Jump to content

Spory, żale i inne niczego nie wnoszące dyskusje...


toczygroszek

Recommended Posts

@lowca - możesz rozwinąć temat klonów i kopii Wherigo ?? Jak to możliwe jest ?? Myślałem, że scenariusz piszę się / układa się wg swojego konceptu i pomysłu, więc nie może być mowy o klonie...

 

A co Odwrotki to powiem szczerze, że ja nie mam nic przeciwko... A jako ciekawostkę dodam, że usłyszałem kiedyś opinię poważanego keszera, że wg niego to każdy kesz tradycyjny powinien być odwrotką bo co to za problem znalezienia kesza "skarbu" jak się ma podane jego współrzędne....

Link to comment

Odwrotka

http://coord.info/GC5E46G

Zasada jest taka: ściągasz ogólny kod Wherigo, napisany przez pewnego programistę (chyba z Niemiec), wpisujesz podczas startu scenariusza 3 liczby będące parametrami konkretnej skrytki, scenariusz na Twoje żądanie Ci mówi jak daleko jesteś od finału (ale nie w którym kierunku) więc przeprowadzasz coś w rodzaju trangulacji, w końcu znajdujesz pojemnik, a kiedy twoja odległośc od finału jest mniejsz niż (10 metrów?) to dostajesz specjalny kod, który Ci umozliwia tworzenie własnych 'odwrotek'. I w ten sposób po znalezieniu jednej odwrotki, bez napisania nawet jednej linijki kodu, możesz być dumnym 'tfurcom Wherigo' ( i mieć bez wysiłku +1 do badża za założone typy skrytek)

 

klony, kserokopie :

http://coord.info/GC5WFYD

"Ten kesz jest oparty na scenariuszu Play Anywhere autorstwa bodenseepingu" - czyli scenariusz jest niezwiązany z konkretną lokalizacją, i jego klony/kopie moga być używane wielokrotnie. Tę samą grę rozgrywasz kilkanascie razy, a każda kopia daje Ci współrzędne finałowe kolejnego pudełka.

Edited by lowca
Link to comment

@lowca - a to o takie klony chodzi.

Szanuję Twoje zdanie i wyrazy zniesmaczenia. Niestety lub stety też jestem dumnym 'tfurcom Wherigo' - http://coord.info/GC5QQV2

Oczywiście się tego nie wstydzę, bo miałem przyjemność zorganizować event w Ostrowcu Św. w maju gdzie spotkałem się kilkoma osobami z lokalnej społeczności i oni byli zachwyceni taką skrytką i jej odnalezieniem...

Co do oryginalnych scenariuszy chętnie sam bym takie zrobił. Niestety nie spotkałem się z osobą która byłaby skłonna zrobić np. event-szkolenie lub cykl takich spotkań aby przybliżyć kwestię tworzenia takich skrytek. Sam niestety nie jestem wstanie przebrnąć przez to z uwagi na czas i bariery językowe...

Link to comment

Moje skromne zdanie:

Odwrotki, play anywhere i inne takie mogą być ciekawe, ale od czasu do czasu, jako uzupełnienie bardziej oryginalnej oferty. Tymczasem nie da się tego nie zauważyć, że prawie wszystkie WIGO jakie ostatnio powstają to takie właśnie klony. I to jest smutne, nieciekawe i nudne.

 

Zacznijmy od Warszawy, bo od tego miasta temat się zaczął. Gdy pierwszy raz jechałem do Warszawy na poważne keszowanie, w mieście było bodajże 15 scenariuszy WIGO - wszystkie oryginalne, stworzone dzięki niezwykłemu zaangażowaniu i wysiłkowi ich autorów. Kto próbował kiedyś sam zrobić własny scenariusz z pewnością to doceni bo - fakt, masz tu Longmenie absolutną rację - narzędzia do ich tworzenia są średnie, słabo udokumentowane i pozbawione należytego wsparcia. Przy takim kiepskim wsparciu nieumiejętność zaimplementowania własnego scenariusza nie jest żadną ujmą. Ale czy jest usprawiedliwieniem dla tworzenia zamiast tego odwrotki? Wątpię. Nie ma obowiązku by każdy geokeszer musiał założyć własną skrytkę WIGO. Naprawdę.

 

Zatem - wówczas było w Warszawie około 15 oryginalnych, ciekawych scenariuszy. W ostatnim czasie w mieście pojawiło się kolejnych 5: trzy odwrotki i dwa play anywhere. Nic oryginalnego.

