Walka z plagą mikrusów

[Rexlu]

Nano to jeszcze nie spotkałem, ale fakt, szukanie w miastach to głownie mikrusy

[+Verenne]

Mikro spoko - czasem nie da się inaczej, ale mikro takie, że logbook zapełnia się po 15 wpisach i w ogóle ciężko go wytargać z tej miniaturowej fioleczki to wg mnie przesada, zwłaszcza w miejscach, gdzie spokojnie dałoby się coś ciut większego umieścić.

 

Taka moja reflesja po tym, jak wyściubiłam nos z mojej prowincji do wielkiego miasta... :/

[+hiuppo]

Ja spotkałem nano i bardzo miło go wspominam. Bo zamiast łazić po drzewie z przewieszką pod niską gałęzią (na co się już nie piszę po tegorocznym złamaniu nogi w kostce), to sobie to maleństwo wymacałem w centrum miasteczka. Sam mam kilka nano w zanadrzu i pewnie gdzieś jakiś zrobię.

 

A co je uzasadnia? Lokalizacja - np. bardzo ruchliwe od mugoli miejsce z małą ilością odwiedzających geocacherów. Bo trzeba wziąć poprawkę że logbook takiego ustrojstwa to średnio 2*25 wpisów. Czyli w wielu przypadkach wymagałoby częstego serwisu loga. A zrobić samemu porządnego logbooka do nano nie jest łatwo - ja straciłem sporo czasu na eksperymentach - i na hojność innych nie ma co liczyć bo to nie jest kwestia skrawka kartki.

 

Także jestem za a nawet przeciw.

Edited November 24, 2014 by hiuppo

[+Verenne]

Niestety, te mikro, o których ja piszę, znajdują się w bardzo znanym i uczęszczanym miejscu (i przez mugoli, i przez keszerów), a do tego zawierają wskazówki do skrytki bonusowej. Zmasakrowane mini mini logbuczki uniemożliwiają odczytanie danych do uzyskania kordów bonusa :/

[+GeoLog81]

Bo szybko i tanio się nabija statystyki...

 

A ja widziałem multi gdzie było 6 stage'y rozmiaru 'regular' (pudełka zawierały zadania do rozwiązania). Co niektórzy keszerzy by byli w szoku co za marnotrastwo bo możnaby z tego zrobić 6 bonusów do serii 120 mikrusów

 

Oczywiście to multi dostało ode mnie faworka.