Jump to content

Spory, żale i inne niczego nie wnoszące dyskusje...


toczygroszek

Recommended Posts

A ja mam inne pytanie-żal. Czy jest "legalne" a jeśli jest to czy jest moralne logowanie fizyczne w innym dniu niż logowanie w serwisie po to tylko aby utrzymać ciągłość znalezien do badża?

Spotkałem się z takimi wpisami gdzie nie ma daty i wspólnie z kompanem doszliśmy do wniosku iż właśnie o to chodzi. Jest kilku takich "pieczątkarzy" którzy nie wpisuja daty, a kesz np rzadko odwiedzany.

Jeśli tak jest naprawdę wydaje mi się to niesprawiedliwe względem tych którzy dzielnie walczą.

Link to comment

Zalogowanie innej daty w systemie niż data wpisu do logbooka w calu utrzymania ciągu nie jest moralne. Natomiast zupełnie w porządku jest znalezienie kesza i niezalogowanie go od razu, w celu powrotu innego dnia i wpisania się do logbooka (i zalogowania online) wtedy.

Link to comment

Zalogowanie innej daty w systemie niż data wpisu do logbooka w calu utrzymania ciągu nie jest moralne. Natomiast zupełnie w porządku jest znalezienie kesza i niezalogowanie go od razu, w celu powrotu innego dnia i wpisania się do logbooka (i zalogowania online) wtedy.

 

To rozumiem, już raz ktoś mi to tłumaczył, choć moim prywatnym zdaniem jest to trochę naciągane, znalazłem to znalazłem, taka droga trochę na łatwiznę i nie jest moim zdaniem usprawiedliwieniem ponowna wizyta, ale to jest tylko mój prywatny osąd.

 

Mnie chodziło o sytuacje gdzie w logbooku jest np. pieczątka, bez daty, a wpis na stronie pojawia się później. Nie jestem w stanie sprawdzić kiedy fizycznie był wpis i porównać bo niema daty, mogę jedynie umiejscowić go między wpisami poprzedzającym i następnym, a czasami to sporo czasu. Nikogo jeszcze o to nie posądzam ale daje to możliwości do nadużyć, np. dziś znajdę kilka keszy i będę logował je dzień po dniu, chyba że zdarzy się ktoś kto znajdzie go po mnie to wpisze go z tą samą albo wcześniejsza datą.

Link to comment

Mówiąc szczerze, to ja się nie mogę doczekać co po tych dwóch dniach się stanie. Zwyczajnie szczera ciekawość mnie zżera - jeśli poprawię ten opis, to nigdy się nie dowiem. To "coś" o ile pamiętam miało się stać już tydzień temu, a tu dalej nic. No trudno, przyjdzie mi jeszcze poczekać dwa dni - wytrzymam jakoś.

Co najwyżej możliwy poślizg 1-2 dni - może równie błędnie interpretujesz informacje jak zamierzam postąpić. A postępuję tak, jak doradził mi moderator.

 

Ale ja nie wiem, czy tam jest błąd, muszę najpierw to zweryfikować. W tym celu wygrzebać mapy i sprawdzić, czy rzeczywiście góra nazywa się tak jak się nazywa, czy może tak nazywa się sąsiednia, co ostatecznie i tak nie ma żadnego znaczenia na istotę EC tam zlokalizowanego.

Grzeb, grzeb. Link do mapy dostałeś już w komentarzu do kesza, opisałem Ci również ukształtowanie terenu wraz z dojściem do EC - taki link: http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?locale=pl&gui=new&sessionID=1137174

Bełkotka jest w miejscu oznaczenia "pomnik" przy cyfrach 1.8, na końcu drogi prowadzącej na zachód poniżej San. Ziemowit.

Natomiast niezmiernie zaciekawiło mnie jedno. Niejednokrotnie pojawiają się błędy w opisach keszy. Czasem ludzie zwracają na to uwagę przez wiadomość priv, czasem w logu. Zwykle są to informacje w życzliwym tonie. Ja dostałem log zaczynający się od słów "Nie wiem kto klepnął tego earthcache-a" (przecież w pierwszym logi widać, kto "klepnął") i dalej informacje na temat nazw topograficznych, które jak wspomniałem nie mają żadnego znaczenia dla istoty EC.

Czego oczekujesz od człowieka, któremu sam w "życzliwej" formie proponowałeś aby "zabrał swoje zabawki i poszedł z tej piaskownicy". Trochę szacunku nieznajomym okazuj, odwdzięczą Ci sie tym samym. Teraz jestes na celowniku :laughing:

Wpis usunąłem, mając jednakże jego kopię w skrzynce mailowej. Kilka dni później, ku mojemu zdziwieniu dostałem maila informującego mnie, że jeśli nie zmienię tego opisu, to sprawa pójdzie "wyżej", a później jeszcze kilka, w których dostaję ultimatum np. o treści "masz jeszcze klika dni".

Zadziwia mnie, czemu zamiast napisać "hej, zauważyłem, że masz błąd", pisze się to w formie groźby.

Groźby? Przedstawiłem dowody, opisałem działania jakie podejmę zresztą zgodnie z regulaminem (chyba, bo nie chce mi sie czytać) oraz z sugestiami innych osób. To są groźby? Zastanawiam się jak byś zareagował jakbym Ci powiedział "dobranoc" - że Ci śmierci życzę????

Mając - jak piszesz - cały czas zarchiwizowany mój pierwszy wpis nie raczyłes się zapoznać z moimi argumentami. Żądasz kultury a czy nie mogłeś poprosić, dopytać o szczegółowe informacje? Uznałeś że to by Cię poniżyło??

