Jump to content

Kesze tylko dla Premium Member ...


Marcello55

Recommended Posts

Nie. Udowadnia to, że jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów to zamiast robić tradycyjną skrytkę PM, wystarczy zrobić prosty multicache...

 

Jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów (i konieczność serwisu), to wystarczy zrobić quiz z serii 'co założyciel miał na mysli patrzac za okno w grudniu po południu'. Serwis raz do roku w postaci obmiecenia pajęczyn wystarczy.

Link to comment
Ale co to udowadnia? Że multi sa trudniejsze lub bardziej wymagajace niż tradycyjne?

Nie. Udowadnia to, że jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów to zamiast robić tradycyjną skrytkę PM, wystarczy zrobić prosty multicache...

na zad....u zwłaszcza... :rolleyes:

Akurat ten wspomniany jest na blokowisku, 4 km od centrum...

2 i 4 km od centrum moje są zwykłe, proste, tradycyjne i maja ogranczona liczbę znalezień, zatem, dla niektórych odległosc od noclegu jest problemem...

Link to comment
Ale co to udowadnia? Że multi sa trudniejsze lub bardziej wymagajace niż tradycyjne?

Nie. Udowadnia to, że jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów to zamiast robić tradycyjną skrytkę PM, wystarczy zrobić prosty multicache...

Tą drogą poszedł Higlander PL, bo jego śródmiejskie skrytki, jedne z pierwszych w Gdańsku były nieustannie do odnowienia.

Tak jest w wielu miastach w krajach, kótre sa bardziej geo- rozwiniete- popatrzcie jak wygląda Amsterdam, Rotterdam, Genewa, Lozanna, dużo mulciaków - w lokalnym narzeczu

opisanych, zagadki, PM only, kilka zwykłych na krzyż...

Link to comment

Co udowadnia?

 

1. Można ograniczyć liczbę znalezień wybierając inny typ (multi jest banalne)

2. Keszujący "na szybko" omijają typy inne niż tradycyjna bez czytania opisu (może nawet w gpsie ich nie mają?)

3. Taki manewr jest bardziej skuteczny niż ustawienie PMO

4. Można ukryć skrytkę "małą" w centrum miasta, bez konieczności kosztownych serwisów (mała to mała, klipsowa - nie wg rozmiarówki ze stolicy, #przprszm ;-))

 

łowca: szybciej? proszę Cię ;-)

 

A: liczysz okna (na palcach), podstawiasz, wpisujesz w gpsa, podchodzisz, przeczekujesz przechodniów (to tylko tak żeby dać fory skrytce B ;-)), znajdujesz pojemnik (miejsce oczywiste), otwierasz, wpisujesz się do logbooka, zamykasz, odkładasz.

 

B: idziesz na kordy, macasz rynny, parapety, znaki. znajdujesz.. pajęczyny i niedopałek. czytasz hinta, sprawdzasz czy kordy przypadkiem nie wskazują drugiej strony ulicy, szukasz dalej. dwa kółka, coś wypatrujesz.. a nie, to kabel od anteny. w końcu wypatrujesz - eppendorfkę między cegłami. palcami nie wyjmiesz, szukasz narzędzia, masz szczęście, poprzednik zostawił patyk.

otwierasz, próbujesz wyjąć logbooka żeby całkiem go nie porwać. jak już Ci się udaje wyjąć kawałek "zmęczonego" papieru, nie ma się gdzie wpisać. logbooka nie dodasz, bo nawet paragon się nie zmieści. dodajesz coś między wpisami, zwijasz - nie wchodzi. zwijasz ponownie, wciskasz rulonik, zamykasz. wkładasz na miejsce, pojemnik wypada na chodnik. podnosisz, upychasz, trzyma się! uff, znaleziona!

 

Jeśli dodamy do tego fakt, że współrzędne A można ustalić sprzed komputera, to w terenie będzie jeszcze czas na przejrzenie logbooka i zrobienie fotek trackable'om.

 

(ze względu na spoilery powyżej nie napiszę o które skrytki chodzi, kto znalazł ten rozpozna i potwierdzi)

 

miesiąc ukrycia B poprawiłem (a bo nazywają te miesiące jakoś dziwnie - Oct powinien być ósmy a Dec dziesiąty ;-))

Link to comment
Jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów (i konieczność serwisu), to wystarczy zrobić quiz z serii 'co założyciel miał na mysli patrzac za okno w grudniu po południu'. Serwis raz do roku w postaci obmiecenia pajęczyn wystarczy.

