Jump to content

Dziwne wymagania niektórych twórców keszy ;)


Krwawy_Jastrzab

Recommended Posts

Hey

 

Chciałem zapytać o specyficzne wymaganie niektórych twórców keszy i o wasze zdanie na ten temat. Do rzeczy.
Od czasu do czasu można się spotkać z z takim oto opisem niektórych skrytek:

Quote

Fotologów bez wpisu do papierowego logbooka nie akceptujemy!

 

Jako początkujący (acz znający temat od dawna) jestem szczerze zdziwiony takim podejściem, ponieważ z moim mniemaniu fotolog (prawidłowo wykonany - czyli imo zdjęcie uwidaczniające pojemnik oraz logbooka na stronie z "opisem") ma olbrzymią przewagę nad wpisem tradycyjnym.

1. Po pierwsze - może je (zdjęcia) wykonać nieskończona liczba osób i "logbook" nigdy się nie skończy, a co za tym idzie - nie wymaga utrzymania/wymiany!

2. Po zrobieniu zdjęcia, kesz może zostać skradziony, a ja nadal mam dowód, że byłem na miejscu i odnalazłem skrytkę.

3. To samo tyczy się innych częstych problemów ze skrytkami, jak np. zalanie logbooka i rozmazanie wpisów, które stają się w wielu przypadkach NIEMOŻLIWE do odczytania lub cały logbook wręcz rozpada się z zawilgocenia lub częstego wyjmowania/wkłądania.

4. Czwarty punkt nie na korzyść fotologów, ale bardziej na niekorzyść w/w podejścia. Jeśli dotrę do skrytki, gdzie logbook jest zapełniony, to trochę wyprawa idzie "na marne", ponieważ oficjalnie nie mogę zaliczyć jej znalezienia. Teoretycznie mogę na kawałku karteczki się dopisać, ale raz, że nie zawsze jest na nią miejsce (ave skrytki mikro), a dwa - kto wie czy zostanie to uznane?

Jeśli chodzi o wpis tradycyjny, to jedyna wartość wydaje się... sentymentalna. Sam mam trochę lat na karku i ogólnie rozumiem pewne oldchoolowe klimaty... ale tak restrykcyjne ich wymaganie wydaje się robić więcej szkody niż pożytku.
A może coś przeoczyłem? Może tu jest jakiś ukryty sens, którego ja nie widzę?

Będę wdzięczny za wasze odpowiedzi.

Link to comment
2 hours ago, Krwawy_Jastrzab said:

Jeśli chodzi o wpis tradycyjny, to jedyna wartość wydaje się... sentymentalna. Sam mam trochę lat na karku i ogólnie rozumiem pewne oldchoolowe klimaty... ale tak restrykcyjne ich wymaganie wydaje się robić więcej szkody niż pożytku.

Ano przeoczyłeś...

To nie jest żaden sentyment... Taka jest ustalona zasada w tej grze - jeden z punktów regulaminu w serwisie geocaching.com... 

Cytuję:

"Found It

You can log caches online as "Found" after you visited the coordinates and signed the logbook. You can also add a photo or a Favorite point to your online log."

 

Owner który dodał taki zapis, nie wymyśla nic nowego. Według mnie, jedynie po kontakcie z właścicielem skrytki i jego przyzwoleniu, w szczególnych przypadkach (kłopoty z keszem, logbookiem etc.) możesz zalogować kesza z wykorzystaniem "fotologa". 

Edited by Hipogrys
  • Love 1
Link to comment

@Hipogrys
Hey
Jest takie powiedzenie, że zasada nie jest zasadą, jeśli każdy może dowolnie ją zignorować bez konsekwencji ;)
Może i jest taki punkt regulaminu, natomiast każdy właściciel danej skrytki może ją zignorować i zezwolić nawet wszystkim na robienie fotologów. Przecież to on kontroluje skrytkę i to on ewentualnie może cofać logi innych uczestników. To po pierwsze ;)

Po drugie - wystarczyło mi kilka tygodni poszukiwań, żeby się przekonać w jak złym stanie jest wiele logbooków, jak często są zapełnione lub jak długo trzeba czekać na "maintenance" skrytki - czasem po kilku miesiącach od pierwszego zgłoszenia, że ze skrytką jest coś nie tak, nadal nie jest to "poprawione". Jeśli takie problemy dotyczą logbooka, fotolog CAŁKOWICIE je rozwiązuje.

