Jump to content

Spory, żale i inne niczego nie wnoszące dyskusje...


toczygroszek

Recommended Posts

Nie chce się odwoływać bo chcąc nie chcąc szanuje jego decyzje chodzi mi bardziej o regulamin który jest nie co nie życiowy. Przecież nikt nie chce zrobić komuś ani samemu sobie krzywdy i wybierając miejsce na ukrycie jest to miejsce bezpieczne i ogólnie dostępne a czy jest w odległości 16 czy 46 metrów moim zdaniem nie stanowi różnicy. Może trzeba było by się zastanowić nad modyfikacją niektórych zasad.

A co do skrzynek niezgodnych z regulaminem w tym przypadku jest to kwestia interpretacji.

Link to comment

Zapewniam cię, że też wiele pomysłów musiałem zarzucić, bo choć wydawały się fajne, to wiem, że nie przeszłyby. Ale udało mi się zrealizować kilka innych, które nie łamią żadnych innych przepisów, a z logów widzę, że są bardzo udane. Zachęcam do kreatywności.

Weź też pod uwagę, że miesięcznie powstaje teraz 1000 skrytek - jest to kupa pracy dla recenzentów i mnóstwo możliwości dla poszukiwaczy.

Link to comment

Dziś rano serwisując kesza znalazłem w nim zużyty klej w sztyfcie kilka ulotek i skarpetę... :(

 

A znoszona czy czysta? :D Może jakiś fetyszysta albo fetyszystka :D

Ja w sobotę w keszu znazłam strzykawkę, igły, gumowe rękawiczki.. wszyscy w logach narzekali ale nikt nie wyrzucił..

Ja zawsze wyrzucam śmieci ze skrytek.. ale skarpetki... no tego jeszcze nie słyszałam :)

Link to comment

Ja w sobotę w keszu znazłam strzykawkę, igły, gumowe rękawiczki.. wszyscy w logach narzekali ale nikt nie wyrzucił..

 

Bo śmieci ze skrzynek się nie wyrzuca (w ten sposób sama śmiecisz) tylko trzeba wynieść do jakiegoś śmietnika. Więc trzeba mieć jakiś solidny worek żeby sobie całego plecaka nie zasyfić, a strzykawkę niewiadomego pochodzenia wrzucić do plecaka to hmmm... ja bym się nie odważył. Żaden worek na śmieci na igłę nie pomoże...

 

Jest jakiś patent na 'zabezpieczanie' takich znalezisk celem wyniesienia ich na jedyne słuszne miejsce?

Edited by paprotek
Link to comment

Ja w sobotę w keszu znazłam strzykawkę, igły, gumowe rękawiczki.. wszyscy w logach narzekali ale nikt nie wyrzucił..

Jest jakiś patent na 'zabezpieczanie' takich znalezisk celem wyniesienia ich na jedyne słuszne miejsce?

 

Zamówienie usługi transportu i utylizacji odpadów medycznych.

Link to comment

Ja w sobotę w keszu znazłam strzykawkę, igły, gumowe rękawiczki.. wszyscy w logach narzekali ale nikt nie wyrzucił..

 

Bo śmieci ze skrzynek się nie wyrzuca (w ten sposób sama śmiecisz) tylko trzeba wynieść do jakiegoś śmietnika.

 

To raczej oczywiste, że nie wyrzuciłam tego na chodnik, a do śmietnika. Ale spoko.. zapamiętam, że śmieci ze skrzynek się wynosi a nie wyrzuca. Bez jaj :) :) :)

Link to comment

Przykro mi, że niektórzy reprezentują takie właśnie podejście:

 

"wydaje mi się, że sama zabawa jako taka jest raczej ukierunkowana na większych ludzi, którzy nie mają problemów takich jak "trzeba podejść kilometr" czy "o cholera, schody"

 

(cytat z komentarza do jednej ze skrytek w kontekście (moje rozumienie) "nie przejmujmy się mniej mobilnymi, ja sprawny 20-latek dojdę, to skalę trudności dopasuję do siebie, a atrybuty wybiorę sobie losowo")

Link to comment

"wydaje mi się, że sama zabawa jako taka jest raczej ukierunkowana na większych ludzi, którzy nie mają problemów takich jak "trzeba podejść kilometr" czy "o cholera, schody"

 

Z całym szacunkiem do 20-latków, ale są niestety w grupie ryzyka głupoty i nic na to nie poradzimy, chociaż ja bym ładował takie kesze logami NM, a w skrajnych przypadkach NA. Sam się człowiek nie nauczy, jeśli startuje z takim podejściem.

