Jump to content

Spory, żale i inne niczego nie wnoszące dyskusje...


toczygroszek

Recommended Posts

Za to w Berlinie jest kesz któremu należałoby się "Needs Archived", a zamiast tego ma dobrze ponad 3000... favoritek. :anitongue:

O ! Który to?, bedę tam w maju, może złupię!

http://coord.info/GC13Y2Y

 

@Murazor - rozumiem, że masz 100% pewność, że:

- Owner nie ma zgody Groundspeaka na tę skrytkę?

- W 2007 zapisy dotyczące komercyjności były identyczne jak teraz?

Edited by Spider
Link to comment

W sumie nie dziwi fakt, że kesze na granicy regulaminowości zbierają (średnio!!!) lepsze oceny od tych bezproblemowych. Ludzie cenią rzeczy nietypowe, prawda? Nie oznacza to wcale, ze nie można zrobić kesza nietypowego i jednocześnie wzorcowo regulaminowego...

 

Zastanawia za to mnie co innego: powiedzmy że na niektóre kesze zawierające jawne lokowanie produktu była zgoda centrali, bądź też w czasach publikacji jeszcze te kesze były regulaminowe choć teraz już nie są. Ale tu pojawia się zagwozdka: śledzę sobie "skrytki tygodnia" na głównym blogu GC. I co jakiś czas nagrodę tę dostają kesze co prawda bardzo fajne, ale takie że regulamin chowa się wobec nich w mysia dziurę. I jeśli by ktoś teraz chciał się zainspirować taką skrytką tygodnia w tworzeniu własnego kesza, to odkryje, że - sorry Winnetou - taki kesz nie przejdzie. Żeby nie szukać daleko, w tym tygodniu nagrodę zdobyła skrzynka jawnie promująca markę "Prada": http://coord.info/GC1W1KC

Link to comment

skrzynka jawnie promująca markę "Prada": http://coord.info/GC1W1KC

 

Samo użycie słowa "Prada" to już "jawne promowanie"? W opisie (ani na fotce) nic nie wskazuje nawet na grupę produktów, jakie sprzedawane są pod daną marką. Żadnych porównań, nic.

Patrząc na street view, miejsce jak najbardziej zasługuje na owo wyróżnienie. Nie dajmy się zwariować, bo idąc w takim kierunku należałoby zabronić skrytek z "kościół", "kino" czy "muzeum" w nazwie.

Link to comment

Żeby nie szukać daleko, w tym tygodniu nagrodę zdobyła skrzynka jawnie promująca markę "Prada": http://coord.info/GC1W1KC

HA!

Napisz do centrali, zobaczymy jak z tego wyjdą...

 

Prawdopodobnie czymś w rodzaju "Yumble bumble fumble grumble tarabara snap."

 

Murazor ma rację - nikt z nas nie pamięta tych setek magnesiaków czy dziesiątek dziuplaków, ale te pojedyńcze, dopieszczone, nietrywialne, do których jednocześnie dałoby się doczepić kilka paragrafów z Regulaminu.

http://coord.info/GCX40C - wg aktualnych interptretacji naszych Reviewerów - nie przeszło by.

Generalnie - Regulamin i jego interpretacje mają tendencję do zawężania się, do ograniczania możliwości ukrywania skrzynki. I nie czynię z tego nikomu zarzutu.

Link to comment

Przemyślałem temat "Promocyjnego charakteru skrytki" i napisałem maila do Galician Reviewera (miejsce mojego zamieszkania podlega pod jego rewir), treść podaję poniżej, by osoby również zainteresowane tym tematem miały jasność sprawy:

 

Dzień dobry!

 

Piszę odnośnie zasad dotyczących publikacji skrytek na terenie Polski.

Konkretnie chodzi mi o punkt 3.4 Promocyjny charakter skrytki.

Z tego co mi wiadomo część geokeszerów współpracuje z Urzędami Miast, Urzędami Gmin, Starostwami Powiatowymi, Lokalnymi Grupami Działania, Nadleśnictwami Lasów Państwowych itd. itp. w celu pozyskania środków na założnie skrytek, czy jakąś dotację na eventy.

Wyżej wymienione instytucje przekazują pieniądze na te cele, czy też same kupują wskazane przedmioty.

