Jump to content

toczygroszek

Members
  • Posts

    2842
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by toczygroszek

  1. Ja czasem tak mam. Sądzę, że to wina aplikacji, bo żadna inna mi tego nie robi. Ponadto, kiedy włączam aplikację "latarka", to wtedy z miejsca wywala mi lokalizację oddaloną o kilkaset metrów.
  2. No, tu akurat stanę w obronie kolegi ru.beusa, bo ostatnio często bywam na Podlasiu i nieraz tęsknym wzrokiem spoglądam za białoruską granicę pod kątem kilku keszy. Procedura załatwiania wizy i związane z tym opłaty skutecznie zniechęcają. Nawet pokusiłbym się o przewidywanie że, to ułatwienie podniesie liczebność keszy przygranicznych na Białorusi.
  3. Słyszałem o tym jakiś tydzień temu w radiu, ale bałem się napisać, bo musiałbym to udowadniać odpisem dekretu podpisanego przez Łukaszenkę. Na szczęście to teraz Twój obowiązek, bo my tu nie dajemy wiary jakimś informacjom z netu niewiadomego pochodzenia.
  4. GeoLog81 zwrócił się do mnie z prośbą: "zaobserwuj zachowania kierowców", więc mu przedstawiam wyniki swoich osobistych obserwacji słowami: "obserwuję coś przeciwnego". W ogóle nie mam pojęcia jak to się ma i że w ogóle ma się mieć do odpowiedzi na zupełnie innego posta. Bo na przykład w jeszcze innym poście w innym wątku napisałem "nie umiem rozwiązać tej zagadki", a jeszcze kiedy indziej napisałem "pozdrawiam serdecznie" i mam nadzieję, że nie zapytasz, jak to się ma do tej wypowiedzi, bo nie mam pojęcia i wyjdę na głupka.
  5. Nie jestem w stanie tego zaobserwować, bo niby skąd mam wiedzieć, czy ktoś jadący przede mną zahamował nagle przed skrętem, bo nie używa nawigacji? Musiałbym skręcić za nim, dogonić go, zatrzymać i sprawdzić co ma kabinie Codziennie obserwuję coś przeciwnego, kiedy ja, albo mój pomocnik jeździmy po mieście oraz różnych wioskach. Bardzo często nawigacja pokazuje miejsce docelowe 100 m dalej nagle następuje nagły skręt, bo się okazuje, że to jednak już tu. Niejednokrotnie nawigacja pokazuje dziwne drogi dojazdu, czasem nieprzejezdne. Dopiero co kilka dni temu pomocnik dostał mandat za skręt w niedozwolonym miejscu, bo się zmieniła organizacja ruchu, a nawigacja nakazywała skręt. Niejednokrotnie zdarzyło mi się przeoczyć skręt wyznaczony przez nawigację, a potem zawracać. Wielokrotnie jestem naocznym świadkiem wykonywania niepotrzebnych manewrów właśnie ze względu na nawigację. Jeśli wypatrywanie znaków jest "zamiast" patrzenia się na to, co przed nami, to czym jest w takim razie wpatrywanie się w ekran? Jeśli jadę bez nawigację i wiem, że muszę gdzieś w okolicy skręcić, to jadę powoli i patrzę przed siebie, żeby nie przegapić skrętu. Używając nawigacji jadę tak szybko, jak się da (lub jak można), bo zakładam, że nawigacja odpowiednio wcześnie mnie powiadomi o skręcie. A nie zawsze powiadamia jak trzeba. Do tego zdarza się, że kabelek zasilający wpadnie, albo gniazdo zapalniczki nie styka i wpinam to podczas jazdy patrząc, czy się ładuje. Czasem wyskakują jakieś informacje o alternatywnej trasie zmuszając do mnie kliknięcia w "tak" albo "nie". Czasem zdarza się, że ktoś zadzwoni na smartfona, którego używam do nawigacji, choć do rozmów mam innego - muszę wtedy też wykonać jakąś akcję. A jak któraś z tych sytuacji nastąp[i, gdy są skomplikowane skrzyżowania, to w ogóle jest panika. GPS to super wygodna sprawa, ale codziennie jest mnóstwo sytuacji, w których zwyczajnie odrywa uwagę od tego, co dzieje się na drodze. Czy to jest bezpieczne?
