Jump to content

wantsky

+Premium Members
  • Posts

    768
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by wantsky

  1. Oczywiście, że znam ten adres i znam też martwą stronę geocaching.pl W sumie to i to forum jest też praktycznie martwe.

    Mimo wszystko nie znajduję przełożenia, szczególnie jeśli chodzi o przystępność dla nowych graczy. Ale to inny temat.

    Przykre trochę, że tylko jeden reviewer broni de facto dobrego imienia "administracji" i "właściciela pomysłu a może nawet marki".

    Ja osobiście nie narzekam na kontakt ze swoim lokalnym reviewerem, ale drażni mnie, że to z czym ja się męczę u siebie, przechodzi bez zastrzeżeń w sąsiednim "księstwie".

     

    Masz prawo do własnego zdania, szanuję je, ale masz też prawo do zaangażowania się i zaproponowania konkretów w postaci merytorycznej strony internetowej, na której będzie dostępne wszystko to czego doświadczyłeś i pomóc początkującym użytkownikom. Może to skuteczniejsza droga niż zarzucanie recenzentom braku zaangażowania?

  2. Co nie zmienia faktu, że daleko tym działaniom do transparentności.

    Polecam uwadze sposób działania naszych południowych sąsiadów:

    https://reviewer.cz/

     

    Serdecznie polecam stronę https://wiki.Groundspeak.com/display/GEO/Poland

    O każdą sprawę dotyczącą publikacji skrytek można zapytać każdego recenzenta.

    Kwestia chęci i napisania wiadomości. Obawiam się, że wśród nas jest przynajmniej kilka różnych definicji transparentności i nie spotkamy się z jej ujednoliceniem ze względu na różne motywacje.

    Zachęcam do kontaktu i życzę pomysłowości w tworzeniu nowych skrytek!

    Miłego dnia.

  3. Od 400 zł w górę. Im drożej tym szybszy i mniej irytujący sprzęt. Poziom trudności opanowania podejrzewam, że niższy niż poziom trudności opanowania smartfona.

    Znalazłem 2661 skrytek tylko przy użyciu telefonu i nigdy mi niczego nie brakowało, ale to odwieczna dyskusja. Więcej o tym dyskutowaliśmy z kuchomikiem tutaj ->

  4. Witam.

    Jestem początkujący w tej zabawie, ale bardzo mnie to wciągło:) W czasie dwóch dni znalazłem 8 skrzynek w moim mieście. Pochodzę ze Śremu (pod Poznaniem). Jeżeli są tutaj w mieście lub pobliżu jacyś fanatycy tej zabawy, to zapraszam do wspólnych wycieczek :) Chętnie posłucham też cennych rad. s

     

    Tutaj znajdziesz więcej (około)poznańskich zakręconych -> https://www.facebook.com/groups/geopyra/

  5. Wiesz, sa dowody ,że niektórzy faktycznie stosują podwójne kryteria i robią inne mało chwalebne rzeczy.

    Do tego raczej rzadko bywaja na eventach, kontaktując się z ludem tylko mailowo, to też ma znaczenie...

    Jesli Ciebie to nie dotyczy , to masz czyste sumienie i fajnie jest, ale nie jesteś jedyny na boisku...

     

    Do Groundspeaka maila znacie. Tak samo jak o przestępstwach się nie pisze na forum, tylko idzie do prokuratury.

  6. Recenzenci są od publikowania skrytek i nie są stroną w tej sprawie (oprócz bycia obrzucanymi błotem). Poza tym, wbrew oczekiwaniom i działaniom innych, nie publikują korespondencji.

    To się nazywa postępowanie według zasad, na które dorośli ludzie obustronnie się zgadzają.

    Kłaniam się i życzę miłej niedzieli!

  7. Leo, jesteś facet z krwi i kości, to sorry, ale weź pojedź w końcu jakimś nickiem albo imieniem, bo rzucasz s*** w wentylator i dostaję nim na przykład ja, a nie mam sobie do zarzucenia absolutnie nic. Wręcz przeciwnie - poświęciłem i poświęcam nadal tej grze mnóstwo wolnego czasu tylko po to, żeby inni mogli się dobrze i bezpiecznie bawić. Można mnie opluwać, ale są granice histerycznej nienawiści, które jestem w stanie znieść ja.

     

    Nie widziałem nigdzie, żebyś odniósł się do jakiegokolwiek (jednego chociaż) faktu podpartego dowodem, grozisz sądami (w razie co to pamiętaj, że ja podlegam pod sąd w Nyon ;) ), opowiadasz o jakichś represjach i nienawiści, operujesz jakimiś retorycznymi figurami. Jak tak to wszystko czytam starając się zachować dystans, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to po prostu śmieszne i trąci oznakami niedojrzałości. To się nazywa dysonans poznawczy. Dziwi mnie, że nikt nie zapytał dlaczego stało się to co się stało. Pozazdrościć fanklubu, ja takiego w życiu nie będę miał.

     

    Nie mówiąc o wypowiadaniu się w karygodny i uwłaczający dorosłemu facetowi sposób o ludziach, którym geocaching w Polsce zawdzięcza więcej niż Tobie, mnie i wielu innym. Dotyczy to też wielu innych osób, których reakcja mnie całkowicie zawiodła. Można się nie zgadzać, ale na nienawiść i agresję mojej zgody nie ma.

