Jump to content

Spory, żale i inne niczego nie wnoszące dyskusje...


toczygroszek

Recommended Posts

[

 

Większość keszy (bazując na próbie 42 znalezień w CZ i 29 w DE (różne rejony)) u naszych zachodnich, a także południowo-zachodnich sąsiadów jest co najwyżej "średnia".

Pojemnika na południu europy (IT 17, CR 27, GE 4) to już totalna porażka - pojemniki zakładane w większości przez odwiedzających dane miejsca raz do roku Niemców, nieserwisowane, roztrzaskane lub też takie, które łamią wszystkie możliwe zasady GC (sam logowałem w tym roku tradycyjnego na podstawie foto logu - prosił o to autor, bo nie ma po drodze, aby wrzucić nowy pojemnik surprise.gif). Logowałem i nie marudziłem, bo cieszyłem się, iż przynajmniej jest co logować...

 

Vlad, wybacz, ale troszkę masz za mało pozbieranych za granica, aby tak generalizować.Znajdź po 100 w każdym kraju, nie tylko w samym centrum , czy przy hotelu, ale pojedź do innej, mniejszej miejscowści, idź w góry, lasy itp.Zmienisz zdanie... Oczywiście w centrach duzych miast jest róznie , ale wystarczy ruszyc d... na obrzeża lub w plener i robi sie znacznie ciekawiej..

wiem co mówię- Bazylea, Berlin, Helsinki, Paryż, Bruksela, Rzym, Ljubjliana,Zurich, Londyn- w centrum tak sobie, im dalej od centrum- miodzio...

Jak pojedziesz do Warszawy , i będziesz poruszał sie w promieniu 2 km od Pałacu Kultury tez cudów nie znajdziesz, z tego co pamietam, za często pojemniki giną , aby szykowac cos ektra... :shocked:

Link to comment
Zapraszamy na Pomorze- poszukaj skrytek abdula 65, soolasha, grzesztofa, mushina, rudzielca, szanto, mario4zion, higlandera, formicipl, keymana... ręczę,że geo- humor Ci wróci! Głowa do góry!

Trochę się zbyt rozpędziłaś... Np. skrytki abdula to praktycznie same mikrusy i na pewno jego skrytki nie poprawiają humoru - zarówno z powodu wielkości jak i jakości. A poza tym wiadomo, że nawet najbardziej wypasione mikro jest gorsze od zwykłego pojemnika w dziupli.

 

Ja na Pomorzu znalazłem 169 skrytek, więc mniej więcej mam obraz tego co tam jest. Fakt jest kilka rewelacyjnych skrytek. Ale poza tym to ponad 60% skrytek w woj. pomorskim to mikrusy czyli nic ciekawego. więc tak na prawdę nie ma czego szukać...

Edited by Spider
Link to comment

Ja dodam że w Sztokholmie (104 znalezienie) i Aarhus (94) były różne. Były i zwykłe mikrusy i duże pudła, i ciekawe i nudne. Mnie za to podobała się ich różnorodność, która nie zawsze występuje w Polsce - tradycyjne, multi, zagadki, EC, WIGO, letterboxy. Powiedziałabym, że te w Aarhus ciekawsze trochę, bo to mniejsze miasto, więcej terenów zielonych obok miasta więc i łatwiej coś schowac.

Link to comment

A ja myślałam, że w geocaching chodzi o pokazanie miejsc, a nie zdobywanie przeróżnego rodzaju skrytek.

Mnie no denerwują wymyślne maskowania, których szukanie zajmuje więcej czasu niż obejrzenie miejsca, czy te z czasami nawet zwiedzenie muzeum.

Szczerze to zakochałam się w keszowaniu dlatego, że pokazuje więcej miejsc niż przewodnik, z opisów nieraz można się więcej dowiedzieć niż z lekcji geografii, a dodatkowo mam zapisane na mapie gdzie byłam i jaki szczyty czy kamienie milowe zdobiłam i szczerze to mnie bardziej "jara" niż rodzaj użytego pojemnika, czy maskowania. A wdzięczna jestem za każdą skrytkę, bo ktoś włożył w to czas i pieniądze i nie ważne czy wydał na pojemnik 1zł czy więcej, ważne co chciał mi przekazać pokazując to miejsce.

