+longmen76 Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Witam, Mam pytanie co w takiej sytuacji można zrobić. Mamy skrytkę aktywną (konkretnie np. taka http://coord.info/GC1V1G0) i ewidentnie jest to skrytka o którą założyciel nie dba i nie serwisuje. Pomijam fakt, że teren nie jest T=1 tylko T=2, bo to środek ronda i w dodatku na usypanym kopcu. Skrytka funkcjonuje tylko dzięki keszerom którzy dokładają karteczki do kesza. Próbowałem skontaktować się z założycielem mailowo, że mogę adoptować ten kesz i dalej go prowadzić i serwisować. Bez odzewu. Jak można sprawdzić osoba pozakładała skrytki na Mauritiusie i w Tajlandii. Większość nieaktywna. Wygląda na to, że przestała się bawić w geocaching. Czy w takiej sytuacji można dodać log "needs archived" i po archiwizacji przez reviewera założyć samemu tam kesz. Czy może jesteśmy w sytuacji bez wyjścia bo kesz jest aktywny i jest na miejscu i funkcjonuje siłą innych keszerów ? Miejsce jest atrakcyjne i często odwiedzane - szkoda, żeby było z takim pojemnikiem. Nie ukrywam również faktu, że planuję serię keszy o zakładach Solvay i to miejsce również wpisuje się w historię zakładu więc chętnie bym tam posadził kesza jakby było wolne. Pozdrawiam Quote Link to comment
toczygroszek Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Dopóki kesz jest aktywny i siedzi na miejscu, to nie ma podstaw do archiwizacji. Quote Link to comment
+longmen76 Posted February 16, 2014 Author Share Posted February 16, 2014 Dopóki kesz jest aktywny i siedzi na miejscu, to nie ma podstaw do archiwizacji. Nawet w przypadku gdy pojemnik jest, ale logbook jest pełen albo została z niego mokra pulpa i od długiego czasu są logi needs maintenance ? Quote Link to comment
+Wiesia.K Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Nawet w przypadku gdy pojemnik jest, ale logbook jest pełen albo została z niego mokra pulpa i od długiego czasu są logi needs maintenance ? Oh, zawsze jakieś "złe siły" moga zabrac pojemnik! wtedy piszesz log,że nie ma, klika kolejnych DNFów od innych poszukiwaczy, brak reakcji właściciela- i sa podstawy do zarchiwizowania! Quote Link to comment
+ru.beus Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Wiesiu - "Niewidzialna ręka" zawsze może WYMIENIĆ pojemnik na szczelny. Quote Link to comment
+Scout_RB Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Mamy skrytkę aktywną i ewidentnie jest to skrytka o którą założyciel nie dba i nie serwisuje Dobry temat! Faktycznie dobrze było by ustalić jakąś procedurę działania w takim wypadku! Takich skrytek jest całkiem sporo w Krk. Wiele w Fortach na północnym odcinku obronnym. Np ludzie podają założycielowi poprawne dane, źle opisanego pojemnika i nic... i tak od 3 lat... Albo po niwelacji terenu przepadł I etap Multaka, ludzie od razu znajdują finał... i nic... Ostatnio zgłosiłem skrytkę w Zabierzowie, gdzie autorka po znalezieniu 20 keszy gdzieś przepadła, podobnie jak skrytka... Wydaje mi się (CHYBA) że log Need Archived trafia do recenzenta który musi się do tego ustosunkować. Jeśli tymczasowo zawiesi skrytkę i autor nie odezwie się przez 3 miesiące to skrytka jest automatycznie archiwizowana. Ale w takim przypadku, gdzie teoretycznie wystarczyło by dodać nowy logbook to może nie być dobry argument do archiwizacji. Ale już np złe opisanie D/T i brak reakcji na sygnały w tym względzie, chyba tak... Quote Link to comment
