Jump to content

Adventure Labs


VladMordock

Recommended Posts

Panie i Panowie - może przez rozpoczynający się powoli proces demencji, może fakt nieobecności na mediach społecznościowych, a na pewno przez moją obniżoną GC aktywność w ostatnich latach przestałem na bieżąco "ogarniać" wszystko co dzieje się w Groundspeakowym świecie.

 

Adventure Labs - próbowałem zrozumieć o co w tym chodzi, komunikacyjnie - jak dla mnie - panuje w temacie potężny chaos i nie za bardzo jestem w stanie wszystko "ogarnąć".

 

Z tego co znalazłem/przeczytałem:

- adventure labs zaliczają się do lab caches

- do poszukiwań wymagana jest aplikacja adventure labs

- szukanie/przeglądanie dostępnych jest możliwe jedynie przez wspomnianą aplikację

 

Dobrze to wszystko rozumiem?

Czy znalezienia będą zliczały się do głównego licznika znalezień?

Ktoś ma jakieś doświadczenia z tym rodzajem przygód?

Mamy gdzieś w Polsce tego typu "przygodę" ?

Edited by VladMordock
Link to comment

Dobrze zrozumiałeś, tak zaliczają się do głównego licznika liczby znalezień.

 

Należy jednak pamiętać, że stanowią one coś w rodzaju scenariuszy Wherigo, gdzie trzeba być w konkretnej odległości od strefy by móc "zagrać".

 

Scenariusze Adventure Lab w Polsce znajdziesz w Toruniu, Warszawie, Łodzi i we Wrocławiu.

 

Kilka zagranicznych jest blisko granicy - zwłaszcza tych czeskich

 

 

 

Jak odpalisz aplikację, to nasz dwie opcje by odszukać scenariusz.

Możesz na chybił trafił przesuwając mapę i klikając "Explore" lub poprzez  przycisk "Discovery" wyświetlić listę posortowaną według odległości od twojej lokalizacji.

 

Edited by ru.beus
Link to comment

Uzupełniając: to jest dokładnie to samo, co znane nam wcześniej "lab caches". Różnica polega na tym, że wcześniej obsługiwało się je z poziomu strony (z możliwością ściągnięcia GPX-a ze współrzędnymi i opisami zadań do ulubionej aplikacji), a teraz robimy je wyłącznie za pomocą apki "adventure labs".

 

Główne założenie aplikacji to wymuszenie obecności w terenie i możliwość logowania wyłącznie będąc na współrzędnych. Jest to próba rozwiązania głównej bolączki "labów", czyli nagminnego wręcz wirtualnego logowania ich. Niestety, odbija się to rykoszetem na graczach chcących je robić uczciwie, ale nie mających np. pakietu internetowego (wcześniej można było logować po powrocie do domu, a teraz trzeba to robić on-line, na miejscu).

 

Sama aplikacja jest koszmarnie niedopracowana. Usability leży i kwiczy. Wyszukiwanie najbliższych serii działa tak se. Czasem się wyświetlają, czasem nie. W wyszukiwaniu ogranicza Cię obecna lokalizacja (którą oczywiście musisz mieć włączoną), więc np. planując podróż na drugi koniec Europy, nie sprawdzisz sobie łatwo i szybko, w jakich regionach spodziewać się labów. Jak nie masz lokalizacji googla, to na każdym kroku pojawia się monit, żeby jednak ją włączyć. Podczas wysyłania odpowiedzi co i rusz się zacina. Zrobiłem nią chyba z 10 serii labów i żadnej serii nie udało mi się ukończyć bez konieczności restartu aplikacji. Najbardziej zaś przeszkadza mi brak możliwości ściągnięcia GPX-a do Locusa, przez co, robiąc równocześnie zwykłe kesze, co chwilę muszę się przełączać między aplikacjami (w najnowszej wersji aplikacji zostało to w pewnym ograniczonym zakresie poprawione, tzn możesz sobie załadować ikonkę ze współrzędnymi). Nieco inny, ale tego samego gatunku problem był na mega w Warszawie - tam było kilka serii labów, które częściowo zachodziły na siebie terytorialnie i chcąc zoptymalizować sobie trasę, trzeba było co chwilę przełączać się pomiędzy seriami.
I jeszcze jeden minus - apka żre baterię jak smok.

 

Laby wciąż pojawiają się na mega i giga eventach. Zwykle w seriach po 10 szt i w liczbie większej niż (jak to było dawniej) jedna seria na mega i trzy serie na giga (na mega w Warszawie były 4 serie, czyli razem 40 labów). Te megowe możliwe są do zalogowania (tak samo jak starsze laby) jedynie przez krótki czas.

Ponadto, niektórzy gracze wylosowali możliwość stworzenia własnych krótkich serii (po 5 labów) z gwarantowanym czasem aktywności minimum pół roku (o tym kiedy, i czy w ogóle, będzie wyłączona możliwość ich logowania zdecyduje HQ). Gdzie w Polsce są takie serie, napisał już ru.beus.

 

Konieczność odpowiedzi na pytanie, będąc w wyznaczonej strefie, przybliża je do Wherigo. I te serie, które robiłem (Wrocław, Warszawa) rzeczywiście śmiało mogłyby taką formę przyjąć. Różnica wciąż jednak pozostaje zasadnicza - w labach nie ma pojemnika, nawet na finale serii. I każdy etap przygody (tj. odpowiedź na każde pojedyncze pytanie) daje +1 do statystyk. Statystyki wciąż jednak liczone są jak dla labów, czyli bez danych lokalizacyjnych (nie doda się państwo, powiat, czy nabicie odległości podróżnikom), nie ma też atrybutów, wycen D/T itp.