Niektórzy jednak tylko z tego powodu wolą robić skrytki PM.

 

Ale co to udowadnia? Że multi sa trudniejsze lub bardziej wymagajace niż tradycyjne?

Nie. Udowadnia to, że jeśli chce się ograniczyć wizyty geocacherów to zamiast robić tradycyjną skrytkę PM, wystarczy zrobić prosty multicache...

na zad....u zwłaszcza... :rolleyes:

Akurat ten wspomniany jest na blokowisku, 4 km od centrum...

Akurat ten wspomniany jest w samym centrum Wrocławia, 400 metrów od rynku

 

Tą drogą poszedł Higlander PL, bo jego śródmiejskie skrytki, jedne z pierwszych w Gdańsku były nieustannie do odnowienia.

Tak jest w wielu miastach w krajach, kótre sa bardziej geo- rozwiniete- popatrzcie jak wygląda Amsterdam, Rotterdam, Genewa, Lozanna, dużo mulciaków - w lokalnym narzeczu

opisanych, zagadki, PM only, kilka zwykłych na krzyż...

Serio, w rozwiniętych miastach są tylko skrytki PM/quizy i mulciaki? Widocznie np. Barcelona jest nierozwiniętym miastem http://coord.info/map?ll=41.39732,2.16388&z=14 ;)

Edited by Spider
Link to comment

To teraz zróbcie jeszcze nagonkę na włascicieli innych skrytek, których nie możecie bądź nie umiecie "zaliczyć" i to mogą być 5/5 (trzeba mieć sprzęt wspinaczkowy, pywający, etc.), górskie (trzba zainwestować w przygotowania do wyprawy) i wszystkie zagraniczne (bo przecież trzeba tam dojechać). Ależ będzie pięknie.

 

PM to dla mnie sprawdzony sposób trzymania znudzonej gimnazjarni z dala od swoich skrytek. Czy to pójście na łatwiznę i próba zmniejszenia kosztów i liczby moich interwencji? Tak. I dobrze mi z tym.

Link to comment

PM to dla mnie sprawdzony sposób trzymania znudzonej gimnazjarni z dala od swoich skrytek.

 

No ładnie "pojechałeś" większości użytkowników z Polski..

 

Turystyka Kulturowa, www.turystykakulturowa.org Nr 11/2013 (listopad 2013)

(o geocachingu na Wyspie Wolin:)

 

Wśród badanych dominowali mężczyźni (58 %): 1 osoba w wieku poniżej 16 lat, 19 osób w wieku 16-29 lat, 21 osób w wieku 30-44 lata, 6 osób w wieku 45-60 lat i 2 osoby powyżej 60 lat. Kolejną grupę stanowiły zespoły (24 %), których liderami były przeważnie osoby młode: 6 w wieku 16-34 lata, 11 w wieku 30-44 lat i 3 w wieku 45-60 lat. Wśród kobiet (18 %) struktura wieku przedstawiała się następująco: 9 kobiet w wieku 16-29 lat, 5 w wieku 30-44 lat i jedna w wieku 45-60 lat.

Niemal wszyscy ankietowani byli aktywni zawodowo: 1 osoba osiągnęła wiek emerytalny, 2 osoby były bezrobotne, 25 osób było uczniami i studentami (w tym 2 doktorantów), 56 osób pracowało.

Link to comment
miałem na myśli wrzucenie do jednego wora z gimnazjalistami wszystkich użytkowników niepłacących.

To Twoja (nad)interpretacja. Nic takiego w tym, co napisałem nie znajdziesz.

Prawdą jednak jest, że decydując się na Basic Member niektórzy sami dobrowolnie się ograniczają, bo zakres usług świadczonych przez geocaching.com dla posiadaczy każdego z tych pakietów jest jasny od dawien dawna. Natomiast próba stworzenia u tych którzy zdecydowali się na zrobienie swoej skrytki PMO poczucia winy za ograniczenie dostępu do zabawy jest niedorzecznością. Pozostając przy podstawowej funkcjonalności serwisu ci użytkownicy sami świadomie się ograniczają. I podejrzewam, że w większości przypadków to im to wystarcza, bo dla wielu nie jest to jedyne hobby, a sposób na urozmaicenie spaceru, wakacji, biwaku czy wyjazdu służbowego. Oni na nieostępności PMO nie stracą. Reszta do demagogia.

