TomPL

A mnie się wkrótce zaczyna urlop (nareszcie) i mimo krótkiego dnia, coś jeszcze w tym roku założę

No właśnie - zdarzają się też "fale", które potrafią pogrążyć średnią ocenę skrytki. O czymś takim opowiadali znajomi, którzy doświadczyli takiego zjawiska. Chodziło o to, że kilka ich skrytek (na OC, gdzie jest system ocen od -3 do 3), odwiedziła dość duża grupa ludzi (najprawdopodobniej szukali razem, ekipą) i z jakichś bliżej nieokreślonych powodów wszyscy ustawili ocenę -3. Było ich wystarczająco dużo, żeby pod względem oceny zrównać całkiem fajne skrytki z ewidentnie kiepskimi. Próby wyjaśnienia powodu przyznania tak niskich ocen nic nie przyniosły.

Rewelacja, świetny szablon. Zwłaszcza spodobały mi się flagi w opisie.

Ech, Rumcajs to była bajka. Jeszcze bym sobie pooglądał

Tak, z kopiowaniem opisu na pewno nie byłoby dużo pracy. A zauważyłem, że między opisami w systemach występują czasem spore różnice. To znaczy w jednym brakuje czegoś cennego, ważnego dla szukających. W efekcie jedni mają łatwiej, inni trudniej. Zdarzyła mi się taka skrytka, której na podstawie samego opisu zamieszczonego na GC nie udało się znaleźć. Przed drugim podejściem zerknąłem na opis tej skrytki na OC. Znalazłem bez wysiłku Rozbieżności między opisami strasznie irytują.

W Krakowie też jest sporo skrytek, które mają wyłącznie opis angielski. A zostały założone przez geocacherów z Polski. W logach tych skrytek nie widziałem żadnych wyrazów protestu, że nie ma polskiego opisu. Może po prostu nikomu to nie przeszkadzało.

Mam kilka zaplanowanych skrytek, gotowe pojemniki, wszystko przygotowane. Ale z końcem roku jest tyle roboty że nie mam kiedy, ech... Może uda się coś w najbliższy weekend zrobić.

Ktoś się w czasie przemieszcza? Hmm, trzeba zapytać jak on to robi

Rewelacyjny program. Zrobiłem tak jak napisałeś. To świetny pomysł i program doskonale zastąpił klasycznego notepada. Pod wieloma względami okazał się nawet poręczniejszy od PSPada.

Interesująco wygląda - właśnie pobrałem i za chwilę zacznę testować.

Dokładnie - opadła mi szczęka, kiedy w logu znalazłem wpis łamanym polskim i okazało się, że wykonała go geocacherka z Berlina, która ma 65 lat

Trafiłem na taki problem i to z własnymi skrytkami To znaczy założyłem skrytkę w pewnym parku, ale później chciałem dołożyć jeszcze jedną, ze względu na atrakcyjność miejsca i pewne punkty, jakie chciałem w mim pokazać. Na mapie niby można było sobie pomóc, ale jakoś nie za bardzo to do mnie przemawiało i poradziłem sobie w inny sposób. Do GPSa wprowadziłem jako waypoint koordy poprzednio założonej skrytki. Jeśli ma wiele etapów fizycznych, trzeba wprowadzić wszystkie. Znalazłem miejsce dla nowego pojemnika i zacząłem z niego naprowadzać się na poprzednią skrytkę. GPS pokazał odległość - było grubo ponad 161 metrów. Miałem dzięki temu pewność, że nie będzie problemów przy publikowaniu. Na pewno gorzej byłoby, gdyby skrytka należała do kogoś innego i współrzędne nie byłyby znane. Wtedy chyba lepszy będzie pomysł Toczygroszka. Takie coś jak opisałem świetnie sprawdza się w obszarze, gdzie są skrytki tradycyjne.

Notepad jest tak powszechnie wykorzystywany, że pod względem użyteczności chyba konkuruje z poważnymi IDE Ja używam takiego narzędzia wszystkożernego: http://www.pspad.com Można w tym sypać HTMLem, XMLem, nawet w C czy Javie. Nie pamiętam co tam jeszcze widzi, ale ma bardzo długą listę rozpoznawanych języków i ładnie koloruje składnię. Jest wyposażony w "podpowiadacz" kolorów, zapisywanych w dowolnym formacie, tabelę ASCII i wiele innych przydatnych narzędzi. Nawet prymitywny słownik. Polecam tą maszynkę do zabawy z listingami (i nie tylko) zwłaszcza że to Freeware.

Kiedy przygotowuję opis skrytki, robię to z wykorzystaniem edytora HTML. Obrazki, formatowanie tekstu, ewentualne bannery i odnośniki... Myślę że to jest o tyle fajny sposób, że można w czytelnej formie wysłać testerowi, tak jak piszesz, a oprócz tego dobrze widać jak to wszystko wygląda "na żywo".

