Jump to content

Dwujęzyczne logi


elales

Recommended Posts

Tak się zastanawiam, dlaczego niektórzy keszerzy robią dwujęzyczne wpisy w logach skrzynek. Mam na myśli wpisy robione jednocześnie po polsku i angielsku (bo z takimi się spotkałam) przez polskich keszerów w polskich skrzynkach, których właściciele rozumieją po polsku.

Link to comment

Dla obcokrajowców? Jak keszowałam mieszkając w Finlandii to byłam niezmiernie wdzięczna Finom, którzy wpisywali po angielsku logi nierzadko niosące cenne podpowiedzi lub dopełniające opis skrzynki.

Staram się robić to samo, ale ja robiąc wpisy po angielsku nie robię już polskich.

Link to comment

U nas w Gdańsku jest to całkowicie zbędne, bo dobra połowa logów pochodzi od cudzoziemców, zatem kolejny innostraniec ma sporo do czytania w zrozumiałym lengłydżu.

denerwuje mnie za to skrytki zakładane przez Niemców, tylko z niemieckim opisem, taki drang nach osten, fuj!

To tak jakby Polacy zakłądali na Litwie i dawali opisy tylko po polsku, nieładnie!

Edited by Wiesia.K
Link to comment

Ja loguję dwujęzycznie, dla ewentualnych poszukiwaczy z zagranicy. Szukając keszy zagranicznych w kraju, którego języka nie rozumiem, przy przeglądaniu logów wdzięczny jestem za każde słowo w lengłydżu. Bedąc za granicą piszę tylko po angielsku, za to w Polsce podwójnie na zasadzie - nikt nie straci, a może ktoś skorzysta.

Link to comment

Jakies kompleksy?

Holender znalazl mojego kesza i zalogowal sie po niderlandzku (chyba).

Niemiec znalazl mojego kesza i zalgowal sie po niemiecku.

Czech znalazl mojego kesza i zalogowal sie po czesku.

Amerykanin zalogowal sie w angielskim amerykanskim.

....

Jestem przekonany, ze nie ma sie czego wstydzic.

Link to comment

Jakies kompleksy?

 

Stary, no ale po co zadajesz takie pytanie? Każdy loguje tak jak lubi i po kiego doszukiwać się tu drugiego dna pod mułem?

Każdy uargumentował i jeśli do Ciebie te argumenty nie trafiają, to trudno, ale nie wciskaj innym (np. mi) jakichś kompleksów.

Zaczynałem keszować w Polsce w międzynarodowym gronie i obcokrajowcy byli zawiedzeni tym, że często nie ma ani opisów skrytek ani logów po angielsku. Abstrahując, że w krajach niektórych z nich jest jeszcze gorzej, to postanowiłem dać przykład i loguję tylko po angielsku, inni tylko po polsku i naprawdę nie widzę tu nic złego. Ja jestem leniwy i wybrałem jeden język, bo w dwóch mi się nie chce, tak samo jak Opencaching jest mi obcy, bo mi się nie chce dwóch systemów używać i nie ma w tym ukrytej mowy nienawiści.

Czasami po prostu wystarczy przyjąć status quo za dobrą monetę.

Edited by wantsky
Link to comment

wansky, nie tlumacz sie.

Nic nikomu nie wciskam. Najwyrazniej moje argumenty do Ciebie nie trafiaja. Trudno.

Przepraszam bardzo, czy ja moge miec swoje wlasne zdanie na temat logowania sie w polskich (w szczegolnosci) keszach, przez polskich keszerow w jezykach obcych?

Sadze, ze moge.

O ile jestem w stanie zrozumiec logowanie w zagranicznym keszu np w jezyku niemieckim o ile opis kesza jest tez w tym jezyku, to logowanie w polskim keszu, przez polskiego keszera w obcym jezyku mnie porostu smieszy.

Moze mnie smieszyc? Mam takie dziwne poczucie humoru.

Sadzisz, ze log w jezyku angielskim, niemieckim, hiszpanskim czy tez chinskim, w np. czeskim keszu staje sie dla czeskiego wlasciela bardziej zrozumialy?