Link to comment

"nie przejmujmy się mniej mobilnymi, ja sprawny 20-latek dojdę, to skalę trudności dopasuję do siebie, a atrybuty wybiorę sobie losowo")

 

z tego co się orientuje to znakomita większość atrybutów jest opcjonalna, nie ma obowiązku ich zamieszczać. Poza tym tak jak oznaczenie trudności terenu i zadania ich rozumienie jest całkowicie subiektywne. Dlatego nigdy nawet nie pomyślałem, żeby wyszukiwać przy ich pomocy. Służą mi czasami wyłącznie jako wskazówka przy szukaniu skrytki

Link to comment

Przykro mi, że niektórzy reprezentują takie właśnie podejście:

 

"wydaje mi się, że sama zabawa jako taka jest raczej ukierunkowana na większych ludzi, którzy nie mają problemów takich jak "trzeba podejść kilometr" czy "o cholera, schody"

 

(cytat z komentarza do jednej ze skrytek w kontekście (moje rozumienie) "nie przejmujmy się mniej mobilnymi, ja sprawny 20-latek dojdę, to skalę trudności dopasuję do siebie, a atrybuty wybiorę sobie losowo")

 

Jakby dotarcie do skrzynki się liczyło do trudności, to każda skrzynka w górach albo w środku lasu powinna mieć co najmniej T4, albo i T5 (bo wymaga całego dnia wędrówki).

 

Ludzie którzy tak myślą ustawiają T2 dla skrzynki wymagającej wspinania się komuś na plecach (no bo jest w środku miasta, czas dotarcia 5 minut od przystanku) a jak jesteś sam to masz 0 szans podjęcia....

 

A skrzynka pod drzewem ma T3, bo "trzeba podejść kilometr" albo "o cholera, schody" :(

 

Atrybutów jest za dużo, są nieintuicyjne (np. magnes oznacza że trzeba się skradać) a teraz i tak ich nie widzę bo nie wiem jak je na Garminie wyświetlić :P

Link to comment

 

Jakby dotarcie do skrzynki się liczyło do trudności, to każda skrzynka w górach albo w środku lasu powinna mieć co najmniej T4, albo i T5 (bo wymaga całego dnia wędrówki).

 

Ludzie którzy tak myślą ustawiają T2 dla skrzynki wymagającej wspinania się komuś na plecach (no bo jest w środku miasta, czas dotarcia 5 minut od przystanku) a jak jesteś sam to masz 0 szans podjęcia....

 

A skrzynka pod drzewem ma T3, bo "trzeba podejść kilometr" albo "o cholera, schody" :(

 

Atrybutów jest za dużo, są nieintuicyjne (np. magnes oznacza że trzeba się skradać) a teraz i tak ich nie widzę bo nie wiem jak je na Garminie wyświetlić :P

 

Dotarcie (trudność dotarcia) zdecydowanie (!!!) powinna wpływać na wysokość "T" zresztą mówią to jasno zasady Groundspeaka!!! Jeśli kesz jest schowany pod kamieniem przy ścieżce , ale żeby się tam dostać trzeba iść tam i z powrotem 12h to można śmiało wycenić D:1.0/T:4.0 jeśli dodatkowo nie ma szans na powrót do "cywilizacji" przed zmrokiem to T wzrasta do 5 (takich sytuacji w Polsce nie ma...), ale w wielu innych krajach owszem!

 

Atrybuty bywają nieocenione przy szukaniu! I nieraz bardzo mi sprawę ułatwiły!

Gdzie Ty widzisz magnes???

Link to comment

Mam wrażenie, że są jakieś nieporozumienia w Waszej dyskusji.

 

D - Difficulty - trudność znalezienia skrytki po dotarciu na miejsce

T - Terrain - trudność terenu, czyli trudność dotarcia na miejsce znajdowania się skrytki

 

Przykłady:

 

D/T 1,5/1,5 - skrytka schowana w terenie, do który jest łatwy dostęp dla pełnosprawnej osoby, może być krótka wędrówka

 

1/5 - np. widoczny z daleka ptak umieszczony wysoko na drzewie, na które trzeba się wspiąć ze specjalistycznym sprzętem

 

5/1,5 - bardzo trudna do znalezienia skrytka, mimo, że teren jest łatwo dostępny

 

Teren 1 - dostępność skrytki dla osób poruszających się na wózku inwalidzkim (oczywiście z pozycji siedzącej na nim)

Link to comment

W skrzynkach ochkarola bardzo często można spotkać majtki damskie, widziałem już w bardzo wielu różnych kolorach. Nigdy nie wynosiłem, ani nie dokonywałem wymiany, ale może się jeszcze kiedyś skuszę. Conchita. :rolleyes:

 

Bo ochkarol ma fanki! :)

Link to comment

Log found it na jednym z moich keszy (T 2,5):

"Za wysoko, by zalogować, ale widziałem pojemnik."