Wszystko to dla promocji regionu, miejsca no i przede wszystkim naszej gry / zabawy zwanej Geocaching.

Czy obecnie tworząc nową skrytkę / skrytki / eventy może znaleźć się informacja na temat tego, że np. założenie skrytki wspomogła instytucja X lub Y? Łącznie z linkami, czy też logo?

Wytyczne są tak napisane, że nie wiem, czy może znaleźć się nawet informacja na temat organizacji PTTK, która przecież współtworzy istnienie odznaki Geocaching Polska.

Proszę o odpowiedź w tej sprawie, informację i tą wiadomość umieszczę również na forum, by inni zaintresowani nie zawracali głowy Reviewerom w podobnej sprawie.

 

Pozdrawiam!

 

hanysek81

Link to comment
wg aktualnych interptretacji naszych Reviewerów - nie przeszło by.

Czujesz sie skrzywdzony:

 

Jakoś nieszczególnie czuję się skrzywdzony. MOże dlatego, że nie mam czym.

 

Jest Regulamin, jest jego oficjalna interpretacja wydana przez Reviewerów. Jedno i drugie ewoluuje. Owszem, byłoby miło, gdyby pewne zmiany były przez nich konsultowane na szerszym forum, zamiast ogłaszane ex cathedra, ale zdaję sobie sprawę, że balansują między geocachingiem a firmą Groundspeak, i branie pod uwagę dodatkowego stada głosów może być mocno kłopotliwe.

Link to comment
...Wszystko to dla promocji regionu, miejsca no i przede wszystkim naszej gry / zabawy zwanej Geocaching.

Czy obecnie tworząc nową skrytkę / skrytki / eventy może znaleźć się informacja na temat tego, że np. założenie skrytki wspomogła instytucja X lub Y? Łącznie z linkami, czy też logo?

hanysek81

 

Nie wiem, czy takie pytania i maile mają sens - moim zdaniem niepotrzebnie zabierają czas reviewerom. O linkach do innych instytucji czy firm już dawno była mowa w regułach (nawet tych starych). Nie wolno ich wklejać w tekst. Jeśli wspiera kogoś instytucja naukowo-badawcza, to można ją ująć w "podziękowaniu" lub podać na koniec jako źródło z którego się korzystało. Np w earthcachach ownerzy często opierają się na publikacjach dotyczących badań naukowych danego miejsca. Pomimo tego można to zrobić tekstem, nie linkiem.

 

Natomiast pytanie dotyczące wsparcia eventu jest dziwne. Na event na który przychodzi 15-30 osób takowego nie potrzeba. W zasadzie jest to spotkanie towarzyskie, najczęściej przy tzw kotlecie, nie ma tam jakiegoś programu, tylko jeśli jedna wspólna atrakcja/zadanie (np podczas CITO). Z kolei przy evencie na którym zjawia się 100 czy 450 albo i więcej osób, nie można powiedzieć graczom "spotykamy się w kawiarni". Kto na tym się zjawi? Trzeba mieć program, pomieszczenia, niekiedy spełnić wymagania bezpieczeństwa i parę innych kwestii. Gdyby mi Muzeum Geologiczne powiedziało że mam zapłacić za salę i wykłady naukowców albo nagrody podczas eventu styczniowego, musiałbym niestety zrezygnować. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, ile kosztuje np taka geoda, jaka była główną nagrodą. Zasponsorował ją naukowiec bądący jednocześnie jednym z ważniejszych autorów książek popularyzujących geologię w Polsce oraz podręczników geologii. Zrobił to od siebie, dla fanu, tak jak my czasem dla fanu idziemy sadzić las czy sprzątać park.

Nikt z nas nie jest mecenasem tej gry. Z drugiej strony w takiej sytuacji Muzeum nie robi żadnych przelewów, tylko podejmuje decyzję, że impreza promuje geologię a jednym z zadań instytutu jest właśnie jej promocja, że pomysł został dobrze opisany i zabawa ma sens. Gdzieś sobie to odhaczają, że ten naukowiec dostaje zwrot kosztów podróży, a sala jest udostępniona dla gości.