     

    Życzę Ci z całego serducha powodzenia, szkoda, że przestajesz się bawić, ale to Twój przemyślany wybór, więc nie będę dyskutował o tym nawet.

     

     

    PS pisałem to ja - wantsky, nie reviewer, proszę nie utożsamiać powyższego z jakimkolwiek stanowiskiem polskich recenzentów

  8. Myślę, że niektórzy powinni się zastanowić dlaczego na grupach są dziesiątki wpisów i setki ludzi, a na tym forum ogólnopolskim czasem jeden post na kilka dni.

    pozdrawiam

     

    Stawiam na to, że łatwiej korzystać z fejsa, na którym wielu i tak spędza pół życia, ale pewnie i tak nie mam racji, bo co ja tam wiem.

  9. Niestety, niewielu dorosłych osiągnęło ten poziom geo-dojrzałości aby cieszyć się z samego punktu znalezienia :D

    Wielu kesza zignoruje, jeśli nie będzie się im liczył do ich ulubionych statystyk...

    Zignorują też coś, co nie jest keszem, a jest warte zobaczenia...

    Cieszyć się z odkrycia jakiegoś fajnego obiektu, nawet jeśli nie ma przy nim kesza, to dopiero coś :)

     

    Kolego, przestań snuć opowieści z mchu i paproci. Chyba, że potrafisz je oprzeć na jakichś dowodach. Może poproś jakiś ośrodek badania opinii o pomoc.

    ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ geokeszerów (a znam ich niemało) z wypiekami na twarzy opowiada o miejscach, w których znaleźli kesze i o zagadkach, które rozwiązali. Problemy, które rozdmuchujesz są sztuczne i oparte na nieznanej mi grupie malkontentów. Kwestie znalezienia czegoś w keszu lub nie są poruszane, owszem, ale to tematy tylko i wyłącznie poboczne.

  10. Ja nie rozumiem dlaczego ktoś sobie próbuje uzurpować prawo do bycia PRAWDZIWYM geocacherem, bo ci inni to nie ludzie, to wilki. To jak z byciem prawdziwym Polakiem. Nie chodzę do kościoła i nie mieszkam w Polsce, więc nie mogę być prawdziwym Polakiem, nie? :)

     

    Zabawa jest dla każdego i każdy gra jak chce i umi. Czy loguje FTFy tak czy inaczej, czy lubi pałertrejle czy inne dziwacta, czy ma pieczątkę czy jedyny słuszny długopis - jego/jej sprawa. To jest w ogóle nie ważne, można mieć opinię, można coś krytykować, ale jak tutaj widzę dyskusje, które mają na celu jedynie polaryzację, to bym najchętniej to forum zamknął, bo wynika z niego całe nic. Nowi mogą się tylko przerazić albo zrazić. Szkoda.

     

    To mój żal - przerost ego tzw. ŚRODOWISKA nad treścią, którą potrafią, są w stanie i chcą przekazać. Moim wzorem jest i będzie GEOpyra (poznańska grupa geocacherów), w której bywają dyskusje krytyczne, ale nowi pojawiają się na eventach, bo jest szacunek i przyjazny stosunek ludzi do siebie nawzajem. Tak, założyłem tę grupę i mogę nie być w 100% obiektywny, ale kto miał okazję być w okolicy, chyba nie zaprzeczy.

     

    W wielu miejscach i wielu umysłach nas tutaj brakuje fundamentalnych wartości i to jest tak żałośnie słabe, że pozostaje mi tylko niektórym współczuć i żałować, że ci, którzy cokolwiek robią, bo to lubią i im się chce, są podcinani mentalnie przez małość innych. Większość utyskiwaczy i mądral nie zrobiła NIC dla rozwoju geocachingu albo polepszenia sytuacji, więc na serio ich nie biorę i brał nie będę.

     

    I tak jestem pewien, że dobro wygra, niczym w każdym odcinku MacGyvera. Peace!

     

    (jeśli ktoś weźmie to do siebie, może warto się zastanowić dlaczego :))

     

    Miłego dnia!

  11. Mam mały problem otóż chciałem dać log naprawiający skrytkę ponieważ poprzednia osoba zaznaczyła serwis pomyliłem logi i zarchiwizowałem skrytkę :( .

    Chciałbym ją aktywować a że jest ukryta na śląsku pisałem do Galician Reviewer jakiś tydzień temu ale chyba jest na wakacjach :).

    Może ktoś ma inny pomysł ?

     

    Napisz do Masoviana, zastępuje Galiciana na tym terenie.

  12. Owszem jest, ale w mojej ocenie praca przy założeniu i serwisowaniu 50 mikrusów na trailu nie równa się 50 mikrusom gdzieś w mieście, gdzie dotyczą one każdorazowo innego miejsca, innego pojemnika, innego miejsca ukrycia i kamuflażu a nie robienia wszystkiego na jedno kopyto na ilość. Nie oszukujmy się ale kesze na trailu zakładane są byle gdzie, żeby tylko odległość się zgadzała. Jedyny wysiłek to w serwisowaniu jest ale zakładanie wiąże się jedynie z pomiarem odległości. Tak czy inaczej moja propozycja to punktować minimalnie tradycyjne mikrusy.

     

    Czyli jak weryfikowana byłaby odznaka? (według mnie to niewykonalne i tracimy czas na kontynuowanie wątku)

×
×
  • Create New...