Link to comment

wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o wywołanie poczucia winy. raczej o przedstawienie wątpliwości wywołanych pojawieniem się dysonansu (pomiędzy deklarowanym zainteresowaniem-pasją, a realnymi działaniami). jego źródłem jest decyzja co poniektórych keszerów dotycząca zamiany keszy na PMO. zauważ, w jaki sposób racjonalizują swoje działania osoby, na które spadła krytyka...

Link to comment
wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o wywołanie poczucia winy. raczej o przedstawienie wątpliwości wywołanych pojawieniem się dysonansu (pomiędzy deklarowanym zainteresowaniem-pasją, a realnymi działaniami).

Ale piszesz teraz o zakładających, którzy poświęcili czas i pieniądze w zabawę, czy szukających, którzy nie chcą wydać śmiesznych pieniędzy i wolą na forum biadolić na brak równości i braterstwa? :anibad:

Link to comment

Turystyka Kulturowa, www.turystykakulturowa.org Nr 11/2013 (listopad 2013)

(o geocachingu na Wyspie Wolin:)

 

Wśród badanych dominowali mężczyźni (58 %): 1 osoba w wieku poniżej 16 lat, 19 osób w wieku 16-29 lat, 21 osób w wieku 30-44 lata, 6 osób w wieku 45-60 lat i 2 osoby powyżej 60 lat. Kolejną grupę stanowiły zespoły (24 %), których liderami były przeważnie osoby młode: 6 w wieku 16-34 lata, 11 w wieku 30-44 lat i 3 w wieku 45-60 lat. Wśród kobiet (18 %) struktura wieku przedstawiała się następująco: 9 kobiet w wieku 16-29 lat, 5 w wieku 30-44 lat i jedna w wieku 45-60 lat.

Niemal wszyscy ankietowani byli aktywni zawodowo: 1 osoba osiągnęła wiek emerytalny, 2 osoby były bezrobotne, 25 osób było uczniami i studentami (w tym 2 doktorantów), 56 osób pracowało.

 

Zadziwiły mnie te statystyki jako nienaturalnie wysokie dla obszaru, gdzie w czasie publikacji artykułu było ledwie 20 skrytek (a w momencie przeprowadzania ankiety zapewne mniej), a lokalna społeczność geocachingowa praktycznie nie istnieje (zakładający kesze na wyspie to głównie Mosznir, Soolash, HighlanderPL i kilku Niemców). Zajrzałem więc do źródła i czytam...

 

"Badani to użytkownicy portalu www.opencaching.pl"

 

Nie ten system, nie to forum...

Link to comment

 

Prawdą jednak jest, że decydując się na Basic Member niektórzy sami dobrowolnie się ograniczają, bo zakres usług świadczonych przez geocaching.com dla posiadaczy każdego z tych pakietów jest jasny od dawien dawna. Natomiast próba stworzenia u tych którzy zdecydowali się na zrobienie swoej skrytki PMO poczucia winy za ograniczenie dostępu do zabawy jest niedorzecznością. Pozostając przy podstawowej funkcjonalności serwisu ci użytkownicy sami świadomie się ograniczają. I podejrzewam, że w większości przypadków to im to wystarcza, bo dla wielu nie jest to jedyne hobby, a sposób na urozmaicenie spaceru, wakacji, biwaku czy wyjazdu służbowego. Oni na nieostępności PMO nie stracą. Reszta do demagogia.

AMEN.

Link to comment

Turystyka Kulturowa, www.turystykakulturowa.org Nr 11/2013 (listopad 2013)

(o geocachingu na Wyspie Wolin:)

 

Wśród badanych dominowali mężczyźni (58 %): 1 osoba w wieku poniżej 16 lat, 19 osób w wieku 16-29 lat, 21 osób w wieku 30-44 lata, 6 osób w wieku 45-60 lat i 2 osoby powyżej 60 lat. Kolejną grupę stanowiły zespoły (24 %), których liderami były przeważnie osoby młode: 6 w wieku 16-34 lata, 11 w wieku 30-44 lat i 3 w wieku 45-60 lat. Wśród kobiet (18 %) struktura wieku przedstawiała się następująco: 9 kobiet w wieku 16-29 lat, 5 w wieku 30-44 lat i jedna w wieku 45-60 lat.