 

Problem takiego zapytania odbieram bardziej jako kwestię chęci zarobku. Bo jeśli organizuje się duży event, wystarczy postawić sprawę jasno: potrzeba wsparcia, partnerów, ale trzeba im powiedzieć: nie będziecie mieli z tego żadnej reklamy, a na portalu GC nie zostaniecie wymienieni, bo gra tego zabrania. Region ma coś z tego i odwiedzalność turystyczna.

Reklamę, sponsoring czy partnerstwo można wymienić na osobnej stronie dużego eventu. Tak robią wszyscy i Groundspeak zdaje sobie z tego sprawę. Stąd praca nad taką imprezą jest długa: w Czechach czy Niemczech średnio grupa kilku-kilkunastu geocacherów pracuje nad tym nawet ponad rok.

Link to comment
Natomiast pytanie dotyczące wsparcia eventu jest dziwne. Na event na który przychodzi 15-30 osób takowego nie potrzeba. W zasadzie jest to spotkanie towarzyskie, najczęściej przy tzw kotlecie, nie ma tam jakiegoś programu, tylko jeśli jedna wspólna atrakcja/zadanie

Obawiam sie, ze mozesz byc bledzie.

Powiem wiecej, ze swojego skromnego doswiadczenia wiem ze jestes w bledzie.

Kazde, nawet te najmniejsze wsparcie i w kazdej postaci powoduje, ze taki event moze stac sie bardziej atrakcyjny. Przynajmniej warty zapamietania, bez wzgeldu na "doborowe towarzystwo pozytwynie nakreconych".

Wiec pytanie wcale nie jest dziwne.

Problem takiego zapytania odbieram bardziej jako kwestię chęci zarobku.

Nie no, sorry, piszesz bez sensu.

 

Pytanie nalezy odbierac bardziej, jako gdzie jest rozsadna granica osobistego zaangazowania. (W sensie ile wylozyc wlasnej kasy, wlasnego czasu i wlasnej pracy by nie wyjsc na frajera.)

Region cos z tego ma?

Chrzanic region! Nie "Region" jest podmiotem w tej zabawie.Powiem wiecej, to Region moze bardziej pomoc mi, a nie ja Regionowi. Region beze mnie doskonale da sobie rade.

A wspolpraca powinna byc na jakis rozsadnie okreslonych zasadach.

Edited by ochkarol
Link to comment

Nie, można to różnie interpretować, ale w błędzie nie jestem. I powiem Ci dlaczego. Pracowałem swojego czasu na stanowisku gdzie, chciałem czy nie, musiałem kierować 30 Europejczykami z 8 krajów i lekko poand 400 Azjatami. Nie wszyscy nawet mówili po angielsku. W zasadzie odpowiadałem głową za produkt, tankowiec, wart 44 miliony dolców. I zwodowałem go tak, jak nikt wcześniej tak wielkiego statku nie zwodował. Jestem logistykiem z zawodu, dziennikarstwem zająłem się po raku, bo mi nie pozwolono pracować tak intensywnie jak pracowałem wcześniej.

Jeżeli chcesz coś postawić na nogi, i trzymasz się konsekwentnie reguł, jakie nakresla Ci Twoje doświadczenie, to dasz radę.

 

Możesz szukać wsparcia i na mały event, ale nie jest powiedziane, że to uczyni go jakimś specjalnie odjechanym. Możesz też duży event zorganizować posługując się po prostu dobrą logistyką - siadasz, nakreślasz plan, dzwonisz i dogadujesz się z instytucjami lub urzędami, które chcą coś zrobić, a nie tylko nawijają. I tylko z tymi. Zakładasz, że Ty masz z tego fun i satysfakcję, a oni turystów. Ale to tylko w przypadku dużego eventu. Bo czy 20 osób więcej przyjdzie do muzeum czy na lodowisko albo do jakiegoś lasu, to nie ma dla urzędnika w mieście takim jak Wa-wa żadnego znaczenia.

Sadzenie lasu, jakie swojego czasu zorganizował Yahoo czy ostatni event na lodzie od Yuriko wymagały zezwolenia tych pierwszych i frekwencji gości na tym drugim.

Takich małych ale ciekawych eventów mamy pełno w Polsce.

Link to comment

Jeśli wspiera kogoś instytucja naukowo-badawcza, to można ją ująć w "podziękowaniu" lub podać na koniec jako źródło z którego się korzystało.

