Jump to content

lowca

+Premium Members
  • Posts

    696
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by lowca

  1. Te skarby lasu to są pomyślane do pieszego zdobywania, czy trochę za długie na pieszą wędrówkę?

     

    Pieszo jak najbardziej - pojemniki zazwyczaj sa 3 do 7 metrów od drogi leśnej. Nikt zreszta nie każe Ci całego traila przejść w jeden dzień - to jest idealna propozycja na weekend.

     

    Mozna rowerem, ale zysk czasowy jest niewielki przy tych odległościach.

     

    Można autem, bo droga dostepna dla pojazdów, ale przyjemność żadna, smród spory, zuzycie paliwa również, no i to ciagłe wsiadanie i wysiadanie ...

  2. A tak mi przyszło na myśl, jak ukrucić fałszywe wpisy bez potrzeby weryfikacji przez właściciela.

     

    Logbook zawiera hasło/kod.

     

    W tym momencie procedura logowania wydłużyłaby się. Albo trzebaby robić zdjęcia logbooków z hasłem, albo notować ...

  3. Do mikrotwórców mam jedna, wielka prośbe.

    Standardowy wzór logbooka używany w takiej sytuacji wyglada następujaco:

     

    - pasek papieru z logo i opisem zabawy po polsku

    - pasek papieru z logo i opisem po angielsku

    - pasek papieru na wpisy znalazców

     

    Wszystko oczywiście zbite zszywaczem i ciasno zrolowane. I odwijanie tej makulatury z przodu żeby znaleźć ostatnie wpisy, zwłaszcza w miejscu publicznym (bo mikrusy to przecież w srodku miasta sa posadowione) jest bardzo niewygodne i zwraca na poszukiwacza dużo więcej uwagi.

     

    Prośba - zmieńcie ten 'wzór'.

     

    Ja osobiście z kartki A4 robię 'ksiażeczkę' ośmiokartkowa (efektywny format A7), gdzie na pierwszej stronie jest logo zabawy i nazwa skrzynki, na ostatniej podstawowe informacje po polsku i angielsku, a środek (=14 stron) zostaje na wpisy.

    Taki logbook bez kłopotu wejdzie w pojemnik po 'pluszu' lub równoważne średnica preformy.

  4.  

    Zastanawiam się jak to działa w przypadku NM czy NA.

    Nie dalej jak wczoraj szukałem kesza, który w listingu był aktywny. Czytam potem w domu logi i co widzę: oprócz kilku wcześniejszych DNF-ów jest log NA sprzed tygodnia, jest kolejny log NM sprzed kilku dni. I co? I nic.

     

    NM/NA nie oznaczaja przecież, że skrzynka z automatu idzie do piachu. Nie wiesz, co dzieje się między Reviewerem a właścicielem.

    Chociaż faktycznie, seria DNFów i NM/NA powinna przynajmniej zdopingować Reviewera do przyjrzenia się skrzynce (i jej ewentualnego zawieszenia przy braku reakcji ze strony właściciela)

  5. Rozumiem intencje, ale nie zgadzam się. Dla mnie skarbem jest odwiedzone miejsce albo opowiedziana historia.

     

    I dlatego na serię 32 mikrusów w okolicy lotniska Okęcie niektórzy kręca nosem (że wszystkie zrobione na jedno kopyto i mało ambitne) a inni rzucili się jak stado wygłodniałych wampirów na niewinne dziewczęta.

  6.  

    to mnie zainteresowało - po co? trochę gpxów wygenerowałem i nie wiem po co typowemu użytkownikowi codziennie świeży plik utworzony na podstawie tych samych parametrów..

     

    Lubię miećw GPSie 'atan aktualny' - znalezienia precz, nowinki chętnie witam. A ponieważ moja nawigacja nie wspiera zwykłego GPXa rodem z GC (i z OC też nie), muszę go sobie generować ręcznie na podstawie tego, co mam w GSAKu. Codzienne PQ jest dla mnie sposobem na aktualizację GSAKa z którego generuję GPXa z nieznalezionymi skrzynkami.

  7. Nie. Udowadnia to, że jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów to zamiast robić tradycyjną skrytkę PM, wystarczy zrobić prosty multicache...

     

    Jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów (i konieczność serwisu), to wystarczy zrobić quiz z serii 'co założyciel miał na mysli patrzac za okno w grudniu po południu'. Serwis raz do roku w postaci obmiecenia pajęczyn wystarczy.

  8. Ale co to udowadnia? Że multi sa trudniejsze lub bardziej wymagajace niż tradycyjne?

    Nawet tak proste multi jak 'spisz numer z hydrantu jako X i skrzynka będzia za rynna budynku o numerze X na tej samej ulicy' zajmuje więcej czasu niż dwie tradycyjne w tych samych miejscach. No i przede wszystkim wprowadza niepewność co do tego, ile czasu zajmie. A gdy się keszuje 'na ilość' to nie ma czasu na zastanawianie się, parapet, wpis, rynna, wpis, parapet, wpis, rynna, wpis .....