Log, z oczywistych powodów, usunąłem.

Dostałem więc groźby zgłoszenia kesza do archiwizacji i pretensje, że ludzie po mieście nie chodzą z drabiną.

 

Nie mam nic do niskich osób (no bo skoro ja dosięgam kesza z ziemi, to chyba musiała pisać niska osoba), ale kompleksy chyba czasami przesłaniają elementarne rozumienie świata.

Link to comment

Log found it na jednym z moich keszy (T 2,5):

"Za wysoko, by zalogować, ale widziałem pojemnik."

Log, z oczywistych powodów, usunąłem.

Dostałem więc groźby zgłoszenia kesza do archiwizacji i pretensje, że ludzie po mieście nie chodzą z drabiną.

 

Nie mam nic do niskich osób (no bo skoro ja dosięgam kesza z ziemi, to chyba musiała pisać niska osoba), ale kompleksy chyba czasami przesłaniają elementarne rozumienie świata.

 

oooo to ja widziałam w Górznie ptaki T 4,5, też z dołu... może też pologuję sobie ;-)

a serio to miałam raz sytuację, że widziałam kesza za płotem, a płot zamknięty i bez przesady nie logowałam znalezienia, napisałam notkę i po zmianie miejsca przez założyciela udałam się ponownie. Nie wszystkie kesze trzeba zdobyć przecież ;-)

 

ps. fajny ten temat biadolenia ;-)

Link to comment

Log found it na jednym z moich keszy (T 2,5):

"Za wysoko, by zalogować, ale widziałem pojemnik."

Log, z oczywistych powodów, usunąłem.

Dostałem więc groźby zgłoszenia kesza do archiwizacji i pretensje, że ludzie po mieście nie chodzą z drabiną.

 

Nie mam nic do niskich osób (no bo skoro ja dosięgam kesza z ziemi, to chyba musiała pisać niska osoba), ale kompleksy chyba czasami przesłaniają elementarne rozumienie świata.

 

po to jest podana trudność ;) mogłeś zaproponowac kupno takiego malutkiego podnóżka.

Link to comment

Log found it na jednym z moich keszy (T 2,5):

"Za wysoko, by zalogować, ale widziałem pojemnik."

Log, z oczywistych powodów, usunąłem.

Dostałem więc groźby zgłoszenia kesza do archiwizacji i pretensje, że ludzie po mieście nie chodzą z drabiną.

 

Nie mam nic do niskich osób (no bo skoro ja dosięgam kesza z ziemi, to chyba musiała pisać niska osoba), ale kompleksy chyba czasami przesłaniają elementarne rozumienie świata.

 

T3:

Not suitable for small children

The average adult or older child should be OK depending on physical condition. (http://support.Groundspeak.com/index.php?pg=kb.page&id=82)

 

Czyli teoretycznie kesz T3 powinien być dostępny dla osoby ~1.50 bez dodatkowego sprzętu (ew. z koniecznością podstakiwania). Jeśli to dobrze rozumiem, to 2.5 powinien być podejmowalny i bez podskakiwania.

 

Jeśli by się okazało, ze trzeba mieć 1.90m wzrostu żeby podjąć kesza T2.5 to też bym się wkurzył :P

 

T4.5 dla skrzynek do podjęcia z drabiną mnie wydaje się uczciwe, ale wiele osób jest zdania, że musi to być T5, no bo w końcu wchodzenie z liną na drzewo to też nie rocket science, kiedyś (w epoce zamków) każde dziecko to potrafiło...

Link to comment

Zlitujcie się ...

 

Trudność terenu to nie jest 'wysokość powieszenia skrzynki'. T3 może oznaczać np metrowe pokrzywy i brak ścieżki, i skrzynkę leżącą swobodnie pod drzewem. Przeciętny dwunastolatek się przedrze, przeciętny pięciolatek nie.

Link to comment

Czyli teoretycznie kesz T3 powinien być dostępny dla osoby ~1.50 bez dodatkowego sprzętu (ew. z koniecznością podstakiwania). Jeśli to dobrze rozumiem, to 2.5 powinien być podejmowalny i bez podskakiwania.

