+VladMordock Posted April 7, 2014 Share Posted April 7, 2014 Spotykając się z różnymi rozwiązaniami na zwijania, spinania, sklejania i tworzenia logboków - jednymi lepszymi, a innymi nieco mniej udanymi - postanowiłem, iż może przydałaby się solidna dyskusja na ten temat, która można przysłużyć się promowaniu i szerzeniu tzw. dobrych praktyk. Na początek weźmy klasyczną mikro-probówkę 2 ml, wysokości 45 mm, Ø 10 mm, oraz wszystkie podobne maleństwa (szerokość logbook'a do 40mm): Uważam, że najwygodniejsze rozwiązanie to patyczek z nawiniętym na niego logbookiem - jakieś lepsze, ciekawsze rozwiązania ? Logbook spinany w jednym punkcie, czy też 'kilometrowy' pasek papieru łączony taśmą, drutem, nitką ? Ktoś może podzielić się fotkami sprawdzonych, dobrych patentów? PS. Powstrzymajcie się proszę o dyskusji nt. lubienia/nielubienia mikrusów, keszy PM i tym podobnych - zależy mi na solidnym, technicznym wątku; bez zbędnej ideologii oraz klasycznej forumowej jatki i bicia piany. Quote Link to comment
+gander.pl Posted April 7, 2014 Share Posted April 7, 2014 Moje zakupy jak dotychczas (sklep allchemik.pl): Probówki PP do wirówek, zintegrowana zatyczka, 5 ml oraz 7ml: Probówki PP CRYOVIAL, z nakrętką, 5 ml oraz Probówki PP FALCON, z nakrętką, 15 ml: Opakowanie po tabletkach musujących oraz Probówki PP FALCON, z nakrętką, 50 ml: Najgorsze są te 15 ml, ponieważ są długie i wąskie. Jeśli szybko nie znajdę metody na nie, najpewniej oddam je pierwszemu lepszemu geokeszerowi Quote Link to comment
toczygroszek Posted April 7, 2014 Share Posted April 7, 2014 Ja robię tak, że na koniec logbooka przyklejam z obu stron taśmę izolacyjną albo naprawczą i przycinam na szerokość ok 3mm. Zostawiam ją nieco dłuższą z obu stron, żeby można było za taki "ogonek" łatwo wyjąć logbook. Na początku robiłem z jednej strony, ale czasem ktoś władał odwrotnie. Postanowiłem więc tego kogoś przechytrzyć Quote Link to comment
+wantsky Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 Probówki PP do wirówek, zintegrowana zatyczka, 5 ml oraz 7ml: Niestety badziew, bo przepuszczą wodę prędzej czy później. Szukaj zakręcanych z uszczelką. Co do logbooków, stosuję ten sam patent co toczygroszek i działa bez problemu. Falcon 50ml to mój faworyt, ale to już wiedzą ci, którzy znajdowali moje skrytki. Quote Link to comment
+Stryker Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 Mikrusy mniejsze niż kliszówka/pojemnik po paskach do glukometrów to moim zdaniem absurd. O ile ten z pierwszego zdjęcia przynajmniej jest szczelny, o tyle te z drugiej fotki zupełnie się nie nadają. Co do logbooków, trochę z tym eksperymentowałem. Do klasycznych PETlingów używałem z kartek dociętych na długość i szerokość, spiętych oczkownicą. Żeby ułatwić wyjmowanie, przez oczko można dodatkowo przeciągnąć małą opaskę kablową, ew. kawałek sznurka przyklejonego do nakrętki od środka. Pierwszą i ostatnią stronę można dodatkowo zalaminować. Ostatnio przerzuciłem się na papier syntetyczny - do zwykłego już raczej nie wrócę i mam z głowy kwestię zniszczonych/wilgotnych logbooków. Do kliszówki bez problemu wejdą 3-4 dwustronne paski, do PETlingów oczywiście znacznie więcej, ale dociętych na szerokość i długość (BTW, gdzie można kupić plastikowe klipsy do łączenia kartek (10+) ? od biedy poradzę sobie bindownicą. Quote Link to comment
