Jump to content

Przybornik geocachera


torzec

Recommended Posts

Geocachnig to nie zabawa. To służba :D

Wszędzie zabieram ze sobą pudełeczko z podstawowymi przedmiotami przydatnymi w poszukiwaniach.

Latarka, rękawiczki, kompas, czyste wkłady do logbooków.

Na pewno niedługo pojawi się tam też pęseta.

Osobne etui mam na przedmioty podróżne i rzeczy na wymianę.

I zawsze KILKA rzeczy do pisania !! ;)

 

Jak to wygląda u Was?

Edited by torzec
Link to comment

ja nie serwisuję czyiś skrytek, więc nie noszę logbooków, strunówek, pojemników i o zgrozo - worków.

 

na moim wyposażeniu smartfon (do szukania), lustrzanka (do dokumentowania), no i coś do pisania (do wpisywania;). i tyle. latarka tylko wtedy, gdy wiem, że będzie potrzebna.

 

przydają się czasem też zwykłe chusteczki.

Link to comment

Kilka logbooków (różne rozmiary), parę strunówek,parę gumek recepturek, trochę fantów na wymianę i parę pisadeł.(To mieści się spokojnie w starym miękkim piórniku córki)

Ponadto, latarka, rękawiczki, mały aparat fotograficzny (lustrzanka zostaje w domu - za ciężka, nie sprawdziła się na wyjazdach - głównie rowerowych), telefon (łączność i Endomondo), Garmin i zapasowe baterie. No i coś co zawsze staram się mieć przy sobie - szwajcarski scyzoryk, a to oznacza, że mam nożyk, śrubokręt, pincetę, nożyczki korkociąg itd :)

Link to comment

Zestaw 'absolutne minimum' to GPS, komórka z wbudowaną latarką, ołówek i pęseta.

A pudełko wyjazdowe zawiera przedmioty wędrowne, coś na wymianę, latarkę z UV i laserem, multiscyzoryk, zwój drutu i trochę drobiazgów reanimacyjnych (logbooki, strunówki)

Link to comment

Absolutne minimum to GPS i telefon, za pomocą którego można zadzwonić do przyjaciela po hinta :)

1. Nie wszyscy mają tylu przyjaciół bawiących się w geocaching,a co za tym idzie nr tel do nich

2. Kiedyś myślałem, że hinty to zakodowane podpowiedzi w opisach, ale jak po odkodowaniu pojawiają mi się napisy w stylu "odłóż tak jak znalazłeś" albo "nie zniszcz maskowania" to zastanawiam się co takiego tajnego w tych informacjach, że trzeba je kodować. A w logach co drugi wpis to "znalezione po telefonie do ....". A końcowym rezultatem jest np zorany kawał lasu bo dla założyciela miejsce ukrycia było oczywiste. (przykład - niektóre skrzyneczki w Lesie Kabackim)

Ale telefon faktycznie niezbędny - zwłaszcza jak keszuje się samemu. Przypadki chodzą po ludziach więc zawsze w razie czego można wybrać nr alarmowy.

 

Ja zawsze ... chusteczki wilgotne,...

No o tym nie pomyślałem - a tyle już wody z bidonu poszło na na darmo :)

Dobry pomysł!

Edited by andmaj40
Link to comment

2. Kiedyś myślałem, że hinty to zakodowane podpowiedzi w opisach, ale jak po odkodowaniu pojawiają mi się napisy w stylu "odłóż tak jak znalazłeś" albo "nie zniszcz maskowania" to zastanawiam się co takiego tajnego w tych informacjach, że trzeba je kodować.

 

To że niektórzy czytają TYLKO hinta, więc jeśli założycielowi na czymś zależy to umieszcza to w hincie. Taka smutna prawda.

Link to comment

2. Kiedyś myślałem, że hinty to zakodowane podpowiedzi w opisach, ale jak po odkodowaniu pojawiają mi się napisy w stylu "odłóż tak jak znalazłeś" albo "nie zniszcz maskowania" to zastanawiam się co takiego tajnego w tych informacjach, że trzeba je kodować.

 

To że niektórzy czytają TYLKO hinta, więc jeśli założycielowi na czymś zależy to umieszcza to w hincie. Taka smutna prawda.