 

Po pierwsze: odnośnik, który wkleiłeś omawia tylko rzeźbę terenu i podłoże, po którym się porusza geocacher

Po drugie: nawet gdybym się zgodził ze wszystkim, to groźby na poziomie 10-latka pt. "Nie dosięgnąłem, więc powymyślam jakieś bzdury i zgłoszę to, żeby Ci pokazać, że tylko ja mam rację." mnie żenują i irytują.

Link to comment

Nie do końca się zgodzam z Tobą Wantsky, nie wiem o którym ze swoich keszy piszesz ale przeważnie brakuje w opisach info. o potrzebie wspinaczki.

Takiego kesza zalogowałem we wrocku, bo miał być łatwy prosty i przyjemny i podleciałem do niego w pełnym gajerze .. a tu 4 metry na drzewie :)

Wydaje mi się że pełniejsza informacja (zwykła ikonka) na etapie opisu mogłaby pomóc w podjęciu decyzji ... idę lub nie.

 

ps. Witam jako że to mój pierwszy post i pozdrawiam z miejsca gdzie jesteś gwiazdą :)... Pestki nie skończę, mam ornitofobię z ukierunkowaniem na gołębie. :)... dla mnie ta seria jest pięciogwiazdkowa :rolleyes:

Link to comment

To ja poprosze o oficjalne ukamienowanie.

Z reguly mam zanizona skale D/T na moich keszach. Do tego moje pojemniki znajdujace sie na drzewach 5-7 metrow nad ziemia sa tylko max 2/2.

W koncu jak w Malopolsce laddering moze byc popularny, to w Mazowieckim wedkowanie lesne tez moze. I jakos nikt ze Znalazcow mi nie marudzi, ze mam zle D/T :anibad:

Link to comment

Z reguly mam zanizona skale D/T na moich keszach. Do tego moje pojemniki znajdujace sie na drzewach 5-7 metrow nad ziemia są tylko max 2/2.

 

Oczywiście wszystko zależy od drzewa, ale wygląda, że skala faktycznie zaniżona.

 

O ile teren jest faktycznie 2-2.5 (lesne ścieżki, ewentualnie kawałek w krzakach, pięciolatek spokojnie wchodził pod większość skrzynek samodzielnie), to T jest dyskusyjne z uwagi na konieczność posiadania specjalnego sprzętu. Ale w opisie jest o tym mowa. ;)

 

Co zauważyłem, to tendencja do masowego zawyżania wskaźnika D.

D3: An experienced geocache hunter will find this challenging, and it could take up a good portion of an afternoon.

 

Skrzynka D3 powinna być wyzwaniem dla doświadczonego poszukiwacza - przez maskowanie, sposób ukrycia itd. Jeśli większość znalazców podchodzi na miejsce, minuta, pyk, i mają skrzynkę w ręku - nie jest to D3.

Link to comment

Nie do końca się zgodzam z Tobą Wantsky, nie wiem o którym ze swoich keszy piszesz ale przeważnie brakuje w opisach info. o potrzebie wspinaczki.

Takiego kesza zalogowałem we wrocku, bo miał być łatwy prosty i przyjemny i podleciałem do niego w pełnym gajerze .. a tu 4 metry na drzewie :)

Wydaje mi się że pełniejsza informacja (zwykła ikonka) na etapie opisu mogłaby pomóc w podjęciu decyzji ... idę lub nie.

 

ps. Witam jako że to mój pierwszy post i pozdrawiam z miejsca gdzie jesteś gwiazdą :)... Pestki nie skończę, mam ornitofobię z ukierunkowaniem na gołębie. :)... dla mnie ta seria jest pięciogwiazdkowa :rolleyes:

 

W wymienionym przeze mnie keszu absolutnie nie ma mowy o wspinaczce. Chyba, że jest się niskim, ale nikt nie powiedział, że każdy kesz jest dla każdego. Jak trzeba przynieść drabinę, żeby zdobyć, to trudno, jak się nie chce, to się nie znajduje. Ale nie loguje się znalezienia, bo się kesza widziało.

 

Cieszę się, że poznańskie serie cieszą się uznaniem. Na miejscu dba o nie mój Brat (udash69). Planujemy więcej. Już wkrótce :)

Link to comment

W wymienionym przeze mnie keszu absolutnie nie ma mowy o wspinaczce. Chyba, że jest się niskim, ale nikt nie powiedział, że każdy kesz jest dla każdego. Jak trzeba przynieść drabinę, żeby zdobyć, to trudno, jak się nie chce, to się nie znajduje. Ale nie loguje się znalezienia, bo się kesza widziało.

