Skarb oprycha - Kraków

[+i_df]

Hej.

 

Czy są chętni zgarnąć skarb oprycha większą grupą?

Ja zazwyczaj cacheuję sam, ale jakąś trochę obawiam się żeby nikt po drodze cegłówkom bez łeb nie zaprawił Myślę że gdyby zebrało się tak ze 3-4 osoby (czy nawet więcej) było by ok.

[dziedzickrzysiek]

Hej.

 

Czy są chętni zgarnąć skarb oprycha większą grupą?

Ja zazwyczaj cacheuję sam, ale jakąś trochę obawiam się żeby nikt po drodze cegłówkom bez łeb nie zaprawił Myślę że gdyby zebrało się tak ze 3-4 osoby (czy nawet więcej) było by ok.

 

Ja bardzo chętnie. Już od dawana się po niego wybieram ale brakuje mi światła UV. Nie wiem kiedy masz zamiar się tam wybrać. Ja mam czas dziś po 22. W razie czego pisz na priv.

[+VladMordock]

Z ovella też byśmy się chętnie wybrali, latarki UV mamy. :-)

 

Propozycja: może jakiś szybki event dot. zdobywania tego kesza? (proponuję pon-czwartek).

[X2_Team]

W środę chętnie byśmy się przyłączyli

[+VladMordock]

Środa nam też jak najbardziej odpowiada. :-)

[+i_df]

O, to widzę że zbiera się ekipa

 

Spróbowałem założyć event'a, ale dostałem błąd - Events must be submitted at least two weeks in the future....

 

Dla mnie środa też jest jak najbardziej. Z tego co widzę na google to dało by się tam chyba zaparkować (chociaż nie wiem czy to jest dobry pomysł), więc proponuję spotkać się w środę tam np. o 22 żeby już było wmiarę ciemno. Co wy na to?

 

Z ovella też byśmy się chętnie wybrali' date=' latarki UV mamy. :-)[/quote']

 

Weźcie proszę latarkę, bo ja nie mam

[dziedzickrzysiek]

Miałem jutro jechać w Tatry ale w takim razie zmieniam plany. Widzimy się w środę o 22 na miejscu.

 

PS może poszerzymy nieco zakres i wyjedziemy jeszcze po jakieś inne kesze?

[+VladMordock]

Latarka(i) UV zostaną zabrane, jednak jeśli ktoś ma coś podobnego to bardzo prosiłbym o zabranie... "tak na wszelki wypadek".

 

Środa (13.08.07), godzina 22.00. Proponuję spotkanie na tym parkingu (50.0812637N 19.9373934E) - czekamy na spóźnialskich max. do 22.15 i startujemy; co Wy na to?

[+Murazor]

Sprawdziłem - skrzynka jest na miejscu, podobnie jak szlak do niej prowadzący. Przy sprawdzaniu poczułem się trochę nieswojo, gdy okazało się, że tuż obok miejsca ukrycia kesza siedzi ponury szary kot z bielmem na jednym oku. Nawet się nie ruszył, gdy sprawdzałem skrytkę, tylko taksował mnie spojrzeniem swojego zdrowego oka. Serio to piszę, nie zmyślam...

 

Jednocześnie przestrzegam, ze okolice godzin 22-23 to czas wzmożonej aktywności lokalsów. Może się okazać, że kesza o takiej porze podjąć się nie da, pewniejsza byłaby druga w nocy.

Edited August 6, 2013 by Murazor

[+i_df]

PS może poszerzymy nieco zakres i wyjedziemy jeszcze po jakieś inne kesze?

 

W sumie ja nie mam nic przeciwko Zobaczymy jak nam pójdzie.

 

Środa (13.08.07), godzina 22.00. Proponuję spotkanie na tym parkingu (50.0812637N 19.9373934E) - czekamy na spóźnialskich max. do 22.15 i startujemy; co Wy na to?

 

Dla mnie ok. dziedzickrzysiek, co ty na to?