Niemal wszyscy ankietowani byli aktywni zawodowo: 1 osoba osiągnęła wiek emerytalny, 2 osoby były bezrobotne, 25 osób było uczniami i studentami (w tym 2 doktorantów), 56 osób pracowało.

 

Zadziwiły mnie te statystyki jako nienaturalnie wysokie dla obszaru, gdzie w czasie publikacji artykułu było ledwie 20 skrytek (a w momencie przeprowadzania ankiety zapewne mniej), a lokalna społeczność geocachingowa praktycznie nie istnieje (zakładający kesze na wyspie to głównie Mosznir, Soolash, HighlanderPL i kilku Niemców). Zajrzałem więc do źródła i czytam...

 

"Badani to użytkownicy portalu www.opencaching.pl"

 

Nie ten system, nie to forum...

Brawo, nie ma to jak siegnąc do źródła!

Link to comment
(...)

Ja ja w dalszym ciągu uważam, że ustawienie beznadziejnego mikrusa jako skrytkę PM wynika tylko i wyłącznie z lenistwa właściciela, któremu nie chce się zbyt często wymieniać logbooków/reaktywiwać skrytki, a nie z obawy, że ten nic niewarty pojemnik zaginie.

 

AMEN

Trzymam za słowo :laughing:

Link to comment

 

Ja ja w dalszym ciągu uważam, że ustawienie beznadziejnego mikrusa jako skrytkę PM wynika tylko i wyłącznie z lenistwa właściciela, któremu nie chce się zbyt często wymieniać logbooków/reaktywiwać skrytki, a nie z obawy, że ten nic niewarty pojemnik zaginie.

 

U nas nie ma beznadziejnych mikrusów, są beznadziejne słoiki w workach foliowych w dziupli, to fakt... :anibad:

Link to comment

W sumie to najbliżej mi do uwag Thathanki :)

 

Zastanówcie się jednak, co piszecie. Mowa jest o skrytkach, które w większości były ogólnodostępne, ale właściciele zdecydowali się na zamianę na PMO. Z tego co rozumiem, to proponujecie ich zamianę na multaki :) A więc jeśli kesz był przy pomniku, to teraz wysyłamy delikwenta pod ten sam pomnik, żeby po obliczeniu współrzędnych odnalazł skrytkę przy tym samym pomniku. No rewelacja. Co więcej - zmiana typu na widzimisię nie jest możliwa, trzeba będzie zarchiwizować stary i opublikować nowy. A więc stary, wraz z FAV-ami wysyłamy do piachu. Ci, którzy go znaleźli, widzą na mapie nowego kesza i idą po niego znajdując ten sam pojemnik, który już znaleźli kiedyś tam. No ewentualnie możemy jeszcze przenieść pojemnik gdzie indziej i zrobić offseta,tylko jaki jest tego sens, skoro z powodzeniem można tam dać tradycyjnego?

 

Dobre rady zawsze w cenie ;)

 

Moja rada jest zatem następująca. Proponuję wszystkim tym, którym nie podobają się kesze PMO, zakładanie w dużej ilości keszy ogólnodostępnych. Wypełni to zapotrzebowanie na takie kesze i problem zniknie.

 

Swoją drogą rozbawiła mnie historia, jaka niedawno usłyszałem - założyciel kesza dostał reprymendę, że ustawił datę publikacji kesza na taką, kiedy ukrywał pojemnik, a nie na taką gdy wysyłał do publikacji. Skutkiem tego BM (basic memberzy) odświeżając stronę z najnowszymi keszami co 5 (?) minut, nie widzieli, że coś się opublikowało i byli oburzeni :)

Link to comment

Ja ja w dalszym ciągu uważam, że ustawienie beznadziejnego mikrusa jako skrytkę PM wynika tylko i wyłącznie z lenistwa właściciela, któremu nie chce się zbyt często wymieniać logbooków/reaktywiwać skrytki, a nie z obawy, że ten nic niewarty pojemnik zaginie.