 

W skali całego kraju jest jeszcze gorzej: na 81 skrytek WIGO, aż 24 to odwrotki no i te 2 play anywhere. Czyli już co trzeci polski scenariusz WIGO jest klonem. I spodziewam się, niestety, dalszej tendencji wzrostowej ilości klonów.

 

Sam Kraków w tych statystykach trzyma się chyba najlepiej: kilkanaście scenariuszy, tylko jedna odwrotka (i takie właśnie proporcje byłyby moim zdaniem idealne). Poza Krakowem już jednak tragedia:

 

małopolskie (bez Krakowa): 8 scenariuszy, w tym 6 odwrotek (75% klonów);

podkarpackie: 5 scenariuszy, w tym 4 odwrotki (80% klonów);

świętokrzyskie: 2 scenariusze, w tym 2 odwrotki (100% klonów).

 

@Longmen - nie dziwię się, że lokalni geokeszerzy z Ostrowca byli zachwyceni Twoją odwrotką. Zapewne dla większości z nich było to pierwsze WIGO w życiu i faktycznie ciekawe urozmaicenie wśród zalewu tradycyjniaków. Pierwszą znalezioną przeze mnie odwrotką też byłem zachwycony, bo to było takie inne, wówczas oryginalne (to była pierwsza odwrotka w Małopolsce, druga albo trzecia w kraju). Przy piątej z rzędu, miałem jednak ich już serdecznie dość. Może dlatego, że znalazłem też trochę innych (oryginalnych) scenariuszy i wiem jak ciekawe i pasjonujące rzeczy można przy pomocy skrytek Wherigo robić.

 

No i to jest kolejna kwestia. Przy takim zalewie odwrotek, nowi geokeszerzy nabierają przekonania, że na odwrotkach właśnie polega istota skrytek WIGO. Oferując nagminnie coś co może nie jest wypaczeniem, ale z pewnością czymś na pograniczu celów i zastosowań WIGO, pozbawia się poszukiwaczy możliwości uczestnictwa w prawdziwie wirtualnych przygodach.

Link to comment

Czesi w Warszawie:

 

Długi klonowy log informujący, że logują się jako CŻ (logiczne, no nie?). Tak więc jeden wpisuje to CŻ do logbooka no a cała reszta loguje online.

 

Oczywiście nie ma zakazu zmiany nicka na dowolnie łatwy na dowolnie krótki dzień, ale nadal obowiązuje zasada, że każdy ma być wpisany, więc jak ich trzech loguje to niech sobie wpiszą CŻ1, CŻ2 i CŻ3, bo inaczej to już kompletnie olewczy stosunek do geocachingu 'bo mi się nawet wpisać do logbooka nie chciało'. Dziwne że online zalogować mu się chciało. Bo gdyby było na odwrót, to jeszcze by to można było zrozumieć.

 

Kiedyś stwierdziłem, że 3-ch przedznalazców zdołało jedynie wpisać 2 pierwsze litery 1-go nicka, ale że kesz był na drzewie tak zawieszony, że można mieć było problemy z utrzymaniem równowagi w czasie logowania to jest rzeczą ludzką, że można dostać drżenia mięśni i 'spękać', ale na równym takiego usprawiedliwienia nie ma...

Link to comment

@Łowca, dadoskawina - może nie w 100% ale podzielam wasz pogląd.

@Longmen - wbrew pozorom, stworzenie prostego spacerowego scenariusza, będącego przełożeniem np. multaka czy zagadki tereneowej polegającej na odwiedzeniu iluś tam miejsc na Wherigo, nie jest takie trudne. Ja tworząc swój pierwszy, po prostu otworzyłem sobie przykładowy scenariusz 'przewodnikowy' dostarczany razem z programem Urwigo i przerobiłem go na swój koncept.

Oczywiście ambitniejsze scenariusze przygodowe, wymagają już lepszej znajomości programu..

Link to comment

A skąd założenie, że multak spacerowy typu idź z A do B, potem z B do C i tak w koło Macieju dostarczy grającym więcej przyjemności, niż odwrotka, którą można rozwiązać właśnie na wiele sposobów? Można cheatować z triangulacją, a można robić na wyczucie i spontana, i nikt nie narzuca z góry, gdzie trzeba iść.