 

To bardzo ciekawe, bo nie kto inny jak ty pisałeś, że T1 ma oznaczać, że kesz jest dostępny na wózku inwalidzkim bez zchodzenia z niego. Ciekawe czy skrzynka na wysokości 2m z T1 też ma być OK, bo jest przy chodniku, a jak ktoś ma bardzo długie ręce i wysoki wózek ew. podnośnik to dosięgnie?

Link to comment

To ja poprosze o oficjalne ukamienowanie.

Z reguly mam zanizona skale D/T na moich keszach. Do tego moje pojemniki znajdujace sie na drzewach 5-7 metrow nad ziemia sa tylko max 2/2.

 

Jeśli na drzewo może bez większego problem wejść dziecko, to można co najwyżej pomarudzić że powinno być T3 ze względu na ryzyko. Gdyby mi się udało tam wleźć to pewnie bym tylko pomarudził w logu.

 

Ale inaczej bym rozważał DNF'a, albo nawet NM z opisem że przeszukałem cały teren a skrzynki brak (a ta na drzewie to pewnie z innego systemu, bo przecież nie pasuje nijak do atrybutów) :D

 

Tu chodzi o uczciwość wobec innych keszerów. Jeśli komuś się czas kończy i wybierze skrzynkę A zamiast B, a potem okaże się, że A jest nie do podjęcia mimo że wg. atrybutów jest łatwa, to ma prawo poczuć się oszukany. A cała seria takich skrzynek może zepsuć humor na cały dzień...

Link to comment

Z reguly mam zanizona skale D/T na moich keszach. Do tego moje pojemniki znajdujace sie na drzewach 5-7 metrow nad ziemia sa tylko max 2/2.

 

7 m nad ziemią i dajesz 2.0??? No to już trochę złośliwe wprowadzanie w błąd...

 

Nie, bo bez "narzedzia" nie siegniesz, ale o narzedziu jest mowa w opisie i atrybutach. A jak masz narzedzie (wedke), to zadanie jest z gatunku prostackich i zabawnych (dla ludzi dowolnego wzrostu i wieku).

Ale widac jaki region takie skale - ja na ten przyklad od zawsze mialem problem z keszowaniem w Malopolsce. Cos tam znalazlem, ale generalnie to co sie u Was dziej to dla mnie "CK Caching" a nie "GC caching" ;) Mam nadzieje, ze nie czujecie sie dotknieci ani urazeni.

 

 

PS. Jakbys widzial entuzjazm tych co podjeli i tych co dopiero sie wybieraja, wyrazany na spotkaniach i eventach, to bys wiedzial, ze o zlosliwosci mowy nie ma :D

Edited by y_a_h_oo
Link to comment

To bardzo ciekawe, bo nie kto inny jak ty pisałeś, że T1 ma oznaczać, że kesz jest dostępny na wózku inwalidzkim bez zchodzenia z niego. Ciekawe czy skrzynka na wysokości 2m z T1 też ma być OK, bo jest przy chodniku, a jak ktoś ma bardzo długie ręce i wysoki wózek ew. podnośnik to dosięgnie?

 

A czy ja napisałem, że niepoprawne określenie trudności (wg mnie w moim keszu jest poprawne) jest ok?

Napisałem, że masz kesza o określonej trudności i sam decydujesz czy go podejmujesz czy nie, a nie logujesz znalezienie, go kesza widziałeś. Z tej perspektywy patrząc nie każdy kesz jest dla wszystkich i trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić.

Link to comment

u Was dziej to dla mnie "CK Caching" a nie "GC caching" ;) Mam nadzieje, ze nie czujecie sie dotknieci ani urazeni.

 

no dobra wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, i musiałbym zobaczyć co i jak... żeby to ocenić... Może kiedyś :D...

 

A co do CK Cachingu, to puki co nosa poza Małopolskie praktycznie nie wystawiłem, ale z pewnością uznaję to za komplement! Nawet zakładam własnie w miejscu dawnej granicy Kongresówki i Galicji kesza: "Witamy w Galicji" Tylko jeszcze muszę znaleźć odpowiecie zdjęcie Cesarza Franciszka Józefa (świeć Panie nad Jego Duszą) do listingu! I będzie można szukać!

Link to comment

u Was dziej to dla mnie "CK Caching" a nie "GC caching" ;) Mam nadzieje, ze nie czujecie sie dotknieci ani urazeni.

 

no dobra wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, i musiałbym zobaczyć co i jak... żeby to ocenić... Może kiedyś :D...

 

A co do CK Cachingu, to puki co nosa poza Małopolskie praktycznie nie wystawiłem, ale z pewnością uznaję to za komplement! Nawet zakładam własnie w miejscu dawnej granicy Kongresówki i Galicji kesza: "Witamy w Galicji" Tylko jeszcze muszę znaleźć odpowiecie zdjęcie Cesarza Franciszka Józefa (świeć Panie nad Jego Duszą) do listingu! I będzie można szukać!