Te kilka następnych meili to nie były tylko z mojej strony wysyłane, brałeś mnie na litość, choć za sam czas poświęcony na odpisanie mi mogłeś info sprawdzić i poprawić.

No ale, jak ta góra ma 2 nazwy??

I rózne źródła róznie podają???

Góra nie ma dwóch nazw, przynajmniej na Przedziwną Winiarska się nie mówi. Z innych źródeł na Przedziwną mówi się też Łysówka bądź Krzemionki.

Potwierdza to też Wikipedia

Toś znalazł źródło :D:D:D

Potwierdziła to też osoba pochodząca z tej miejscowości, która robiła mi korektę opisu.

Mapa nie jest wyrocznią, zawiera ona tak samo błędy jak tekst słowny.

Ciekawe, co to za osoba nieznająca swoich okolic. A tak się składa, że ja też pochodzę z Iwonicza Zdroju.

Jak nadal upierasz się przy swoim to co powiesz na Państwowy Rejestr Nazw Geograficznych bądź mapy opracowane przez Wojciecha Krukara (poszukaj sobie, kto zacz) - może masz rację i ta osoba z Iwonicza, która Ci korektę robiła ma większą wiedzę niż Wojtek :D:D:D

Co do kolegi Toczego to jest chyba ostatnia osoba, której można zarzucić cokolwiek. Z tego co się orientuję to gość zna się na geologii i geografii jak mało kto i w dodatku jest doświadczonym keszerem.

Błogosławieni żyjący w nieświadomości...

Wierzę w to, że jeżeli dowiedzie ktoś, że jest błąd to Toczy to zmieni. Więc do dzieła.

Mówiąc szczerze, to ja się nie mogę doczekać co po tych dwóch dniach się stanie. Zwyczajnie szczera ciekawość mnie zżera - jeśli poprawię ten opis, to nigdy się nie dowiem. To "coś" o ile pamiętam miało się stać już tydzień temu, a tu dalej nic. No trudno, przyjdzie mi jeszcze poczekać dwa dni - wytrzymam jakoś.

longmen76 - mocną masz wiarę...

 

Dwa dni minęło...

Link to comment

A ja mam inne pytanie-żal. Czy jest "legalne" a jeśli jest to czy jest moralne logowanie fizyczne w innym dniu niż logowanie w serwisie po to tylko aby utrzymać ciągłość znalezien do badża?

Spotkałem się z takimi wpisami gdzie nie ma daty i wspólnie z kompanem doszliśmy do wniosku iż właśnie o to chodzi. Jest kilku takich "pieczątkarzy" którzy nie wpisuja daty, a kesz np rzadko odwiedzany.

Jeśli tak jest naprawdę wydaje mi się to niesprawiedliwe względem tych którzy dzielnie walczą.

Wydaje mi się że jest to Twoja nadinterpretacja. Skoro kesz jest rzadko odwiedzany to równie dobrze można wpisać datę z przyszłości. A jak jest często odwiedzany to również i najwyżej jak ktoś się przyczepi do daty to tłumaczyć się, że wpisało się błędną datę w logbooku.

 

BTW. Mi niejednokrotnie zdarzało się w logbooku wpisać przez pomyłkę datę o jeden dzień do tyłu lub na przód. Ale w internecie wpisywałem już poprawnie. Czy w takim razie również oszukuję? :)

Link to comment

A ja mam inne pytanie-żal. Czy jest "legalne" a jeśli jest to czy jest moralne?

 

Odpowiedz sobie sam na pytanie i baw się jak chcesz. Inni też będą bawić się zgodnie z własnym sumieniem i git. Oczywiście masz prawo do swojego zdania, ale nie emocjonowałbym się za bardzo. To tylko zabawa :)

Gwoli wyjaśnienia - ja tak nie robię. Zapełnienie kalendarza mało mnie obchodzi.

Link to comment

A ja mam inne pytanie-żal. Czy jest "legalne" a jeśli jest to czy jest moralne logowanie fizyczne w innym dniu niż logowanie w serwisie po to tylko aby utrzymać ciągłość znalezien do badża?

Spotkałem się z takimi wpisami gdzie nie ma daty i wspólnie z kompanem doszliśmy do wniosku iż właśnie o to chodzi. Jest kilku takich "pieczątkarzy" którzy nie wpisuja daty, a kesz np rzadko odwiedzany.

Jeśli tak jest naprawdę wydaje mi się to niesprawiedliwe względem tych którzy dzielnie walczą.

Wydaje mi się że jest to Twoja nadinterpretacja. Skoro kesz jest rzadko odwiedzany to równie dobrze można wpisać datę z przyszłości. A jak jest często odwiedzany to również i najwyżej jak ktoś się przyczepi do daty to tłumaczyć się, że wpisało się błędną datę w logbooku.

 

BTW. Mi niejednokrotnie zdarzało się w logbooku wpisać przez pomyłkę datę o jeden dzień do tyłu lub na przód. Ale w internecie wpisywałem już poprawnie. Czy w takim razie również oszukuję? :)

 

To ja dopisze do listy serie innych "nagannych" zachowan:

- wpisywanie sie do logbooka przy zakladaniu kesza, aby "automatycznie" lapac FTFa

- zakladanie keszy o skali D/T dobieranej pod indywidualne potrzeby matrixa 81

- zakladanie keszy na konta-wydmuszki

- (wczesniejsze) znajdowanie adoptowanych keszy

- "zbieranie" duzej ilosci znalezionych keszy, aby zalogowac jednego dnia (kolejny elektroniczny badge)

- ...

i tak dalej, i ile tego chcemy.