 

Oczywiście można zrobić 'spacerniaka' który trzyma w napięciu i jest rewelacyjny, grałem w kilka takich, ale one miały efekty dźwiękowe, fajną grafikę itp - żeby coś takiego zrobić, trzeba mieć talent graficzny i pomysł.

 

Bo jak się czyta niektórych, to można dojść do wniosku, że zamiast odpalić klona Wherigo czy prostego multaka to lepiej walnąć eppendorfkę w znaku drogowym jako tradycyjną...

Link to comment

A skąd założenie, że multak spacerowy typu idź z A do B, potem z B do C i tak w koło Macieju dostarczy grającym więcej przyjemności, niż odwrotka, którą można rozwiązać właśnie na wiele sposobów? Można cheatować z triangulacją, a można robić na wyczucie i spontana, i nikt nie narzuca z góry, gdzie trzeba iść.

 

Z doświadczenia i logów. W Wherigo mam możliwość przedstawienia historii mijanego obiektu, dania więcej informacji niż w zwykłym multaku. Jakoś nie narzekałeś w logu do mojego Spaceru po Wolicy

 

Oczywiście można zrobić 'spacerniaka' który trzyma w napięciu i jest rewelacyjny, grałem w kilka takich, ale one miały efekty dźwiękowe, fajną grafikę itp - żeby coś takiego zrobić, trzeba mieć talent graficzny i pomysł.

 

 

Bo jak się czyta niektórych, to można dojść do wniosku, że zamiast odpalić klona Wherigo czy prostego multaka to lepiej walnąć eppendorfkę w znaku drogowym jako tradycyjną..

 

Pomysł to trzeba mieć na każdego kesza.

Link to comment

prostego multaka

Używając tak skomplikowanych pojęć, dobrze by było wprowadzić ich definicje. Bo dla mnie "prosty multak" to offset. Jeden etap (zwykle wirtualny, jedna czy dwie informacje do odczytania w jednym miejscu) i od razu finał - kilka, kilkanaście, góra kilkadziesiąt metrów od startu. Takie skrytki zakłada się, żeby ograniczyć liczbę znalezień, zmniejszyć ryzyko zmugolenia czy zachować zgodność z regułą "161m".

 

Podchodziłem do kilku Twoich skrytek określonych jako "prosty multak". Były to skrytki daleko, bardzo daleko, odbiegające od moich wskazanych wyżej wyobrażeń.

Link to comment

Triangulacja cheatowaniem? Nie wiem co napisać ;-)))

 

Ja traktuję odwrotki jako mysterkę bez atrybutu "field puzzle". Skoro jedynym wysiłkiem "autora" jest wpisanie kilku liczb, dlaczego mam się bardziej wysilać, po raz n-ty gapiąc się w ten sam interfejs?

Lenistwo w "zakładaniu" -> lenistwo w ustalaniu współrzędnych, sorry.

Rozstrzał poziomów trudności D od 1.5 do 4.0 (!) to już w ogóle żenada..

 

Utworzenie wigo "spacerowego" z kilkoma strefami, inputami i if'ami wymaga głównie chęci i pomysłu - technicznie ogarnie to każdy, kto potrafi obsługiwać komputer i zna kilka angielskich zwrotów (a jak nie zna to sobie przetłumaczy).

Link to comment

Rozstrzał poziomów trudności D od 1.5 do 4.0 (!) to już w ogóle żenada..

Niekoniecznie. Trudność odwrotki to nie tylko kwestia wysłania tych dwóch czy trzech zapytań (najtrudniejsze i tak jest wpisanie tych trzech sześciocyfrowych kodów), ale też miejsce ukrycia w terenie, które może być jednoznaczne i oczywiste, ale wcale nie musi. Dokładnie tak samo jak przy zwykłych tradycyjniakach.

Link to comment

Lenistwo w "zakładaniu" -> lenistwo w ustalaniu współrzędnych, sorry.

 

Dlaczego od razu lenistwo? Równie dobrze mógłbym pod każdym multi jednoetapowym napisać, że autor był tak leniwy, że nawet dwóch etapów nie chciało mu się zakładać. Przy tradycyjnym mógłbym napisać, że był tak leniwy, że nawet jednoetapowej multi mu się nie chce zrobić. A przy keszach pod drzewem napisać, że nawet na drzewo mu się wejść nie chciało ;)

 

Ludzie na forum pisali, że ktoś tam 'złamał' te inicjalne cyfry w odwrotkach, więc jak komuś nie chce się ich robić, to może od razu wyliczyć współrzędne finału i w ogóle scenariusza nie uruchamiać...

