White Coffee Posted July 13, 2015 Share Posted July 13, 2015 Witajcie Geocacherzy! Przed Geocaching potrafiłem grać na komputerze po 8 lub 10 godzin. Rzadko wychodziłem z domu. Gorąco! Zimno! Pada! Rower stał zakurzony. Dopiero po rozpoczęciu przygody z Geocaching coraz częściej wychodziłem. Na początku byłem na rowerze od 16 do 21. Teraz coraz dłużej (Skrytki są coraz dalej). Poprawiła mi się kondycja. Próbuję zapraszać znajomych do wspólnych poszukiwań! Jedynie raz w tygodniu zrobię sobie wolny dzień, kiedy leniuchuję. Dodam, ze na początku rodzina była zemnie dumna. Wychodzi z domu?! Dopiero od 4 dni słyszę "A może dzisiaj zostaniesz?" ... Jak ma wyglądać ideał? A co u Was się zmieniło po dołączeniu do zabawy? Poznaliście ciekawe miejsca w swojej okolicy, a może i nowe osoby? Zapraszam do konwersacji i opowiadajcie swoje historie! Quote Link to comment
+lowca Posted July 13, 2015 Share Posted July 13, 2015 Zmieniło się to, że 'przed' kompletnie nie miałem czasu na realizację swoich hobby, a teraz jest jeszcze gorzej. Quote Link to comment
+Stryker Posted July 13, 2015 Share Posted July 13, 2015 Ja jestem pod wrażeniem wyjątkowo poprawnej pisowni jak na kogoś w Twoim wieku (serio!). Kondycji to już może mniej, bo w Twojej okolicy w jeden dzień więcej keszy znalazłem rowerowo niż Twój dotychczasowy dorobek ;-) A tak serio - nie spiesz się, kilometry ani liczba uśmieszków na mapie to żaden wyznacznik. Ważne, że masz cel ;-) Quote Link to comment
+wantsky Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 Ja nie pamiętam "przed". Quote Link to comment
AlaPL Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 "Przed" kompletnie nie znalam swojej okolicy i ciekawych miejsc w moim miescie. Aha, i bylam singielka... Quote Link to comment
+dadoskawina Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 "Przed" nie umiałem ani trochę wchodzić na drzewa, w życiu nie pływałem kajakiem, nie woziłem drabiny, kaloszy ani octu w aucie. Quote Link to comment
White Coffee Posted July 15, 2015 Author Share Posted July 15, 2015 @Stryker Czy ja wiem? Największy problem mam z błędami językowymi. Lukam czy mam podkreślony tekst, jak nie wiem jak napisać niektóre słowa to wpisuję do Google. @dadoskawina Również rzadko wchodziłem na drzewa. Quote Link to comment
+georangzen Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Ze mną chyba jest podobnie jak napisał kolega lowca Quote Link to comment
+Scout_RB Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 U mnie zmieniło się to że zanim poznałem geocaching strasznie dużo jeździłem zawodowo po Polsce, nawet 7 miesięcy w roku spędzałem poza domem... A teraz… jak na 2-3 tyg wyjeżdżam to wszystko... i jak widze obok ilu keszy kiedyś przeszedlem nie mając o nich pojęcia to mnie krew zalewa... Quote Link to comment
+Piko71 Posted July 19, 2015 Share Posted July 19, 2015 ... nie woziłem ...octu w aucie. Przepraszam, ale po co Ci ocet w aucie przy szukaniu keszy? Quote Link to comment
+ru.beus Posted July 19, 2015 Share Posted July 19, 2015 @piko7 - podejrzewam, że jko doraźny środek na pogryzienia i ukąszenia przez owady. Quote Link to comment
+Lady Murazor Posted July 19, 2015 Share Posted July 19, 2015 ... nie woziłem ...octu w aucie. Przepraszam, ale po co Ci ocet w aucie przy szukaniu keszy? Zachęcam do znalezienia kilku/kilkunastu Earthcachy w Polsce, to konieczność posiadania octu się wyjaśni. Quote Link to comment
+Piko71 Posted July 25, 2015 Share Posted July 25, 2015 @piko7 - podejrzewam, że jko doraźny środek na pogryzienia i ukąszenia przez owady. Myślę, że masz rację, a że sam tego nie odkryłem to może zawdzięczam nie tyle omijaniu Earthcachy w Polsce co stosowaniu środka na komary pod nazwą "Jungle Olja" Quote Link to comment
RattusNrv Posted August 18, 2015 Share Posted August 18, 2015 Dodatkowych akcesoriów w aucie jeszcze nie wożę, ale chyba to się zmieni w dość krótkim czasie i jakieś pełne i zabudowane buty będą stałym wyposażeniem auta. Dużo czasu na keszowanie nie mam, a i to też dlatego, że zawsze towarzyszy mi moja żona, a że pracuje w trochę innych godzinach, to nie zawsze się dopasujemy. Zawsze też coś do zrobienia, no i innych hobby nie można zaniedbywać. Co się zmieniło? W zasadzie nie aż tak dużo, bo od zawsze czerpaliśmy przyjemność z chodzenia, zwiedzania i spędzania aktywnie czasu, a teraz zawsze przed wyjazdem w dane miejsce, sprawdzamy mapkę keszy No i czasem narasta złość, ze tu a tu byliśmy, a nie wiedzieliśmy co mijamy No i co ważne, zawsze jest jakiś konkretny cel wyprawy Quote Link to comment
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.