+lowca Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Mamy skrytkę aktywną i ewidentnie jest to skrytka o którą założyciel nie dba i nie serwisuje Dobry temat! Faktycznie dobrze było by ustalić jakąś procedurę działania w takim wypadku! Procedura jest - polega na serwisowaniu skrzynek sobie wzajemnie, tak jak to pisze Rubeus (nie na 'znikaniu' inym pojemników). Nie liczę, ile razy dopychałem do pojemników nowe logbooki, ołówki, wyrzucałem gluty z wnętrza czy wymieniałem pudełka z połamanych na całe. I nie liczę (bo często nawet nie wiem) ile razy moje skrzynki były w ten sposób serwisowane przez innych znalazców (dzięuję im w tym miejscu ). "Zniknięcie" istniejącego pojemnika, który regularnie jest znajdowany i serwisowany, tylko po to, żeby tam wsadzić swoje coś ... trochę to by było małostkowe, nie sądzisz? Quote Link to comment
+longmen76 Posted February 16, 2014 Author Share Posted February 16, 2014 Też nie jestem za "znikaniem pojemnika" i tego bym nie uczynił. Procedura kolegi @lowcy mnie nie do końca przekonuje. Sam dokładam czasem logbooki i wymieniam lub dokładam woreczki strunowe (mam zawsze zapas przy sobie). Robię to zazwyczaj w keszach aktywnych keszerów, którzy z różnych przyczyn nie mogą przeserwisować swojego kesza. Ale jeżeli z góry wiadomo, że kesz jest założony przez osobę, która się w to już nie bawi i nie reaguje na logi oraz na maile to czy jest sens ciągnąć to w nieskończoność (dokładanie logboków i serwisowanie). Czy nie lepszym byłaby procedura archiwizacji i zwolnienie miejsca dla następnego keszera. Wszak z tego co się orientuję jedną z zasad tej gry jest oprócz zakładania keszy jest obowiązek opieki na swoimi skrytkami. W związku z tym jeżeli ktoś tego nie robi to czy nie mogłoby to być podstawą do archiwizacji albo chociażby do transferu kesza (adopcji) dla chętnego innego aktywnego keszera. Quote Link to comment
+ochkarol Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 (edited) I tu jest slaby punkt tej zabawy!!!!!! Oczywiscie IMHO. Skrajny przypadek, ktory wcale nie musi byc skrajny. Zalozylem kilka, kilkanascie, kilkadziesiat keszy. Wbrew wszelkim zalozeniom i planom wzialem i zeszedlem z tego obrzydliwie materialnego swiata. Mialem kilkanascie, a moze nawet kilkadziesiat lat. To akurat jest nieistotny szczegol. Malo kto planuje swoje zejscie. Dbalem o swoje kesze- nie bylo mowy o dokladanych karteczkach. Cala moja rodzina, zwlaszcza ta najblizsza, uwazala mnie za swira. Tak specjalnie to ja im sie nie dziwie. Co sie dzieje z moimi keszami, skrytkami, z moim skarbem? Moze lepiej nie zakladac? Edited February 16, 2014 by ochkarol Quote Link to comment
+Wiesia.K Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Cala moja rodzina, zwlaszcza ta najblizsza, uwazala mnie za swira. Tak specjalnie to ja im sie nie dziwie. Co sie dzieje z moimi keszami, skrytkami, z moim skarbem? Na najblizszym evencie po stypie odbywa sie podzial łupu i adopcja sierotek! Quote Link to comment
+wantsky Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 (edited) Wy nie macie co robić w niedzielę tylko roztrząsać jakieś wirtualne problemy? Ochkarol to już tak pojechał, że dziwię się, że mu się chciało. No ale mu się chciało. W odpowiedzi na postawione pytanie: nie ma co liczyć na jakąkolwiek procedurę. Każdy ma mózg i może myśleć, a na błędach się człowiek uczy najlepiej (o ile potrafi się do nich przyznać). Chcesz zgłosić skrytkę do archiwizacji - zgłoś, nie chcesz - nie zgłaszaj. Chcesz zabrać skrytkę i udawać, że zniknęła robiąc z siebie przy okazji kompletnego kretyna (przed samym sobą - najgorzej) - zrób tak, chcesz dokładać ołówek i karteczki - dokładaj. Proponuję nie szukać usprawiedliwienia swoich działań w procedurach, nigdy się one nie pojawią. Po to mamy rozum. Edited February 16, 2014 by wantsky Quote Link to comment