 

Istotne tu jest zresztą w jakim charakterze dana instytucja event wspiera. Mam tu dobry przykład z własnego podwórka: tutaj Politechnika Krakowska występowała w roli partnera, a moze raczej organizatora naukowego - i ani Silesian ani centrala Groundspeaka nie widzieli nic zdrożnego w publikacji logo uczelni i jej jednostek patronujących spotkaniu. Natomiast tutaj Politechnika jest po prostu sponsorem spotkania i jako taki jest wymieniona, ale Galician zwrócił mi uwagę, ze przy takim charakterze współpracy logo nie może być zamieszczone, a ja od tej decyzji nie miałem najmniejszego powodu się odwoływać.

Link to comment
Takich małych ale ciekawych eventów mamy pełno w Polsce.

Ale z tych przykladow wynika jasno, ze organizator mial wsparcie. Takie czy inne, ale wsparcie. Jak rozumiem nawet te sadzonki mialy swoja wartosc, prawda?

Problem polega na tym, ze ty piszesz o muzech, lasach, instutucajch, a jak chce napisac o Pani Jadzi, ktora udostepnila mi knajpe na spotkanie, i u ktorej mozna wynajac kat do spania. A ja nie moge o tym nic wspomniec.

O ile Lasom to moze splywac, ze sie o nich wspomni to takiej Pani Jadzi juz niekoniecznie. Pani Jadzia mi pomaga, ale ja juz Pani Jadzi nie moge. I nie chodzi mi o to, ze Pani Jadzia odpala mi dzialke.

hanbei, ja pisze o innej skali!

Link to comment

Pytanie nalezy odbierac bardziej, jako gdzie jest rozsadna granica osobistego zaangazowania. (W sensie ile wylozyc wlasnej kasy, wlasnego czasu i wlasnej pracy by nie wyjsc na frajera.)

Region cos z tego ma?

Chrzanic region! Nie "Region" jest podmiotem w tej zabawie.Powiem wiecej, to Region moze bardziej pomoc mi, a nie ja Regionowi. Region beze mnie doskonale da sobie rade.

A wspolpraca powinna byc na jakis rozsadnie okreslonych zasadach.

 

Nie rozumiem: czyli region ma Tobie pomóc, ale chrzanić region? I jak coś robisz za darmo, to jesteś frajerem? No to ciekawe nastawienie.

Ja mam jakiś procent czasu wolnego, który mogę wstawić w takie działanie. A mój styl organizacji polega na tym, że jak chcę zapewnić coś więcej, to szukam tych, którzy ponoszą koszty i których zadaniem jest wesprzeć dobre pomysły.

Co ja z tego mam? Satysfakcję i to ogromną, jak wspomnę uśmiechy i wpisy osób, które były na 10-tych urodzinach EC i nie mniejszą satysfakcję, kiedy słyszę, że polskie EC są bardzo wysoko oceniane w innych krajach.

Nie wiem czy wiesz, ale dwóch głównych gości zajmujących się earthcacheami, w tym ich twórca, ma w ramach swojej pracy dla Geological Society of America zupełnie inne zadania. Jeden jest odpowiedzialny za edukację, drugi jest rzecznikiem prasowym tego Towarzystwa. Cały program - bo earthcache to program edukacyjny stworzony przez GSA czyli na nasze "Amerykańskie Towarzystwo Geologiczne" - ma rocznie do dyspozycji tyle, że akurat starcza z bólem na serwer, stronkę, i parę prezentów, jakie wysyłają organizatorom większych eventów earthcachowych (przy czym, gdybym te parę rzeczy uczynił głównymi nagrodami w Wawie, to 4 osoby dostałyby bardzo bardzo skromne upominki). Resztę robią gracze i garstka wolontariuszy. Rzuć okiem na strone earthcache.org tam obecnie są nawet nicki graczy, którzy zrobili prywatną ściepę na wsparcie tego programu. Wszyscy oni kochają earthcache. Jestem pewien, że żaden z nich nie czuje się frajerem.

Link to comment

Jeśli wspiera kogoś instytucja naukowo-badawcza, to można ją ująć w "podziękowaniu" lub podać na koniec jako źródło z którego się korzystało.