 

PS. Panie @Spider! Cieszę się, że Pan żyje! już myślałam, że coś się stało, bo prawie miesiąc czekam na odzew do cache http://coord.info/GC2E91R

W między czasie już zaliczyłam kilka Earth Cache po drodze i wolę krakowskie wpisy typu "loguj, jak coś będzie z odpowiedziami nie tak to się z tobą skontaktuję, lub skasuję loga" - więcej się z tych keszy dowiedziałam o geologiii a Pana "Proszę, loguj "Found it" dopiero po moim zatwierdzeniu odpowiedzi. Jeżeli potrzebujesz zapisać swoja wizytę od razu, zapisz tylko "Write note", później możesz zmienić na "Found it"." powiązane z miesiącem ciszy jest frustrujące... - to jest mój żal.

 

PS2. czy w przypadku powyżej, można Earth Cache zgłosić do naprawy? - jeśli przez miesiąc autor nie wysyła maila o poprawności odpowiedzi?

Link to comment

 

O to chodziło, pszę Pani, kiedyś. Teraz to Badże są na topie <_<

 

aaaa to może też nie jest złe... bo robienie różnych typów też jest ciekawe, np moje ulubione wigo ;-) chodziło mi bardziej o to, że pojemnik nie ma dla mnie znaczenia ;-) no chyba, że komuś ciąży badż ze skrzynkami wielkości Large a tu same mikrusy i się zezłościł... to już rozumiem żal ;-D

Link to comment
Zapraszamy na Pomorze- poszukaj skrytek abdula 65, soolasha, grzesztofa, mushina, rudzielca, szanto, mario4zion, higlandera, formicipl, keymana... ręczę,że geo- humor Ci wróci! Głowa do góry!

Trochę się zbyt rozpędziłaś... Np. skrytki abdula to praktycznie same mikrusy i na pewno jego skrytki nie poprawiają humoru - zarówno z powodu wielkości jak i jakości. A poza tym wiadomo, że nawet najbardziej wypasione mikro jest gorsze od zwykłego pojemnika w dziupli.

 

Ja na Pomorzu znalazłem 169 skrytek, więc mniej więcej mam obraz tego co tam jest. Fakt jest kilka rewelacyjnych skrytek. Ale poza tym to ponad 60% skrytek w woj. pomorskim to mikrusy czyli nic ciekawego. więc tak na prawdę nie ma czego szukać...

Spider, nie Twoja wina ,ze masz alergie na mikrusy!

Bywa :rolleyes:

Są ludzie, którzy wolą ciekway mikrus abdulowy niż klipsiaka w dziupli!

Zresztą, uwazam ,że całkiem obiektywnie o tym mówią favy, vox populi, vox Dei... :laughing:

Link to comment

A ja myślałam, że w geocaching chodzi o pokazanie miejsc, a nie zdobywanie przeróżnego rodzaju skrytek.

 

O to chodziło, pszę Pani, kiedyś. Teraz to Badże są na topie <_<

Badge nie sa złe

zauważ, ze nie tylko promują czyste zbieractwo, niekiedy w wariackiej formie typu "pińcet dziennie ",

ale jak chcesz ma dobry pas to musisz ZAKŁADAĆ, najlepiej różne typy, różne wielkości pojemników,

organizować eventy etc, zatem nie jest źle tak całkiem :rolleyes:

Na jednym z eventów widziałam dwuststemowca, który z wypiekami na buzi analizował badge i pasy, co za ile itp,

niestety, mimo blisko 1400 znalezień na GC na razie nic nie założył( czasu nie ma, jak mówi), zatem

cały czas chodzi w pasie dla młodocianych i nieprędko te dolne stany opuści... :anibad:

Odznaka PTTK tez wymaga wysiłku i pracy dla innych, nie tępego zbieractwa jak leci... :rolleyes:

I BAAAAAARDZO dobrze...