 

Po trzecie - szkoda, że nie odniosłeś się do całego szeregu zalet fotologów jakie opisałem. Może warto porozmawiać na ten temat, bo świat idzie do przodu i warto adaptować dobre rozwiązania ;) Tym bardziej, że fotologowanie wizyt w  żaden sposób nie ujmuje samej zabawie, trudności czy czegokolwiek innemu (chyba, że masz argumenty przeciw - chętnie posłucham). Zmniejsza natomiast frustrację odwiedzających i potrzebę utrzymywania skrytek przez ich właścicieli.

 

Pozdrawiam

 

Edited by Krwawy_Jastrzab
Link to comment

Podstawową i naczelną zasadą tej zabawy w przypadku skrzynek posiadających pojemnik jest fizyczne wpisanie się do logbooka. 

 

 

Przytoczone przez ciebie 'zalety' można rozszerzyć - po co wspinać się po kesza na drzewo skoro można go z dołu sfotografować i zaliczyć ? 

 

 

Zdjęcie można sobie 'pożyczyć' i przerobić

  • Love 1
Link to comment

@ru.beus
Hey

Wydaje mi się, że kompletnie naciągasz temat i uciekasz od faktycznej rozmowy na temat zasadności "ręcznego wpisywania" :)

Po pierwsze - napisałem dokładnie co powinno być (przykładowo) uznane za "kompletny i prawidłowy fotolog". Jest to zdjęcie otwartej skrytki z jej danymi opisowymi. Taki sposób jednoznacznie pokazuje , że do skrytki dotarłeś, znalazłeś i wiesz jaka jest jej zawartość. Nie ma tu absolutnie mowy o jakimś "naciąganiu rzeczywistości".
Po drugie - Twój argument na "pożyczanie zdjęć" jest równie słaby jak manualne podpisywanie. Jaką masz obecnie gwarancję, że ktoś nie wpisuje się w logbooka "za kogoś"? Żadną. Po prostu społeczność sobie wierzy. A jak chcemy trzymać się faktów to obecnie ZNACZNIE ŁATWIEJ jest zweryfikować kopiowane zdjęcie niż to czy ręczny wpis został dokonany przez jedną/właściwą osobę (bo robią to automaty używając takich bajerów jak ML). Dodatkowo istnieją dziesiątki sposobów na "uautentycznianie" zdjęć. Przykładowo, jak robisz zdjęcie to obok logbooka kładziesz jakiś gadget, który Cię identyfikuje (np. geo coina personalnego).

 

Dziwi mnie trochę upartość z jaką trzymacie się tej jak to nazwałeś "naczelnej zasady", jednocześnie nie podając żądnego argumentu na jej korzyść w dzisiejszych czasach. Oprócz sentymentu ;)
Przypominam, że na początku GC nikt nie miał kolorowego smartfona z naniesioną dokładną mapą. Dziś keszerów, którzy korzystaliby jedynie z kompasu jest jak na lekarstwo. Czy to znaczy, że oszukują? Nie, zmieniła się technologia i zmienił się "sposób" szukania. Z pewnością jest łatwiej :) Ale też "dostępniej" dla przeciętnego człowieka.

Edited by Krwawy_Jastrzab
Link to comment
20 hours ago, Krwawy_Jastrzab said:

Dziwi mnie trochę upartość z jaką trzymacie się tej jak to nazwałeś "naczelnej zasady", jednocześnie nie podając żądnego argumentu na jej korzyść w dzisiejszych czasach. Oprócz sentymentu ;)

Piszesz pod niewłaściwym adresem, to czy uważamy zasadność dopuszczenia fotologu czy nie ma się nijak do regulaminu ustalonego przez HQ geocaching.com
Tu na forum możemy sobie podyskutować o naszych wyobrażeniach jak zabawa mogłaby wyglądać, ale większość zdaje sobie sprawę, że wchodząc w tą zabawę trzeba było zaakceptować jej regulamin i dyskusje na forum go i tak nie zmienią...

  • Upvote 2
  • Helpful 2
Link to comment
On 8/29/2021 at 12:09 AM, Krwawy_Jastrzab said:

w moim mniemaniu fotolog (prawidłowo wykonany - czyli imo zdjęcie uwidaczniające pojemnik oraz logbooka na stronie z "opisem") ma olbrzymią przewagę nad wpisem tradycyjnym.