 

Potem dodajmy do tego wszelkie inne zarzuty (zle D/T, opisy od czapy (bo hint po reaktywacji zostal dla starej lokalizacji), smieci w keszu, smieci wokol kesza, brak giftow w pudelkach (ooops, sorry - jezeli juz to Pudelkach. wlasciwa nazwa - pojemnikach :) ), nielogowanie trackabli, nielogowanie znalezien na czas (max 1,5 godziny inaczej baty!!!!),... ), i juz mamy piekne piekielko, gdzie kazdego usmazymy, uwedzimy, zedrzemy skore, posolimy i pozremy na przystawke.

 

Nie macie innych problemow?

 

Podpisany - ja, Cheater Pierwszej Klasy, Mąciwoda i Wredny Maruda w jednym!

Link to comment

Spider, nie kumasz czaczy ;) jeszcze raz: rozumiem, pomyłki się zdarzają, ale sytuacja jest taka: jadę odwiedzić kilka keszy, podejmuję je i zauważam iż przede mną jest pieczątka, ale bez daty znalezienie. po czym np. na stronie niema tego zalogowanego, ja loguje swoje po czym dzień, dwa później ten od pieczątki loguje swoje znalezienie dzień wcześniej niż ja (kolejność zachowana). Ok jest to realne, a teraz kesz oddalony o 250 m, ta sama sytuacja, ten sam dzień znalezienia przeze mnie, ta sama pieczątka wcześniej i na stronie zalogowane 3 dni temu.

Nie wydaje ci się podejrzane że ten ktosiek wbijał pieczątkę w kilku keszach w ciągu jednego dnia? Nie wpisuje specjalnie daty a potem przez najbliższe 3-4 dni loguje skrzynki podjęte fizycznie w ciągu jednego dnia, tak dla ciągłości. W przypadku kolejnego wpisu (jak mój w pierwszym przypadku) loguje z datą wsteczną aby kolejność wpisów fizyczna i wirtualna się zgadzała.

Zwykłe oszustwo :> nie mówię że tak jest ale teraz będę sie bacznie przyglądał pewnym wpisom ;P

 

Edit: do postów które pojawiły się w trakcie pisania tegoż:

wantsky: masz pełną rację, przestaje się przejmować, to jedynie wyrobi moje zdanie na temat niektórych osób.

y_a_h_oo: ty tez masz rację, do listy dopisałbym jeszcze nie logowanie FTFa od razu po znalezieniu, czasami szkoda jechać myśląc że jeszcze tam jest. Sam kajam się gdyż podpadam pod twoją listę: "brak giftow w pudelkach" ale powoli to zmieniam, zaczynam odwiedzać swoje naprędce założone keszynki i uzupełniam:)

 

Proponuję zakończyć dyskusję, otrzymałem pełna odpowiedź na swoje pytanie/żale, Dziękuję.

Edited by meniorek
Link to comment

Logowanie keszy w innej dacie niż nastąpił wpis do fizycznego logbooka to zwykłe oszustwo i wszystkie pochodne takiego zachowania także. Kropka.

 

Ale nie widzę problemu z zakładaniu keszy pod indywidualne potrzeby matrixa (O ILE D/T JEST DOBRANE PRAWIDŁOWO!) i kesz sam w sobie jest wartościowy!

Co do keszy adoptowanych: jako chyba ósmy kesz w życiu znalazłem taki którego ostatnio stałem się właścicielem. Nie bardzo wiem dlaczego miałbym teraz usuwać log potwierdzający znalezienie...

Link to comment

Logowanie keszy w innej dacie niż nastąpił wpis do fizycznego logbooka to zwykłe oszustwo i wszystkie pochodne takiego zachowania także. Kropka.

 

To tylko Twoja opinia (do której masz prawo, naturalnie), ale każdy robi tak jak lubi czasami oszukując jedynie samego siebie. Kropka.

 

Co do keszy adoptowanych: jako chyba ósmy kesz w życiu znalazłem taki którego ostatnio stałem się właścicielem. Nie bardzo wiem dlaczego miałbym teraz usuwać log potwierdzający znalezienie...

 

Ja zrozumiałem, że chodziło o to, że ktoś adoptuje kesza i po adopcji wpisuje antydatowanego loga, że znalazł/a. Nie sądzę, żeby Jasiowi chodziło o to, żeby usuwać wpisy.

Link to comment

@meniorek

Cześć,

Twoje podejrzenia są jak najbardziej słuszne. Nie widzę powodu dla którego wbija się pieczątkę do logbooka i nie wpisuje daty. Wiadomo czasem może się zdarzyć zapomnieć. Ale jak to jest już seria to jest to zrobione w jednym celu. Z uwagi na okolice w których jesteś aktywny chyba wiem o kogo chodzi. Też widziałem w swoim keszu pieczątkę bez daty. Po resztą ci co mają pieczątki bez datownika wpisują ją ręcznie. Cóż jeżeli chcesz z tym walczyć to zawsze możesz umieścić ostrzeżenie w listingu, że wpisy bez daty w logbooku będa usuwane - i potem sprawdzaj i usuwaj. Tylko moim zdaniem doprowadzi to do ekalacji konfliktu i wojny. A nie o to tutaj chodzi. Lepszym sposobem jest załapanie delikwenta na jego wędkę. Jeżeli znajdziesz takich kilka keszy wpisujesz się do logbooka z datą jaką byłeś ale nie logujesz na stronie (robisz fotki logbooków z wpisami). Czekasz do momentu aż w końcu pieczątkarz zaloguje. Jeżeli zaloguje po Twojej wizycie to masz czarno na białym, że oszukuje. Potem robisz event w jego zasięgu lub udajesz się na taki na którym on jest i robisz przedstawienie. Robisz mu taką "reklamę w środowisku", że hej.