Link to comment

tępego zbieractwa

 

Możesz doprecyzować co to znaczy? Bo nie wiem czy zgłosić posta jako personal attack (na połowę osób tutaj obecnych) czy to kolejny odcinek serialu pt. "nie znam się, to się wypowiem" ;-)

Tępe zbieractowo to jest: na ilość, nie czytając opisów,tylko hint , nie interesując sie miejscem, do którego sie dociera, byle szybciej, byle więcej, często zbiorowo, grupa A zaczyna tu , grupa B tu, logujemy za siebie.

Nie wiem. czy tak robi większość, nie wiem ,czy w tym się odnajdujesz, ale to dla mnie jest tępe zbieractwo. Nothing personal.Hough.

Wypowiadam sie na temat zjawisk i miejsc które znam ;)

Edited by Wiesia.K
Link to comment

wantsky, zapomiales cos dodac.

kuchomik, nie chcialbys, Ty jedynie chcesz powyzlosliwiac sie. Jak sadze.

 

Wręcz przeciwnie. Trochę nie rozumiem dlaczego masz takie zdanie... trochę słabo oceniać ludzi nawet ich nie znając.

Życzę wszystkiego dobrego!

Link to comment

kuchomik,

Trochę nie rozumiem dlaczego masz takie zdanie...

Otoz dlatego.

Nie miałem okazji jeszcze szukać Twoich skrytek... ale poziom Twojej frustracji, która płynie z Twoich wypowiedzi, daje mi nadzieję na to, że jak już dojdzie do ich poszukiwań, to będą to najlpesze kesze na świecie.

 

Pomyslnosci zycze.

Link to comment

PS. Panie @Spider! Cieszę się, że Pan żyje! już myślałam, że coś się stało, bo prawie miesiąc czekam na odzew do cache http://coord.info/GC2E91R

W między czasie już zaliczyłam kilka Earth Cache po drodze i wolę krakowskie wpisy typu "loguj, jak coś będzie z odpowiedziami nie tak to się z tobą skontaktuję, lub skasuję loga" - więcej się z tych keszy dowiedziałam o geologiii a Pana "Proszę, loguj "Found it" dopiero po moim zatwierdzeniu odpowiedzi. Jeżeli potrzebujesz zapisać swoja wizytę od razu, zapisz tylko "Write note", później możesz zmienić na "Found it"." powiązane z miesiącem ciszy jest frustrujące... - to jest mój żal.

 

PS2. czy w przypadku powyżej, można Earth Cache zgłosić do naprawy? - jeśli przez miesiąc autor nie wysyła maila o poprawności odpowiedzi?

 

Od dłuższego już czasu w EC obowiązuje zasada, że można logować znalezienie EC zaraz po wysłaniu odpowiedzi, bez czekania na reakcję ownera. Dopiero jak coś będzie nie tak, to może się odezwać, a milczenie oznacza zgodę. Jest to zasada obowiązująca bez względu na to, co owner wpisał sobie w listingu. Kiedyś było inaczej, dla tego w części starych opisów może być rozbieżność.

Jeśli natrafiłaś na takiego EC, to możesz wysłać notkę "needs maintenance" z odpowiednią adnotacją.

Link to comment
z tego co widzę w okolicach Krakowa jest ogólny poziom całkiem dobry

 

No coz, skoro tak twierdzisz....

Moze to wynika z tego, ze z tych 70, ktore znalazlem chyba tylko we dwoch widzialem Twoj wpis w logach. Trzeba przyznac, ze te akurat byly warte fatygi. Wychodzi na to, ze mam pecha. Pech tez moze byc jakims statystycznym wyznacznikiem, prawda?

 

Co proponuje?

Odnosze wrazenie, ze geocaching w Polsce jest traktowany na rowni z trupem. O umarlym piszemy dobrze albo wcale.