Zwazywszy na mozliwosci techniczne sadze, ze nie.

I tyle.

Link to comment

O ile jestem w stanie zrozumiec logowanie w zagranicznym keszu np w jezyku niemieckim o ile opis kesza jest tez w tym jezyku, to logowanie w polskim keszu, przez polskiego keszera w obcym jezyku mnie porostu smieszy.

Mnie nie śmieszy, a dziwi - co napisałem wcześniej...

Myślę, że Ty Karolu znalazłeś złoty środek - Twoje logi są zrozumiałe dla wszystkich :lol:

Link to comment

W logach nie powinno się zawierać podpowiedzi więc jak ta zasada ma się do pomagających logów w języku dowolnym ?

 

Ano tak, że gdyby kolejni znalazcy mieli z założenia nie czytać logów poprzedników (w języku dowolnym), to logi te nie byłyby publikowane na stronach skrytek, a jedynie wysyłane do ich właścicieli, albo tylko dla niech do odczytu byłyby dostępne. Skoro tak nie jest, to znaczy, że przyjęto, że czytanie logów poprzedników jest dozwolone. A na dodatek logi nie są domyślnie szyfrowane, czyli wzyscy są wręcz zachęcani do ich lektury. A że w logach nie należy pisać jawnych podpowiedzi, to prawda.

Link to comment

W logach nie powinno się zawierać podpowiedzi więc jak ta zasada ma się do pomagających logów w języku dowolnym ?

 

Ano tak, że gdyby kolejni znalazcy mieli z założenia nie czytać logów poprzedników (w języku dowolnym), to logi te nie byłyby publikowane na stronach skrytek, a jedynie wysyłane do ich właścicieli, albo tylko dla niech do odczytu byłyby dostępne. Skoro tak nie jest, to znaczy, że przyjęto, że czytanie logów poprzedników jest dozwolone. A na dodatek logi nie są domyślnie szyfrowane, czyli wzyscy są wręcz zachęcani do ich lektury. A że w logach nie należy pisać jawnych podpowiedzi, to prawda.

 

Jak powiada marketingowa gadka logi są od "dzielenia eksperjencjami" więc są udostępnione. To uzasadnia dwujęzyczne wpisy bo przecież można się dzielić wrażeniami z osobami anglo, niemiecko czy czesko języcznymi. Natomiast to jak to uzasadniacie : podopowiadanie w logach to zło. Jeżeli już ktoś ma ochotę przychylić nieba nie znającym polskiego, może podsyłać właścicielowi skrytki krótkie tłumaczenie opisu/spoilera na język Szekspira czy innnego Getego, choć gc.com nie wspiera wielojęzyczności i często podwójny opis na urzędzeniu przenośnym to wyjątkowo irytująca sprawa i zrezygnowałem z podwójnych opisów ku wygodzie 95% odbiorców.

Link to comment

A po co wyszukiwać 2 dno w całej sprawie? Ja loguję znalezienie po polsku.

Hinty w moich keszach staram sie robić po polsku i po angielsku - ewentualnie fotka ułatwiająca znalezienie obcokrajowcom. Parokrotnie dostałem maile z pytaniem od innostranców z lepszymi wskazówkami do kesza - odpowiedziałem, naprowadziłem.

tadam!

Jeden lubi kiszona kapustę a drugi nie myte nogi...

Link to comment

Logi są oczywiście dla wszystkich i każdy może sobie robić logi jakie chce. Czasem widzę duży sens dodania logu w obcym języku, np. powiadamiając o niedokładnych współrzędnych albo zmianach w krajobrazie, które uniemożliwiają znalezienie kesza. Wtedy warto uprzedzić innych szukających zanim właściciel dostosuje opis. Zastanowiło mnie jednak dwujęzyczne logowanie wszystkiego, bo spotkałam się z tym tylko w polskich keszach i dopiero od jakiegoś czasu. Nie uważam, żeby to był jakiś problem, ot tak, ciekawa byłam skąd to się wzięło.

