Witam!
Chciałbym wypowiedzieć się jeszcze w tej sprawie opisując pewną historię. Otóż niedawno z kolegą przyłapaliśmy pewną osobę na notorycznym logowaniu nieznalezionych przez nią skrytek. Niektórzy geokeszerzy z mojej miejscowości też zauważyli to. Podczas tzw. ,,rutynowych kontroli" sprawdzali wpisy w logbooku , które były później porównywane z logami na geocaching.com. Wynika z tego , że osoby zakładające skrytki powinny (od czasu do czasu) odwiedzić kesza oraz sprawdzić dziennik. Jednak inni bawiący się w tę zabawę też mogliby sprawdzić przy okazji , kto się wpisał a kto nie. Oczywiście trzeba wszystko zrobić na spokojnie i bez niepotrzebnych nerwów:)