1. Po pierwsze - może je (zdjęcia) wykonać nieskończona liczba osób i "logbook" nigdy się nie skończy, a co za tym idzie - nie wymaga utrzymania/wymiany!

2. Po zrobieniu zdjęcia, kesz może zostać skradziony, a ja nadal mam dowód, że byłem na miejscu i odnalazłem skrytkę.

3. To samo tyczy się innych częstych problemów ze skrytkami, jak np. zalanie logbooka i rozmazanie wpisów, które stają się w wielu przypadkach NIEMOŻLIWE do odczytania lub cały logbook wręcz rozpada się z zawilgocenia lub częstego wyjmowania/wkłądania.

4. Czwarty punkt nie na korzyść fotologów, ale bardziej na niekorzyść w/w podejścia. Jeśli dotrę do skrytki, gdzie logbook jest zapełniony, to trochę wyprawa idzie "na marne", ponieważ oficjalnie nie mogę zaliczyć jej znalezienia. Teoretycznie mogę na kawałku karteczki się dopisać, ale raz, że nie zawsze jest na nią miejsce (ave skrytki mikro), a dwa - kto wie czy zostanie to uznane?

 

Meritum już koledzy wytłumaczyli. Regulamin jest jaki jest i w świetle regulaminu fotolog nie ma żadnej wartości. Poza sentymentalną.

Tym niemniej pozwolę sobie wciągnąć się w dyskusję i odnieść do przytoczonych przez Ciebie argumentów.

 

Ad.1. To po co w ogóle w takim razie logbook? Po co pojemniki, skoro w większości z nich jest tylko logbook, a on jest niepotrzebny? To może zamiast chować pojemniki, róbmy kody QR. I skanujmy na dowód znalezienia....
A zaraz... przecież już jest taka gra...

 

Ad.2. Mając zdjęcie, masz dowód, że ktoś gdzieś był i znalazł jakąś skrytkę. A jak udowodnisz, że to była właśnie TA skrytka?
I skrytki i logbooki bardzo często są takie same. Logbooki często nie są opisane kodem GC. A nawet jak są, to nie na każdej stronie.
I jak udowodnisz, że to Ty zrobiłeś zdjęcie? Mógł je ktoś zrobić dla Ciebie. Albo mogłeś znaleźć w sieci.

 

Ad.3. Jak wyżej. Tylko tu udowodnienie, że to TA skrytka i TWOJE zdjęcie, będzie jeszcze trudniejsze.

 

Ad.4. Teoretycznie na nowym kawałku karteczki NIE możesz się dopisać, bo serwis logbooków to rola założyciela i Ty nie masz prawa mu niczego dokładać (poza fantami, o ile się zmieszczą). Tak, Twoja wyprawa jest wtedy "na marne". Tak samo byłaby "na marne", gdybyś w ogóle pojemnika nie znalazł. Jaka to różnica? Ale przynajmniej miejsce ciekawe zobaczyłeś, rozprostowałeś kości. Więc może nie tak całkiem "na marne".

 

A jeszcze. Pojęcie "logbook pełny" jest przereklamowane. W większości przypadków "pełnych logbooków", znajdzie się miejsce do wpisu. Ot pierwszy przykład z brzegu:

https://coord.info/GL15H4J3Q
Widać nawet na tym fotologu, że jakbyś się postarał, to koło wpisu Ffudi jeszcze by się Twój autograf zmieścił. A czasem wystarczy dokładnie przewertować wszystkie kartki. Często niektóre są puste.

Oczywiście zgłoszenie do założyciela, że powinien się pofatygować i logbook wymienić, jest jak najbardziej zasadne.

 

Tyle teoretycznych rozważań. W praktyce prawie każdy Ci fotologa uzna. A zdarzają się też kesze, gdzie autorzy wprost do tego zachęcają.

Edited by dadoskawina
  • Upvote 2
  • Love 1
Link to comment
On 8/30/2021 at 6:07 PM, KrystianT said:

Piszesz pod niewłaściwym adresem, to czy uważamy zasadność dopuszczenia fotologu czy nie ma się nijak do regulaminu ustalonego przez HQ geocaching.com
Tu na forum możemy sobie podyskutować o naszych wyobrażeniach jak zabawa mogłaby wyglądać, ale większość zdaje sobie sprawę, że wchodząc w tą zabawę trzeba było zaakceptować jej regulamin i dyskusje na forum go i tak nie zmienią...