  6. A m się coraz częściej zdarza, że poszukiwacze logują znalezienie EC wysyłając do mnie nie wszystkie odpowiedzi na pytania, lub odpowiedzi "nie wiem" albo "nie miałem jak zmierzyć". Zastanawia mnie wtedy, czy nie przejść się po drzewnej serii Longmena, pologować znalezienia w jego keszach z komentarzem "nie miałem jak wejść, bo nie wziąłem liny", albo zalogować znalezienia Przygód Mózgownicy z komentarzem "nie umiem rozwiązać tej zagadki i nie wiem gdzie znajduje się pojemnik".
  7. Ja poproszę w tym miejscu odniesienie do badań źródłowych. Bo w nieznanej miejscowości, zwłaszcza takiej trochę bardziej skomplikowanej niż 'bram cztery ułomki, klasztorów dziewieęći gdzieniegdzie domki' to bez pomocy nawigacji zabłądzić jest łatwo, odnaleźć właściwą drogę trudno, a odnajdywanie właściwej drogi wiąże się ze stratą czasu i wykonywaniem manewrów w ostatnim możliwym momencie (albo i później, co wiąże się często z łamaniem przepisów i niebezpiecznymi zachowaniami na drodze) Nawigacja podpowiadająca właściwe manewry i kierunek jazdy pozwala na skoncentrowaniu się na jeździe, a nie na wyszukiwaniu małej strzałki 'Zadziurze Małe' pomiędzy reklamami. Oczywiście sytuacje są różne, ja akurat powołuję się informację w tym względzie z radiu kilka miesięcy temu, prawdopodobnie było to Radio Kraków. GPS, tak jak wszystko inne w otoczeniu, jest elementem rozpraszającym i może opóźnić nasz czas reakcji o ułamek sekundy, co w przypadku dużej prędkości może przełożyć się na dziesiątki metrów. Wszystko zależy jaką sytuację wybierzemy i jakie zdarzenia będziemy analizować. Mnie nieraz zdarzyła mi się sytuacja niebezpiecznego manewru spowodowana tym, że GPS w sposób niejasny wskazał mi skręt, albo coś się zawiesiło. Gps ułatwia nam nawigację podczas jazdy, ostrzega przez zagrożeniami, ale to z kolei powoduje, że zaczynamy zbyt mu ufać. Przykładem niech będzie gość, który kilka lat temu wjechał do jeziora bezgranicznie ufając nawigacji. Pomimo jednak tych zagrożeń i JEDNOSTKOWYCH przypadków, zapewne uznaje się zalety nawigacji za ważniejsze i nikt nawet nie próbował zakazać używać GPSów podczas jazdy. A tu przykładowy artykuł o tym, co nas rozprasza: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/9072191,nie-wlaczajmy-nawigacji-samochodowej-bez-potrzeby-mozna-nie-zauwazyc-ze-konczy-sie-droga-rozmowa,id,t.html
  8. Nie sądzę, albowiem: - obecny kodeks drogowy mówi co następuje: "2. Kierującemu pojazdem zabrania się: 1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;" Nie ma tu zatem co zaostrzać. - od dawna mnóstwo osób korzysta podczas jazdy z telefonów nie tylko dzwoniąc z nich trzymając je w ręku, ale także wysyłając SMSy, przeglądając FB, czy nawet oglądając filmy i można to zauważyć na co dzień, są z tego powodu liczne wypadki, a policja za to łapie w wlepia mandaty. - udowodniono, że korzystanie z nawigacji w samochodzie jest elementem rozpraszającym kierowcę i wpływa na bezpieczeństwo jazdy, a mimo to nie wprowadzono zakazu korzystania z nawigacji.
  9. Ale ja nie mam nic przeciwko temu, żeby nawet nieznani mi geocacherzy dzwonili do mnie za dnia. Czasem to nawet jest na moją korzyść, bo mogę zdalnie zweryfikować rzeczywiste zaginięcie kesza. I nie chodzi mi o piętnowanie kogokolwiek personalnie, bo rozumiem, że każdy w zabawie może się gdzieś tam zapomnieć, chciałbym tylko przypomnieć, żeby pamiętać, że niektórzy chodzą wcześnie spać, albo rano muszą wcześnie wstać, albo są tego dnia bardziej zmęczeni, czy też nie mieszkają w domu sami, mają małe dzieci itp. A co do funkcji, to nie wiem czy mój telefon taką, bo to nokia starego typu. Ale za to całkiem odporna - jakieś 3 tygodnie temu podczas podejmowania kesza pod mostem wypadła mi z kieszeni do rzeki. Szukałem ją w kamieniach dobrą minutę, bo woda była mętna, bardziej dla karty z numerami, bo telefonowi nie dawałem większych szans. Nazajutrz po wysuszeniu włączyłem i hula. Z początku bateria bardzo szybko się wyładowała, ale teraz wróciła do normy.