 

No ale skoro jest beznadziejny, to może nawet lepiej, że początkujący go nie znajdą, nie? ;)

Link to comment

No ale skoro jest beznadziejny, to może nawet lepiej, że początkujący go nie znajdą, nie? ;)

Mi tam wszystko jedno bo premium mam, ale patrząc na niektóre skrytki PM znajdujące się w Gdańsku, to w 100% się z Tobą zgadzam :laughing:

 

Nie wiem jak w Gdańsku, ale ogarnął mnie kiedyś niepokój, gdy w mojej okolicy zaczęły się pojawiać masowo podparapetowe mikrusy. Najbardziej obawiał się tego, że nowi gracze będą się na nich wzorować. Na szczęście kesze zostały zamienione na PMO, a dzięki temu początkujący mogą się uczyć na wspaniałych, w znakomitej większości ogólnodostępnych skrytkach.

Link to comment

Każdy mikrus jest beznadziejny nawet taki co jest w wątku CCC.

Oj, uważaj..... wiele mikrusów zostaje Skrytkami Tygodnia! :anitongue:

Przejrzyj no ostatnie, ok FAKTORIA to mega skrzynia, ale inne...hmmm...

Sam tez masz założone zarynnowe mikrusy, o ile mnie hipokamp nie myli... :anicute:

Edited by Wiesia.K
Link to comment

zmiana typu na widzimisię nie jest możliwa, trzeba będzie zarchiwizować stary i opublikować nowy.

Naprawdę? Oczywiście, sam sobie nie zmienisz, ale zawsze mi się wydawało, że recenzent na prośbę założyciela ma mozliwość dokonania takiej zmiany.

 

Osobiście i tak uważam, że w takiej sytuacji rzeczywiście należało by stary zarchiwizować i opublikować nowy, żeby nie zakłamywać statystyk. No bo, jeżeli ja tego kesza znalazłem, gdy był tradycyjny, to z jakiej paki ma mi się liczyć w statystykach jako multak?

 

Moja rada jest zatem następująca. Proponuję wszystkim tym, którym nie podobają się kesze PMO, zakładanie w dużej ilości keszy ogólnodostępnych. Wypełni to zapotrzebowanie na takie kesze i problem zniknie.

Popieram!

 

Swoją drogą rozbawiła mnie historia, jaka niedawno usłyszałem - założyciel kesza dostał reprymendę, że ustawił datę publikacji kesza na taką, kiedy ukrywał pojemnik, a nie na taką gdy wysyłał do publikacji. Skutkiem tego BM (basic memberzy) odświeżając stronę z najnowszymi keszami co 5 (?) minut, nie widzieli, że coś się opublikowało i byli oburzeni :)

O, takie żale to ja już widziałem w wielu logach do różnych keszy. A to przecież nie wina zakładających, tylko błąd systemowy.

Link to comment

nie chodzi o zmianę tego, co już sobie funkcjonuje - każdy ma lepsze i gorsze kesze, wypadałoby po prostu brać pod uwagę opinię innych, bardziej doświadczonych użytkowników, przy zakładaniu kolejnych skrytek.

jeśli ktoś ma w nosie to, co piszą/mówią inni o jego keszach (bo sam wie najlepiej), nie powinien nic zakładać - szkoda blokować miejsca osobom, które liczą się ze zdaniem poszukujących i starają się aby pojemniki dawały nieco więcej radochy zamiast skrytek typu ZZZ (Znaleźć, Zalogować, Zapomnieć).

 

Wiesia, skrytka tygodnia (zakładam, że chodzi o bloggcpl) powstaje na podstawie rekomendacji *jednego* użytkownika. Co więcej - teoretycznie mógłbym polecić kesza, którego nigdy nie znalazłem ;-) Wystarczy kilka zdań górnolotnego uzasadnienia i voila - tytuł skrytki tygodnia załatwiony.

Link to comment

Oj, uważaj..... wiele mikrusów zostaje Skrytkami Tygodnia! :anitongue:

Przejrzyj no ostatnie, ok FAKTORIA to mega skrzynia, ale inne...hmmm...