Ale jak pod niewłaściwym adresem?
Najważniejsze moje pytanie do Was brzmi: a) w czym manualny wpis jest lepszy od fotologa i  b) dlaczego fotolog miałby nie być akceptowalnym sposobem logowania skoro ma znacznie więcej zalet niż log manualny, jednocześnie w żaden sposób nie ujmując "duchowi" geocachingu?
Do tej pory każdy z Was unika odpowiedzi i odniesienia się do tych pytań i głównych punktów/argumentów mojego pierwszego posta. Jedyne co do tej pory usłyszałem to: "bo zasady/regulamin".

Ale cóż to za wielkie zasady, skoro każdy Twórca skrytek może wedle własnego uznania je zignorować?? (Bo może zezwalać na fotologi i nie usuwać ich nikomu). W takim razie nie są to zasady a... coś w rodzaju "wytycznych". Również to ignorujecie, udając, że "problemu nie ma bo przecież są zasady"...

 

Co do dyskusji na forum... a co ma według Ciebie go (regulamin) zmienić? Po to jest forum aby rozmawiać na tematy również trudne. Choć ja osobiście żadnej trudności tu nie widzę. Świat od zawsze działał tak, że ludzie optymalizują różne rzeczy. Fotologowanie OPTYMALIZUJE geocaching jako taki. Trzymanie się zasad wymyślonych 20 lat temu, dodatkowo bez podania argumentów, jest słaby. Żeby nie powiedzieć dosadniej :)
 

Być może źle zatytułowałem pierwszego posta i stąd jakaś taka awersja do dyskusji. Po namyśle dochodzę do wniosku, że powinien on brzmieć mniej więcej "Manualne logowanie - pozostałość starych czasów czy faktyczna potrzeba" ;)

Link to comment
3 hours ago, dadoskawina said:

 

Meritum już koledzy wytłumaczyli. Regulamin jest jaki jest i w świetle regulaminu fotolog nie ma żadnej wartości. Poza sentymentalną.

Tym niemniej pozwolę sobie wciągnąć się w dyskusję i odnieść do przytoczonych przez Ciebie argumentów.

 

Ad.1. To po co w ogóle w takim razie logbook? Po co pojemniki, skoro w większości z nich jest tylko logbook, a on jest niepotrzebny? To może zamiast chować pojemniki, róbmy kody QR. I skanujmy na dowód znalezienia....
A zaraz... przecież już jest taka gra...

 

Ad.2. Mając zdjęcie, masz dowód, że ktoś gdzieś był i znalazł jakąś skrytkę. A jak udowodnisz, że to była właśnie TA skrytka?
I skrytki i logbooki bardzo często są takie same. Logbooki często nie są opisane kodem GC. A nawet jak są, to nie na każdej stronie.
I jak udowodnisz, że to Ty zrobiłeś zdjęcie? Mógł je ktoś zrobić dla Ciebie. Albo mogłeś znaleźć w sieci.

 

Ad.3. Jak wyżej. Tylko tu udowodnienie, że to TA skrytka i TWOJE zdjęcie, będzie jeszcze trudniejsze.

 

Ad.4. Teoretycznie na nowym kawałku karteczki NIE możesz się dopisać, bo serwis logbooków to rola założyciela i Ty nie masz prawa mu niczego dokładać (poza fantami, o ile się zmieszczą). Tak, Twoja wyprawa jest wtedy "na marne". Tak samo byłaby "na marne", gdybyś w ogóle pojemnika nie znalazł. Jaka to różnica? Ale przynajmniej miejsce ciekawe zobaczyłeś, rozprostowałeś kości. Więc może nie tak całkiem "na marne".

 

 

1. Oczywiście, że "logbook" w swojej "dotychczasowej" formie jest niepotrzebny przy fotologowaniu. Jego cała "forma" zmieściłaby się na małej karteczce z opisem skrytki, jej numeru, właściciela, etc.

