Murazor

Tacy na przykład Szwedzi to w ogóle wyceniają trudność wyzwań po samej trudności znalezienia, a nie zadania do wykonania.

Po długich przygotowaniach i wielu wyprawach dziś w końcu wraz z Lady Murazor wypełnilismy jedno z najtrudniejszych geocachingowych wyzwań czyli Jasmer Challenge. Polega ono na tym, że należy znaleźć skrytki założone we wszystkich kolejnych miesiącach od początku geocachingu, czyli od maja 2000 aż do chwili obecnej - czyli (jeszcze) do października 2015. Uczucie spełnienia - bezcenne. :antenna:

No, there are similarities but this is not the one I thought about.

Hint: Groundspeak Geocoin

I doubt you would get prices that are much higher than the ebay ones anywhere. Sell there and advertise your sale wherever you think the coin collectors will see your ads.

Well, I'm not a good drawer. But this one is hard to be taken for anything else:

Seems to be Azores 2015 geocoin:

The pumpkin just ate the "P". Everything is OK and spooky.

AFAIK there is no own icon set for this coin.

Yeah, there surely will be a lot of fun at the event. And Kraków is worth visiting no matter is there an event there or not both for caching and for muggle tourism. What I guess it is better to visit it out of the peak vacation season - April is a good time: usually the weather is OK and he crowds are not so annoying as they are from May to September.

Just my two cents: Keep in mind, trackable owners: if someone does not care about what he does with carried trackables - he really does not. Writing such a person in an insulting or rude way may end in your trackable being throwed to a dust bin and with a fake log about putting it to a random geocache.

Wg mojej wiedzy wyprodukowano: 90 antAg, 25 antBr i 10 antCu. - I kto tu ma rację, królu? - Obaj maja rację. - Ależ, wasza królewska mość, obaj nie mogą mieć naraz racji! - I ty także masz rację, nadworny trefnisiu. Kodów do tego geocoina przypisanych jest... 151. Może Księżycowy by się wypowiedział i rozwiał wątpliwości?

Hello, Geocachers! It is the fifth time that I invite you to attend the "Ghostly King" series event. Together with the whole organizing team we are ready to welcome you in the beautiful city of Kraków (Eng. Cracow). The main topic of this event will be geocoins and other geocaching.com trackables. http://coord.info/GC5XX8K Since 2013 the Cracow geocaching community cooperates with the Institute of Water Engineering and Water Mnagement of the Cracow University of Technology. Thanks to that cooperation it was possible to organize our event - as we did twice before - at the University campus, 24 Warszawska street. The main part of the event will take place in the GIL Gallery of the University (the main event coordinates). The geocoin exposition - the main point of the event - will last from 14:30 to 19:00, that is four and a half an hour. There will be several hundred coins to see there. If you are a coin collector yourself and you wish to have your own table to show your collection or if you want to have your geocaching gadgets stall at the event, please contact me, Murazor, before March 31st to arrange things. Of course all the participants will have an opportunity to expose their coins to each other by the public tables available. Maybe this is a good time to visit Poland and do some geocaching there? You have almost half a year for planning... There is a lot to do for a cacher near Kraków. We have a lot of geocaches in scenic sightseeing locations, a heterogeneous trail along the banks of the Vistula river, several quality Wherigo scenarios, a number of urban EarthCaches - just to name a few. You are welcome to spend a few days with us! Note - this event is not going to be a Mega, but judging from previous years attendance I count on 250-300 participants.