Link to comment

Dwujęzyczne logowanie się opłaca, bo za ilość słów w logach dostaje się odznaki w BadgeGen. :laughing:

 

Gdybym znał wiele języków, logowałbym w tym. który zna właściciel. Niestety nie znam. a wydaje mi się, że do dobrego tonu należy wyrażenie podziękowania za skrytkę tak, by je zrozumiał/a. W praktyce to jest tak, że w Polsce loguję po polsku, a wszędzie indziej po angielskawemu. Doceniam też starania tych, którzy robią wysiłek, by ich logi w moich skrytkach były zrozumiałe dla mnie, nawet jeśli posiłkują się niedoskonałym tłumaczem google.

Edited by Thathanka
Link to comment

Niewielkie, bo niewielkie, ale posiadam doświadczenie w keszowaniu poza granicami naszego kraju (Europa). Dlatego też, mogę śmiało napisać, iż mało co bywa tak irytujące jak odkrycie, iż do podjęcia jakieś ciekawej i popularnej skrzynki w okolicy wymagana jest znajomość lokalnego języka. Przy czym nie chce mi się wierzyć, że o ile sam autor może faktycznie nie zna angielskiego, to mieszkając w europie a. D. 2013 nie zna nikogo, kto mógłby mu to przysłowiowe kilka zdań na angielski przetłumaczyć. Mam na uwadze przede wszystkich naszych zachodnich oraz południowo-zachodnich sąsiadów.

Sytuacja w Polsce jest moim zdaniem dobra (znaczna część naszych keszy zawiera przynajmniej kilka zdań po angielsku) i powinniśmy się z tego cieszyć, a nie unosić narodową dumą (sic!)... bad_boy_animated.gif

 

Dla przykładu ostatnio robiłem multi w ostravskim ZOO (GC1582P) - jakoś opisu po angielsku jest taka sobie, ale wielkie dzięki dla autora, że angielski opis jest i bez większych problemów udało się zrobić tego multi. big_smile.gif

 

Argument z nieprawidłowym formatowaniem opisów skrytek na niektórych urządzeniach jest moim zdaniem umiarkowanie trafiony. Nie znałem tego problemu (korzystałem do tej pory jedynie z zestawu Locus+Android), ale jeśli są jakieś problemy z formatowaniem na "urządzeniach przenośnych", to w ramach obawy przed taką sytuacją proponuję zrezygnować z fikuśnego html na rzecz prostego opisu tekstowego i na pewno z wyświetlaniem nie będzie problemu.

 

Co do dwujęzycznych logów: sam się nad tym wielokrotnie zastanawiałem, jednak dobra odpowiedź przyszła stosunkowo niedawno, a mianowicie w momencie opublikowania mojego pierwszego kesza. Jako właściciel, lubię czytać w logach jakie przygody mieli ludzie podczas podejmowania moich skrytek. Zakładam, że log jest przede wszystkim informacją zwrotną dla właściciela skrytki, dlatego przeważnie staram się logować w języku prawdopodobnie zrozumiałym dla właściciela, co w praktyce oznacza logowanie głównie po polsku w Polsce i po angielsku poza granicami kraju.

 

Jednak zawsze staram się kierować po prostu zdrowym rozsądkiem, więc zdarzało mi się w Czechach logować "Dziękuję za kesz", albo wczoraj w krakowskich Massolicie: "Very nice place, definitely worth visiting. TFTC! :-)". W pierwszym przypadku zakładając, iż czeski autor zrozumie o czym piszę, a w drugim chcąc zwabić do Massolitu, więcej zagranicznych gości. bad_boy_animated.gif

 

Podpowiedzi w logach? Chyba tylko największym ortodoksom nie zdarzyło się przeglądać poprzednich logów podczas problemów z podjęciem skrytki... tongue_animated.gif

 

Na podsumowanie dodam, że kiedyś wykombinowałem, iż przydałby się obligatoryjny atrybut "Podjęcie kesza wymaga znajomości lokalnego języka", tyle tylko, iż dla większości pracowników Groundspeak'a taka propozycja może wydawać się totalnie niezrozumiała... bad_boy_animated.gif

Edited by VladMordock
Link to comment

A ja mam ciągły problem z keszami wokół Kołobrzegu. Większość znalezień generują niemcy, i mimo grzecznej prośby w opisie skrytki o logowanie po angielsku (w szczególności gdy chcą przekazać że jest jakiś problem), większość wrzuca wpisu czysto po niemiecku.