 

Moge sie zalozyc, ze Galician Rev poczuje sie wyrozniony widzac TAKIEGO kesza :)

Link to comment

Z reguly mam zanizona skale D/T na moich keszach. Do tego moje pojemniki znajdujace sie na drzewach 5-7 metrow nad ziemia sa tylko max 2/2.

 

7 m nad ziemią i dajesz 2.0??? No to już trochę złośliwe wprowadzanie w błąd...

 

Nie, bo bez "narzedzia" nie siegniesz, ale o narzedziu jest mowa w opisie i atrybutach. A jak masz narzedzie (wedke), to zadanie jest z gatunku prostackich i zabawnych (dla ludzi dowolnego wzrostu i wieku).

 

A, to już chyba wiem o co chodzi. Robiłem chyba podobną serię na Podlasiu, gdzieś pod Białowieżą. Faktycznie zabawa była przednia. Tylko mi ją poprzedni znalazca trochę popsuł, bo wszystkie kesze znajdowałem na takiej wysokosci, ze ręką z ziemi sięgałem (a wzrost mam poniżej przeciętnej).

Link to comment

Myślę iż tu będzie najlepsze miejsce na tego typu pytanie:>

Czy na PT na południe od Nakła (Darz Bór) da sie wjechać autem? nie widze tam szlabanów ani tablic informacyjnych, jakiś parking w głebi jest albo cuś?

Tak sobie myśle że tyle luda na ewencie musiało jakoś tam dojechać:P

 

Pozdrawiam.

Link to comment

Myślę iż tu będzie najlepsze miejsce na tego typu pytanie:>

Czy na PT na południe od Nakła (Darz Bór) da sie wjechać autem? nie widze tam szlabanów ani tablic informacyjnych, jakiś parking w głebi jest albo cuś?

Tak sobie myśle że tyle luda na ewencie musiało jakoś tam dojechać:P

 

Pozdrawiam.

Niektóre drogi są udostępnione dla aut, ale nie wszystkie. Trzeba patrzeć na znaki żeby uniknąć nieprzyjemności.

Link to comment

 

Ale fajny duży kesz!

 

Skorzystam z okazji i się pożalę, że coraz trudniej o skrytki w porządnym rozmiarze. Nawet w miejscach oddalonych od wścibskich oczu tylko mikrusy i mikrusy, ech...

 

Wcale nie taki duży. Powiedziałbym, normalny rozmiar.

 

A jak się masówkę na potęgę zakłada tylko po to żeby odznakę wbić to są efekty :D

 

Największy jaki do tej pory znalazłem to była skrzynia wkopana w ziemię, w której mniejszy osobnik mógłby się pewnie zmieścić :D A i tak jest ona malutka w porównaniu z tą: http://www.geocaching.com/geocache/GC1E9AB_drasal (podobno 50m3).

 

Kiedyś chyba etyka keszerska nakazywała maksymalnie wykorzystać teren i umieścić maksymalny możliwy rozmiar? Serce się kraje jak się znajduje probówkę, gdy 20 m dalej jest szczelina skalna gdzie zmieściłby się co najmniej 'regular'. Ale mikrusy tańsze i można ich zabrać ze sobą 50 i poupychać gdzie się da...

Link to comment

Geocaching w Polsce schodzi na psy.

Zabawa sprowadza sie do znalezienia plastykowego pojemnika rozmiaru mikro byle jak upchanego, byle gdzie. Jak sie przyjrzec logom to i papierowy logbook jest przesada.

Opisy keszy albo zadne, albo na "odwal sie".

Same kesze wykonane niechlujnie, bez opisu, ze sklepowymi metkami, firmowymi etykietami. Szczytem bylo wyrywanie przeze mnie logbooka za pomoca kombinerek bo sie przykleil do nieumytego pojemnika.

Wspolrzedne geograficzne brane z.... z sam nie wiem czego. Bledy zawsze sie zdarzaja, ale kiedy blad staje sie regula to co to znaczy?

Zamiast jednego porzadnego kesza robi sie cykl nastu mikro, nano, pikokeszy.

Jak mi toczygroszek wyskoczy z atrybutami to go wysmieje. Kogo obchodza atrybuty? A w ogole co to sa te atrybuty?

Coiny, bugi, CWG, PWG i cholera wie co jeszcze, jak to przemiescic, umiescic, zamiescic skoro wszedzie kroluja mikro, nano, pikokesze?