Najwyżej jak ktoś będzie czekał na miejscu to zgarniemy go po drodze

 

Sprawdziłem - skrzynka jest na miejscu, podobnie jak szlak do niej prowadzący. Przy sprawdzaniu poczułem się trochę nieswojo, gdy okazało się, że tuż obok miejsca ukrycia kesza siedzi ponury szary kot z bielem na jednym oku. Nawet się nie ruszył, gdy sprawdzałem skrytkę, tylko taksował mnie spojrzeniem swojego zdrowego oka. Serio to piszę, nie zmyślam...

 

"Znowu cacher z GPSem" pomyślał ponury szary kot

 

Jednocześnie przestrzegam, ze okolice godzin 22-23 to czas wzmożonej aktywności lokalsów. Może się okazać, że kesza o takiej porze podjąć się nie da, pewniejsza byłaby druga w nocy.

 

Ja proponuję jednak podjąć próbę, najwyżej jak będzie za dużo lokalsów możemy pojechać na inne cache'y i później wrócić.

 

W czwartek rano muszę iść do pracy, więc opłacało by się jakąś wmiare wrócić do domu.

[dziedzickrzysiek]

Dla mnie nie ma problemu. Wyjazd w Tatry przełożyłem na piątek i sobotę więc jutro w nocy mogę poszukać kilku skrzynek.

Obawiam się jednak, że do wskazanego parkingu można dojechać tylko od ulicy Twardego. Byłem tam wczoraj (jechałem od ulicy Prądnickiej) i wydawało mi się, że na wskazanym odcinku drogi jest zakaz wjazdu. No ale mogę się mylić bo parkowałem nieco wcześniej więc znak widziałem tylko z daleka.

[+VladMordock]

[...] Obawiam się jednak, że do wskazanego parkingu można dojechać tylko od ulicy Twardego. [...]

 

Tak, wygląda, że masz rację http://goo.gl/maps/HeJjD - dla mnie to nie problem, ale mogę się dostosować do innej propozycji. :-)

[X2_Team]

Z parkingiem jest tak jak pisze Krzysiek. Przejazd tym odcinkiem Prądnickiej jest tylko dla karetek. Wjazd na Parking od strony Twardego.

[+i_df]

To już dzisiaj, pamiętajcie. O 22 na parkingu.

[dziedzickrzysiek]

No i po poszukiwaniach. Ekipa zebrała się zacna, humor dopisywał nawet toczygroszkowi, który twierdził, że jest nieco strachliwy :)Skrzynka znaleziona całkiem sprawnie.

Dzięki za wspólny wypad.

[+VladMordock]

Dzięki wszystkim za wspólną wyprawę po Skarb Oprycha - w takiej ekipie nie straszne mi było spotkanie z szarym kotem oraz creepy-kobietą z boomboxem (choć przyznam, że pewnie przyśni mi się dzisiaj jakiś koszmar z nią związany).

 

PS. Zaciągnięty nosem owad nie wywołał do tej pory żadnych reakcji halucynogennych...

[+i_df]

siedzi ponury szary kot z bielmem na jednym oku.

 

Przyznaj się, dopłacasz temu szaremu żeby pilnował skrytkę? Nas też obserwował podczas cache'owania. Ej, to nawet może być taki koto-hint - widzisz kota, to wiedz że cache już blisko.

 

Nawet się nie ruszył, gdy sprawdzałem skrytkę, tylko taksował mnie spojrzeniem swojego zdrowego oka.

 

Eee, bo sam byłeś, jak dziewczyny próbowały z nim pogadać - uciekł.

 

Dzięki wam wszystkim za wspólne cache'owanie, było bardzo fajnie

[+Murazor]

Przyznaj się, dopłacasz temu szaremu żeby pilnował skrytkę? Nas też obserwował podczas cache'owania. [...] jak dziewczyny próbowały z nim pogadać - uciekł.

 

Ja podejrzewam, że to duch starego oprycha...

 

Cieszę się, że mieliście frajdę, fajnie się czyta Wasze logi.

[X2_Team]

 

Eee, bo sam byłeś, jak dziewczyny próbowały z nim pogadać - uciekł.

 

Nie uciekł, tylko zignorował. Akurat zajęty był łapaniem kolacji