Co nie zmienia faktu, że każdy mikrus, czy to jest zwykły pojemnik po filmie, czy super przygotowany autorski pomysł, w mojej ocenie jest beznadziejny. Mikrusy wypaczają ideę geocachingu, bo zamiast szukania skarbów mamy szukanie papierka wsadzonego w małą tubkę.

 

Sam tez masz założone zarynnowe mikrusy, o ile mnie hipokamp nie myli... :anicute:

Tak, założyłem i takie skrytki, ale nigdy nie powiedziałem, że są one OK. Cześć z nich powstała bo nie dało się nic większego ukryć, a cześć to przestarzałe pomysły, których nie miałem czasu zmienić na większe. W obu przypadkach nie uważam, że są one wybitne, a wręcz się ich wstydzę, właśnie dlatego, że są mikrusami. W związku z tym nie mam zamiaru już zakładać skrytek mikro.

Link to comment

Mikrusy wypaczają ideę geocachingu, bo zamiast szukania skarbów mamy szukanie papierka wsadzonego w małą tubkę.

 

Ejże, przecież to własnie ten papierek jest tak poszukiwanym i pożądanym przez nas skarbem. A mikrusy są fajne, bo można się pobawić w szukanie (na większe kesze zawsze jest mało potencjalnych miejscówek i łatwo je zidentyfikować).

Link to comment

Rozumiem intencje, ale nie zgadzam się. Dla mnie skarbem jest odwiedzone miejsce albo opowiedziana historia.

 

I dlatego na serię 32 mikrusów w okolicy lotniska Okęcie niektórzy kręca nosem (że wszystkie zrobione na jedno kopyto i mało ambitne) a inni rzucili się jak stado wygłodniałych wampirów na niewinne dziewczęta.

Link to comment
Ejże, przecież to własnie ten papierek jest tak poszukiwanym i pożądanym przez nas skarbem. A mikrusy są fajne, bo można się pobawić w szukanie (na większe kesze zawsze jest mało potencjalnych miejscówek i łatwo je zidentyfikować).

Nie, ten papierek jest tylko potwierdzeniem znalezienia skarbu. A skarbem jest pojemnik zawierający różne przedmioty, których próżno szukać w mikrusach. I dlatego mikrusy nie są fajne. Fajne jest znalezienie dużego pojemnika gdzieś na szlaku, w którym znajdują się ciekawe przedmioty, które można pooglądać, powymieniać itp.

 

A jak ktoś uważa inaczej to proponuję zrobić test:

Zabrać znajomego, który nie bawi się w geocaching i nie wie co to jest, na szukanie miejskich mikrusów. A następnie zabrać innego znajomego na poszukiwanie normalnych skrytek, zawierających fajne gadżety. Gwarantuje, że pierwszy się bardzo szybko znudzi, a drugi się wkręci w zabawę.

Link to comment

 

A jak ktoś uważa inaczej to proponuję zrobić test:

Zabrać znajomego, który nie bawi się w geocaching i nie wie co to jest, na szukanie miejskich mikrusów. A następnie zabrać innego znajomego na poszukiwanie normalnych skrytek, zawierających fajne gadżety. Gwarantuje, że pierwszy się bardzo szybko znudzi, a drugi się wkręci w zabawę.

W zalezności od wieku znajomego, tak do wczesnego gimnazjum to podniecaja pudełka z bardziej lub mniej wymienialnymi gadżetami,

potem znaczna część skupia się na tym, CO ta skrytka chce pokazać,a raczej jej własciciel, lub na tym- "o rany, jaki fajny patent"!

Mnie jakoś jajka niespodzianki, figurki LEGO , zuzyte bilety i pragony, poobgryzane ołówki, wpinki nispecjalnie kręcą, ale

mam kilka pojemników , gdzie się takie cuda mieszczą i przy konserwacji cos tam dorzucam( Biletów nie dorzucam)...

Fajne , niezwykłe patenty sa chyba bardziej dostepne w mikrusach, no bo co mozna wymyslić z duzymi- skrytka na amunicję, wiadro, duzy klipsiak, budka dla ptaków?

Poza tym w miastach trudno cos dużego schować, nie licząc świetej pamięci skrytek sklepowych...

Link to comment

Mikrusy wypaczają ideę geocachingu.