@yahoo

Tu nie chodzi o zachowania osób, które są z wypierdziuchy małej w której jest kilka keszy i kombinują. Tu z dużym prawdopodobieństwem chodzi o osobę, która chce się wyróżniać i być podziwiana za swe dokonania. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu ale wtedy trzeba postępować moralnie i zgodnie z zasadami. Choćby z tego powodu, że wtedy jest się wzorem dla tych, którzy swoją przygodę zaczynają. Dawajmy im przykłady jak kombinować to zrobi się z GC bagno. W związku z tym uważam, że wszystkie złe zachowania trzeba piętnować i pokazywać delikwentów palcami.

A o tych wszystkich opisanych przez Ciebie przekrętach usłyszałem kiedyś na evencie i nie mogłem w to uwierzyć, że ktoś może tak robić - bo przecież to zabawa i bawimy się dla siebie. Jedna okazuje się, że niektórzy bawią się na pokaz i robią wszystko i za wszelką cenę by być NAJ.

@Murazor

Co do znajdowania keszy i późniejszego powrotu do nich i ich logowania. Jak to się zdarzy raz lub dwa to można to przełknąć - wiadomo. Ale tak podchodząc do sprawy to mogłem w zimę jak mroziło po minus kilkanaście stopni a miałem szukać skrytek w centrum i okolicach rano przed pracą, kiedy mi zależało na czasie to mogłem sobie w weekend namierzyć 5 skrytek na cały tydzień roboczy i nie zważając na mróz, śnieg w tygodniu mieć komfort psychiczny i logować na luzie wcześniej namierzone skrytki. Ale tak nigdy nie zrobiłem bo uważam, że takie zachowanie jest niemoralne i nieuczciwe. Jest różnica jak trzeba codziennie pojechać po kesza i go znaleźć. Jest zawsze ryzyko, że będzie za dużo ludzi, kesza nie znajdzie się albo skrytka znikła.

 

Reasumując, wszystko co jest związane z geocachingiem i powiązanymi statystykami, badżami i pasami robię dla siebie a nie na pokaz. Dla innych to staram się zakładać kesze.

Link to comment

Jeżeli zaloguje po Twojej wizycie to masz czarno na białym, że oszukuje. Potem robisz event w jego zasięgu lub udajesz się na taki na którym on jest i robisz przedstawienie. Robisz mu taką "reklamę w środowisku", że hej.

 

Ale po co??

Sadzisz, że tak działajac samemu zyskasz uznanie 'w środowisku'??

Link to comment

Twoje podejrzenia są jak najbardziej słuszne. Nie widzę powodu dla którego wbija się pieczątkę do logbooka i nie wpisuje daty. Wiadomo czasem może się zdarzyć zapomnieć. Ale jak to jest już seria to jest to zrobione w jednym celu.

 

Ja wbijam pieczątkę i nie wpisuję daty i nie robię tego w celu zapełniania czegokolwiek. Nie rozumiem po co się tak pałujecie w tym temacie.

Link to comment

Jest różnica jak trzeba codziennie pojechać po kesza i go znaleźć. Jest zawsze ryzyko, że będzie za dużo ludzi, kesza nie znajdzie się albo skrytka znikła.

 

Wcześniej namierzony kesz też może w międzyczasie zniknąć lub być tak zamugolony, ze nie da się go podjąć i wpisać wtedy, kiedy by się chciało. Albo może zostać przemieszczony w inne miejsce... "Znalezieniem" z punktu widzenia reguł gry jest wpisanie się do fizycznego logbooka, a nie namierzenie pojemnika.

Link to comment

"Znalezieniem" z punktu widzenia reguł gry jest wpisanie się do fizycznego logbooka, a nie namierzenie pojemnika.

 

Och, dziekuje!

Przypomnieliście mi o kolejnej porcji zdarzen nagannych i do publicznego pietnowania:

- logowanie "widzianych" pojemnikow ("bo obok byli Mugole, ale kesza widzialem")

- logowanie grupowe ("bylismy tam grupa, jeden sie wspial na drzewo i nas wpisal" - to juz zesmy przerabiali na forum)

- foto-logowanie

- logowanie "Found it" i wpisanie do loga - "nie znalazlem, kesza chyba nie ma na miejscu" (Brawa!!! Aplauz!!! Mam juz takich kilka wpisow :D )

- auto-reaktywacja ("nie znalazlem, wiec pewno kesza brak - reaktywuje")

 

To moze zrobmy tak, ze bedzie mozna zalogowac "Found it", gdy znalezienie bedzie potwierdzone fotograficznie, z data i pieczatka okolicznego urzedu, w obecnosci dwoch niezaleznych swiadkow (w tym przynajmniej jeden Reviewer, a co!). Na bank zabawa bedzie sie rozwijala.... ;)

 

Ale mam dzis wisielczy humor. To chyba z powodu przygotowan do moich Madness :anibad:

Link to comment

Przypomnieliście mi o kolejnej porcji zdarzen nagannych i do publicznego pietnowania:

 

W zadnym wypadku.

 

Na takie rzeczy nalezy zwrocic uwage userowi w sposob najbardziej delikatny z mozliwych.