Zdaje sobie sprawe, ze to forum nikt nie czyta wiec moze szczere wspisy w logach, ktore bez watpienia czytaja ownerzy dadza cos do myslenia? Nie chodzi tylko o to by owner byl sekretnie poinformowany via email , ze ten sloik po gorkach jest lekko niedomyty. Chodzi o to by inni keszerzy tez to przeczytali i dwa razy sie zastanowili przed umieszczeniem niedomytego sloika w terenie.

Moze warto napisac w logu, ze kesz jest niechlujnie wykonany i to, ze w Castoramie byla promocja to juz wszyscy wiedza?

Moze warto napisac, ze opis kesza w postaci: "wpiszcie sobie co chcecie" jest co najmniej sredni?

Ze ta laweczka, na ktorej owner obsciskiwal sie malolatem jest taka sobie?

Moze warto w logu zamiesci link do strony http://www.geocaching.pl/, albo link do forum zanim ten ktos zalozy kolejnego "kesza"?

 

Nie ma tego.

Kesze, ktore wymagaly nakladu pracy, jakiegos pomyslu, doszukiwania sie informacji, wysilku przy ich zakladaniu sa tak samo traktowane w logach jak te gownowarte robione na odwal sie.

Wiec po co sie wysilac?

Z drugiej strony patrzac. Skad ci wszyscy nowi uczestnicy zabawy moga wiedziec co to jest ten geocaching skoro na stracie znajduja byle jak opisane, byle jak upchane mikrusy?

I wlasnie dlatego geocaching w Polsce schodzi na psy. Wlasnie dlatego krzywe rosna. Rownamy w dol bo tak latwiej.

 

Nie sprowadzajmy geocachingu do znajdowania logbookow.

 

A tak swoja droga, nie sadzicie, ze papierowy logbook to jednak przezytek?

Link to comment

I wlasnie dlatego geocaching w Polsce schodzi na psy.

 

To tylko Twoja opinia, z którą inni mogą się nie zgodzić, choćbyś nawet zbudował milion retorycznych figur iluzorycznie potwierdzających Twoją (jedyną) słuszność.

Ja uważam, że geocaching w Polsce się rozwija. Ze wszystkimi temu procesowi towarzyszącymi zazwyczaj przypadłościami.

Dalsza dyskusja na poziomie generalizacji w oparciu o bardzo małą część bardzo dużego obrazka mnie zupełnie nie interesuje.

W zasadzie jakby się uprzeć i przyjrzeć w dużym przybliżeniu bardzo małemu kawałkowi jednego z obrazów Chełmońskiego to można by ponarzekać, że jak to możliwe, że on taki niby wielki malarz a maluje tylko czarną farbą i przecież nic nie można powiedzieć złego, bo wszyscy mówią tylko dobrze albo wcale.

Proponuję zimny prysznic i życzę powodzenia.

Link to comment

@ochkarol

o rany... aż jest tak źle ?

Nie wydaje mi się... przynajmniej nie tak jest w Krakowie i okolicach. Bywałem w innych rejonach i też nie stwierdziłem słabizny. Używasz słowa gownowarte. Moim zdaniem przesadzasz i to zdrowo. Ja sam nie znalazłem takiego kesza, którego można by tak określić. Znalazłem słabe - owszem ale to może było ich kilkanaście na 1700 znalezień. Czy mikrusy są gownowarte - oczywiście, że nie są. Może o tym świadczyć choćby badż - 4500 mikro / 3000 small / 2000 regular / 180 large. Ja wynika z tego to przewagą będą kesze typu mikro. Oczywiście wrzucenie do dziupli mikrusa jak wejdzie regular nie jest fajne ale czasem się zdarza niestety. Trzeba to przeżyć. Co do miejsc i opisów to trzeba wcześniej sprawdzić gdzie się chce pojechać i co zobaczyć. Jak się jedzie po kolei od skrytki do skrytki w GPSie to potem są niepotrzebne rozczarowania. Ja tak kiedyś wjechałem do lasu w Górznie i wyjechałem dwa dni później mając 400 znalezień i dziwiłem się o co tu chodzi... :P

A z moich obserwacji poziom skrytek u nas się podnosi a nie maleje. Zdarzają się również wyjątki oraz wyceny D/T bez sensu ale to jest do wypracowania z czasem.

