, że akurat wiem, że założyciel jest Niemcem - wtedy "naschreibolę" w jego języku).

    Za granicą w miarę możliwości piszę w tamtejszym języku urzędowym (o ile coś jestem w stanie sklecić w tym języku :D) lub po angielsku - wg mnie treść logu jest głównie dla założyciela a nie źródłem wskazówek dla kolejnych śmiałków.

     

    Jestem przeciwnikiem wklejania wyników z translatora do logu, często to wygląda komicznie - już lepiej pisać w języku ojczystym.

  9. Jesli zdarzy ci sie znalezc skrytke ktora na pewno zaginela

    to nawet nie jest tłumaczenie, ale brzmi.. zabawnie ;-)

     

    przy okazji ciekawostka interpretacyjno-tłumaczeniowa:

    Dolaczanie do opisu skrytki nazw lub linków stron komercyjnych przy bardzo szeroko rozumianej komercyjnosci, ktora obejmuje: strony zawierajace reklamy, strony firm i innych serwisow geocachingowych, strony partii, zwiazków i stowarzyszen (w tym religijnych) oraz jakiekolwiek inne agitacyjne.

     

    widzi-mi-się reviewera, o którym nie ma słowa w oryginalnym regulaminie? przemycone prawie jak "lub czasopisma" ;D

  10. trzymając się sztywno angielskich określeń i tłumacząc je bezmyślnie (no sorry!) na j. polski, powstanie tłumaczenie, które początkującym tylko namąci w głowie a "dinozaury" i tak pozostaną przy wersji angielskiej.

     

    jeśli argumentem jest "należy się przyzwyczaić", to po co tłumaczyć cokolwiek? łatwiej przyzwyczaić się do wersji angielskiej, która jest poprawna niż do przekombinowanej polskiej a właściwie "polskiej" wersji językowej..

  11. Y_a_h_oo rozumiem pewną intencje, ale się mnie to do końca nie widzi. Ostatnio coraz częściej bawię się w geocaching z kimś. I co mam specjalnie się wracać do jakiegoś kesza ?

     

    to na takiej zasadzie jak logowanie "znalezienia" przez osobę, która była przy zakładaniu kesza, bo "i co, mam specjalnie wracać do jakiegoś kesza?"..

    dziwne to podejście, chociaż praktykowane. jeśli komuś potrzebne +1(00) do statystyk to niech sobie loguje.

     

    Może Szanowny Pan Moderator wydzieli te posty?

  12. nie wiem kto personalnie to tłumaczy, ale pisanie Geocaching, Smartphone czy Skrytka z wielkich liter to błąd ortograficzny w języku polskim (tak jak w niemieckim napisanie tychże słów z małej litery), pomijam pewne niekonsekwencje (raz z małej, raz z wielkiej)

     

    mnie częściowe lub błędne tłumaczenia irytują na tyle, że pozostaję przy wersji oryginalnej, ale tłumaczcie, pewnie komuś to życie ułatwi.

  13. artykuł może sprawić, że część osób się rozczaruje.... niby coś o skarbach, fantach, gadżetach, ładna fotka a w rzeczywistości w Warszawie - jak to w miastach - eppendorfki pod parapetami.

    poza tym pisząc o tym, że to zabawa dla wszystkich, warto wspomnieć, że zarejestrowany użytkownik powinien był pełnoletni lub bawić się pod opieką osoby dorosłej, szczególnie, że są ferie a akurat pojawił się w Warszawie kesz z T:5, przy którym sobie można zrobić krzywdę (nie liczyłbym na rozsądek gimnazjalistów..)

     

    kilka błędów stylistycznych, parę przecinków, autor zdjęcia nieznany - poza tym: 4.0 ;-)

  14. nie wierzę, że nie dostrzegacie tego, o czym pisze miklobit.

     

    jeśli są jakieś "furtki", z których korzysta user X (a po przelogowaniu Silesian czy dowolny inny reviewer), nie powinny one być wiedzą tajemną i powinien z nich móc korzystać każdy użytkownik w tym samym stopniu.

    dobry reviewer powinien stosować te same (ściśle tajne ;-)) procedury wobec wszystkich, łącznie z sobą (jakkolwiek to absurdalnie nie brzmi)

  15. etam Węgry, jak już porównywać do mniejszych, to chociaż konkretnych, niech będzie (na początek) Belgia, Holandia lub Nordrhein-Westfalen ;-)

     

    [to z piłką nożną ma jednak sens ;-)]

    400

    dzięki, dzięki ;-)

     

    wg szacunków pewnych super-hiper skryptów, do "pińćsetki" brakuje mi 18 dni keszowania -> 133 dni.. co przypada w dniu 26.05.

     

    Coś w tym jest ;-)

  16. naciąganie faktów - jest

    nieprawdziwe informacje - są

     

    szczerze wolę (momentami) naiwne do bólu posty Karlsa (btw, pokory trochę, naprawdę..), niż wyssane z palca informacje produkowane przez kilku doświadczonych użytkowników, w nadziei (chyba), że inni nie potrafią sobie sprawdzić, policzyć i porównać..

     

    ciekawe jest też to, że konkretnie i rzeczowo wypowiadają się osoby, które z OC nie miały zbyt wiele wspólnego a ci, do których pytanie jest kierowane - milczą ;-)

  17. oh, ktoś mnie zauważył ;D

     

    @rubeus, akurat Ty jesteś jedną z bardziej odpowiednich osób, która mogłaby założyć event w lokalnym serwisie, ze stosownymi linkami itd. legitymacji GC mieć nie trzeba, skrajni fanatycy najwyżej będą się omijać z daleka a większości wyjdzie to na dobre.

  18. Śrubę da się nawiercić byle jaką aku wrkętarka z wiertłem do metalu :)

    Pod warunkiem, że śruba też jest byle jaka ;-) No i samo imadło to trochę za mało żeby wywiercić prosto.

     

    Jaką potrzebujesz średnicę? Generalnie łatwiej zrobić taki pojemnik gwintując rurkę. Jeśli chcesz żeby wyglądała jak śruba - nagwintuj też wewnątrz i wkręć śrubę z jednej strony a z drugiej nagwintowany pręt.

    Narzędzi trochę trzeba mieć, więc nie dziwię się specjalnie, że to kosztuje tyle, ile kosztuje.

×
×
  • Create New...