Link to comment
Tymczasem nie da się tego nie zauważyć, że prawie wszystkie WIGO jakie ostatnio powstają to takie właśnie klony.

 

Co gorsza, tendencja do robienia 'klonów' rozlewa się również na zagadki. Publikowanie kolejnej zagadki w promieniu kilku kilometrów opartej o identyczny pomysł - moim zdaniem jest to bardzo słabe.

Zgodne z regulaminem GC, ale ...

 

to chyba już czwarta zagadka w Warszawie oparta na tym samym pomyśle.
A skoro pomysł został powszechnie ujawniony, i trudność rozwiązania zagadki leży tak naprawdę tylko w otwarciu strony, która automatycznie da rozwiązanie ...

 

Nigdy nie sądziłem, że w ciągu tygodnia będę takie ilośći skrytek dodawał do ignorowanych, jako niewarte poszukiwania.

Link to comment

http://www.geocaching.com/geocache/GC5NDQ6_starkow-wita

 

5xDNF, 4xDNF, a w środku znalezienie MT-Jonea. Aha...

 

2x DNF, Temporarily Disable, Archive.

 

9 dni później log MT-Jonea. I tu Was zaskoczę - DNF! ;-)

http://coord.info/GC4ZH2P

Czesi w Warszawie:

 

Długi klonowy log informujący, że logują się jako CŻ (logiczne, no nie?). Tak więc jeden wpisuje to CŻ do logbooka no a cała reszta loguje online.

I w ramach tych CZ znowu MT-Jonea. Ale jakiś problem z jaźnią chyba miał, bo log DNF, a cieszy się w nim ze znalezienia. ;-)

http://coord.info/GLHQB5M4

Link to comment

Kto próbował kiedyś sam zrobić własny scenariusz z pewnością to doceni bo - fakt, masz tu Longmenie absolutną rację - narzędzia do ich tworzenia są średnie, słabo udokumentowane i pozbawione należytego wsparcia. Przy takim kiepskim wsparciu nieumiejętność zaimplementowania własnego scenariusza nie jest żadną ujmą.

 

Jest zresztą jeszcze gorzej - błędy tkwią w samym jądrze Wherigo - dlatego Garmin zrezygnował z jego implementacji w swoich urządzeniach. Dla GS poprawki w Wherigo mają bardzo niski priorytet, bo w USA bardzo mało kto w to się bawi, w Europie jest ta zabawa znacznie popularniejsza. Biorąc to wszystko pod uwagę, choć umiem napisać własny scenariusz, nie podejmę się nikogo tego nauczyć.

Link to comment

Kto próbował kiedyś sam zrobić własny scenariusz z pewnością to doceni bo - fakt, masz tu Longmenie absolutną rację - narzędzia do ich tworzenia są średnie, słabo udokumentowane i pozbawione należytego wsparcia. Przy takim kiepskim wsparciu nieumiejętność zaimplementowania własnego scenariusza nie jest żadną ujmą.

 

Jest zresztą jeszcze gorzej - błędy tkwią w samym jądrze Wherigo - dlatego Garmin zrezygnował z jego implementacji w swoich urządzeniach. Dla GS poprawki w Wherigo mają bardzo niski priorytet, bo w USA bardzo mało kto w to się bawi, w Europie jest ta zabawa znacznie popularniejsza. Biorąc to wszystko pod uwagę, choć umiem napisać własny scenariusz, nie podejmę się nikogo tego nauczyć.

 

U nas w Warszawie kilka late temu wykład/szkolenie na temat Wherigo poprowadzony przez y_a_h_oo i seba020 , dla grupy znajomych warszawskich keszerów - było wyjaśniane jak się taki prosty scenariusz buduje, skąd wziąć skrypty w języku LUA pozwalające zaimplementować w jakieś wodotryski - absolutne podstawy.