Wybacz, ale moim zdaniem to bzdura - bez obrazy.

To, że niektórzy przeczytają tylko hinta "nie zniszcz maskowania" w żaden sposób nie ochroni okolicy przed dewastacją w czasie "poszukiwań".

A ja wspomniałem o tym bo udając się na "polowanie" trafiłem na taki zdewastowany kawałek lasu, sygnał GPS szalał więc po sprawdzeniu kilku potencjalnych miejscówek dałem spokój i zerknąłem właśnie do podpowiedzi. Po jej odczytaniu zakląłem pod nosem i przez około 20 min próbowałem uporządkować troszeczkę teren przestając myśleć o tym po co tutaj przyszedłem - tym bardziej, że nie było tam nic ciekawego do zobaczenia i sam kesz to sztuka dla sztuki.

Link to comment

jak logowanie znalezienia kesza wyciągniętego przez inna osobę...

 

czekaj czekaj... a jak keszuję z drugą osobą, i to ona znajdzie kesza, to mam zamknąć oczy/odwrócić się/odejść i poczekać, aż ta osoba wpisze się i odłoży kesza?... i dopiero wtedy szukać? :blink:

 

brak słów...

Edited by piotrekm90
Link to comment

czekaj czekaj... a jak keszuję z drugą osobą, i to ona znajdzie kesza, to mam zamknąć oczy/odwrócić się/odejść i poczekać, aż ta osoba wpisze się i odłoży kesza?... i dopiero wtedy szukać? :blink:

 

Jeżeli też chcesz mieć frajdę z samodzielnego znalezienia skarbu...

Keszując wspólnie z holoskawina często tak robimy, że jak jedno znajdzie, to nie daje po sobie znać tylko daje szansę wykazać się drugiemu.

Link to comment

Ja keszuję sam więc nie ma problemu, ale ciekawi mnie jak logujecie FTF, STF I TTF-y gdy keszujecie w kilka osób.

To zasada czy wyjątek, że gdy np keszują dwie osoby to obie logują FTF-a? Trohę to dziwnie wygląda gdy kesz pierwszy raz znajdowany jest dwa, trzy a nawet więcej razy. Wydawało mi się, że nawet jak keszuje się grupowo to zawsze jest ktoś kto, pierwszy kesza zauważy. Ostatnio parę razy się z tym spotkałem.

Link to comment

To zasada czy wyjątek, że gdy np keszują dwie osoby to obie logują FTF-a?

 

Zasada. Jakkolwiek by to nie było dziwne, przyjęło się, że jeśli w kilka osób szuka się FTFa, to wszyscy szukający mają prawo go (po znalezieniu) zalogować.

W sumie jest to uzasadnione, bo dzięki temu w czasie poszukiwań się współpracuje, a nie konkuruje ze sobą.

 

Trohę to dziwnie wygląda gdy kesz pierwszy raz znajdowany jest dwa, trzy a nawet więcej razy.

 

Zdarza się, zwłaszcza po eventach, że i kilkanaście osób zgarnia FTFa na jednym keszu.

Link to comment

Ja keszuję sam więc nie ma problemu, ale ciekawi mnie jak logujecie FTF, STF I TTF-y gdy keszujecie w kilka osób.

To zasada czy wyjątek, że gdy np keszują dwie osoby to obie logują FTF-a? Trohę to dziwnie wygląda gdy kesz pierwszy raz znajdowany jest dwa, trzy a nawet więcej razy. Wydawało mi się, że nawet jak keszuje się grupowo to zawsze jest ktoś kto, pierwszy kesza zauważy. Ostatnio parę razy się z tym spotkałem.

Taaa, szukają cztery osoby, jedna zauwaza, no to ma FTFa, ale jak podzielic STFa i TTFa?? !!! :laughing:

Link to comment

Absolutne minimum to GPS i telefon, za pomocą którego można zadzwonić do przyjaciela po hinta :)

[...] A końcowym rezultatem jest np zorany kawał lasu bo dla założyciela miejsce ukrycia było oczywiste. (przykład - niektóre skrzyneczki w Lesie Kabackim)[...]

 

Przez ciekawość się spytam - przy której skrzynce w Lasie Kabackim masz taki efekt ?

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...