  10. Wówczas po prostu wyłączyłbym telefon. Ale zdarzają się sytuacje awaryjne - jakaś tragedia, ktoś potrzebuje pomocy, albo umówiona poranna wizyta z jakiegoś powodu nie może dojść do skutku - po to telefon jest w stanie czuwania.
  11. Witam. Chciałbym poruszyć pewną kwestię, która mnie nieco zdenerwowała. Może to da do myślenia niektórym geocacherom. Dwa dni temu po godzinie 23.00 dzwonił do mnie telefon. Nie mogłem odebrać, bo się myłem. Widzę, że jakiś nieznany telefon, więc wysłałem sms z zapytaniem "kto dzwoni?". Otrzymałem 2 SMSy, ale ich nie usłyszałem, ponieważ kontynuowałem wieczorną toaletę. Po niedługim czasie telefon znów zadzwonił, odebrałem i usłyszałem, że to grupa geocacherów, która poszukuje jednego z moich wieloetapowych keszy i utknęli przy jednym etapie. Nie przypominam sobie, abym komukolwiek z nich dawał kiedyś mój numer. Poinformowałem ich, że jest już późno i kładę się spać i wyjaśniłem, gdzie mają szukać etapu. Byłem tego dnia dość zmęczony po długiej pracy, a następnego dnia czekała mnie pobudka o 5:30. Położyłem się spać i już zasypiałem, kiedy o godzinie 23:54 (sprawdziłem teraz godzinie połączenie w telefonie) dzwoni znów ta sama osoba. Wstałem, odebrałem i powiedziałem do słuchawki, co o tym myślę. Wybudzony nie mogłem znów zasnąć przez jakieś pół godziny. Moi drodzy. Nie widzę nic złego w dzwonieniu po hinty z terenu. Nie jestem też purystą odrzucającym telefony zaraz po 22.00. Nawet ten telefon po godz. 23.00 uznałbym nazajutrz jako jedną z historii wartą anegdotki. Ale w momencie, kiedy mało znana mi osoba, której nie dawałem numeru telefonu, dzwoni do mnie tuż przed północą, wiedząc, że kładę się spać, to jest już przekroczenie pewnych granic. Telefon mam włączony cały czas, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie będzie potrzebował pomocy, albo zdarzy się coś bardzo pilnego. Odnalezienie pojemnika, który w dodatku znajduje się na terenie miasta i można po niego przyjechać kiedykolwiek, to nie jest sprawa na tyle pilna, żeby wydzwaniać do ludzi o północy. Nie chcę tu robić żadnej afery, tylko mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i zastanowi się dwa razy, zanim nie zadzwoni do autora skrytki o północy. Pozdrawiam serdecznie.
  12. Byłem ostatnio w Wilnie, ale miałem okazję znaleźć tylko 3 kesze. Wszystkie miały genialne, nie widziane przeze mnie do tej pory maskowania. Po powrocie do domu zorientowałem się, że wszystkie były PMO. Jednakowoż mój pierwszy znaleziony PMO w Irlandii to był zwykły nano mikrus i jedyny powód, dla którego najprawdopodobniej był na taki ustawiony, to ograniczenie liczby wpisów w malutkim logbooku. W Krakowie jakiś czas temu pewien użytkownik ustawił kesze na PMO, bo podejrzewał celowe niszczenie, zdecydowana większość z tych keszy to były opakowania po produktach z odzysku nie mających żadnej wartości materialnej ani wizualnej. Powody ustawiania PMO są różne i nie gwarantują genialnego maskowania. Z resztą ilość FP też nie.
  13. O tej grze dowiedziałem się kilka dni temu i już byłem uczestnikiem dyskusji na ten temat z geocacherami, mugolami, oraz ludźmi wiedzący coś o geocachingu, ale nie uczestniczącymi w tej grze. Sądzę, że dla geocachingu top zupełnie obojętne - ani dobrze, ani źle. Zabawa w takiej formie jak teraz nie ma racji na długoterminowe duże zainteresowanie. Jest zbyt mało wymagająca, żeby wciągnąć na dłużej. Z tego co wiem, to gra polega tylko na łapaniu stworków wygenerowanych przez aplikację, nie można natomiast samemu ich ukrywać. Sądzę, że geocaching bez możliwości ukrywania własnych pojemników znudziłby się bardzo szybko. Dostrzegam jednak pewien plus - kiedy ktoś nas spyta, co my tu robimy, zawsze można odpowiedzieć, że próbujemy złapać pokemona.