Reasumując kolego nie popadaj w geodepresję - na poprawę nastroju zapraszam do Krakowa po http://coord.info/GC43WCH oraz http://coord.info/GC4RC7R a na deser poszukaj skrytek Bamboleona. Zobaczymy co powiesz.

Pozdrawiam

Link to comment

wantsky,

szacun.

 

longmen76,

Nie sprowadzajmy jakosci keszy do ich rozmiaru!

Jakos koledzy nie odniesli sie do pozostalych kwestii czyli opisow, lokalizacji, oznakowania pojemnika, estetyki wykonania samego kesza, poprawnosci wspolrzednych geograficznych...

Sprowadzamy geocaching do pojemnika z papierowym kawalkiem papieru, nie wiadomo do czego?

No coz, mozna i tak.

Mam przynajmniej nadzieje, ze moge wyrazic swoje skromne zdanie, ze tak pojmowany geocaching jest do dupy?

I nie wiem czym sie tu podniecac, ze krzywe rosna.

Link to comment

Przyznaję, że ostatnio mam mało czasu na geocaching i keszuję okazjonalnie. Ale jakimś dziwnym trafem napotykam na całkiem ciekawe kesze i co rusz zmyślne maskowanie. Czasem są to zwykłe pojemniki - wtedy sobie przypominam takie same sprzed 5 laty i jak fascynację wzbudzały. Wtedy na terenie Krakowa było może z 10 keszy w postaci zwykłych pojemników upchanych tu i ówdzie, a i tak każdy mówił, że to super zabawa. Dziś powstaje ich tu ponad setka miesięcznie - no nie ma takiej możliwości, żeby w tej masie nie pojawiały się też źle przygotowane kesze, ale liczba pomysłowych rozwiązań stale przybywa. Ostatnio w regionie nastąpił wysyp Wherigo, EC, Letterboxów, serii keszy z zakończonych bonusem i pomysłowych eventów, co świadczy o ciągłym rozwoju i szukaniu urozmaiceń, oraz licznej,pełnej pasji społeczności. Nie słyszałem, by ktoś tu u nas narzekał - wyjątkiem jest dadoskawina, ale geniusz i trzeba mu wybaczyć ;) - byłem wczoraj na evencie i widziałem kilkudziesięciu zakręconych ludzi, pełnych entuzjazmu i radości w oczach. Ciągle ktoś opowiadał jakiego to kesza dopiero co widział, albo na jakiem evencie fajnym był, albo co planuje ciekawego zrobić.

 

Nie wiem, ochkarolu, dla mnie to co piszesz to jakiś inny świat, którego ja nie znam. Jeśli uważasz, że w Twojej okolicy jest źle, to to zmień. Zapewniam Cię, że można, tylko trzeba odrobiny cierpliwości.

Link to comment

Większość keszy (bazując na próbie 42 znalezień w CZ i 29 w DE (różne rejony)) u naszych zachodnich, a także południowo-zachodnich sąsiadów jest co najwyżej "średnia".

Vlad, wybacz, ale troszkę masz za mało pozbieranych za granica, aby tak generalizować.Znajdź po 100 w każdym kraju, nie tylko w samym centrum , czy przy hotelu, ale pojedź do innej, mniejszej miejscowści, idź w góry, lasy itp.Zmienisz zdanie...

 

Cóż, zobaczmy jak to jest u mnie... Mam znalezienia w 23 krajach, z czego poza Polską mam ponad setkę znalezień w pięciu, a w kolejnych czterech w mieszczę się w przedziale 50 do 99. I cóż: uważam ze na tle innych krajów wypadamy naprawde dobrze, zarówno jeśli chodzi o kesze miejskie jak i pozamiejskie. Trudno powiedzieć, byśmy jako kraj odstawali zdecydowanie na plus... Jednakże średni polski poziom skrytek uważam za mieszczący się w górnej połówce znanych mi przypadków.