Dlaczego tak pisze?

Bo z ok 200 keszy, ktore ostatnio znalazlem w Polsce na przestrzeni 500 km 150 bylo gownowartych. Oczywiscie in my poor opinion.

Zaczynaja panowac stowarzyszenia, organizacje, kluby, zrzeszenia, towarzystwa i co tam sobie wymyslicie by sie przykleic do geocachingu.

Powiem szczerze, ze nie wiem dlaczego wzrasta popularnosc tej zabawy? Nie rozumiem jak mozna sie zachwycac znajdujac taki badziew i chlam?

Po linii najmniejszego oporu, minimum minimorum.

Szkoda.

Dzieki Bogu na moim terenie jest pare osob, ktorym sie jeszcze chce, ktore czuja bluesa... Niestety staja sie mniejszoscia. No i do najblizszego czeskiego kesza mam jedynie 8,68 km. :laughing:

Nic to, jak to mowi wantsky?

Bawmy sie, bo zabawa jest najwazniejsza.

No coz, jeden woli U2 drugi Weekend...

Ja wole https://www.youtube....h?v=GGtKxbu7vLI

Link to comment

Geocaching w Polsce schodzi na psy.

Zabawa sprowadza sie do znalezienia plastykowego pojemnika rozmiaru mikro byle jak upchanego, byle gdzie. Jak sie przyjrzec logom to i papierowy logbook jest przesada.

Opisy keszy albo zadne, albo na "odwal sie".

Same kesze wykonane niechlujnie, bez opisu, ze sklepowymi metkami, firmowymi etykietami. Szczytem bylo wyrywanie przeze mnie logbooka za pomoca kombinerek bo sie przykleil do nieumytego pojemnika.

Wspolrzedne geograficzne brane z.... z sam nie wiem czego. Bledy zawsze sie zdarzaja, ale kiedy blad staje sie regula to co to znaczy?

Troszkę chyba generalizujesz...

Oczywiscie daje sie zaobserowac- także na Pomorzu napływ gimbazy, która odkryła w srajfonie geocaching i postawawia się zabawic...

stawia potem takie cudo:

http://coord.info/GC55TT9

autor to załozył po trzech znalezieniach, po czym sam zdobył swoja skrytkę i obwieścił światu swoja radość z tego faktu...

Juz nie zdobywa więcej.

zatem: nalezy liczyc,że częśc badziewiastych skrytek zginie z wycieńczenia, nie będąc pielegnowanymi przez załozyciela.

Inne może zostaną zmodyfikowane przez załozycieli, któryz jakos moze dojrzeja lub zostana przeszkoleni....

Poza tym, czy musisz wszystko zbierać???

jak z opisu i dorobku autora oraz zlogów widac,że to jakieś badziewie- nie jedź, oszczędzisz sobie frustracji...

Zapraszamy na Pomorze- poszukaj skrytek abdula 65, soolasha, grzesztofa, mushina, rudzielca, szanto, mario4zion, higlandera, formicipl, keymana... ręczę,że geo- humor Ci wróci!

Głowa do góry!

Link to comment

Wpadaj do Warszawy, u nas (poza drobnymi wpadkami) jest nieźle. Powstaje dużo fajnych keszy.

I to wolnych od stowarzyszeń i towarzystw wzajemnej adoracji.

 

Na przykład: GC4ZAFT, GC51A3F, GC4ZK12, GC4W9N9, GC454K3 oraz znakomita większość serii CT, nieśmiało powiem, że GCPL też jest nie najgorsze, a finał ma chyba nawet bardzo fajny. Nad Jeziorem Zegrzyńskim też zaczęły pączkować ciekawe skrytki. I ludzie się cieszą.

Fajnych skrytek pojawia się sporo, a na dodatek znaczna liczba skrytek ewoluuje na lepsze.

 

Nie miałem okazji jeszcze szukać Twoich skrytek... ale poziom Twojej frustracji, która płynie z Twoich wypowiedzi, daje mi nadzieję na to, że jak już dojdzie do ich poszukiwań, to będą to najlpesze kesze na świecie.

Czego sobie, Tobie i wszystkim innym życzę.

 

Ja wolę to:

Link to comment

ochkarol

Mam podobne obserwacje, ale nie powiedziałbym, że polski GC schodzi na psy - powiedziałbym raczej, że doganiamy ogólnoeuropejski poziom miernoty. Nie ma co dramatyzować, kolejny etap na jakim wchodzi GC w każdym kraju, w którym przekracza pewien poziom popularności.

