Murazor

Nie można do tego dopuścić! Trzeba wprowadzić identyfikatory kolorowe od krwistoczerwonego (fanatyk GC) do zjadliwiezielonego (talib OC) z całą gamą barw pośrednich, żeby od razu było wiadomo kto z kim ma odtańczyć niedźwiedzia, a komu dawać z mety w dziób.

A czy to budzi jakieś wątpliwości?

Pewnie potem kopie spisów tych potwierdzeń wysłali do Groundspeaka w charakterze logu. A wymagali podpisu przy potwierdzeniach? Na MM mocno pilnowali, żeby się na tych płachtach podpisywać osobiście (i to mimo tego, że uczestników było około tysiąca). Lepiej takie szczegóły zawczasu zweryfikować w GS, żeby potem się nie okazało, że będą czepiać się względów formalnych...

Nie, na szczęście nie, liczy się liczba żywych uczestników a nie kont; w przypadku teamów liczy się każdy uczestnik osobno, nie ma więc problemu z przedstawieniem rodziny jako swojego teamu. Na wykup odznak i geocoinów (zresztą bardzo ładnych) były osobne listy przy osobnych stolikach. Jestem tego pewien, bo miałem zamówione i po rejestracji w logu odesłano mnie do kolejnej ekipy.

To teraz się nie spiesz, bo sądząc z zapisów w bazie danych trackabli jeszcze coś o polskim temacie się szykuje. http://forums.Groundspeak.com/GC/index.php?showtopic=305424

Ojej, nie ma co deliberować, zobaczcie tu: http://www.geocaching.com/about/guidelines.aspx Na samym dole: A także tu: http://support.Groundspeak.com/index.php?pg=kb.page&id=86 Kopia logbooka wysłana do weryfikacji do Groundspeaka może być elektroniczna, ale jakaś forma fizycznego logbooka istnieć musi. Na Mega Moravii w zeszłym roku mieli wielkie płachty, podobne do list wyborczych, gdzie odnotowywali uczestników wraz z dniem i godziną przybycia po około 20 na jednej płachcie, sporządzonej alfabetycznie według logów "will attend". Gdy pojawił się ktoś niespodziewany, dopisywali go na oddzielnej karcie.

Nie! Potrzeba 500 wpisów w fizycznym logbooku, który jest następnie weryfikowany przez Groundspeaka. To wyjątek, bo normalnie na eventach fizyczny logbook wymagany nie jest.

Sympatyczne! :-) Jeszcze prefiks PL!

Oby wyszło jak należy! Event został opublikowany więc teraz wóz albo przewóz. Trzymam za organizatorów kciuki. Zdarzało mi się być w komitetach organizacyjnych imprez może nie na 500, ale na 250-300 osób, to mam pojęcie o tym, co ich czeka.

Gdybym był równie złośliwy jak Ty, odpisałbym: "Masz rację, wydaje Ci się." Ale nie jestem, bo i po co psuć sobie i innym krew? I ja mam nadzieję że organizatorzy pomysły na promocje mają, a sugestie z zewnątrz potraktują jako chęć pomocy, a nie czepialstwo.

Byłoby super, jakby się udało. Dlatego trza się ostro wziąć za promocję u nich i na forach niemieckich. Z osobami znającymi niemiecki nie powinno być problemu, ale czy jest wśród organizatorów lub ich znajomych ktoś dobrze piszący po czesku? Warto zwrócić uwagę o jakiej skali pomocy mówimy: potrzeba 500 osób. Na ile osób można liczyć z Polski? Powiedzmy, że plus-minus na tyle, ile zdobyło i zweryfikowało popularna odznakę Geocaching Polska: to raptem 91, niechby i 100... Jedna piąta! Bez międzynarodowej promocji ani rusz, jak widać. Do Niemców można uderzyć po prostu tu: http://forums.Groundspeak.com/GC/index.php?showforum=149 Czesi maja własne forum: http://www.geocaching.cz/forum/viewforum.php?forum_id=2 Nota bene już teraz na stronie eventu polska flaga w liczniku odwiedzin spadła na drugie miejsce...

Szkoda, że Górzno daleko od... Czech! Na samych polskich poszukiwaczach normy na mega na pewno się nie uzyska, pozostaje liczyć na obcokrajowców, głównie Niemców i Czechów właśnie. Edit: pojawił się głos z Czech, że się 500 zebrać u nas nie uda...