 

Istotne tu jest zresztą w jakim charakterze dana instytucja event wspiera. Mam tu dobry przykład z własnego podwórka: tutaj Politechnika Krakowska występowała w roli partnera, a moze raczej organizatora naukowego - i ani Silesian ani centrala Groundspeaka nie widzieli nic zdrożnego w publikacji logo uczelni i jej jednostek patronujących spotkaniu. Natomiast tutaj Politechnika jest po prostu sponsorem spotkania i jako taki jest wymieniona, ale Galician zwrócił mi uwagę, ze przy takim charakterze współpracy logo nie może być zamieszczone, a ja od tej decyzji nie miałem najmniejszego powodu się odwoływać.

 

No właśnie, i sprawa załatwiona. Nie jest to nic niemożliwego.

Link to comment

O ile Lasom to moze splywac, ze sie o nich wspomni to takiej Pani Jadzi juz niekoniecznie. Pani Jadzia mi pomaga, ale ja juz Pani Jadzi nie moge. I nie chodzi mi o to, ze Pani Jadzia odpala mi dzialke.

hanbei, ja pisze o innej skali!

 

Karol, my się chyba tu nie sprzeczamy, hm? Działka, jaka działka? Pani Jadzia, jak ją nazywasz, ma coś z tego: ludzie, którzy przychodzą na event kupią gorącą herbatę albo kolację czy obiad. Rubeus też nie pisze nic o właścicielach czy historii restauracji w jakiej się spotykają ludzie na jego eventach.

Poza tym to są reguły, jakie ustalił Groundspeak, nie Kashubian czy Silesian. Gdyby to było tak zawiłe, to nie mielibyśmy żadnych eventów, a jest ich od groma.

Link to comment

hanbei, ja Ciebie bardzo prosze....

Gdy zakladam kesza to tak srednio mnie interesuje Region i wplyw mojego kesza na rozwoj turystyki, a w szczegolnosci geocachingu w Regionie. Ja wtedy mysle o Panu Samochodziku, Indianie Jonesie i takich tam...B)

Czytaj wyraznie, pisalem o GRANICY osobistego zaangazowania, a Ty o mozliwosci zarobku.

 

"A mój styl organizacji polega na tym, że jak chcę zapewnić coś więcej, to szukam tych, którzy ponoszą koszty i których zadaniem jest wesprzeć dobre pomysły."

Mamy podobne style tylko ja jakos specjalnie jeszcze nie natrafilem na takich, ktorzy chca ponosic koszty nie dostajac nic w zamian. Bo o ile nazwijmy to "instytualni sponsorzy" nie zostana wymienieni w listingu kesza, to oni juz sami postaraja sie pochwalic udzialem w tego rodzaju przedsiewzieciach na szerszych forach. Moja Pani Jadzia nie ma takie mozliwosci.

 

GSA? Kurde, hanbei, ja pisze o organizacji eventu dla kilkunastu, kilkudziesieciu osob raz na kilkanascie miesiecy przez ochkarola!!! W miejscu, gdzie 50 turystow w te czy w tama strone w statystykach nie ma znaczenia. Nie dogadamy sie.

 

Thathanka, nie moge.

Dogadaj sie z Grounspeakiem

Tak na powaznie, to gdyby tak za kazda duprela latac do Groundspeaka, to lepiej reka machnac.

 

No to ja mam jakies zupelnie inne doswiadczenia i mam zupelnie inne spojrzenie na zagadnienie pt. "wspolpraca". I zakonczmy na tym.

OK?

Edited by ochkarol
Link to comment

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem najlepsze są te skrytki, które absolutnie mieszczą się w regulaminie, a mimo to miażdżą pomysłowością i starannością wykonania.

 

Statystyki pokazują, że jesteś w mniejszości... A i mnie nieraz rozczarowały takie skrytki które miały bądź ile favoritek (z żyrafą na czele - pewien jestem, że taki np. JM Bamboleon upchnąłby tam coś znacznie ciekawszego).

Link to comment

Niby proste pytanie a dyskusja ostra :)

 

Chodziło mi o to, że np. jakiś urząd da 30 klipsiaków i jakiś kinder szrot do środka, to czy można oficjalnie o tym napisać.

 

Nie zgodzę się z tym, by nie wspierać z zewnątrz eventów na 15-30 osób!

Chyba fajnie jak się coś dostanie "gratis" np. ognisko z kiełbasami + napoje, czy PWG, czy coś tam jeszcze.