 

A ja nie mam czasu aby każdy log przeklejać do translatora.

 

W efekcie serwis jest wykonywany z opóźnieniami, jak się trafi jakaś dobra anglojęzyczna dusza albo Polak.

Link to comment

A ja mam ciągły problem z keszami wokół Kołobrzegu. Większość znalezień generują niemcy, i mimo grzecznej prośby w opisie skrytki o logowanie po angielsku (w szczególności gdy chcą przekazać że jest jakiś problem), większość wrzuca wpisu czysto po niemiecku.

 

A ja nie mam czasu aby każdy log przeklejać do translatora. .

No to masz pecha, [skasowane przez moderatora]

Edited by nemrodek
unappropriated language
Link to comment

Dwujęzyczne logowanie się opłaca, bo za ilość słów w logach dostaje się odznaki w BadgeGen. :laughing:

 

Łatwiej napisać dwa razy więcej w jednym języku niż przestawiać się z jednego na drugi w połowie logu. Ale fakt, odznaka jest, choć ile ona jest warta, świadczy to, że po zalogowaniu 328 skrzynek z power traila z dosyć długimi tekstami (powielonymi, zmiany dotyczyły numeracji znalezień i od czasu do czasu uwag przy konkretnych skrzynkach) średnia liczba słów w logu podskoczyła mi nagle o 16...

Link to comment

jak już się tak wszyscy doświadczeniami dzielimy:

 

Kiedyś logowałem tak jak wantsky - po angielsku, również w polskich keszach.

Dałem sobie siana po tym, jak jeden z założycieli zalogowanej skrytki napisał wprost: "proszę o wpis po polsku, przecież jesteś z Polski, ja też, a kesz jest na terenie Polski".

 

Teraz w PL loguję po polsku (chyba, że akurat wiem, że założyciel jest Niemcem - wtedy "naschreibolę" w jego języku).

Za granicą w miarę możliwości piszę w tamtejszym języku urzędowym (o ile coś jestem w stanie sklecić w tym języku :D) lub po angielsku - wg mnie treść logu jest głównie dla założyciela a nie źródłem wskazówek dla kolejnych śmiałków.

 

Jestem przeciwnikiem wklejania wyników z translatora do logu, często to wygląda komicznie - już lepiej pisać w języku ojczystym.

Link to comment

Jestem przeciwnikiem wklejania wyników z translatora do logu, często to wygląda komicznie - już lepiej pisać w języku ojczystym.

 

A ja nie ma nic przeciwko jeśli Niemiec wrzuci swój log po niemiecku + translację na angielski. Zwykle wiadomo o co chodzi. Ale translacja z niemieckiego na polski często jest nie tyle komiczna, co niezrozumiała. Ciekawe czy translator google'a najpierw zmienia na angielski, a potem na docelowy?

Link to comment

Nie, translator tłumaczy tak, jak mu wskażesz. Dlatego jak już trzeba zrobić myk typu suahili -> polski, to lepiej zrobić manualnie suahili -> angielski -> polski.

Tak to się jakoś podziało, że każdy język na angielski da radę w miarę dobrze przetłumaczyć. Co oczywiście nie znaczy, że nie należy sprawdzić tego tłumaczenia, bo gramatyka leci...

Link to comment

A najlepiej to było chodzic do szkoły, dwa języki ma każda podstawówka, trzeci w liceum,

na/po studiach mozna 4. i nie ma problema, przynajmniej w biernej znajomości :laughing:

Fajne są takie uwagi, może ktoś się lepiej poczuje (a może, ktoś gorzej)...

Stryker zmienił swoje nastawienie, po korespondencji z właścicielem kesza.

Ja też nie potrafię zrozumieć, że Polak, do Polaka na Polskiej ziemi udowadnia, że wszak my "gęsi"... :(

OK! Szanuję, że każdy się bawi jak chce. Jednak jeśli pytacie mnie o zdanie, to logi kolegów, z którymi mógłbym swobodnie rozmawiać w języku ojczystym, a tam jest jakiś "lengłidz", który muszę sobie przyswajać... - są chyba mało grzeczne.