Link to comment

I cóż: uważam ze na tle innych krajów wypadamy naprawde dobrze, zarówno jeśli chodzi o kesze miejskie jak i pozamiejskie. Trudno powiedzieć, byśmy jako kraj odstawali zdecydowanie na plus... Jednakże średni polski poziom skrytek uważam za mieszczący się w górnej połówce znanych mi przypadków.

No i wychodzi na moje- poziom ostrości sądów i krytcyzmu spada z liczbą znalezionych pojemników.. :anicute:

A naszym kraju źle nie jest! I zawsze powtarzam sobie po powrocie z zagranicy- NIE MAMY czego sie wstydzić!

Link to comment

Dodam coś pozytywnego od siebie. Keszuję przede wszystkim na południu Polski i w Czechach. Ponad połowa znalezionych przeze mnie keszy to small- do każdego wejdzie TB/GC! To zdecydowanie powyżej normy przyjętej przez te badże, które traktują, że mikro jest najwięcej. Zatem zapraszam (tak jak przedmówcy) na południe!

Co więcej- ostatnio powstało w okolicy Rybnika tyle dobrych skrytek, że czeskie mają na noc! Nie znalazłem dotychczas tam nic mądrzejszego niż mikrus w hubie lub słoik w budce dla ptaków. To nie jest szczyt geocachingu. Także jestem zdania, że w porównaniu z czechami nie mamy się czego wstydzić (chyba, że lepsze kesze ulokowali bardziej w głąb kraju;))

Link to comment

Przyznaję, że ostatnio mam mało czasu na geocaching i keszuję okazjonalnie...

Mimo permanentnego braku czasu może znajdziesz chwilę, aby zmienić tytuł/opis pewnego kesza (Tobie wiadomego). Wiem, że koncepcję psuję, ale historia to historia i żonglowanie faktami się skończyło.

Cierpliwy jestem...

Edited by Dlugi
Link to comment

Swoją droga czy recenzent nie powinien jakoś zareagować??? Założyciel znalazł do tej pory całe 9 skrytek ta jest jego pierwsza. Może sugestia żeby poprawić opis i jeszcze poczekać z publikacją coś by pomogła? Naprawdę nie rozumiem czemu każdy początkujący kreszer może od razu zakładać co chce i ile chce...

Link to comment

Swoją droga czy recenzent nie powinien jakoś zareagować???

 

Jezeli skrzynka jest formalnie zgodna z regulaminem, to Recenzent może co najwyżej zasugerowac pewne zmiany - a założyciel ma pełne prawo te sugestie zignorować, niestety.

 

Mogą pomóc inni poszukiwacze pisząc maila 'hej, mam wrażenie że Twoja skrzynka jest nieco kiepska, mogę Ci podpowiedzieć jak robić lepsze' i biorąc takiego świeżego użytkownika na wycieczkę. Niestety, aktualna konstrukcja tego systemu nie pozwala na zablokowanie wysypu słabych skrzynek.

Link to comment

Dziś taki kesz się opublikował:

 

Geocache Description:

Skrytka umieszczona przy zakręcie zawiera tylko logbook. Okolica bardzo ładna.

 

tyle...

 

fak... aż bałbym się po to pojechać...

 

Dlaczego? Opis lakoniczny, fakt, ale poprawny i zrozumiały. A tytuł kesza precyzuje co jest tu pokazane. Jak dla mnie, opis jest zupełnie wystarczający.

 

Nie pastwiłbym się też tak beznamiętnie nad keszerami z małą liczba znalezień, bo skąd wiesz jak to się przekłada na doświadczenie? Może to wieloletni keszer, który właśnie się przeniósł z równoległego systemu? Może znajdował wcześniej kesze incognito, a teraz się dopiero formalnie zarejestrował? Może dokształcał się wirtualnie, oglądając filmy i zdjęcia ciekawych skrytek? Zresztą, nawet jeśli nie, to czy wyklucza to stworzenie, nawet jeśli nie zapierającego dech w piersiach, to po prostu przyzwoitego kesza?