Ostatnio znalazłem wszystko co zaplanowałem, ale cztery skrytki nieźle mi dokopały. Lepiej nie będę mówił które Do pierwszej jechałem samochodem. Okazało się, że niedaleko remontowany jest spory obszar dróg. Samochodówka uparcie naprowadzała, ale zanim dostałem się w okolice skrytki, jeździłem jakimiś krętymi dróżkami prawie 40 minut. Na miejscu okazało się, że wiatr i opady śniegu połamały sporo gałęzi. Bałagan niesamowity. Ciężko było czesać teren, do tego spadające kawałki drzew uszkodziły elementy rozpoznawcze. Pomógł telefon do zaprzyjaźnionej geocacherki ale mimo wszystko potwornie dała mi popalić ta skrytka. Drugą zacząłem jakiś czas temu. Multi. Miałem współrzędne, ale ponieważ próbowałem w ciepły weekend, na miejscu była masa ludzi. Chodziłem później prawie miesiąc z wyliczonymi współrzędnymi. Strasznie mnie ta skrytka gnębiła. W końcu się udało i z ulgą skasowałem waypointa. Trzecia skrytka pogoniła mnie po mieście. Pojechałem ją zaliczyć tramwajem, nie znalazłem. Wróciłem do domu, pomyślałem, pogdybałem. Pojechałem jeszcze raz, też tramwajem. Niestety, spory kawałek od skrytki było zatrzymanie ruchu. Komunikat, drzwi tramwaju się otworzyły i do widzenia. Kawał drogi szedłem po tą skrytkę, ciągle nie mając pewności czy jej tam nie ma, czy poprzednim razem źle szukałem. Dotarłem na miejsce - skrytki oczywiście nie ma. Byłem tak wściekły, że wczołgałem się pod "obiekt" i zacząłem szperać. Nic poza skrytką mnie już nie obchodziło. Znalazła się i ją zaliczyłem, ale jak wróciłem do domu to byłem tak brudny jakbym właśnie wylazł ze śmietnika Ostatnia skrytka była niezłą przygodą. Zaliczałem ją na totalnym uboczu, blisko zamkniętego, małego zabytkowego budynku. Nagle napatoczyli się jacyś dwaj kolesie, którzy za wszelką cenę starali się mnie przekonać, żebym stamtąd czym prędzej wyp***, bo tam nie ma żadnych zabytków, nie wolno się kręcić i za chwilę zawinie mnie policja. Świetnie - skoro tak, to i ja wezwę policję. Na to panowie trochę się zaniepokoili, wymienili jeszcze kilka nieparlamentarnych kwestii i bardzo gwałtownie się oddalili. Jak się później okazało - złodzieje, którzy przyszli właśnie odwiedzić ten zabytkowy budyneczek, nie pierwszy zresztą i mam nadzieję że ostatni

Od pewnego czasu opisuję skrytki po polsku i po angielsku. Między innymi dlatego, że zmusza mnie to do utrzymywania kontaktu z obcym językiem i odrobiny wysiłku Do logów wpisuję się po polsku, czasami w dwóch językach.

Kiedy zakłada się nową skrytkę korzystając z "HIDE & SEEK A CACHE", widać tekst: "It is imperative that you read and understand the Cache Listing Requirements and Guidelines prior to placing each and every geocache. Please make sure to obtain permission from the landowner or land manager." Tam są te (i inne) informacje. Bezpośredni link: http://www.geocaching.com/about/guidelines.aspx#offlimit

Przewaga liczebna jest ogromna, ale tak bardzo bym się nie opierał na tym co wypluje wyszukiwarka. W obu systemach skrytki są zarejestrowane, ale czy aktywne - tego nie wiesz. Sporo jest skrytek o których nie wiadomo, czy istnieją, albo takich które nie istnieją, ale nie zostały jeszcze w żaden sposób obsłużone.

Przy każdym kolejnym tysiącu postów sytuacja powinna się powtarzać. Chociaż może najfajniej byłoby gdyby np. przy trafieniu 5000, PM dostawało się na 5 lat

Tak właśnie pomyślałem czytając pierwszego posta - najlepszy byłby letterbox hybrid. Czytając o letterboxingu znalazłem informacje, że wcale nie musi to być jakaś profesjonalna pieczątka. Może być ręcznie zrobiona np. z gumki do mazania, korka czy czegoś takiego. Wykonanie to chyba nie kłopot, a przy okazji odbicie czegoś takiego to frajda.

Groundspeak powinien ufundować nagrodę

I don't know if this is good topic for this question, but I will try (sorry if OT) Where is the best shop to buy a TB, when I'm living in Poland? Could you help me?

A kto napisał tysięcznego posta?

Coś w tym stylu Skrytki bez wazeliny z trudem przechodzą, bywa że i miesiąc czekają w zapomnieniu...