OK, here goes mine: Widmowy Król / The Ghostly King (Murazor) - 45915km / 28531mi - TB50AJM For Those About To Cache (Penny and Kona) - 10 miles - TB41KYP

Nie słyszałem jeszcze wersji mówionej, ale w piśmie nie ma szans, by ktoś miał Cię wziąć za Teutona, o fakcie nie wiedząc. Jakbyś miał kandydować na GeoawarePL, to ja temu w pełni przyklasnę.

Chyba "lokalny" był na urlopie jak zakładałem pierwszego EC, bo recenzował mi GeoawareGBL właśnie. Dał mi niezły wycisk, poczepiał się, ale nie narzekam, bo sporo dzięki temu się dowiedziałem. Nie o opozycję chodzi wszak, a o możliwość swobodnego podyskutowania z kimś kto ma wgląd w nieco więcej niż przeciętny użytkownik... Nie bez znaczenia jest też znajomość naszego języka lepsza niż ma obecny recenzent - zdarzył się EC z opisem po polsku będącym produktem translatora i kompletnie niezrozumiałym, polski reviewer by tego nie puścił, bo by ponaszemu nie zrozumiał, co trzeba zrobić, a opis w lokalnym języku jest obowiązkowy, angielski li tylko opcjonalny. Tu ciekawostka: zapytałem GeoawareGBL, czy pytania mogą dotyczyć hydrologii, odpowiedział, że "hydrology is an earth science too, so yes". Dlatego w drugim moim EC (sprawdzonym już przez GeoawareCZ) mam pytania o hydrologię; GeoawareCZ też nie miał do nich zastrzeżeń. Cieszy mnie to o tyle, że hydrologia to jedna z moich działek zawodowych... I bardzo dobrze! A w drugą stronę - to dopiero masakra! Wszystko w granicach rozsądku. Jak ktoś zalogował znalezienie, a odpowiedzi nie wysłał wcale, na maila, żeby przysłał jednak jakieś rozwiązania nie reaguje, a widać, że w sieci się pojawia, to można rzezać szybko. Z drugiej strony, jak napisał niepoprawnie zalogował, a potem widać, że w sieci go nie ma, to warto poczekać dłużej.

E, nie jest tak źle: dokończenie matrixa, plus jakiś power trail na 50 skrzynek w ciągu dnia i masz prawie trzy belki. Ale potem już będzie pod górkę do pierwszego mistrzowskiego.

Wiesz, wolałem zbytnio nie kombinować przy moim pierwszym EC.

GeoawareGBL, który recenzował mojegop pierwszego EC (w Bochni), zwrócił mi uwagę, że w przypadku "nie do końca poprawnych odpowiedzi" powinienem pouczyc odpowiadającego. Widać w regułach tego nie ma, ale takie sa praktyki wskazywane przez recenzentów. Mnie coś takiego nie przeszło w Bochni! Też chciałem fotkę form solnych, a nie zdjęcie keszera w kopalni i recenzent pytanie utrącił. Oj przydałby się polski Geoaware...

Tak, algorytm punktowania na pasy jest ekstra. Dałoby się go pewnie poprawić, ale i tak premiuje sprawiedliwie. Dodatkowo wymusza różne rodzaje aktywności, żeby móc awansować w sensownym tempie. Przy okazji: gratuluje Toczygroszkowi brązowego pasa, widzę, że spory udział miały FTFy i favoritki.

How about 366?

W takiej sytuacji odpowiedz na to, co dasz radę, w kwestii ostatniego pytania napisz, że szukałeś a nie znalazłeś i popros o hinta, po czym EC zaloguj. Właściciel powinien taka odpowiedź albo uznać, albo udzielic podpowiedzi.

Nie... Jeśli odpowiedzi są niepoprawne lub ich brak, loga można skasować. Więc jeśli z odpowiedzi wynika, że learning nie occured, to znalezienie nie może być zaliczone.

Kiedyś obmacałem wsztystkie śruby w okolicy w wiekszości zardzewiałe, a kesz był w {....}. Znam jednego takiego, co też zadziałał podobnie.

I'm still waiting for my pre-ordered set. Maybe the Christmas postal traffic made the parcel to travel slower than expected.

Are there any geocachers who plan to spend their 2013 Easter holidays on the Easter Island? If so, let us gather together! It would be a rare opportunity to meet fellow 'cachers from other continents just at the very end of the world. The proposed time of the event is the Easter Monday 2013 (which is April 1st, and no, it has nothing to do with the April Fool Day), 10:00 AM. The proposed meeting place is the junction of Policarpo Toro and Te Pito O Te Henua streets. The language of the event is English. Participants are strongly encouraged to bring trackables with them in order to make a few GC/TB swaps. Signature items are also welcome. More info: http://coord.info/GC430JJ