Nieraz już znajdowałem pierwsze kesze osób zupełnie mi nie znanych, mających niewiele zarejestrowanych znalezień na GC. I zdecydowanie częściej było to wrażenie pozytywne niż rozczarowanie.

 

Żeby nie być gołosłownym, Zielony Team założył swojego pierwszego kesza, mając na koncie ledwie ok. 25 znalezień. Czy był to kesz słaby? Chyba nie, skoro co trzeci znalazca premium dał temu pierwszemu ich keszowi favoritkę (dla osób spoza Krakowa wyjaśnienie, że są to autorzy jednych z najlepszych krakowskich keszy, jak np. tego: GC4TQAB, który ma 100% możliwych favoritek).

Edited by dadoskawina
Link to comment

Jezeli skrzynka jest formalnie zgodna z regulaminem, to Recenzent może co najwyżej zasugerowac pewne zmiany

 

Nawet nie jestem pewien, czy wedle regulaminu reviewerskiego i to wolno mu zrobić. Może któryś z recenzentów się wypowie... W każdym razie formalnie poprawnego kesza nie wolno mu nie opublikować. :anibad:

Link to comment

Dado, wszystko się zgadza, może może może... :) Jasne, że zdarzają się WYJĄTKI, ale zwykle ktoś kto ma 9 znalezień, dopiero zaczyna zabawę i nie ma doświadczenia... Ja na pierwszym moim keszu tez ma 27 Favów, ale założyłem go po znalezieniu chyba zw 120 keszy w wieku lat 30... (co też ma znaczenie...) ;) Wyjątki potwierdzają regułę... A co do opisu... no cóż. Opis kesza Las, dziupla klipsiak też jest zrozumiały... ale kompletnie nieatrakcyjny i niejaki. Na postawie takiego opisu jedzie się po kesza a nie zobaczyć miejsce.

W miejscu gdzie znajduje się opisywany Kesz są istotnie "kujawskie" klimaty, i do tego unikatowy w Krk R.O.D. na wyspie i dlatego wartało by o tym wspomnieć...

Link to comment
L I C Z B Y, dear, skrytki sa policzalne... :anibad:

 

Pani Wiesiu.K - niestety nie do końca ma Pani rację, oczywiście poprawna forma w języku urzędowym itd. Ja nie traktuję i nie będę traktował Geocachingu, a tym bardziej wypowiedzi na jego forum jako dyscypliny naukowej, tylko pozostanę przy dobrej zabawie o której wypowiadał się będę językiem potocznym takiej zabawie sprzyjającym.

Dlatego ku Pani zniesmaczeniu pozostanę przy "ilościach" keszy do momentu w którym ich konkretnie nie policzę, a także "ilościach" kilometrów przebytych aby znaleźć Pani skrytkę.

 

No tak, młodzież ma "maturę" na 30 %, co widać, słychać i czuć... :anibad: ,że zacytuję klasyka.

 

Tu już posunęła się Pani za daleko, w związku z tym proszę przyjąć do wiadmości że nie życzę sobie podobnych komentarzy kierowanych do osób trzecich a wywołanych bezpośrednio moim postem. Nie przedstawiłem Pani ani metryki ani świadectwa dojrzałości, chyba za wcześnie na takie wnioski.

 

@toczygroszek

Myślisz, że kogoś taka statystyka obchodzi?

Nie wiem, czy wiesz, ale od jakiegoś czasu mamy największy przyrost procentowy w Europie, a pod względem przyrostu ilościowego jesteśmy na 6 miejscu.

 

Bendonc nazad w adremie - Osobiście odczuwam pewną euforię widząc ILOŚĆ keszy zgormadzonych dookoła w miejscach w których przebywam podczas podróży - inną sprawą jest że nie mam na nie czasu. Być może moje postrzeganie zaburza lekko fakt że na stałe przebywam w regionie który wciąż należy do tych mizerniej "wyposażonych".

