Góry Izerskie - recycling skrytki

[+HighlanderPL]

Jedna ze skrytek w Górach Izerskich, umieszczona przy linii kolejowej Jakuszyce - Harrahov została zarchiwizowana z względu na fakt że z właścicielem nie ma kontaktu od 2009 roku a w skrytce należało zaktualizować opis po reaktywowaniu ruchu na tej linii.

 

Sam pojemnik ma się dobrze, jest ciekawie wykonany i umiejscowiony. Czesi - tak jak i Ja - wciąż znajdują go po archiwizacji na podstawie starszych GPX.

 

Miejscówka jest ciekawa, sam bym ją przejął ale za daleko mieszkam. Stąd mój apel do zakładaczy z rejonu Gór Izerskich - czy ktoś z Was by się podjął zarejestrowania kesza na nowo, z poprawnym opisem? Pojemnik wciąż jest, skoro właściciel go porzucił 6 lat temu to chyba można go przejąć przez zasiedzenie.

 

Jeśli ktoś jest chętny to proszę o kontakt na priv, podam namiary.

[toczygroszek]

Pojemnik wciąż jest, skoro właściciel go porzucił 6 lat temu to chyba można go przejąć przez zasiedzenie.

 

No, tak to nie można.

 

Ale skoro został zarchiwizowany i jest w terenie, to jest geośmieciem, więc można, a nawet należy go usunąć, a w jego miejsce założyć nowy.

[ochkarol]

To nie tak.

Problemem tego kesza jest odleglosc jego lokalizacji od torow.

Brak kontaktu z wlascicielem w celu zmiany lokalizacji tego kesza to jest wlasnie powod archiwizacji.

Wychodzi na to, ze sposob toczygroszka jest lepsiejszy w tym przypadku.

Edited April 21, 2013 by ochkarol

[+y_a_h_oo]

<...> to chyba można go przejąć przez zasiedzenie <...>

O ile mi wiadomo, adopcja jest mozliwa gdy dawca sie zaloguje i przekaze kesz odbiorcy. Przejecie "porzuconego" (zakladajacy juz sie nie bawi, etc.) nie bedzie mozliwe.

Swoja droga to dobrze, bo w taki sposob moznaby "podbierac" sobie kesze nawzajem, a tego chyba nikt by nie chcial.

[toczygroszek]

<...> to chyba można go przejąć przez zasiedzenie <...>

O ile mi wiadomo, adopcja jest mozliwa gdy dawca sie zaloguje i przekaze kesz odbiorcy. Przejecie "porzuconego" (zakladajacy juz sie nie bawi, etc.) nie bedzie mozliwe.

Swoja droga to dobrze, bo w taki sposob moznaby "podbierac" sobie kesze nawzajem, a tego chyba nikt by nie chcial.

 

Highlanderowi nie chodziło o adopcję, tylko o zarejestrowanie nowego kesza pod starymi współrzędnymi. Tylko że takie coś też nie przejdzie, reviewer zobaczy, że w tym miejscu był zarchiwizowany kesz z powodu bliskości od torów. Można więc założyć nowego w pobliżu, a starego nawet należałoby usunąć ze względów bezpieczeństwa - skoro ludzie wciąż po niego chodzą.

[+HighlanderPL]

Przepraszam za mylący tytuł ale nie mam możliwości jego przeedytowania.

 

Sprawę dokładnie przedyskutowałem z reviewerem ZANIM zacząłem ten wątek.

 

Skrytka jest umieszczona w bezpiecznym miejscu, co udowodnili niedawno Czesi załączając do logu zdjęcie z miejsca ukrycia skrytki łapiąc w kadrze przejeżdżający szynobus. Stąd aktualną przyczyną archiwizacji jest fakt, że opis skrytki wprowadza w błąd podając że linia kolejowa jest nieczynna. Miejscówka może zostać, tylko ktoś musi ponownie ją zarejestrować w systemie z poprawnym opisem. Pojemnik jest fajny (oklejone czymś w stylu cementu pudełko) i bym go nie zmieniał, ale oczywiście można tam podłożyć klipsiaka.

[+Murazor]

Czyli trzeba usunąć starego zarchiwizowanego kesza jako geośmiecia, a następnie zreutylizować jego opakowanie używając go jako surowca wtórnego do założenia własnej skrytki.

[+HighlanderPL]

Czyli trzeba usunąć starego zarchiwizowanego kesza jako geośmiecia, a następnie zreutylizować jego opakowanie używając go jako surowca wtórnego do założenia własnej skrytki.

Dobrze ujęte. Jeśli oczywiście ktoś ma chęć i logistycznie taką możliwość.

[ochkarol]

Ciekawa sprawa.

Ja tez, swego czasu wymienialem zdania z reviewerem na temat tego kesza.

Wtedy glownym problemem byla odleglosc od torowiska. Kesz znajduje ok. 5 do 10 m od torow, bardziej 5.

Tlumaczenie, ze znajduje sie na dojezdzie do bylego przystanku kolejowego tez nic nie pomagaly.

Jesli idzie o to czy linia czynna, czy nie? Obecnie nie jest czynna bo jest w remoncie. Ma byc ponownie uruchoniona przed sezonem zimowym. O ile dobrze pamietam w momencie archiwizacji byla juz nieczynna.

Innymi slowy umieszczenie nowego- starego kesza w tym samym miejscu moze okazac sie problematyczne ze wzgledow formalnych.

PS

Kesz rzeczywiscie byl niebanalny i ulokowany w pieknym miejscu. Dlatego wlasnie poruszalem jego sprawe z reviewerem.

Tak szczerze mowiac, oczywiscie moim skromnym zdaniem, w tym konkretnym przypadku reviewer wykazal sie namierna gorliwoscia i jakby przymknal oko na wymogi formalne to nic, nikomu by sie nie stalo i kesz dalej by cieszyl .

[+HighlanderPL]

Na wstępie dziękuję niewidzialnej ręce moderatora za korektę tytułu wątku

 

Ciekawa sprawa.

Ja tez, swego czasu wymienialem zdania z reviewerem na temat tego kesza.

(...)

Kesz rzeczywiscie byl niebanalny i ulokowany w pieknym miejscu. Dlatego wlasnie poruszalem jego sprawe z reviewerem.

Tak szczerze mowiac, oczywiscie moim skromnym zdaniem, w tym konkretnym przypadku reviewer wykazal sie namierna gorliwoscia i jakby przymknal oko na wymogi formalne to nic, nikomu by sie nie stalo i kesz dalej by cieszyl.

 

Faktycznie ciekawa sprawa. Pewnie korespondowaliśmy z reviewerem równolegle nie wiedząc o tym. Nie wchodząc w szczegóły korespondencji, minęło trochę czasu od tej dyskusji. Ostatnio po znalezieniach Czechów ją wznowiłem i dysponuję informacją że jedynym problemem jest obecnie opis. Więc jeśli ktoś jest chętny to można zakładać/zasiedzać bez obaw. Tylko że na razie nikt się nie zgłosił.

 

Fotka z miejsca ukrycia kesza z pociągiem w tle. To raczej 10 metrów niż 5 metrów, po drodze gęste drzewa a tor idzie w obniżeniu:

Edited April 22, 2013 by HighlanderPL