Sądzę, że jakbyś coś takiego zorganizował w Krakowie i puścił info szerzej w świat, to by mogła być większa frekwencja

 

 

http://www.Wherigo.com/tutorial/index.aspx

Link to comment

 

Sądzę, że jakbyś coś takiego zorganizował w Krakowie i puścił info szerzej w świat, to by mogła być większa frekwencja

 

 

Pokazywałem kilku osobnikom w Krakowie jak się robi Wherigo w Urwigo i z zebranego doświadczenia napiszę wprost: jeśli ktoś liczy na sprawne zrobienie dobrego, fabularnego scenariusza bez podstaw znajomości programowania obiektowego to może być mocno rozczarowany.

 

Przygodę proponuję rozpocząć od ukończenia jakiegoś prostego tutoriala o programowaniu, rozpoczynając od np. http://docs.oracle.com/javase/tutorial/java/concepts/ .

 

Jestem pewien, że po zrozumieniu podstaw - samo Urwigo przestanie być zagadką.

Link to comment

Pokazywałem kilku osobnikom w Krakowie jak się robi Wherigo w Urwigo i z zebranego doświadczenia napiszę wprost: jeśli ktoś liczy na sprawne zrobienie dobrego, fabularnego scenariusza bez podstaw znajomości programowania obiektowego to może być mocno rozczarowany.

 

Przygodę proponuję rozpocząć od ukończenia jakiegoś prostego tutoriala o programowaniu, rozpoczynając od np. http://docs.oracle.com/javase/tutorial/java/concepts/ .

Jakoś nie mam przekonania, żeby wprowadzanie takich dodatkowych pojęć miało ułatwić zrozumienie Urwigo. Chociaż może czegoś tam nie doczytałem / nie zrozumiałem. Moje skromne doświadczenie z robienia scenariusza jest takie, że program wymuszał na mnie stosowanie konstrukcji dziwacznych, niezgodnych z żadnym paradygmatem programowania. Być może wynika to z niedostatecznej znajomości programu, nie wiem - pisałem wyżej, z przystępną i wyczerpującą dokumentacją / przykładami jest problem.

 

Mówię tutaj cały czas o rozbudowanym, mocno nieliniowym scenariuszu. Mój scenariusz wyszedł mi średnio - to znaczy działa, ale nie jest odporny na różne krytyczne sytuacje, np. uruchamianie wcześniej zapisanego scenariusza po niepowodzeniu w kluczowym etapie akcji. Nie działa też na garminie - nie mam pojęcia dlaczego. Natomiast zrobienie prostego spaceru to - jak już wcześniej koledzy wspomnieli - łatwizna.

Link to comment

Chyba już był taki żal ale muszę bo się uduszę: będąc teraz w Ostrowcu Św. gdzie mam sporo skrytek robiąc objazd z żoną, która chciała kilka zaliczyć okazało się, że skrytki w rozmiarze małym są odkładane tak po prostu - na wierzchu. Maskował je tylko worek z geowłókniny, a obok każdego z keszy leżały płaty kory i gałęzi do zamaskowania. A potem dziw bierze, że kesze giną. Po takich akcjach przestaje mi się chcieć zakładać nowe skrytki...

Link to comment

Maskował je tylko worek z geowłókniny, a obok każdego z keszy leżały płaty kory i gałęzi do zamaskowania. A potem dziw bierze, że kesze giną. Po takich akcjach przestaje mi się chcieć zakładać nowe skrytki...

Może czas na PM only, to działa.... :rolleyes:

Link to comment

@Wiesia.K - Czy naprawdę myślisz, że posiadacze PM są innymi ludźmi niż "basic membersi"? Przecież jak ktoś (zakładamy, że bez PM) odkłada kesze nie starając się o ich powtórne zamaskowanie, to jak opłaci PM (bo każdy może, on również) raczej nie zacznie nagle bardziej się starać...

Z tego co zauważyłem PM jest raczej kupowane dla dodatkowych wygód typu PQ, powiadomienia,więcej opcji wyszukiwania a nie żeby bardziej dbać o cudze pudełka...

Link to comment

Maskował je tylko worek z geowłókniny, a obok każdego z keszy leżały płaty kory i gałęzi do zamaskowania. A potem dziw bierze, że kesze giną. Po takich akcjach przestaje mi się chcieć zakładać nowe skrytki...

Może czas na PM only, to działa.... :rolleyes:

Może działa, może nie działa (w tym kontekście moim zdaniem nie). Na pewno ma skutki uboczne. Mniejsza liczba poszukiwaczy. W takim Ostrowcu (gdzie chyba nikt z lokalnych poszukiwaczy nie ma PM) oznaczałoby to zredukowanie liczby znalezień do średnio jednego na rok...