Link to comment

 

Ja też nie potrafię zrozumieć, że Polak, do Polaka na Polskiej ziemi udowadnia, że wszak my "gęsi"... :(

OK! Szanuję, że każdy się bawi jak chce. Jednak jeśli pytacie mnie o zdanie, to logi kolegów, z którymi mógłbym swobodnie rozmawiać w języku ojczystym, a tam jest jakiś "lengłidz", który muszę sobie przyswajać... - są chyba mało grzeczne.

 

I tu się zgadzam w całej rozciagłości, ale...każdy ma prawo do swoich dziwactw, o ile nie sa szkodliwe, cóz, nie zmienisz... :sad:

Link to comment

Jestem przeciwnikiem wklejania wyników z translatora do logu, często to wygląda komicznie - już lepiej pisać w języku ojczystym.

[...] Ale translacja z niemieckiego na polski często jest nie tyle komiczna, co niezrozumiała.[...]

 

Też jestem przeciw wklejaniu wyników działań translatora. Z gramatyką polską on sobie nie radzi, zresztą w obie strony. Kiedyś przetłumaczył mi na angielski polską frazę "monety, na których pojawia się dziobak" jako "coins that appear in the platypus".

:wacko:

Edited by Murazor
Link to comment

Na podsumowanie dodam, że kiedyś wykombinowałem, iż przydałby się obligatoryjny atrybut "Podjęcie kesza wymaga znajomości lokalnego języka", tyle tylko, iż dla większości pracowników Groundspeak'a taka propozycja może wydawać się totalnie niezrozumiała... bad_boy_animated.gif

 

Były nieraz głosy, by stworzyć atrybut "opis w języku angielskim / brak opisu w języku angielskim". Byłaby to super opcja dla osób wyjeżdżających do egzotycznych krajów (czyt. Wegry), dzięki której można byłoby sobie odfiltrować tylko te skrytki, które mają opis w zrozumiałym języku. Niestety, Groundspeak tego nie podchwycił, za to pojawił się enigmatyczny atrybut "tourist friendly", który jak dla mnie nie oznacza kompletnie nic.

Link to comment

A mnie cieszy, że pojawia się zwyczaj logowania nie tylko po polsku. Serwis jest międzynarodowy i, czy tego chcemy czy nie, to właśnie inglisz jest językiem zrozumiałym dla zdecydowanej większości użytkowników.

Sam większość swoich znalezień loguję tylko po polsku (dwujęzycznie praktycznie tylko te założone przez obcokrajowców). Nie ma w tym jednak głębszego przesłania, po prostu nie chce mi się dwa razy pisać tego samego. :anitongue: Tym bardziej jestem pełen podziwu dla tych, którzy logują dwujęzycznie.

Link to comment

Ja wcześniej dodawałem wpisy w dwóch językach, obecnie robię to tylko po niemiecku, jako "polecany moim ziomalom kesz".

 

Wiesiu, proszę, nie rzucaj tymi tekstami o "Osten", bo to jest bzdura, i trochę obraźliwe. Obawiam się, że w cztery oczy z niemieckimi keszerami w Górznie nie rozmawiałaś. Wszyscy pieją w zachwycie o Polsce, żaden z nich nie napisał w logu ME "byłem", jak to zrobił ten i ów z tutejszych. Nie spotkałem jednego "wiecznie-wczorajszego" wśród keszerów niemieckich. Wina, jeśli już, leży po stronie reviewerów, którzy to puszczają. Sam bez zmrużenia oka odrzuciłem dwa tego typu zrobione earthcaches (z geologią nie miały nic wspólnego, ale napisałem właścicielowi, że nie jest specjalnie trudne poprosić polskiego keszera o tłumaczenie, bo kesz jest w końcu na terenie Polski). Czy Czesi, publikujący podobne miernie opisane kesze na terenie Polski, też mają jakieś "powiązanie terytorialne"? Jak swego czasu o tym napomknąłem, usłyszałem, że mam im zrobić listing po polsku, jeśli mi to przeszkadza.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...