toczygroszek Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Dopóki kesz jest aktywny i siedzi na miejscu, to nie ma podstaw do archiwizacji. Nawet w przypadku gdy pojemnik jest, ale logbook jest pełen albo została z niego mokra pulpa i od długiego czasu są logi needs maintenance ? Wtedy można dać log "needs archived". Jeśli autorowi zależy na zachowaniu kesza, to zareaguje, a jeśli mu nie zależy - to problemu nie ma. Geocaching nie znosi poróżi i zaraz powstanie tam coś innego. Założyć kesza to najprzyjemniejsza rzecz, ale serwisować go potem, to się nie chce. Też mi się zdarzało, że tymczasowo lądowały w moich keszach zastępcze świstki papieru, ale nie czyniłem z tego praktyki. Ochkarol - pamiętaj, że po archiwizacji keszy statystyki zostają. Zapisz w testamencie, żeby Ci wykuli na nagrobku kolekcję badży. Quote Link to comment
+longmen76 Posted February 16, 2014 Author Share Posted February 16, 2014 @wantsky - rozumiem, że pierwsze zdanie to taki niedzielny żarcik... Co do procedury - nie liczę specjalnie na procedury... Skrytek nie zamierzam "znikać", ale chciałbym żeby, powstała jakaś wskazówka co można lub powinno się zrobić w takich sytuacjach. Jak mam do czynienia ze skrytką nieserwisowaną w jakimś miejscu w środku lasu - kilometry od cywilizacji, gdzie trafia ktoś raz na pół roku to niech taki kesz sobie egzystuje. Ale jak mamy do czynienia z keszem w centrum Krakowa, gdzie ma dziesiątki jak nie setki znalezień a w keszu jest śmietnik to mnie serce boli na taki stan rzeczy. Zależy mi na tym aby nowi keszerzy oraz zagraniczni turyści mieli jak najlepsze zdanie o polskich skrytkach. Więc uważam, że z tym problemem trzeba coś zrobić, a nie udawać, że go nie ma. A to forum uważam, za najlepsze miejsce na dyskusję i wypracowanie sposobu działania w takich sytuacjach. Quote Link to comment
sykkel2013 Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Nie wiem czy jest procedura, czy też to działa bez procedury, ale chyba działa prawidłowo. Trzeba tylko jakoś dać znać Reviewerowi. Miałem taki przypadek, jeden keszer w wakacje pozakładał skrytki a teraz chyba zapadł w sen zimowy. Jedną skrytkę mu sam bez pytania reaktywowałem i czekam na reakcję. Z drugą był większy problem, bo ktoś ją przemieścił (i w ogóle problem z rezerwatem), więc nie dało się jej zwyczajnie reaktywować. Wobec braku odpowiedzi na maile od niego, zrobiłem tylko wpis "Wrote note" i reviewer sam zareagował, poprzez "Dezaktywację do czasu wyjaśnienia". A więc w czym problem? Quote Link to comment
+ronija Posted February 17, 2014 Share Posted February 17, 2014 I tu jest slaby punkt tej zabawy!!!!!! ... Wbrew wszelkim zalozeniom i planom wzialem i zeszedlem ... Dbalem o swoje kesze- nie bylo mowy o dokladanych karteczkach. ... Co sie dzieje z moimi keszami, skrytkami, z moim skarbem? Rzeczywiście, to może być słabym punktem. Nie mam doświadczenia z keszami GC, natomiast taka sytuacja zdarzyła się już parokrotnie na OC. Za każdym razem kesze te pozostawały w systemie jako własność autora, natomiast społeczność brała na siebie obowiązek dbania o nie. Oczywiście, nie było wielkich ogłoszeń na forum. W moim przypadku - a mam takiego kesza pod opieką - ustalenia zostały poczynione z żoną zmarłego (kesze są i jeżeli kiedyś dzieci dorosną i będą chciały się bawić, przejmą te po ojcu). W innym przypadku znajomi wstawili do opisów info o śmierci autora i przyjęciu opieki (nie własności) nad jego keszami. Myślę, że w takich przypadkach każdorazowo powinno się to "rozgrywać" między nami, znajomymi, kolegami, społecznością lokalną. GS tu raczej nie pomoże. Co do aktywnych/porzuconych skrzynek (w obu serwisach) - uważam, że lepiej powiadomić recenzenta, niż utrzymywać nie wiadomo jak długo fikcję. Quote Link to comment