Z tym, że pojemniki nie są potrzebne to już odpłynąłeś. Owszem - mogłyby nie być potrzebne w przypadku MIKRO (faktycznie coś w rodzaju QR kodu by wystarczyło. Ale takie pojemniki miro i tak można fajnie ukryć (np. magnetyki w jakimś miejscu dziwnym). I wciąż - taka decyzja mogłaby zależeć tylko i wyłącznie od fantazji Twórcy).  Natomiast wszystko co jest większe i zawiera miejsce np. na wymianę fantów pozostaje bez zmian. Dlatego nikt nie proponuje (tym bardziej ja) tak radykalnych zmian. Ja się pytam czemu uważasz, że fotolog jako ALTERNATYWA dla wpisu manualnego jest niewystarczający.

 

2. Mam dla Ciebie taki sam argument na wpisywanie manualne. Jak teraz udowodniasz, że to ja się wpisałem w logbooka?

 

3. j/w - Obecnie gdy logbook zamoknie lub ulegnie podarciu, nie masz ABSOLUTNIE ŻADNEGO dowodów na to, że ktoś tam był. W przypadku zdjęcia masz COKOLWIEK.

 

4. Ach wspaniała teoria. W porównaniu do wielu z Was jestem początkującym noobem, a wiele skrytek jakie znalazłem miały DODATKOWE KARTKI z wpisami. Niekiedy sprzed LAT! I te osoby nadal widnieją jako znalazcy. Kolejny dowód na to, że to co tu piszecie/piszesz to zwykłe mrzonki niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Co sam potwierdzasz w ostatnim swoim zdaniu...

 

Quote

A jeszcze. Pojęcie "logbook pełny" jest przereklamowane. W większości przypadków "pełnych logbooków", znajdzie się miejsce do wpisu. Ot pierwszy przykład z brzegu:

https://coord.info/GL15H4J3Q
Widać nawet na tym fotologu, że jakbyś się postarał, to koło wpisu Ffudi jeszcze by się Twój autograf zmieścił. A czasem wystarczy dokładnie przewertować wszystkie kartki. Często niektóre są puste.

Chyba Cię grubo fantazja poniosła :) Zmieścić datę i 15-znakową xywę na powierzchni niecałego cm kwadratowego (tam widać nawet krateczki z zeszytu :D). Rozmawiamy poważnie czy jeszcze na siłę mi udowodnisz, że zdjęcie jest podrobione bo trawa ma zły odcień?

 

 

Prawda jest taka, że obecny wymagany system wpisywania nie daje ZADNEGO potwierdzenia, że dokonałeś znaleziska i wpisu samodzielnie. Po prostu społeczność uznaje, że bawimy się "dla siebie" i nawet nie chcemy sprawdzać każdego dokładnie i monitorować czy bawi się w pełni zgodnie z zasadami. Mnóstwo wpisów jakie ludzie robią jest naciąganych (np. https://www.geocaching.com/seek/log.aspx?LUID=4a23010a-1351-41b2-949e-56a6bba5276d ) i nikt tego nie weryfikuje / nie podważa.

Tymczasem z drugiej strony mamy ludzi, którzy nie oszukują, wkładają swój czas i energię w zabawę, a po znalezieniu ktoś nie chce im tego uznać bo logbook jest zapełniony/zniszczony? Dobry żart :)

 

A jeszcze mi powiedz na koniec jak teraz jest ogarniana sytuacja, gdzie do skrytki dojdzie X ludzi, którzy wpiszą się manualnie (w tym czasie właściciel tam nie zagląda), a następnie skrytka zostaje skradziona. Rozumiem, że właściciel usuwa logi wszystkich tych osób? A jeśli nie to na jakiej podstawie/zasadach/regulaminie?

Link to comment
1 hour ago, Krwawy_Jastrzab said:

Ale jak pod niewłaściwym adresem?

Proste, bo właściwy adres to:
Groundspeak, Inc.
837 N 34th Street, Suite 300
Seattle, WA 98103
Attn: Corporate Counsel

Albo https://www.geocaching.com/help/index.php?pg=request

 

To jest firma, która ustaliła zasady i choćbyśmy wszyscy przyznali tobie rację, że fizyczny logbook to przeżytek i fotolog jest lepszy to itak nie spowoduje zmiany jeśli HQ tego nie zaakceptuje. Jeśli chcesz zmiany regulaminu to musisz pisać do właścicieli, ale nie spodziewałbym, że entuzjastycznie do pomysłu podejdą i zmienią regulamin...
Osobiście zdarzało mi się logować bez wpisu i czasem przechodziło, ale nie miałem nigdy pretensji jeśli znalezienie zostało skasowane, bo wiem że zakładacz kesza ma do tego prawo.

