U nas w Gdańsku jest to całkowicie zbędne, bo dobra połowa logów pochodzi od cudzoziemców, zatem kolejny innostraniec ma sporo do czytania w zrozumiałym lengłydżu.
denerwuje mnie za to skrytki zakładane przez Niemców, tylko z niemieckim opisem, taki drang nach osten, fuj!
To tak jakby Polacy zakłądali na Litwie i dawali opisy tylko po polsku, nieładnie!