 

Osobiście stawiałbym na edukację.

Link to comment

Chyba już był taki żal ale muszę bo się uduszę: będąc teraz w Ostrowcu Św. gdzie mam sporo skrytek robiąc objazd z żoną, która chciała kilka zaliczyć okazało się, że skrytki w rozmiarze małym są odkładane tak po prostu - na wierzchu. Maskował je tylko worek z geowłókniny, a obok każdego z keszy leżały płaty kory i gałęzi do zamaskowania. A potem dziw bierze, że kesze giną. Po takich akcjach przestaje mi się chcieć zakładać nowe skrytki...

 

Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Albo napisz wołami - również w hincie - proszę starannie maskować skrytkę

Link to comment

@Wiesia.K - Czy naprawdę myślisz, że posiadacze PM są innymi ludźmi niż "basic membersi"? Przecież jak ktoś (zakładamy, że bez PM) odkłada kesze nie starając się o ich powtórne zamaskowanie, to jak opłaci PM (bo każdy może, on również) raczej nie zacznie nagle bardziej się starać...

 

Nie z reguły bardzo początkujący nie mają PM, nie czytaja regulaminów, i w ogóle byli tu z okazji wycieczki z gimnazjum...

Log ogranicza sie do 3 słów, a na maskowanie strata czasu...

Oczywiście bycie doświadczonym cacherem nie wymaga PM, ale ja w Gdańsku na brak znalezień moich pojemników nie narzekam,

i tak chyba 7/ 10 najczęsciej znajdywanych to moje...;) lub inne PM only...

Link to comment

A mnie to wkurza po prostu. Ale tu nie chce mi się już wdawać w gadki - szmatki, bo niektórzy (którzy mogliby wpłynąć na takich "mędrców") mają na ten temat szokująco olewające zdanie. Więc tylko linkiem się dzielę, bo temat pasuje... niczego nie wnoszące dyskusje, heh...

Link to comment

A mnie to wkurza po prostu. Ale tu nie chce mi się już wdawać w gadki - szmatki, bo niektórzy (którzy mogliby wpłynąć na takich "mędrców") mają na ten temat szokująco olewające zdanie. Więc tylko linkiem się dzielę, bo temat pasuje... niczego nie wnoszące dyskusje, heh...

 

Czyli wrzucam link, wiem co chcę napisać, ale nie napiszę, bo nie. No bądźmy dorośli :)

Podejrzewam, że chodzi o pretensje do recenzentów, którzy publikują takie skrytki. Jeśli tak, to polecam zaznajomienie się z faktycznymi (nie wymyślonymi przez kogoś lub życzeniowymi) zadaniami recenzenta i jego możliwościami.

Miłego dnia!

Link to comment

Skoro temat do marudzenia, to...

 

http://www.geocaching.com/geocache/GC18GKX_barbakan-barbican?guid=d5fb025f-535c-4d1b-b00c-13a81c9a6bdb

 

11.03.2015 Listing deactivated - czyli skrzynka niaktywna

 

Kesz znajdywany praktycznie codziennie. Miejsce jedno z bardziej odwiedzanych w Polsce. Jak dla mnie wiocha i słaba wizytówka kraju.

 

Ale to nie koniec. Bardzo mi się spodobała notka jednego z keszerów:

 

Cache owner - the cache appears to be full of coins and TB's but many have not been there for years. When we visited there were no coins. I suggest as a service to both visitors and coin owners whose coin got lost in your cache, to do the following.

1. Go to coin / TB web page

2. Make a post "Mark of missing".

 

This will remove the coins from the cache web page and flag to the owner that the coin is gone.

 

No i tak patrzę na mapę Wawy na goecaching.pl z odhaczonym atrybutem TB i jest słabo. Kesze bez TB i niewylogowane od lat.

 

PS

 

MT-Jonea

 

[Premium Member] Premium Member

 

[Caches Found] 41216

Didn't find it

23.05.2015

 

Found it with Adim.BD, Dobrodruh, Rock-Princess during 9-day geotrip to Poland, Belarus, Lithuania, Latvia and Estonia. We loged caches as 'CZ'. Thank you very much for nice caches

Edited by hiuppo
Link to comment

Skoro temat do marudzenia, to...