Link to comment
1 hour ago, Krwawy_Jastrzab said:

Najważniejsze moje pytanie do Was brzmi: a) w czym manualny wpis jest lepszy od fotologa i  b) dlaczego fotolog miałby nie być akceptowalnym sposobem logowania skoro ma znacznie więcej zalet niż log manualny, jednocześnie w żaden sposób nie ujmując "duchowi" geocachingu?

 

Dla mnie możliwość wpisu do logbooka to kwintesencja geocachingu. Dlatego m.in. nie przepadam za wirtualami, a wciskanie na siłę w ramy geocachingu tzw. "adventure labs" uważam za kompletną porażkę. Rozwijając logbook można poszukać wpisów znajomych, a niektórzy czasem fajne rzeczy piszą (tak, w logbooku papierowym!). Dla mnie jest to o wiele bardziej ekscytujące niż ślęczenie przed komputerem i przeglądanie galerii elektronicznej.
Logbook, czyli dziennik znalezień to fizyczna, namacalna historia kesza. Ulokowana w jednym konkretnym miejscu. To esencja geocachingu.
 

 

Quote

Ale cóż to za wielkie zasady, skoro każdy Twórca skrytek może wedle własnego uznania je zignorować?? (Bo może zezwalać na fotologi i nie usuwać ich nikomu). W takim razie nie są to zasady a... coś w rodzaju "wytycznych". Również to ignorujecie, udając, że "problemu nie ma bo przecież są zasady"...

 

Tutaj słuszną obserwację poczyniłeś. Faktem jest, że zasady swoją drogą, a realia swoją. Ale dyskusję rozpocząłeś od pytania, dlaczego niektórzy gracze wprost piszą w listingach, że nie akceptują fotologów i nazwałeś to dziwnym zachowaniem. Zgadza się, jest to nienaturalne, bo to brak fotologów powinien być normą. I potrzeba przypominania o tym w listingach nie powinna zaistnieć. A skoro gracze owi wprost piszą w opisach keszy, że fotologów nie akceptują, znaczy że zapewne otrzymują ich zbyt dużo.

 

Quote

Co do dyskusji na forum... a co ma według Ciebie go (regulamin) zmienić?


Na pewno nie zmieni nic dyskusja na forum polskim i w języku polskim. O kierunku rozwoju tej gry decydują Amerykanie. Może, jeśli napiszesz to samo w którymś z wątków anglojęzycznych, to ktoś z odpowiedzialnych za grę to przeczyta. Ale doświadczenie z wielu dziesiątek dyskusji na przeróżne tematy każe być dość sceptycznym w skuteczność tej formy nacisku. O ile oczywiście w ogóle szersza społeczność poprze Twoją tezę.
 

Quote

Świat od zawsze działał tak, że ludzie optymalizują różne rzeczy. Fotologowanie OPTYMALIZUJE geocaching jako taki.


Ja tu optymalizacji nie widzę. Szybciej wbiję pieczątkę do logbooka niż zrobię mu zdjęcie, pamiętając jeszcze później, by logując on line, te zdjęcia znaleźć i wkleić do loga. Każdy kesz wymagający zdjęcia (większość wirtuali, i - niestety - też coraz więcej EC) to dla mnie dodatkowe utrudnienie.
 

  • Upvote 2
  • Love 1
Link to comment
Quote

Jak teraz udowodniasz, że to ja się wpisałem w logbooka?

 

Nie udowodnię. Nawet nie będę próbował. Ta gra, jak każda inna ma swoje zasady. Ale opiera się przede wszystkim na zaufaniu. Mój komentarz w tym temacie miał pokazać, że zdjęcie w żadnym wypadku nie jest bardziej wiarygodnym dowodem niż wpis.

 

Quote

4. Ach wspaniała teoria. W porównaniu do wielu z Was jestem początkującym noobem, a wiele skrytek jakie znalazłem miały DODATKOWE KARTKI z wpisami. Niekiedy sprzed LAT! I te osoby nadal widnieją jako znalazcy. Kolejny dowód na to, że to co tu piszecie/piszesz to zwykłe mrzonki niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Co sam potwierdzasz w ostatnim swoim zdaniu...