 

Rozumiem intencje, ale nie zgadzam się. Dla mnie skarbem jest odwiedzone miejsce albo opowiedziana historia.

AMEN.

Co z tego, że zarynniak lub podparepeciak, jak miejsce niezwykłe, albo niesamowita historia tu sie zdarzyła...

Na szczęście w naszym pieknym kraju sa rózne typy skrytek wiec kazdy może jechac tam, gdzie się mniej frustruje...

Ja tam lubię wszystko- prócz pojemników po margarynie zawinietych w worki na smieci :anitongue:

Żeby zycie miało smaczek.... raz mikrusik raz wielgaczek... :anicute:

Edited by Wiesia.K
Link to comment

Mikrusy wypaczają ideę geocachingu.

 

Rozumiem intencje, ale nie zgadzam się. Dla mnie skarbem jest odwiedzone miejsce albo opowiedziana historia.

AMEN.

Co z tego, że zarynniak lub podparepeciak, jak miejsce niezwykłe, albo niesamowita historia tu sie zdarzyła...

Na szczęście w naszym pieknym kraju sa rózne typy skrytek wiec kazdy może jechac tam, gdzie się mniej frustruje...

Ja tam lubię wszystko- prócz pojemników po margarynie zawinietych w worki na smieci :anitongue:

Żeby zycie miało smaczek.... raz nikrusik raz wielgaczek... :anicute:

 

Dobre podsumowanie ;-) Zgadzam się!

Sama też lubię mikrusy..O! I co z tego że jest większa skrytka jeśli często są one puste.. wielki pojemnik, a w środku tylko logbook i ewentualnie coś do pisania. Kiedyś założyłam większą skrzynkę, która była wypchana po brzegi ciekawymi rzeczami na wymianę.. połowę skradziono.. z czasem była prawie pusta.. Bywa też że takie skrzyneczki od początku są "puste" bo autor nie wkłada nic do środka.. idąc tym tropem też można stwierdzić, że to mija się z celem geocachingu :-D hihi ;-);-)

Link to comment

Z tego co rozumiem, to proponujecie ich zamianę na multaki :) A więc jeśli kesz był przy pomniku, to teraz wysyłamy delikwenta pod ten sam pomnik, żeby po obliczeniu współrzędnych odnalazł skrytkę przy tym samym pomniku. No rewelacja.

 

Wg mnie dużo zależy od tego, jakie wyznaczysz zadanie. Ja przerabiając tradycyjne miejskie w jednoetapowe mulciaki zadanie opieram zwykle o tablicę informującą o historii obiektu którego ma turystom pokazać kesz (którym jest wielokrotnie pogardzany w tym wątku magnetyczny mikrus). Czasami opieram się o ciekawostki związane z obiektem np poszukiwanie detali na elewacji, czy pomniku). Dzięki temu kesz wymusza funkcję edukacyjną. Z tego co czytam w logach turystom się to podoba.

 

Co więcej - zmiana typu na widzimisię nie jest możliwa, trzeba będzie zarchiwizować stary i opublikować nowy. A więc stary, wraz z FAV-ami wysyłamy do piachu. Ci, którzy go znaleźli, widzą na mapie nowego kesza i idą po niego znajdując ten sam pojemnik, który już znaleźli kiedyś tam. No ewentualnie możemy jeszcze przenieść pojemnik gdzie indziej i zrobić offseta,tylko jaki jest tego sens, skoro z powodzeniem można tam dać tradycyjnego?

 

Piszesz nieprawdę. Wszystkie moje "konwersje" odbyły się na podstawie prośby do reviewera o zmianę typu, po tym jak zmieniłem opis i dostawiłem waypointa. Zwykle nie przenosiłem pojemnika.

 

Zauważcie że w większości przypadków miejskich keszy, w gęstej zabytkowej zabudowie pełnej wysokich kościołów, trudno jest szukać używając GPS'a. Zwykle korzysta się z hintów, których odkodowanie nie wymaga od poszukiwacza żadnego wysiłku. Zmiana na prosty multi zwykle polega na tym, że współrzędne startowe wskazują na historyczny obiekt wskazywany keszem, a dawny hint który naprowadza na kesza dokładniej niż GPS można odczytać właśnie poprzez rozwiązanie zadania związanego z obiektem.