Co do drugiego zdania, nie wiedziałem ale zauważyłem :laughing: ... i chwała wszystkim za to. U nas też coś drgnęło w tym temacie ... Wciąż jednak z zazdrością patrzę na Czechy itp.

Link to comment
L I C Z B Y, dear, skrytki sa policzalne... :anibad:

 

Pani Wiesiu.K - niestety nie do końca ma Pani rację, oczywiście poprawna forma w języku urzędowym itd. Ja nie traktuję i nie będę traktował Geocachingu, a tym bardziej wypowiedzi na jego forum jako dyscypliny naukowej

 

Jejku, do czego to doszło... :shocked:

Przyznam jednak rację Wiesi. Jako użytkownik tego forum oczekuję wypowiedzi formułowanych poprawną polszczyzną. Nie ograniczajmy przywileju konstruowania poprawnych gramatycznie wymowiedzi jedynie do środowisk naukowych :anibad:

Link to comment

@dadoskawina

 

Nie w tym rzecz - nie pociągnąłbym tematu gdyby nie złośliwe komentarze później. Moja pierwsza odpowiedź w żaden sposób nie była prowokacyjna (i tu mnie Pani Wiesia.K chyba nie zrozumiała) po prostu chciałem rozpocząć rozmowę na ten temat używając przy okazji zwrotu który jak przypomnę nie jest już uważany za niepoprawny. Tylko toczygroszek był łaskaw odpowiedzieć w temacie.

 

I zobacz co się dzieje dalej ... w momencie kiedy piszę coś w swojej obronie (bo komentarz o wynikach maturalnych sam przyznasz nie był zbyt uprzejmy). Pojawiają się komentarze sugerujące coś o schodzeniu na psy :laughing: .

 

Od kiedy zerkałem na Wasze forum dało się zauważyć "wysoką elektryczność" - chyba jednak podziękuję i zsocjalizuję się gdzie indziej. Zamiast toczyć boje o pierdoły, coś podejmę w tym czasie :rolleyes:

Link to comment

chyba jednak podziękuję i zsocjalizuję się gdzie indziej.

W integracji to znacznie lepiej sprawdzają się eventy. :P

Tutaj to są tylko - jak sam temat mówi "niczego nie wnoszące dyskusje". Taka sympatyczna odskocznia od codzienności.

 

Zamiast toczyć boje o pierdoły, coś podejmę w tym czasie :rolleyes:

 

W pełni popieram. I zazdroszce takiej mozliwości :)

Link to comment
Wciąż jednak z zazdrością patrzę na Czechy itp.

 

W zeszłym roku miałem okazję rozmawiać z pewną czeską geocacherką, która osiedliła się w Polsce. Ku swojemu zaskoczeniu, bardzo chwaliła polski geocaching, m.in. za jakość - i skrytek, i samego podejścia do zabawy geocacherów. Teraz geocaching się u nas zaczął rozwijać i to jest najfajniejszy okres w tej zabawie.

Link to comment
L I C Z B Y, dear, skrytki sa policzalne... :anibad:

 

Pani Wiesiu.K - niestety nie do końca ma Pani rację, oczywiście poprawna forma w języku urzędowym itd. Ja nie traktuję i nie będę traktował Geocachingu, a tym bardziej wypowiedzi na jego forum jako dyscypliny naukowej

 

Jejku, do czego to doszło... :shocked:

Przyznam jednak rację Wiesi. Jako użytkownik tego forum oczekuję wypowiedzi formułowanych poprawną polszczyzną. Nie ograniczajmy przywileju konstruowania poprawnych gramatycznie wymowiedzi jedynie do środowisk naukowych :anibad:

 

Jako niezaangażowany obserwator, mogę stwierdzić, że gdyby Wiesia swoje uwagi czyniła w sposób bardziej wysublimowany, to zamiast jawić się osobą chcącą się wywyższyć, może odniosłaby jakiś sukces edukacyjny.

Jeśli pojawia się dyskusja i nagle ktoś zaczyna krytykować adwersarza publicznie pod kątem błędów ortograficznych, czy gramatycznych, to jest to zwyczajnie słabe.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...