+lowca Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 (edited) Do mikrotwórców mam jedna, wielka prośbe. Standardowy wzór logbooka używany w takiej sytuacji wyglada następujaco: - pasek papieru z logo i opisem zabawy po polsku - pasek papieru z logo i opisem po angielsku - pasek papieru na wpisy znalazców Wszystko oczywiście zbite zszywaczem i ciasno zrolowane. I odwijanie tej makulatury z przodu żeby znaleźć ostatnie wpisy, zwłaszcza w miejscu publicznym (bo mikrusy to przecież w srodku miasta sa posadowione) jest bardzo niewygodne i zwraca na poszukiwacza dużo więcej uwagi. Prośba - zmieńcie ten 'wzór'. Ja osobiście z kartki A4 robię 'ksiażeczkę' ośmiokartkowa (efektywny format A7), gdzie na pierwszej stronie jest logo zabawy i nazwa skrzynki, na ostatniej podstawowe informacje po polsku i angielsku, a środek (=14 stron) zostaje na wpisy. Taki logbook bez kłopotu wejdzie w pojemnik po 'pluszu' lub równoważne średnica preformy. Edited April 8, 2014 by lowca Quote Link to comment
+Stryker Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 językiem urzędowym w naszym kraju jest j. polski - nie widzę sensu drukowania opisów po angielsku dla skrytek na terenie RP, ot marnowanie papieru. przeniesienie tych instrukcji na ostatnią stronę oczywiście jak najbardziej ma sens. Quote Link to comment
+wantsky Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 językiem urzędowym w naszym kraju jest j. polski - nie widzę sensu drukowania opisów po angielsku dla skrytek na terenie RP, ot marnowanie papieru. przeniesienie tych instrukcji na ostatnią stronę oczywiście jak najbardziej ma sens. Tu się zgodzę, jeśli obcokrajowiec w Polsce znajdzie kesza, to raczej świadomie, więc może lepiej ten kawałek papieru wykorzystać na logi. Quote Link to comment
+Thathanka Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 (edited) językiem urzędowym w naszym kraju jest j. polski - nie widzę sensu drukowania opisów po angielsku dla skrytek na terenie RP, ot marnowanie papieru. Przypadkowe znalezienie przez obcokrajowca skrytki na terenie Polski jest prawdopodobieństwem dążącym do zera. Przy świadośmoci faktu, że to zabawa globalna, zagraniczni znalazcy doskonale wiedzą czym jest geocache i co należy z nim zrobić. Sam kiedyś drukowałem dwujęzyczne logbooki, ale wraz ze zdobywanym doświadczeniem widzę coraz mniej sensu w tym wysiłku i ponoszonych kosztach. Edited April 8, 2014 by Thathanka Quote Link to comment
Marek81 Posted April 8, 2014 Share Posted April 8, 2014 (edited) Sam czasami stosuję mikrusy z probówki eppendorf 2ml. Troszkę okroiłem oficjalny wzór; zawiera jedynie adres strony geocaching, logo GC, nazwa skrytki, kod skrytki GC i ownera. Do tego wyróżnione pola FTF, STF i TTF. Więcej informacji nie ma sensu upychać gdyż i tak jest bardzo mała szansa na to, że ktoś się na niego natknie (ktoś kto nie wie co to jest)gdy ten zlewa się z otoczeniem. Nie ma problemu z dyskretnym przewijaniem loogbooka, gdyż na samym jego dole wkleiłem wykałaczkę która go usztywnia, pozwala łatwo wyjąć i rozwinąć a potem ciasno zwinąć (jak zwój). Co podczas zimowego keszowania przy zmarzniętych palcach ciężko jest wykonać i nie raz musiałem wyjmować wkład z długopisu aby równo i ciasno zwinąć. W takiej probówce mieszczę dwustonny logbook o wymiarach 30x440mm. Po wyjęciu, znalazcy od razu rzuca się w oczy adres strony i logo gry. Edited April 8, 2014 by Marek81 Quote Link to comment
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.