Nalezy wziac pod uwage mozliwosc wyslania tajnego maila tak by w zadnym wypadku inny, postronny user nie mogl o zdarzeniu nagannym przeczytac, np w logu. By ten inny, postronny user nie dowiedzial sie, ze pewnych rzeczy nie nalezy robic, a jezeli juz tak postepuje to by nie nabral podejrzen, ze postepuje niestosownie. Przy czym nie ma nigdy pewnosci co do nagannosci zdarzen i w ten spsob sami bronimy sie przed zarzutami o stawianie bezpodstawnych zarzutow, rzucania kalumnii i oszczerstw .

Mozemy komus niechcaco humor zepsuc, a przeciez chodzi o to by sie bawic, a kazdy bawi sie jak umie.

Link to comment

Ale po co??

Sadzisz, że tak działajac samemu zyskasz uznanie 'w środowisku'??

 

Oczywiście nie dla uznania, ale do piętnowania oszustów. Ja nigdy nie oszukuję i oszustów nie lubię i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Uważam, że jeżeli gramy w grę to grajmy uczciwie. Bo jak każdy będzie robił jak uważa a nie zgodnie z przyjętymi zasadami to moim zdaniem zrobi się syf.

 

Ja wbijam pieczątkę i nie wpisuję daty i nie robię tego w celu zapełniania czegokolwiek. Nie rozumiem po co się tak pałujecie w tym temacie.

 

Nie pałujemy tylko dyskutujemy. Moim zdaniem to dość ważna sprawa. Oczywiście dla osób uzależnionych od badży. Bo innych to guzik obchodzi kto kiedy loguje. Co do wbijania pięczątki bez daty. To jak to w końcu jest ? Co fizyczny log ma zawierać ? Nick z datą czy bez daty. Bo jak bez daty to szkoda logbooków - zwłaszcza tych mikro - będą się dwa razy wolniej zapełniać. Teraz zrezygnujmy z daty a za moment zrezygnujmy wogóle z wpisu tylko walnijmy zdjęcie logbooka i dałączny do internetowego loga.

 

Wcześniej namierzony kesz też może w międzyczasie zniknąć lub być tak zamugolony, ze nie da się go podjąć i wpisać wtedy, kiedy by się chciało. Albo może zostać przemieszczony w inne miejsce... "Znalezieniem" z punktu widzenia reguł gry jest wpisanie się do fizycznego logbooka, a nie namierzenie pojemnika.

 

Mało prawdopodobne, ale możliwe bo wiem że pojemniki wędrują. Dla mnie znalezieniem jest znalezienie pojemnika i wpis fizyczny do logbooka (z datą). Uważam, że jak już namierzyłem pojemnik i mogę go podjąć (bo może być czasem 20 metrów na drzewie) to powinno się zalogować a nie zostawić na inne czasy. Ja zawsze loguję podjęte pojemniki i uważam to za prawidłowe postępowanie.

 

@Yahoo i @Ochkarol

Niestety nie chwyciłem gdzie zaczyna się ironia a gdzie kończy, więc.... idę się napić.

Link to comment

Uważam, że jak już namierzyłem pojemnik i mogę go podjąć (bo może być czasem 20 metrów na drzewie) to powinno się zalogować a nie zostawić na inne czasy. Ja zawsze loguję podjęte pojemniki i uważam to za prawidłowe postępowanie.

 

Jak dla mnie, to to już zdecydowanie jest nadgorliwość. B)

 

Na podobnej zasadzie:

- Znalezienie pojemnika chwilę przed północą i zalogowanie go od razu na kolejny dzień - nieprawidłowe

- Znalezienie pojemnika przed północą poczekanie z wpisaniem się do północy i zalogowanie - OK

- Czekanie do północy z rozpoczęciem szukania - nadgorliwość

Link to comment

To jak to w końcu jest ? Co fizyczny log ma zawierać ? Nick z datą czy bez daty.

 

"Physical caches can be logged online as "Found" once the physical log has been signed." - nie ma słowa o dacie.

 

Nadal uważam, że to pałowanie i żadna dyskusja, w dyskusji się dyskutuje, a Ty wiesz przecież lepiej.

Poza tym jeśli posługujemy się słowami "oszust" i "piętnowanie", to wkraczamy na emocjonalne tereny, które mi są całkowicie obce. Wytykanie kogoś palcami za to, że loguje inaczej niż bym chciał? Serio? To może wprowadźmy jeszcze publiczną chłostę. Napiszę do GS, może przyśle bicze ze swoimi logotypem.

Ja już wolę być po stronie tych logujących "niewłaściwie", bo takie mądrzenie się i pokazywanie "ja jestem fajny, a oni nie" jest mniej dojrzałe niż oszukiwanie samego siebie i logowanie innych dat.

Link to comment

Znaczy sie w jaki sposob has been signed?

+ wystarczy?

Az mnie to zainteresowalo.

 

Logiczną wydaje się interpretacja jakoby zachodziła konieczność wpisania swojej nazwy GC, którą jednoznacznie można zweryfikować z wpisem internetowym. To pytanie było serio czy piątkowa wyobraźnia poniosła? :)

Link to comment

Znaczy sie w jaki sposob has been signed?

+ wystarczy?

Az mnie to zainteresowalo.

 

Musi wystarczyć. Inaczej mielibyśmy do czynienia z dyskryminacją osób z długimi nickami, co oczywiście jest niekonstytucyjne, niemoralne itp...

 

Aż mi głupio, że zamiast jak człowiek logować "plusikiem", szpanuję wbijając wszędzie te swoje pieczątki (z wbudowanym datownikiem).

Link to comment

@wantsky

No to rozumiem, że data nie jest konieczna. Więc nie muszę jej w takim razie wpisywać.