Link to comment

Dziękuję dado za genialne podsumowanie! :)

Dziękuję janus - przeglądnąłem, wszystko jasne.

 

Dobra to teraz będzie moment zwrotny tego wątku - pytałem o ten typ, bo nie wiedzieć dlaczego właśnie do mnie Groudspeak wczoraj napisał odnośnie tego tematu i jeśli - dzieciaki pozwolą - to przed marcem będzie gdzieś na Śląsku lub w okolicach Krakowa do zrobienia bardzo unikalny FTF. :cool:

 

Stay-tuned-meme.jpg

Link to comment
On 10/1/2019 at 10:09 PM, VladMordock said:

Dziękuję dado za genialne podsumowanie! :)

Dziękuję janus - przeglądnąłem, wszystko jasne.

 

Dobra to teraz będzie moment zwrotny tego wątku - pytałem o ten typ, bo nie wiedzieć dlaczego właśnie do mnie Groudspeak wczoraj napisał odnośnie tego tematu i jeśli - dzieciaki pozwolą - to przed marcem będzie gdzieś na Śląsku lub w okolicach Krakowa do zrobienia bardzo unikalny FTF. :cool:

 

 

 

Napisał, bo się zgłosiłeś.

A termin przypadkiem nie jest do grudnia?

Labki są nielubiane w statystykach w GCprojekcie, więc FTF się nie wlicza do statystyk zdaje się. Na GC projekcie trzeba wykupić premkę, żeby wogóle je zobaczyć.

 

Wracając do pytania podstawowego - wydaje mi się, że najlepszym pomysłem na zaistnienie serii adventure lab jest zrobienie eventu wraz z publikacją albo kesza bonusowego fizycznego z nazwą serii. Ja już raz przegapiłem labki o kilka km ode mnie, bo do głowy mi nie przyszło, żeby taką chorą aplikację jak adventure labs wogóle odpalać.

Link to comment

Do Adveture Labs podchodziliśmy z nieśmiałością. Okazało się, że nie jest  tak źle.

 

Podstawowy minus tego typu skrytek to fakt, że niektórzy korzystając z różnych "zagłuszaczy" czy emulatorów pozycji GPS nabijają sobie statystyki znalezień  - odwiedzają lokalizacje związane z labem li tylko wirtualnie...

Link to comment
46 minutes ago, szymongrze said:

Podstawowy minus tego typu skrytek to fakt, że niektórzy korzystając z różnych "zagłuszaczy" czy emulatorów pozycji GPS nabijają sobie statystyki znalezień  - odwiedzają lokalizacje związane z labem li tylko wirtualnie...

 

To prawda. Jest to zabronione i niemile widziane. Niektóre konta, które robiły to masowo, dostały nawet bana.

Problem jest tu jednak nie w systemie, a w mentalności ludzi, którzy za wszelką cenę chcą być sprytni, lepsi. Oszukują w zasadzie samych siebie, bo co mnie interesuje jak ktoś gra / bawi się, dopóki mnie lub innych, to w żaden sposób nie dotyka? Przypadki logowania zza biurka są również przy Virtualach czy EC, gdzie znalazcy wrzucają przycięte zdjęcia swojego xWG z... monitorem :laughing:, pozorując odwiedzenie miejsca i wykonanie zadania.

 

Jest też jednak druga strona medalu co do używania aplikacji emulujących sygnał GPS (w przypadku labów i np. wigo). Może się zdarzyć, że GPS w smartfonie odmówi posłuszeństwa i jedyną opcją na przejście etapu, który fizycznie się odwiedziło, jest posiłkowanie się taką aplikacją.

 

 

Link to comment

Do powiedzenia o "podróżowaniu palcem po mapie" warto by dodać nowe - poświęcone zaliczaniu Labów nie ruszając się z miejsca... Krew mnie zalewa na takie nabijanie statystyk.

 

Jak sięgam pamięcią (a mam wciąż dobrą) nigdy nie wpisaliśmy żadnego "nie odnalezionego" kesza. Nawet jak specjalnie jechaliśmy po niego wiele kilometrów. Nigdy nie poczyniliśmy także wpisów w stylu "kesza nie ma, ale go reaktywuję i wpisuję znalezienie"...

  • Helpful 1
Link to comment

Cześć!

 

Być może to moja ułomność w obsłudze tej aplikacji, ale... Czy na włączonym labie widzimy gdzieś sugerowaną przez autora kolejność odkrywania miejsc? Zasadniczo dla samego LABa nie ma to znaczenia, ale jak na razie 2 z 3 podejść pod LAB zakończyło się odpuszczeniem Bonusu, bo pech chciał, że wylądowałem na drugim końcu trasy. 

 

Pozdrawiam

Link to comment
25 minutes ago, 1990ds said:

Czy na włączonym labie widzimy gdzieś sugerowaną przez autora kolejność odkrywania miejsc?

 

Jeśli nie jest włączona wymuszona kolejność to nie. Jedynym miejscem gdzie autor mógł wspomnieć o zalecanej kolejności, to opis.

  • Helpful 1
Link to comment

Mam niecałe 500 labów zebranych. Z mojego skromnego doświadczenia wiem, że jesli dotykam palcem dowolną kropkę  na mapie i  ona zmienia kolor to znaczy ,że kolejność jest dowolna, jak nie- trzeba iść trasą. Dawniej takie trasy były odgórnie narzucone, ale zdaje się z tego zrezygnowano  i  twórca  labów może zdecydować. Ja swoje  zrobiłam w kolejności dowolnej , choć to laby biograficzne są :)

  • Surprised 1
Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...