  9. Stuknęła mi 50tka udanych odwiedzin.

    [...]

    Powracając do mojej sprawy. Tematu "linuxowego portalu" poruszał nie będę. Nie widzę sensu bawić się na dwóch, de facto różnych podwórkach. Ja widzę to tak - opencaching to nie geocaching. Bezdyskusyjnie.

    [...]

    Nie nastawiam się w żaden sposób wrogo. Nie uzyska jedynie mojej aprobaty podwójne rejestrowanie keszy. Jak wspomniałem - to dwie różne gry.

     

    Wybacz, ale przy 50 skrzynkach/skrytkach to ja zadawałem pytania, a nie udzielałem autorytatywnych, eksperckich odpowiedzi.

     

    Jeden i drugi portal zajmuja się ta sama zabawa - geocachingiem. Różnia się podejściem do pewnych kwestii. Na jednym i drugim jest masa wspaniałych, geozakręconych ludzi. Wielu się bawi 'podwójnie'. Wielu 'pojedyńczo'. I jest po kilka osób po każdej stronie, które w głębi serca wolałyby, zeby 'ten drugi' nie istniał.

     

    OC nie ma nic wspólnego z linuxem, a Twoje antylinuxowe żale ... a nie, to nie to forum to może lepiej zmilczę :D

     

    Baw się. Geocaching to zabawa na świeżym powietrzu (zazwyczaj), to docieranie w miejsca, o których czasem nie wiedza lokalni przewodnicy i turystyczni eksperci. To patrzenie na świat nowym spojrzeniem.

     

    A jeśli obawiasz się kontaktów z tzw 'służbami' lub wchodzenia w miejsca mogace Cię 'pobrudzić', to może faktycznie przerzuć się na koronkarstwo? Bo kilka osób może Ci przytoczyć historie stawiajace włos na głowie ...

  10. Z okazji założenia 2000 skrzynek w Małopolsce został przygotowany specjalny geocoin o średnicy 1,75 cala, w antycznym srebrze.

     

    No ładnie, to miała być niespodzianka na event, a Ty wysypałeś... No trudno, nie pozostaje mi nic innego, jak potwierdzić.

     

    Zerknałem na kalendarz .... e, nie ma tak dobrze.

  11. Cześć. Najlepiej będzie jeśli skrytki, które budzą Twoją wątpliwość co do zgodności z regulaminem, zgłosisz bezpośrednio do recenzenta. Nie jest to żadna ujma na honorze zarówno dla poszukiwacza jak i założyciela.

     

    Serio?? Żadna ujma?

    A ja zgłosiłem niewłaściwość chowania na cmentarzu i zostałem objechany, że śmiem recenzować recenzenta ...

  12. Jeżeli zaloguje po Twojej wizycie to masz czarno na białym, że oszukuje. Potem robisz event w jego zasięgu lub udajesz się na taki na którym on jest i robisz przedstawienie. Robisz mu taką "reklamę w środowisku", że hej.

     

    Ale po co??

    Sadzisz, że tak działajac samemu zyskasz uznanie 'w środowisku'??

  13. W każdym razie bardzo przyspiesza planowanie i podsumowywanie keszowych wypraw. Używam i trudno by mi się było z nim rozstać.

     

    Dodam, iż samemu korzystam z GSAK od kilku miesięcy, a zdecydowałem się na zakup zaraz po tym jak znalazłem makro, które rozwiązuje i rysuje na mapie drogowej (sic!) od G. problem komiwojażera dla wybranych keszy. :-)

     

    Jakie, jakie ??

  14. Witam! Mam takie pytanie. Jak się zakłada skrzynkę to jaki kod GC trzeba wpisać do logbooka?

     

    Ten z założonej skrzynki.

    Tzn najpierw idziesz w teren, sprawdzasz czy pojemnik wejdzie, sprawdzasz współrzędne, potem idziesz do domu, robisz opis, tworzysz skrzynkę, kod GC wpisujesz do logbooka (jeśli chcesz), idziesz znów w teren schować skrzynkę z logbookiem, wracasz do domu i przekazujesz skrzynkę do recenzji (zatwierdzenia)

  15.  

    Ja do tego podchodzę jak do dodatkowego wyzwania ;) trzeba szukać synonimów, które zostaną jednoznacznie zrozumiane, bo póki Groundspeak nie weźmie się za Wherigo ... musimy "rzeźbić" w tym co mamy.

     

    Obawiam się, że przy ostatnich Groundspeakowych ciagotach w sttronę 'Lab caches' nie ma za oceanem żadnej chęci na rozwijanie/uporzadkowanie Wherigo.

×
×
  • Create New...