Dla Ciebie pałowanie a dla mnie nie. Nigdzie nie napisałem, że wiem lepiej. I powiem tak, ze jestem początkującym w swoim mniemaniu i dlatego tu jestem, czytam i chcę rozmawiać i dyskutować.

Stawianie sprawy tak "w dyskusji się dyskutuje, a Ty wiesz przecież lepiej" powoduje, że nie wiem jak mam pisać, żeby się nie narazić. Weź pod uwagę, że sporo Twoich wpisów można by też skwitować takim samym zdaniem "w dyskusji się dyskutuje, a Ty wiesz przecież lepiej" jak Ty skwitowałeś mnie, więc daj luz i pozwól wyrażać mi swoje zadanie. Bo jak się powtórzę nie uważam, że wiem lepiej.

Co do oszustów - tak trzeba ich piętnować i wytykać palcami. Bo moim zdaniem logowanie keszy z inną datą niż znalezienie jest nie w porządku - i tu mam na myśli jedynie sytuację w kwestii dwóch badży - The Daily Cacher i The Calendar Cacher - w innych wypadkach to nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

A jeżeli uznajemy tak, że można logować z inną datą w systemie niż znalazło się kesza to może ktoś sobie zalogować kesze w jednym dniu które znalazł w ciągu ostatnich 2 tygodni (np. wszystkie z wakacji - a znalazł np. ponad 400 keszy) i będzie miał diamenta za 400 znalezień jednego dnia oraz punkty do pasa za 200 znalezień jednego dnia. Będzie to OK czy nie ? Ciekawy jestem Twego zdania w tej kwestii - pytam poważnie.

Link to comment

Bylo serio.

Ale jak mniemam to jest tylko interpretacja, logiczna lub mniej?

Skoro nie ma nic o dacie i "logicznym" sie wydaje nie umieszczanie jej to skad taka "logiczna" interpretacja o jednoznacznym weryfikowaniu?

Czyli pieczatki i wlepki odpadaja? :lol:

Osobiscie uwazam, ze data z nickiem w logbooku do podstawa, ale jak widac prawie wszystko w geocechingu podlega indywidualnej interpretacji.

Zle to wrozy na przyszlosc, zwlaszcza w Polsce.

 

Ale nic to bawmy sie z data czy tez bez daty.

Link to comment

Na podobnej zasadzie:

- Znalezienie pojemnika chwilę przed północą i zalogowanie go od razu na kolejny dzień - nieprawidłowe

- Znalezienie pojemnika przed północą poczekanie z wpisaniem się do północy i zalogowanie - OK

- Czekanie do północy z rozpoczęciem szukania - nadgorliwość

 

Jakis czas temu Wielebny GS wymyslil w dobroci swojej souveniry za znalezienie kesza w kazdy dzien jednego miesiaca. Cool.

Ale jaki byl przy tym przekaz marketingowy? Pamietacie?

To leguchno przypomne - idz na kesza w okolicy polnocy, znajdz dwa i zaloguj dwa z roznymi datami ("loguj przed i po polnocy"). Tak, wyglada na to, ze data jest wazna. ALE pamietajcie rowniez, ze w laskawosci swojej Wielebny Marketing w domysle mowi o logowaniu keszy online! Przeciez nikt nie robi tego offline, to takie oldschoolowe :)

A my Male Misie rozmawiamy o logowaniu na papierowych karteczkach... ;)

 

Aby zmierzac ku podsumowaniu:

moim zdaniem bedzie tyle opinii ilu szukajacych. I chyba kazda z nich jest dobra. Moge nie lubic wpychajacych sie na drodze spryciazy, ale przeciez prawo nie daje mi mozliwosci zabijania ich na miejscu (nawet jezeli stanowia smiertelne zagrozenie dla zycia innych). Preferowalbym rowniez takie zachowania, ktore nie pietnowalyby nikogo za sposob, w jaki sie bawi, bo za przeproszeniem na podstawie jakiego paragrafu? Jest jakis? Nie. No to cool.

 

Jezeli ktokolwiek ma problem ze mna, moim zachowaniem lub moimi pogladami to moze mi to powiedziec w nos lub obgadywac mnie w miedzy soba. Ale na publiczny pregierz to nikt z nas nie zasluzyl (chociaz jak kazdy z nas mam kilku Uogolnionych Kolegow ktorym bym... ;) )

Link to comment
ALE pamietajcie rowniez, ze w laskawosci swojej Wielebny Marketing w domysle mowi o logowaniu keszy online! Przeciez nikt nie robi tego offline, to takie oldschoolowe :)

Tyle, że oficjalna aplikacja na androida liczy czas wg PDT. Jak się w Polsce zaloguje skrytkę przed 8 lub 9 rano (zależy czy latem czy zimą) to data logowania będzie z dnia poprzedniego. Azjaci mają jeszcze gorzej ;)

Edited by Spider
Link to comment
moim zdaniem bedzie tyle opinii ilu szukajacych. I chyba kazda z nich jest dobra.

Absolutnie nie zgadzam sie.

Gdy grajac w szachy jednego cieszy danie mata, a drugiego zdzielenie przeciwnika szachownica po lbie, bo w regulaminie nie ma nic o dodatkowym wykorzystaniu szachownicy, to nie prawda, ze obaj maja racje bo liczy sie fun.

Jakies minimalne zasady, takie minimum minimorum, tworzenia keszy i ich odnajdywania powinny byc przestrzegane.