 

Acz musisz mieć świadomość, że regulaminowo liczy się tylko wpis w oryginalnym logbooku. Takie sytuacje z dołożonymi kartkami spotykasz przede wszystkim na keszach, o które założyciel nie dba tak jak powinien. Często w ogóle się już nie bawi.

 

Quote

Chyba Cię grubo fantazja poniosła :) Zmieścić datę i 15-znakową xywę na powierzchni niecałego cm kwadratowego (tam widać nawet krateczki z zeszytu :D).

 

A co zrobisz jak trafisz na kesza rozmiaru nano, gdzie miejsce na wpis to jest mniej niż pół cm kwadratowego?
Dołączam foto. Wpisałem Cię do jednego logbooka (nie pytaj o kod GC, logbooka nie ma w terenie). Zmieściłem Cię na dwóch kratkach.

 

Quote

A jeszcze mi powiedz na koniec jak teraz jest ogarniana sytuacja, gdzie do skrytki dojdzie X ludzi, którzy wpiszą się manualnie (w tym czasie właściciel tam nie zagląda), a następnie skrytka zostaje skradziona. Rozumiem, że właściciel usuwa logi wszystkich tych osób? A jeśli nie to na jakiej podstawie/zasadach/regulaminie?

 

To jeszcze raz. Celem tej gry jest szukanie skrytek, a nie nieustanne kontrolowanie wszystkiego i wszystkich.

Jeśli chodzi o przytoczony przez Ciebie przykład "found" o  treści "nie znalazłem". To oczywiście wpis jest podejrzany. Ale usunąć go możesz dopiero po wizycie w terenie i faktycznej weryfikacji wpisów w logbooku. Tu dodam jeszcze, że takie bezpardonowe usuwanie wpisów jest trochę chamskie. Wypadałoby napisać do logującego, poprosić o wyjaśnienie, lub żeby sam zmienił typ wpisu, jeżeli faktycznie pomylił się w logu.
No i teraz pytanie czy warto się w to angażować? Dodatkowa strata czasu, kończąca się niejednokrotnie burzliwymi dyskusjami. A korzyść żadna. Owszem, są tacy gracze, którzy gorliwie wszystko kontrolują, ale wydaje mi się, że większość nie tego szuka w geocachingu.

A odnosząc się do Twojego ostatniego pytania. To, jeżeli logbooka nie ma, to nie ma dowodu, że ktoś się nie wpisał. Czyli nie ma podstawy do usuwania. Tylko wtedy właściciel może skontrolować wpisy i pousuwać te logi, do których wpisów brakuje, jeżeli faktycznie jest w stanie wykazać, że wpisu nie ma.

jastrzab.jpg

  • Upvote 1
  • Love 1
Link to comment

@dadoskawina
 

Czyli podsumujmy:

  1. Geocaching to przede wszystkim dobra zabawa, ale obowiązują zasady sprzed 20 lat, kiedy nikt nie miał smartfona czy aparatu przy sobie.
  2. Te zasady właściwie wcale nie obowiązują, bo każdy właściciel skrzynki może robić wedle własnego uznania.
  3. Nie ma problemu aby dopuszczać wszystkie nowe technologie, jak np. smartfony z wyświetlaną dokładną mapą, ale zdjęć już nie dopuszczamy.
  4. Fotolog jest zły, bo można go podrobić, ale log manualny jest OK, mimo że można go podrobić ZNACZNIE PROŚCIEJ i wymaga to znacznie mniej zachodu.
  5. GC opiera się na zaufaniu, ale ufamy tylko logom manualnym, a fotologom już nie.
  6. Wpisów nie można robić na "dodatkowych kartkach", ale i tak ludzie je robią (i prawdopodobnie większość pozostaje uznanych).
  7. Jak się wpiszesz manualnie i skrytka zniknie - to NIKT nie ma dowodu na to, że tam byłeś i się wpisałeś - i TO JEST OK.
  8. Jak zrobisz fotolog i skrytka zniknie - to masz dowód, że tam byłeś, ale go nie uznajemy bo nie lubimy fotologów.

No, powiem Ci, że już dawno się tak nie uśmiałem.