 

Bawiąc się w GC zaliczyłem już kilka państw, w tym znalazłem kilkadziesiąt keszy w Niemczech i Czechach, które dla mnie od zawsze są pewnymi wyznacznikami, z uwagi na popularność tam naszej zabawy.

 

Większość keszy (bazując na próbie 42 znalezień w CZ i 29 w DE (różne rejony)) u naszych zachodnich, a także południowo-zachodnich sąsiadów jest co najwyżej "średnia". Tydzień temu robiłem samochodowego traila z pobliżu lotniska w Monachium (Alle Wege führen n. Sünzhausen-Mini Power Trail 21), który był tak dramatyczny, iż mając jeszcze sporo czasu do lotu postanowiłem go spędzić pijąc kawę na stacji benzynowej, a nie jeździć po bawarskich wioskach i co 30s logować się w pojemnikach po filmie niezdarnie zamontowanych drutem na znakach, słupkach i hydrantach - koszmar!

 

Pojemnika na południu europy (IT 17, CR 27, GE 4) to już totalna porażka - pojemniki zakładane w większości przez odwiedzających dane miejsca raz do roku Niemców, nieserwisowane, roztrzaskane lub też takie, które łamią wszystkie możliwe zasady GC (sam logowałem w tym roku tradycyjnego na podstawie foto logu - prosił o to autor, bo nie ma po drodze, aby wrzucić nowy pojemnik surprise.gif). Logowałem i nie marudziłem, bo cieszyłem się, iż przynajmniej jest co logować...

Nasi reviewerzy mogliby spokojnie założyć odłam "ortodox" za co im serdecznie dziękuję, bo z czystym sumieniem mogę przyznać, że poziom keszy na południu Polski (a szczególnie w Małopolsce) jest naprawdę rewelacyjny - w środkowej i na północy niestety jeszcze nie keszowałem. Dlatego, Silesianowi oraz Galicianowi przy najbliższym spotkaniu stawiam piwo - warunek, że się oczywiście ujawnią... bad_boy_animated.gif

 

Ale ogólnie nie ma co dramatyzować - czyż nie właśnie z takich powodów ludzie GCVote wymyślili? bad_boy_animated.gif

Są też przecież FP, które moim zdaniem w większości przypadków dobrze oddają to czy po danego kesza warto czy nie warto jechać.

 

Bedąc w delegacji i mając mało czasu na zabawę, wybieram kilka dobrze ocenianych keszy (FP lub GCVote). Następnie odrzucam wszystkie bez atrybuty drive-in, który jest dla mnie w takich sytuacjach krytyczny. Przy okazji dla wszystkich "mądrych inaczej" (nawiązując do niedawnego wątku), dla których drive-in wymaga wędrowania choćby 30s przez las lub krzaki, polecam wykonanie tej czynności w garniaku, na kilkadziesiąt minut przed ważnym spotkaniem... mad.gif

 

Słowem - kończy się w PL etap kiedy człowiek cieszy się z każdego nowego pojemnika w okolicy. Patrząc na południe kraju jest już z czego wybierać i osobiście też nie zawsze mam już ochotę jechać po kesza założonego przez osoby, które znam z umiłowania do słoików, jajek niespodzianek, opakowaniach po dezodorantach czy tabletkach musujących... ;-)

 

Znajdujcie, oceniajcie, ale pamiętajcie, że też będziecie oceniani... laugh.gif

Link to comment
poszukaj skrytek abdula 65, soolasha, grzesztofa, mushina, rudzielca, szanto, mario4zion, higlandera, formicipl, keymana...

To mowisz, ze cala reszta jest gownowarta?

Szacun.

Czyli tak. Robie 600km by stwierdzic, ze 10% "skrytek" jest warta mojej fatygi bo kesze:

1. Pokazuja miejsce estetyczne,

2. Pokazuja miejscie historyczne,

3. Pokazuja miejsce ciekawe same w sobie,

4. Opis kesza sprawia, ze jestem zainteresowany,

5. Sposob ukrycia kesza zmusza mnie do wysilku jakiegokolwiek,

6. Odbiornik GPS sie przydaje.

7. Mam Buga, ktorego wreszcie moge gdzies ulozyc.

8. Last but not least mimo, ze nie jestem obrzydliwy, wziecie w reke kesza nie powoduje dyskomfortu braku ochronnej rekawicy.

 

kuchomik, to mowisz, ze te 5 jest cool?

Jak znajdziesz mojego kesza to jestem pewien, ze trafisz na najbardziej gownianego.

 

VladMordock, czy musimy doganiac kogokolwiek?

Traile to inna para kaloszy.

W czym wybierac skoro atrybuty sa do dupy?

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...