Zasada, ze musi byc pojemnik i musi byc papierowy logbook powoduje, ze coraz liczniej powstaja kesze, w ktorych jest pojemnik(znalazlem sloik z etykiietka powidel sliwkowych) i kawalek papieru i nic wiecej.

Sadze, ze nie ogladajac sie na CENTRALE, mozna by bylo wypracowac jakies obowiazujace standardy.

W Czechach maja swoich betatesterow mimo, ze CENTRALA nic o niczym takim nie wspomina. My mozemy miec standardy, ktorych przestrzeganie utrzyma te zabawe na przyzwoitym poziomie.

Zasada niech kazdy bawi sie jak umie bo zabawa jest najwazniejsza jest do dupy.

Link to comment

Nie.

Sugeruje, ze powinnismy miec wspolnie wypracowane zasady zakladania i znajdowania keszy.

Zasady opublikowane np na geocaching.pl. Zasady, na ktore mozna by sie bylo powolywac gdyby sam kesz, albo sposob logowania znalezienia odbiegal od nich.

Kto by je dokladnie ustalil?

Sadze, ze ustalenie tych 3 czy 4 bardziej szczegolowych, najbardziej podstawowych zasad dla naszych recenzentow nie byloby wiekszym problemem.

Siegniecie do korzeni.

Edited by ochkarol
Link to comment

Co do oszustów - tak trzeba ich piętnować i wytykać palcami.

 

No i widzisz, tu się nigdy nie zgodzimy. Kto dla jednego oszustem, dla innego nie. Piętnować i wytykać palcami - takie zapędy uważam za chore, ale to pewnie już inna dyskusja.

 

Ostrzegam lojalnie - jeśli ktoś komukolwiek zrobi psychiczną krzywdę (a używając słów piętnowanie i wytykanie palcami potrafię sobie wyobrazić różne scenariusze) w ten sposób, będę pierwszy, który zareaguje jak najostrzej, z korespondencją z Groundspeakiem włącznie.

Edited by wantsky
Link to comment

Ja się nie czuję w ten sposób oszukiwany. Oszukują same siebie te osoby, które tak robią i nic mi do tego.

 

Tu się z tobą zgadzam w 100%. Ja też gram dla siebie i własnej satysfakcji. I oszukiwanie w tej grze jest to oszukiwanie samego siebie.

 

No i widzisz, tu się nigdy nie zgodzimy. Kto dla jednego oszustem, dla innego nie. Piętnować i wytykać palcami - takie zapędy uważam za chore, ale to pewnie już inna dyskusja.

 

Ostrzegam lojalnie - jeśli ktoś komukolwiek zrobi psychiczną krzywdę (a używając słów piętnowanie i wytykanie palcami potrafię sobie wyobrazić różne scenariusze) w ten sposób, będę pierwszy, który zareaguje jak najostrzej, z korespondencją z Groundspeakiem włącznie.

 

Spoko luzik. Tak samo jak dla mnie wytykanie palcami i piętnowanie to może być zupełnie co innego co dla Ciebie. Ja nie zamierzam nikogo przypalać żelazem ani szykanować. Ciężko takie sprawy wyjaśniać w postach na forum, może jak się kiedyś spotkamy to pogadamy. Chodzi mi między innymi o sytuacje kiedy delikwent w grupie keszerów pokazuje jaki to on nie jest "zarąbiaszczy" bo zrobił ciągłość znalezień i szybko bijcie mi brawo. A wiem jak ten ciąg został zrobiony. Wtedy ja na pewno zwrócę uwagę tej osobie o tej sytuacji i powiem, że to się tak nie robi. W związku z tym chyba wytykanie palcami i piętnowanie to pewnie za mocne określenie jakie użyłem, ale właśnie myślałem o takich właśnie sytuacjach.

Także nie sądzę, żebyś musiał reagować ostro i pisać do GS.

Osobiście bardzo zależy mi jak na najlepszej atmosferze ale tak samo bardzo mi zależy na grze fair play.

Link to comment

Chodzi mi między innymi o sytuacje kiedy delikwent w grupie keszerów pokazuje jaki to on nie jest "zarąbiaszczy" bo zrobił ciągłość znalezień i szybko bijcie mi brawo. A wiem jak ten ciąg został zrobiony. Wtedy ja na pewno zwrócę uwagę tej osobie o tej sytuacji i powiem, że to się tak nie robi.

 

Pełna zgoda.

Link to comment

Chodzi mi między innymi o sytuacje kiedy delikwent w grupie keszerów pokazuje jaki to on nie jest "zarąbiaszczy" bo zrobił ciągłość znalezień i szybko bijcie mi brawo. A wiem jak ten ciąg został zrobiony. Wtedy ja na pewno zwrócę uwagę tej osobie o tej sytuacji i powiem, że to się tak nie robi.

 

Pełna zgoda.

 

Widzisz do czego doprowadziła dyskusja?:) dwa przeciwstawne punkty widzenia wypracowały kompromis i doszły do wspólnego zdania :D

Jako że ja rozpocząłem temat to w tym momencie, po raz drugi, proponuje uznać go za zamknięty. Jak pisałem wcześniej ja już odpowiedzi satysfakcjonujące otrzymałem.

 

Pozdrawiam

Link to comment

Warto zwrócić uwagę, ze w sporcie istnieje coś takiego jak poziom "rules enforcement", że się tak z angielska wyrażę. Na przykład w biegach: podwórkowe "ścigamy się do trzepaka i z powrotem" nie wymaga nie tylko sędziego, czy pomiaru czasu, ale nawet ściśle wyznaczonych linii startu i mety. Po drugiej stronie skali można ustawić np. finał olimpijskiego sprintu.