 

http://www.geocaching.com/geocache/GC18GKX_barbakan-barbican?guid=d5fb025f-535c-4d1b-b00c-13a81c9a6bdb

 

11.03.2015 Listing deactivated - czyli skrzynka niaktywna

 

Kesz znajdywany praktycznie codziennie. Miejsce jedno z bardziej odwiedzanych w Polsce. Jak dla mnie wiocha i słaba wizytówka kraju.

Chyba dosyć mocno podkolorowałeś. Listing nieaktywny od prawie 100 dni, a w tym czasie było tylko 17 znalezień. Nawet w kwietniu znalezienia były średnio co kilka dni.

 

Fakt, że skrytka wyłączona przez właściciela okazuje się jednak być w terenie, nie jest niczym nadzwyczajnym. Natomiast w tym przypadku bardzo mnie zastanawia fakt, że pomino tak długiego okresu nieaktywności skrytki, nie było jeszcze "post reviewer note".

Link to comment

Natomiast w tym przypadku bardzo mnie zastanawia fakt, że pomino tak długiego okresu nieaktywności skrytki, nie było jeszcze "post reviewer note".

 

Kolejny samozwanczy recenzent - a moze nie musisz wszystkiego wiedziec?

Ani nie aspiruję do roli recenzenta, ani nie muszę wszystkiego wiedzieć. Nie oczekuję też merytorycznej odpowiedzi, ani od Ciebie, ani od żadnego innego recenzenta.

 

Ale mam prawo wyrazić zdziwienie, dlaczego dyskutowana skrytka traktowana jest wyjątkowo. Dla niemal wszystkich skrytek w Polsce regułą jest wysyłanie "post reviewer note" równo dwa miesiące po dezaktywacji skrytki, a miesiąc później, czyli trzy miesiące po dezaktywacji (w przypadku braku reakcji założyciela) - jej archiwizacja. Tutaj trzy miesiące minęły i nie dzieje się nic.

 

Co ciekawe po raz kolejny okazuje się, że to forum nie ma żadnej mocy sprawczej. Jestem wewnętrznie przekonany, że osoba pełniąca funkcję recenzenta widziała żal hiuppo w tym wątku i widziała moją odpowiedź. A jednak nie wywołało to żadnej reakcji w stosunku do rzeczonej skrytki (poza głupim i nic nie wnoszącym komentarzem na forum).

 

Tymczasem na FB, wystarczy czasem jedno luźne zdanie, jedno zdjęcie, w wątku zupełnie nie dotyczącym danej skrytki, a reakcja recenzenta w stosunku do problematycznego kesza jest natychmiastowa.

 

Nawet logi "needs archived" nie działają tak szybko i tak skutecznie jak luźno wtrącony komentarz na FB.

Link to comment

A mnie to wkurza po prostu. Ale tu nie chce mi się już wdawać w gadki - szmatki, bo niektórzy (którzy mogliby wpłynąć na takich "mędrców") mają na ten temat szokująco olewające zdanie. Więc tylko linkiem się dzielę, bo temat pasuje... niczego nie wnoszące dyskusje, heh...

 

Czyli wrzucam link, wiem co chcę napisać, ale nie napiszę, bo nie. No bądźmy dorośli :)

W treści, do której prowadzi link, napisała jasno. A tu faktycznie nie ma sensu - dyskusja na ten temat była dość ożywiona całkiem niedawno.

 

PS. Ja zwróciłem jeszcze uwagę na certyfikat FTF: "Miejscze". Naprawdę, taka niedbałość językowa nie powinna być ignorowana. Przyjdzie ktoś z zewnątrz, zobaczy taką skrytkę, pomyśli "co za żenujący poziom" i wyrobi sobie opinię o całej zabawie.

Tego chcemy?

 

polecam zaznajomienie się z faktycznymi (nie wymyślonymi przez kogoś lub życzeniowymi) zadaniami recenzenta i jego możliwościami.

Podziel się, proszę linkiem, bo jakoś nie mogę znaleźć polecanej lektury...

Link to comment

Dziękuję, dadoskawina, właśnie to miałam na myśli - niedawną dyskusję, z której wynikło NIC. Szkoda więc klawiatury.

A to czy skrytka spełnia formalne wymogi w momencie publikacji jest niezawisłą decyzją recenzenta, która podlega dyskusji na linii założyciel - recenzent.