  14. To akurat jest dość powszechna praktyka podczas poszukiwań w dużej grupie. Często taka sytuacja ma miejsce na eventach, gdzie jedna osoba wpisuje wszystkich jako "event team" albo coś podobnego. Czasem też zorganizowana grupa jadąc na syte keszowanie robi sobie wspólną pieczątkę/naklejkę. Tego typu poszukiwania nie zdarzają się często i nie są oszustwem, tylko wynikają ze specyfiki poszukiwań w dużej grupie. Tak się zastanawiam - gdyby być purystą w tym temacie, to nie powinienem akceptować odpowiedzi do EC wysyłanych przez jedną osobę za całą grupę. Powinienem od każdej osoby zażądać indywidualnej odpowiedzi i każda powinna być napisana swoimi słowami (zamiast jednego tekstu rozesłanego przez lidera grupy do wszystkich). Sądzę, że cały temat jest nieco rozdmuchany. Wątpię, by było dużo ludzi, którzy większość swoich keszy zalogowali fałszywie, poprostu byłoby to niezmiernie nudne i nie satysfakcjonujące. Wyobraźmy sobie, że np dadoskawina dodałby fałszywe wpisy o znalezieniu w 1000 nowych skrytek - czy zmieniłoby to rząd wielkości jego znalezień? Mówiąc szczerze, to nawet nie wiem ile znalazł, szacuję, że około bardzo wiele.
  15. never mind. Just give up...
  16. Huh... Maybe I should mention this on my EC listing. I've gotten a number of responses from people who did additional research, rather than relying on the information in the description and the information found on-site. Yes, that's a good idea, I have to do this in mu EC's (after small review of older EC's). I think, that's much better than maintenance or archive logs, because sometimes people find that aggresive.
  17. But I just gave few examples of published EC's, what are not right with the guideline. About 2 weeks ago (!) an EC was published, where an owner ask about his permissin to log a find. And another question - how do you know, that the listing wasn't changed after publication? Funny thing. Few days ago one cacher sent answers to my EC. They were mostly wrong, because he jus didn't read whole listing, where was all eplained. He tried answer using internet research, what was pointless. I told him, that he should read carrefoully read the listing and he will find there all answers. He sent me back corrected answers, but only one was right (maybe because there was only 2 options?), and other were still wrong, and looked like he still did internet resarch. I give up...
  18. This EC was placed inside a geological museum. There was another EC placed by someone other in second geological museum in this city. 3rd cache was a hidden physical container filled by small fossils. I think it doesn't matter for this thread, it's just for your knowledge. Anyway, it's still strange for me, why do you just ignore question about picture and permission to log, and see something wrong in ignoring questions not related to geology, or based on internet research. There is a text from EC guidelines: "Questions that only serve to prove that someone visited the site but do not relate to the site's geology are not permitted. All requests for photographs must be optional." I can't see there any text like "you can ignore sending photos". You don't send them, only because there is an information that an owner can't ask you about them. Exactly the same with not-geological questions only to proove your visit. This is pretty clear for me. If I miss something let me know. There is another text: "Visitors will use the information from the cache page along with their on-site observations to perform some type of analysis." So you should answer to questions only reading the EC listing and visiting the site. In "EC Logging Rquirements" is another interesting text: "Asking geocachers to complete internet research is also not a valid logging task, as it does not relate to what visitors will experience at the site. As I remember, these rules were implemented at least on the beginning of 2013, so there is no point talking about "grandfathering" EC published after 2012. Never mind, I think your point of view is on the other side than mine. So all I can say now is thank to all for your opinions, suggestions and examples. I will try my way, and will share with you my experience.
  19. Are you not answering because you can't answer them, or just because you insist on upholding the guidelines? Because I insist on uphilding guidelines. Guidelines for EC were changed by GSA for some reason, and the reason, as I can suspect, is the increasing number of simple virtuals instead geological lesson.