POD WIDMOWYM KRÓLEM V KRAKÓW, 09-10 KWIETNIA 2016 GEOCOIN FESTIVAL 09. 04. 2016, 14:30 - 19:00 http://coord.info/GC5XX8K Trailer: Zapraszamy na piątą już odsłonę naszego corocznego wiosennego wydarzenia "Pod Widmowym Królem"! Jak zwykle przy spotkaniach o numerze nieparzystym tematem wiodącym głównej atrakcji weekendu będą geocoiny oraz inne przedmioty podróżne śledzone na geocaching.com. Tegoroczna impreza odbędzie się w Galerii GIL kampusu Politechniki przy ulicy Warszawskiej 24 w Krakowie. (Dla stałych bywalców: to tam, gdzie odbyła się trzecia edycja.) Główną atrakcją spotkania, jak sama nazwa wskazuje, będzie wystawa geocoinów. Na zasadniczej ekspozycji znajdzie się ich sporo więcej, niż można było ich zobaczyć rok czy dwa lata temu; zbiór wciąż rośnie, więc będzie co oglądać... Czas trwania wystawy to jedno sobotnie popołudnie - od godziny 14:30 do 19:00, a więc cztery i pół godziny. Na jej obejrzenie warto zarezerwować sobie około 20 minut. Osoby posiadające własne kolekcje geocoinów i pragnące pokazać je szerszej publiczności, mogą zarezerwować na ten cel stoliki w sali wystawowej. Chętni na takie rezerwacje proszeni są o kontakt ze mną, Murazorem, w terminie do 31-go marca 2016. Oczywiście, wszyscy chętni chcący się pochwalić swoimi geocoinami będą mogli to też zrobić przy ogólnodostępnych stołach. Będzie tam też można usiąść i porozmawiać, powymieniać się przedmiotami podróżnymi itp. Jak to w HQ było 10. 04. 2016, 9:00 http://coord.info/GC5GJGH Trailer: Zapraszamy niedzielną odsłonę naszej geocachingowej imprezy "Pod Widmowym Królem V", czyli na spotkanie poświęcone opowieściom z Dalekiego (choć nie dzikiego) Zachodu, pod tytułem "Jak to w HQ było". Spotykamy się w sali wykładowo-konferencyjnej "Kotłownia" kampusu Politechniki Krakowskiej przy ulicy Warszawskiej 24. Będzie to spotkanie nie tylko dla początkujących! Zaczynamy w niedzielę 10-go kwietnia o godzinie dziewiątej rano. Bardzo prosimy o punktualne przybycie. Ostatniego lata udało nam się liznąć zarówno nieco historii jak i współczesności geocachingu. Byliśmy w miejscu, w którym Dave Ulmer umieścił swój "GPS Stash". Odnaleźliśmy jedyny wciąż istniejący kesz o trzyliterowym kodzie, a także drugą z najstarszych wciąż aktywnych skrytek na świecie. Byliśmy w HQ, czyli centrali geocachingu, gdzie spotkaliśmy między innymi Jeremy'ego i Bryana. Braliśmy udział w Block Party, warsztatach "User Insights" oraz mega-evencie "Going Ape". O tym wszystkim - i nie tylko o tym - chcemy Wam opowiedzieć. Mamy w planach sporo atrakcji na ten niedzielny poranek. Na spotkaniu będzie można zobaczyć sporo zdjęć z co bardziej widokowych lokalizacji skrytek, obejrzeć pamiątki z HQ, podstemplować swój notes oficjalną kopią pieczęci Centrali, odkryć parę unikalnych przedmiotów podróżnych... Planujemy też konkurs! Zapraszamy do Krakowa!

Nie logujemy. Formalnie w regulaminie takiego zapisu nie ma. Sytuacje, że ktoś ma zalogowaną własną skrytkę są częste po adopcji. Jeżeli znalazłeś skrytkę, gdy jeszcze nie była twoja, ale potem ją adoptowałeś, to wszystko jest w porządku, nie powinieneś usuwać wcześniejszego znalezienia. Ja bym swoje znalezienie w takiej sytuacji usunął. Ale tylko po to, żeby mi w statystykach zamieszania nie powodowało, a nie ze względów moralnych.