Ano właśnie... skoro recenzent puszcza takie gnioty, to co można sobie pomyśleć o poziomie tegoż recenzenta? Z całym szacunkiem dla pracy w ramach wolontariatu oczywiście, bla bla bla...

Link to comment

Sporo lepszym rozwiązaniem od wrzucania takich kwiatków na forum, co w sumie sprowadza się do: "Eee, popatrzcie jaki guupi gość, że z takimi błędami pisze i jaki beznadziejny recenzent że mu to puścił ho-ho-ho!", lepszym rozwiązaniem jest próba dotarcia do autora i uświadomienia go, że można to co zrobił, zrobić lepiej. Jak powiedział Rubi: EDUKACJA! Od szydery nam się nie polepszy.

Link to comment

Nie ma też zakazu pisania do autora nawet, jesli sie nie jest recenzentem. Nie narzucajmy na nich wiecej pracy, niz maja, tylko sami pomozmy podniesc poziom keszy w naszej okolicy.

 

Wiecie co zrobil jeden z moich ulubionych keszerow z miasta, z ktorego pochodze, jak zobaczyl marne kesze zakladane przez dzieciakow? Spotkanie, na ktore zaprosil nowych, na ktorych chcial im poopowiadac, co i jak warto robic, by polepszyc ich kesze. Wczesniej pomagal im pisac ich listingi, bo chcial, by w tym miescie wszystko bylo super. Nawet jesli to nie byly jego kesze.

 

Szkoda, ze mlodzi nie skorzystali z zaproszenia i wyciagniecia do nich reki. Ale tez zabawa szybko im sie znudzila, wiec wiele nie napsuli.

 

Dla rozluznienia atmosfery polecam kesza, ktory nawiazuje do tematyki ostatnich wypowiedzi. Ja bawilam sie setnie przy jego podejmowaniu.

 

http://coord.info/GC5QX47

 

Tylko nie pomyslcie, ze kolejny nieuk go utworzyl i kolejny marny recenzent go opublikowal :anicute:

Bo obu mocno obrazicie.

 

Pozdrawiam!

Link to comment

Skomentowałam w logu skrytki. I nie będę pisać prywatnych wiadomości. Uważam, że takie "kfiatki" należy piętnować publicznie. Gdyby gość miał jakiegoś jednego ortografa w opisie, to pisałabym na priv, ale nie TAKIE COŚ. Poza tym skomentowałam skrytkę parę dni temu. Do tej pory echo, więc... wydaje mi się, że zwykły współkeszer ma małe szanse dotarcia do mózgownicy takiego osobnika.

 

I nie, nie wyśmiewam się z nikogo, bo szczerze mówiąc to nie jest mi do śmiechu. Taki poziom skrytek raczej przeraża, wiesz?

Link to comment

 

Na pewno nie ma ZAKAZU zwrócenia uwagi na warstwę językową opisu skrytki... No ale NAKAZU nie ma, więc...

He, he, no jako żywo rozmowa Imć Onufrego Zagłoby z Rochem Kowalskim sie przypomina...

" Maż Waćpan zakaz?"

" Nie"...

A jak dalej było, wiemy... :rolleyes:

Link to comment

OK skoro są kesze równe i równiejsze... BTW na FB mnie nie ma i nie będzie.

 

A marudząc dalej przypadkiem takie coś znalazłem jak AWF oddział Biała Podlaska (btw przez studentów AWF nazywane Biała Podpaska). Wiecie, że tam są zajęcia pt. geocaching? I nie tylko:

 

http://www2.awf-bp.edu.pl/geocach.html

 

A tu ilość keszy:

http://www.geocaching.pl/statistics.php?action=county&county_id=0661

 

Podobno "szewc bez butów chodzi" i "nie ucz ojca dzieci robić" :laughing:

Link to comment

A marudząc dalej przypadkiem takie coś znalazłem jak AWF oddział Biała Podlaska (btw przez studentów AWF nazywane Biała Podpaska). Wiecie, że tam są zajęcia pt. geocaching? I nie tylko:

 

http://www2.awf-bp.edu.pl/geocach.html

 

 

 

Termin rozpoczęcia: październik 2014

 

Termin zakończenia: styczeń 2014

 

3. Każda skrzynka będzie aktywna przez 144 godziny (6 dni) od godz. 20.00.

 

Jak oni umieją się w czasie cofać, to może jednak nie będę się wobec nich więcej wyzłośliwiać ...

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...