 

Podobnie w geocachingu: gdy ktoś zbiera skrytki czysto "rozrywkowo", to nikt większej uwagi nie zwróci na fakt czy zalogowanie online i zalogowanie w logbooku fizycznym mają te sama datę. I nikt tu nikogo o kant posądzał nie będzie, byłoby to żałosne... Ale gdy w grę wchodzi współzawodnictwo w rankingach, to od uczestników tego współzawodnictwa należy wymagać dużej precyzji w logowaniu swoich znalezień - w końcu wyniki porównuje się miedzy graczami. Zły wpis tutaj może być pomyłką, a może być kantem - w tym wypadku oszukaniem nie tylko siebie, ale i innych uczestników gry.

Link to comment

nasuwały mi się podobne skojarzenia jak Murazorowi, tyle że z piłką nożną podwórkową.

są tacy, którzy sobie liczą bramki, asysty, rzuty wolne i faule. pieczołowicie wszystko notują (wraz z datami), analizują.

inni liczą drużynowo, robiąc ligę "miszczuf", gdzie puchar za zwycięstwo jest dla całej drużyny, w dodatku wirtualny, ale daje satysfakcję każdemu.

jedni grają godzinę miesięcznie w butach za 500zł, inni w trampkach codziennie, do upadłego.

 

wszyscy grają w piłkę, ogólne zasady są te same, chociaż bramki, boiska i piłki różne.

jedyna różnica to gra do jednej bramki w przypadku geocachingu ;-)

Link to comment

jedyna różnica to gra do jednej bramki w przypadku geocachingu ;-)

 

Do jednej bramki, na różnych boiskach, do tego w "nogę" piłeczką do tenisa...

 

W logach przecież wpisujemy: nick i datę. Taka zasada. Chamska, odgórna i nie nasza. Wpierw na wilgotnym papierku a później z herbatką w tle na portalu. To ma taki warunek i kolejność. W innym razie to DNF. Skarb nie zaliczony. Chyba, że ktoś samogwałt nazywa seksem to nie pogadamy o zaliczonych blondynkach. Proste.

 

Pozdrawiam. Lukas.

Link to comment

[...]wystarczy zrezygnować z paczki fajek/kebaba/piwa czy dwóch/kawy w starbaksach* tygodniowo i koszt jest nieodczuwalny.

Chciałem się pożalić, że nie mam w/w nałogów i mieszkam na takich peryferiach, że nawet nie wiem gdzie jest najbliższy starbaks (domyślam się, że to jakaś nieprzyzwoicie droga kawiarnia?) i w związku z tym nie mam za bardzo na czym zaoszczędzić tego znikomego kosztu :laughing: Na szczęście geocaching również nie jest moim nałogiem więc nie jest to dla mnie problem :rolleyes:
Link to comment

[...]wystarczy zrezygnować z paczki fajek/kebaba/piwa czy dwóch/kawy w starbaksach* tygodniowo i koszt jest nieodczuwalny.

Chciałem się pożalić, że nie mam w/w nałogów i mieszkam na takich peryferiach, że nawet nie wiem gdzie jest najbliższy starbaks (domyślam się, że to jakaś nieprzyzwoicie droga kawiarnia?) i w związku z tym nie mam za bardzo na czym zaoszczędzić tego znikomego kosztu :laughing: Na szczęście geocaching również nie jest moim nałogiem więc nie jest to dla mnie problem :rolleyes:

Psa tez nie masz? To tez kosztuje...

Link to comment

Nie mam... A gdybym miał to co, miałbym go głodzić żeby sobie ułatwić szukanie pudełek?

Wiesz, czasem mam wrażenie, że niektórzy użytkownicy forum mają prowizję od ilości PM w Polsce... Nie wiem po co ten komentarz, przecież napisałem, że to nie jest dla mnie problemem... Że tak powiem - to był żal "retoryczny".

Link to comment

Wiesz, czasem mam wrażenie, że niektórzy użytkownicy forum mają prowizję od ilości PM w Polsce...

 

Tak, ja dostaję rakietę Patriot i flagę USA za każde 100 nowych PMów w Polsce. Idę na werbunkowego miesiąca.

Oh, słabo negocjowałeś, ja mam wizę za darmo i 25 dolców od sztuki! :laughing:

Link to comment
Jakby zrobić porządek w kujawsko-pomorskim z keszami, które są na mapie to by się okazało, że w rzeczywistości jest ich o wiele mniej. Keszy nie ma a w logach są DNF-y.

DNF-y nie są podstawą do archiwizacji, czy nawet zawieszenia skrytki. Zgłoś zaginione skrytki przez NM czy NA. Nikt inny tego nie zrobi, jak tylko geocacherzy, jak Ty czy ja.

Link to comment
Jakby zrobić porządek w kujawsko-pomorskim z keszami, które są na mapie to by się okazało, że w rzeczywistości jest ich o wiele mniej. Keszy nie ma a w logach są DNF-y.

DNF-y nie są podstawą do archiwizacji, czy nawet zawieszenia skrytki. Zgłoś zaginione skrytki przez NM czy NA. Nikt inny tego nie zrobi, jak tylko geocacherzy, jak Ty czy ja.

 

Zastanawiam się jak to działa w przypadku NM czy NA.

Nie dalej jak wczoraj szukałem kesza, który w listingu był aktywny. Czytam potem w domu logi i co widzę: oprócz kilku wcześniejszych DNF-ów jest log NA sprzed tygodnia, jest kolejny log NM sprzed kilku dni. I co? I nic.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...