  20. So you are talking about caches, what are published before new rules in guidelines were implemented. Your explanation is "they are grandfathered". That souds good for me, but I'm not talking about them. I'm talking about caches, what are published AFTER the new rules are implemented, and their questions breaking these rules. There is something strange for me. The guidelines says: - you cannot as about photo of finder - you cannot ask about permission before log your find - you cannot ask questions what need internet research - you cannot ask questions not related to geology just to proof finder's visit. I did't find any official information, that photos and permissions are main rules prior to other. I can't see any logical explanation, why a picture of myself can I just ignore, but when I will ignore question about something not related to geology it's something wrong. What will you do, if an owner will delete your log, because you didn't attach the piture of you? You will probably contact geoaware or Grondspeak. There is not a good explanation for me, that if the cache is accepted by geoaware, there is everything OK. Some time ago one of my EC was published, and after few months was archived, because it wasn't right with the guideline. But was published, and existed few months. At the same time few other was archived by the same reason. Another example - just few weeks ago an EC was published, where an owner ask about permission to log the find. So it looks that EC's what breaks the guideline are publish, and afther that, you ignore just the part you want, because... That's my question now - because why? Anyway. I think, is nothing wrong tell the owner, that some questions are against the guideline, and I ignore them. I think, is still nothing wrong tell to him: "hi buddy, when I've been there, I've seen a really interesting structure/mineral in the rock/rock layer, there will be a great idea ask about that I can help you with that". Seriously, I will be very happy, if anyone will give me simillar suggestion in my EC one day. No one, including geoaware, never give me any suggestion or correction. I will try do that and I will share with you my experience. That's the best I can do at the moment, I think.
  21. Jak już uporam się serwisami moich skrytek, to zabiorę się za to. Jeszcze na początku maja miałem ok. 30 skrytek wymagających serwisu, obecnie jest ich zaledwie 6, przy okazji reaktywowałem kilka zarchiwizowanych, więc siłą rozpędu jest szansa.
  22. Yes, that's what I will try to do. I think is nothing wrong kindly describe in email to CO, that some questions are not right with guideline, so I ignore them. I can also give a suggestion of new question - related to geology, educational and confirming visit the spot.
  23. Maybe I should give a better explanation, why I'm asking aubout that. Idea of EC started years ago. In beginnings it was not very popular type of cache. Every nex year this idea was more nad more popular. Now lot of people making EC just because they can reach another geo-badge or it's simple way to make a "holiday-cache", or distance 161 meters stop them to put a traditional cache, or they want to show a nice spot and don't worry about maintenance and use EC as old virtual. I think that's the reason for GSA to change some rules. One of them is not asking about photos just to proof your find. But there are another rules - e.g. not asking about things not related to geology (e.g number of of benches around the lake) just to proof your visit. There are another rules - you don't nedd to wait for owner's agree to log your find - you can log the cache just after sending answers. But just few days ago I found the cache, where owner says "wait with your log since I will confirm your answers". So I'm not talking about old caches, what are grandfathered, but completely new caches. I'm little disapponted - amazing idea of EC sometimes looks like come back to virtuals. Of course, I can just ignore these caches, but it will not change the fact, that they exist, and new players will place another based on this example. For me find an EC is not another point to badge, but learn something new. The guidelines are for some reasons - just to keep the main idea of EC, and make them special. If owner don't maind about that, as well geoaware, I'm the last, who can do that. I have several options - for example log "needs maintenance" or "needs archived", but I think it might be understood as aggresive. So maybe better is not to answer to forbidden questions. Like don't attach a picture with my face or gps, what is not allowed in guidelines as well. But maybe I'm wrong. Mybe EC are nice spots just for another icon and point to the badge...
  24. Just wondering if a finder can ignore questions, what are against the EC guidelines. Why? Just because there are not in general idea of EarthCaching. The same way, as I can ignore task "jump 10 times on jour left leg to claim a find of my traditional cache". My question is simple - can I log a find after answer only to geological questions, ignoring other tasks? Maybe forum is not apropriate for this question, but I'm not sure who should I ask - some geoaware, GSA, Groundspeak? Lackeys or geoawares watching the forum, so maybe I hope someone qualified person will give an official answer. Maybe someone has experience with simmilar situation.
  25. There are simple guidelines of EarthCaches, but I have seen many EC's, what have questionsnot acceptable by guidelines. It's interesting question, why these EC's are published by geoaware, but is not the goal of my topic. My problem is - can I just ignore questions what are not acceptable by EC guidelines? This is a text from gudelines: "Visitors will use the information from the cache page along with their on-site observations to perform some type of analysis. Their task-solution logs will serve as proof that cachers have visited the site. Questions that only serve to prove that someone visited the site but do not relate to the site's geology are not permitted. " But I've seen many EC's, where are questions e.g. "how many crosses are on the shrine nearby" or other requires internet research. The are new caches, max 2 years old. Can I just ignore these questions?
×
×
  • Create New...