A w sumie wystarczyło, że w pierwszym poście/zdaniu napisałbyś "Tak, jedyna przyczyna dla wymagania manualnych logów jest czysto sentymentalna i nie ma w niej żadnej spójnej logiki". No ale grunt, że udało się dojść do porozumienia :)

Dzięki za odpowiedzi, mimo różnicy zdań doceniam poświęcony czas. Pozdrawiam

Link to comment

W geocachingu podstawowym celem szukania keszy jest wpis do papierowego logbooka. Jeżeli uważasz, że to nieadekwatne do naszych czasów, poszukaj innej gry. W ramach tego samego konta możesz szukać adventure labs, gdzie wymagany jest stały dostęp do internetu i nic nie musisz podpisywać. Wystarczy że odpowiesz na pytanie, które zobaczysz po pojawieniu się na wskazanych współrzędnych. Możesz też zagrać w inną grę, która polega na znalezieniu kodu QR i jego zeskanowaniu. Najlepszą jednak, myślę, propozycją dla Ciebie będzie Waymarking (https://www.Waymarking.com), gra też zarządzana przez Groundspeak, wywodząca się bezpośrednio z geocachingu, gdzie właśnie przesłanie zdjęcia jest podstawowym kryterium uznania wizyty w danym miejscu za zaliczoną.

  • Upvote 7
Link to comment
On 8/29/2021 at 12:09 AM, Krwawy_Jastrzab said:

Jeśli chodzi o wpis tradycyjny, to jedyna wartość wydaje się... sentymentalna.

 

Otóż to - 3 maja 2000 David Ulmer schował pierwszy pojemnik, do którego włożył logbook i ołówek. I tak zostało, można powiedzieć - tradycja :) Powodem, dla którego ciągle używa się papierowych logbooków, może być właśnie sam logbook. Np. jednym z moich najcenniejszych geokeszowych trofeów jest tradycyjny, papierowy logbook, który spędził w skrytce blisko 8 lat. Pieczątki, podpisy, rysunki - ponad 400 pozycji. Coś w sobie ma ;)

Edited by TomPL
  • Upvote 3
Link to comment

Przypadkowo trafiłem na ten stary temat, chyba głównie przez wpis jaconurak z marca. Przy wszystkich zbiegach okoliczności nie mogłem nie zostawić swojego wpisu. Czytając cały temat rozumiem autora. Kilka razy mi samemu zdarzyło się zrobić zdjęcie, bo albo akurat nie miałem nic czym mógłbym się wpisać, albo logbook był tak mokry, że po prostu położyłem obok pieczątkę i zrobiłem zdjęcie.
Rozumiem też pozostałych, którzy po prostu przytaczają regulamin i inne typy wpisów podają w wątpliwość argumentując, że to mija się z samym zamysłem zabawy.
Jednak obstawanie za tradycjami, czy regulaminami powinno iść w parze z jakąś konsekwencją. Widziałem niedawno co najmniej dwa wpisy osoby mocno angażującej się w wyjaśnianie autorowi sensu zabawy, która logowała znalezienie samego drutu na drzewie... Szybko zweryfikowałem sobie daty i okazuje się, że autor wpisu tłumaczy autorowi tematu na czym to wszytko polega, a 3 tygodnie wcześniej (początek sierpnia 2021) loguje found w skrytkach w których nie znalazł pojemnika. Jest to dla mnie co najmniej dziwne, tym bardziej, że ja na miejscu znalazłem pojemnik. Co prawda reaktywację, ale ta jednak miała już 7 lat.
Z całym szacunkiem, ale proponowanie komuś innej zabawy/serwisu, bo ktoś zastanawia się dlaczego niektórzy zakazują fotologów i podpieranie tego regulaminem czy tradycją jest słabe w przypadku, gdy samemu loguje się takie znalezienia jakie opisałem wyżej.
Pozdrawiam

Link to comment

Skoro temat został odgrzebany, to podzielę się obserwacją, która w tym wątku chyba jeszcze nie padła. Otóż zapisy przypominające o konieczności wpisu do papierowego logbooka najczęściej spotykam w keszach, które są swego rodzaju zagadkami terenowymi, gdzie samo odnalezienie pojemnika to dopiero początek zabawy, natomiast prawdziwym wyzwaniem jest odnalezienie logbooka i dostanie się do niego.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...