+SBBN_TEAM Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 Moim zdaniem jest tutaj sztuczny problem! Sam koło mojego domu mam kesza, którego właścicielka jest w Norwegii. Ja chodzę sobie serwisuje go i nie oczekuje nic w zamian. Kesz to kesz niech żyje jak najdłużej. Więc proponuje kupić pojemniczek szczelny, zrobić nowy pojemny logbook i wsadzić jakieś graty do środka i po sprawie. Nikt nie zabroni ci serwisować tego kesza. Quote Link to comment
+Spider Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 SBBN_TEAM, Toja postawa jest godna pochwały Quote Link to comment
+Scout_RB Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 Godne pochwały i stosunkowo łatwe jest serwisowanie dobrze schowanego i dobrze opisanego kesza! Ale problemy pojawiają się gdy są błędy w opisie i serwisu wymaga listing, D/T lub kordy. Czy Reviewer ma możliwość poprawy tego typu błędów na wniosek któregoś ze znalazców w przypadku gdy właściciel się nie zgłasza? Longmen napisał w pierwszym poście, że kesz ma T:1 a jest na wysepce na rondzie, jest to ewidentny błąd bo nie jest to lokalizacja dostępna dla osoby na wózku i powinno się to koniecznie poprawić. Tylko jak? Quote Link to comment
+SBBN_TEAM Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 Hmmmm.... pozwolę zabrać raz jeszcze głos w sprawie. Nie mam pojęcia jak w rzeczywistości sprawa się ma, lecz z tego co widziałem na "wyspę" ronda nie prowadzi żadne przejście dla pieszych. Zgodnie z przepisami żaden człowiek nie powinien tam przebywać. Jest to strefa skrzyżowania wyłączona ze wszelkiego ruchu. Tylko odpowiednie służby mogą tam wkraczać. Wiec moim zdaniem kesz stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego z powodu oczywistego brak bezpiecznego dostania się do kesza i powinien zostać natychmiast zarchiwizowany. Takie moje zdanie ... Quote Link to comment
toczygroszek Posted February 19, 2014 Share Posted February 19, 2014 Hmmmm.... pozwolę zabrać raz jeszcze głos w sprawie. Nie mam pojęcia jak w rzeczywistości sprawa się ma, lecz z tego co widziałem na "wyspę" ronda nie prowadzi żadne przejście dla pieszych. Zgodnie z przepisami żaden człowiek nie powinien tam przebywać. Jest to strefa skrzyżowania wyłączona ze wszelkiego ruchu. Tylko odpowiednie służby mogą tam wkraczać. Wiec moim zdaniem kesz stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego z powodu oczywistego brak bezpiecznego dostania się do kesza i powinien zostać natychmiast zarchiwizowany. Takie moje zdanie ... Teoretycznie tak, ale moim zdaniem nie ma tam realnego zagrożenia. To strefa marketowych parkingów, ludzie chodzą w każdą stronę po całym placu, auta jeżdżą powoli. Ale oczywiście możesz zgłosić potrzebę archiwizacji poprzez log "needs archived"i dać to pod rozwagę recenzenta. Co do serwisowania cudzych skrytek to ma to sens, gdy jest to uzgodnione z założycielem. Jeśli jest to bez jego wiedzy, to pomimo szczerych chęci, nie jest to dobre rozwiązanie. Quote Link to comment
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.