 

Nie narzucam się nikomu z takim podejściem, ale z efektów moich przeróbek jestem zadowolony i zamierzam je kontynuować (w sumie to zostały mi już tylko takie kesze w Kołobrzegu).

Link to comment

 

Piszesz nieprawdę. Wszystkie moje "konwersje" odbyły się na podstawie prośby do reviewera o zmianę typu, po tym jak zmieniłem opis i dostawiłem waypointa. Zwykle nie przenosiłem pojemnika.

 

Taką informację uzyskałem niedawno od recenzenta.

 

Nie narzucam się nikomu z takim podejściem, ale z efektów moich przeróbek jestem zadowolony i zamierzam je kontynuować (w sumie to zostały mi już tylko takie kesze w Kołobrzegu).

 

No to tylko czekać, aż ludzie zaczną pisać pretensje, że same mulciaki stawiasz i nie ma tradycyjnych. Rozmawiałem kilka lat temu z pewnym Austriakiem, który narzekał, że chyba we Wiedniu jeden gość stawia w centrum same zagadkowe i wszystkich to irytuje. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą zadowoleni. Mnie np PMO zupełnie nie przeszkadzają, nawet nie zwracam uwagi, które mają taki atrybut, a które nie. O wiele bardziej irytujące są narzekania na PMO - tak jak napisał Ththanka - decydując się na konto Basic liczysz się z ograniczeniami typu utrudniony dostęp do keszy PMO i w bardzo prosty sposób możesz się tego ograniczenia pozbyć - tylko nie chcesz. A skoro nie chcesz, to Twoja wola, nikt Cię do tego nie zmusza.

Link to comment

toczygroszek - do kogo się zwracasz?

 

myślę, że trochę się w tym topicu mieszają dwa wątki - narzekanie na kesze PMO oraz krytyka decyzji jednego z trójmiejskich keszerów. to drugie już pomińmy, bo decyzja owego keszera już się nie zmieni itd.

 

narzekania na sam fakt istnienia keszy PMO są faktycznie irytujące, bo z pewnego względu nieracjonalne;) ale - mnie osobiście się tak wydaje - istotą tego topicu nie jest tylko sam fakt istnienia keszy PMO, a wymuszona konwersja keszy ogólnodostępnych do PMO i wtedy Twoja argumentacja, że wystarczy kupić PM i odrzucić krytykę albo nie kupować PM i siedziec cicho jest nieuprawomocniona, bo nie dotyczy przyczyn konwersji keszy.

 

ale rozumiem - przechodzimy od szczegółu do ogółu (nadmiernie generalizując), ale chyba nie o to chodzi.

Link to comment

toczygroszek - do kogo się zwracasz?

 

myślę, że trochę się w tym topicu mieszają dwa wątki - narzekanie na kesze PMO oraz krytyka decyzji jednego z trójmiejskich keszerów. to drugie już pomińmy, bo decyzja owego keszera już się nie zmieni itd.

 

Primo: jest nas kilkoro,

Secundo: nie wszystkie nasze skrytki są PM only ...

Link to comment

Tak na zakończenie wątku, podsumowując: jeden lubi brunetki - drugi blondynki ... i nie ma co z tym walczyć, a i każdy ma jakieś wizje i oczekiwania co wspólnej zabawy. Szkoda jedynie, że tyle animozji wyniknęło z mojego zapytania. Trochę mi się jednak rozjaśniło w głowie i powracam do łapania skarbów (tych przeznaczonych dla żółtodzobów) i będę to robił z radością niezależnie od tego, czy to mikrus, parapetowiec, czy zaawansowany multak ... oraz czy założył to pan A czy pani B.

 

I taka anegdotka: mój najmłodszy zakłada system skrytek w domu i bardzo mnie to cieszy, ale ostatnio kiedy myślałem, że będziemy zdobywać je stadnie jak zawsze stwierdził ze stanowczością, że to są skrytki "tylko dla taty" ... skubany czytać nie potrafi a o PMO już słyszał. Wniosek: już za chwileczkę już za momencik nasze dzieci wykolegują nas z zabawy ... niezależnie czy mamy na koncie sto czy tysiąc znalezień ... i to szybciej niż nam się wydaje.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...