Z całym szacunkiem dla dyskusji, widzę, że zeszła ona na niejakie manowce. Otóż, jak wynika z mojego własnego doświadczenia, a także z przykładów z Polski i różnych stron świata (a podczas pobytu na rozmaitych mega eventach udało mi się poznać wiele osób które geocoiny projektowały bądź produkowały) przypadki, że geocoin jest dziełem "dużej zorganizowanej grupy" należą do rzadkości. Przeważają zdecydowanie produkty, za którymi stoi jedna do trzech osób. I takie są z reguły najlepsze, bo jak wiadomo: "wielbłąd to koń zaprojektowany przez komisję". Oczywiście grupa, czy lokalne środowisko, może "zrzucić się" na produkcję geocoina. Ale nie zmienia to faktu, że za całością projektu musi stać jakiś koordynator, który na klatę weźmie gros prac związanych z przygotowaniem projektu, znalezieniem wykonawcy, przekuciem projektu na rzeczywiste możliwości wykonawcze i związanymi z tym poprawkami... Tego nie zrobi duża grupa. Ktoś może wziąć na siebie np. dystrybucję i finanse, ktoś kontakty z mennicą, ale możliwości cedowania pracy nad takim projektem są niewielkie. Pierwsze geocoiny w różnych krajach czy regionach większych krajów powstawały jako rezultat działań osób, którym "się chciało" i potrafiły zorganizować proces od pomysłu do finalnego produktu. Tak powstała w Polsce pierwsza edycja Bociana, Dziesięciotysięcznik, czy Kraków 2014. Tak było też w wielu innych krajach. Potem przychodziła profesjonalizacja. Niektórzy z wydawców-amatorów dochodzili do wniosku, że wymyślanie, koordynacja produkcji i dystrybucja geocoinów są pomysłem na biznes. I to te osoby utrzymują wciąż rosnącą liczbę wzorów geocoinów, jakie pojawiają się na świecie. Środowisko rośnie. Rośnie zatem liczba osób, którym geocoiny się podobają i których na ich kupowanie stać. Nie należą już do wyjątków u nas osoby, które biorą pod uwagę przy decyzji o zakupie coinów prefiksy numerów śledzenia, a także takie, które wolą dołożyć parę złotych do ceny kupowanego przez siebie coina, byleby ten miał własną ikonkę. (Dla informacji - własna ikonka dla serii zwiększa koszt produkcji tej serii o 150$.) Ta tutaj dyskusja świadczy o tym, że jest "ssanie" na nowe wzory polskich coinów. I one będą się pojawiać, acz idę o zakład, że coraz więcej z nich będzie dziełem wyłaniających się "zawodowców". Ilu ich będzie? Patrząc na kraje, w których geocaching rozwinął się wcześniej niż w Polsce jest - a raczej będzie - u nas miejsce na kilku.

Pewnie dlatego, że to czeska keszka.

Na przykład twórca BadgeGen-a umieścił kod w internecie żeby zrobić statystykę (w sensie ścisłym, nie "statsiarskim!), skąd jest on odkrywany. Podobnie postąpił autor portalu project-gc, który dzięki temu ma dodatkowe informacje o wizytach na stronie.. Osobiście nie loguję wirtualnych odkryć trackabli typu "Hej, odkryjcie moje kody, są tu na stronie!", natomiast odkrywam takie które są dodatkowymi nagrodami np. za rozwiązanie zagadki, czy odszukanie kesza. Sam zresztą kilka kodów w tym charakterze udostępniam.

Sorry, no more hints. But the riddle and the reward will be online all the time for the foreseeable future.

W kwestii multi czy zagadka tu dyskutowanej najistotniejsze jest to:

No i po piątym. Było ekstra, kto nie był niech się schowa, ale i tak go znajdziemy. O.

Drzewo to jest coś danego, budka jest keszem sama z siebie. Przykład skrajny: stawiam wielką skrzynię, a w środku daję petkę i w niej logbook. Jest to kesz "large" a nie "micro". Tak samo, jeśli wnętrze budki można wykorzystać w całości na fanty, przedmioty podróżne itp, a ma ona pojemność ponad litr, to jest to kesz "regular", choćby logbook był we włożonym do budki pojemniku nano.

A zmieści się do budki coś poza tym klipsiakiem? Na przykład duża figurka? Jeśli tak, to wewnętrzny pojemnik jest tylko dodatkową ochroną części zawartości.

Z doświadczenia w znajdowaniu. Zakładać i tak nie zamierzam. A i znajdując raczej omijam.