Tutaj chyba jedynym ograniczeniem jest chęć ownera i decyzja jakiejś osoby za biurkiem.

 

Przykładem tego o co mi chodzi może być Szczecin i skrytki:

 

http://coord.info/GC4NZ72 misterka

 

http://coord.info/GC4FVKM event

 

Chcę wiedzieć jak legalnie wszystko fajnie opisać by instytucja była zadowolna i Reviewer, a wtedy Geokeszerzy też na tym skorzystają.

W regionie mimo zimy dużo się dzieje, także wsparcie finansowe na pewno by pomogło naszej zabawie.

 

[...]

Problem takiego zapytania odbieram bardziej jako kwestię chęci zarobku.

[...]

 

Nie rozumię tego co napisałeś - podaj przykład off topowo jak miałby Twoim zdaniem wyglądać taki zarobek?

Założenie iluś keszy + zorganizowanie eventu - na czym tu zarobić? Swój czas + pieniądze na paliwo dla rozeznania możliwości założenia skrytek i poźniej umieszczenie ich w terenie, a reszta z jakiejś instytucji, to pytam ponownie o jaki zarobek chodzi?

Link to comment
Z tego co mi wiadomo część geokeszerów współpracuje z Urzędami Miast, Urzędami Gmin, Starostwami Powiatowymi, Lokalnymi Grupami Działania, Nadleśnictwami Lasów Państwowych itd. itp. w celu pozyskania środków na założnie skrytek, czy jakąś dotację na eventy

(...)

Czy obecnie tworząc nową skrytkę / skrytki / eventy może znaleźć się informacja na temat tego, że np. założenie skrytki wspomogła instytucja X lub Y? Łącznie z linkami, czy też logo?

Z tego co mi wiadomo taka informacja nie może się znaleźć w opisie skrytki.

Link to comment

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem najlepsze są te skrytki, które absolutnie mieszczą się w regulaminie, a mimo to miażdżą pomysłowością i starannością wykonania.

 

Statystyki pokazują, że jesteś w mniejszości... A i mnie nieraz rozczarowały takie skrytki które miały bądź ile favoritek (z żyrafą na czele - pewien jestem, że taki np. JM Bamboleon upchnąłby tam coś znacznie ciekawszego).

 

Statystyki w tej materii trzeba oglądać bardzo ostrożnie. Po pierwsze te niebanalne skrytki są trudniejsze do zdobycia i mają mniej znalazców. Po drugie z tego samego względu mają mniej odwiedzin gości zagranicznych, a u nas 2/3 lokalsów działa bez PM - nie mogą więc dać FP. Dlatego przodują te łatwiej dostępne. Choćby moja na Rynku w Krakowie - zwykłe mikro, a ma 33 FP. Tylko jak się przyjrzeć bliżej, to jest to zaledwie 4% znalezień ludzi z PM i jakieś 2% ogółu. Czyli FP daje jedna osoba na 50.

 

Co zaś się tyczy wspierania eventów, skrytek i reklamy, to wydaje mi się, że czasem jest to błędnie rozumiane. Reklama za pomocą geocachingu polega na promocji regionu, zachęceniu ludzi do przybycia. Jeśli jakaś instytucja decyduje się na rozwój geocachngu u siebie, to super, ale na wstępie powinna być poinformowana, że nie będzie mogła się reklamować na stronie z opisem skrytki.

Link to comment
Tak na powaznie, to gdyby tak za kazda duprela latac do Groundspeaka, to lepiej reka machnac.

Ale tu nie chodzi przeciez o duperele. Domagasz sie specjalnego traktowania, bo chcesz, by Ciebie zasady nie obowiazywaly. To nie jest duperela.

Mozesz twierdzic, ze regulamin lub niektore jego fragmenty sa zle i nie przystaja do naszych specyficznych warunkow. Jednak adresatem sugestii zmian jest znow Groundspeak. Nikt z piszacych po polsku na tym forum przeciez nie ma mocy, by cokolwiek zmienic.

 

EDIT: zreflektowalem sie zernawszy na temat watku - ta dyskusja z definicji ma nic nie wniesc.

 

Ja tam nie wiem, ale moim zdaniem najlepsze są te skrytki, które absolutnie mieszczą się w regulaminie, a mimo to miażdżą pomysłowością i starannością wykonania.

 

Statystyki pokazują, że jesteś w mniejszości...

Czyli bez zmian. :anibad:

Edited by Thathanka
Link to comment

A ja tu widzę jeszcze inny aspekt. Gdybym miał prosić kogokolwiek lub jakąkolwiek instytucję o wkład w event albo skrytki to na pewno nie uderzałbym w ton "dajcie kasę, a ja wstawię Wasze logo w listing", bo nie lubię się ośmieszać.

 

Albo sponsor widzi sens wkładu w geocaching z innych powodów albo nie i w tym przypadku jestem w pełni za interpretacją regulaminu mówiącą wprost o zakazie komercjalizacji. Gdyby każda rzeczona Pani Jadzia mogła się "ogłaszać" w ten sposób, zrobiłby się burdel reklamowy jakiego nie widziała jeszcze żadna polska ulica, a tym samym geocaching przejdzie na drogę Panoramy Firm. W takiej sytuacji ja bym podziękował za grę, bo nie o to mi w niej chodzi.

 

W ten sposób uwierzyło w sens geocachingu już sporo instytucji, więc można. Trzeba chcieć i próbować, nikt narzędzi do osiągnięcia sukcesu na tacy nie poda.

Link to comment

A czy przypadkiem w eventach typu CITO nie jest dozwolone napisać np. "UM w XXX dostarczy bezpłatnie niezbędny sprzęt" czy "firma XXX bezpłatnie odbierze śmieci zebrane przez uczestników" ?

 

Skoro GS tak zachęca do kontaktowania się z lokalnymi samorządami, taka informacja (bez linków, logo itd.) nie powinna być zabroniona a w niektórych przypadkach wręcz wskazana, żeby się później nie okazało, ze CITO afera - pozbierali śmieci, zostawili i czekają na nie wiadomo kogo.

 

O ile "sponsorowanie" pudełek odbieram jako próbę wydarcia dofinansowania pod pretekstem geocachingu, o tyle pomoc instytucji czy nawet firm w eventach CITO jest bezcenna.

Link to comment

Ale tu niektórzy lubią bić pianę dla samego bicia...

 

Zanim wymyślicie kolejny bezsensowny temat do przepychanek proponuję chociaż raz przeczytać wytyczne, bo tam jest jasno napisane:

 

Event Caches, like other geocaches, will only be published if they meet the commercial cache guideline. Geocache owners can include basic information about the location on the geocache page, even if it is a commercial location. Event listings may request donations or charge a fee to cover legitimate costs of the event. A list of sponsors, without logos or URLs, may be on an event listing. Event listings may only mention sales of event-related Geocaching.com trackables. Listings may include a link to a non-commercial event landing page. Attendees may be required to register at a separate registration page.

https://www.geocaching.com/about/guidelines.aspx#event

Edited by Spider
Link to comment

Fajnie się was czyta i jest się z czego pośmiać, tylko jedno sformułowanie mi się nie podobało, jak ochkarol napisał o REGIONIE! Wstydu nie masz??? Gdyby to jeszcze chodziło o jakiś tam region, ale ten REGION?? Więcej Likieru nie dostaniesz! Ale szanowna małżonka i owszem.

Link to comment

StrykerPL np. to co piszesz o CITO, jest moim zdaniem OK, ale no właśnie to można coś umieścić, czy nie można...

 

Spider z Twoim zdaniem nie zgodzę się, że temat jest bezsensowny, bo te wytyczne może każdy znaleźć i przeczytać, ewentualnie jak nie zna angielskiego, to ktoś mu przeczyta, czy użyje jakiegoś translatora i niby wszystko wie. Reguły gry są podobno jedne, ale są dostosowywane do lokalnego prawa.

 

Moje pytania wynikają z obserwacji keszy w Polsce i Czechach, bo jedynie tutaj keszowałem.

Polskie przykłady wymieniłem kilka postów wyżej.

 

Krótkie Czeskie przykłady:

 

event http://coord.info/GC4REPX tutaj jeden sklep internetowy ufundował nagrody, jest jego nazwa i link do tegoż sklepu, a to wszystko w listingu jawnie

 

event http://coord.info/GC4QDCA tutaj uczestnictwo w evencie jest płatne i nie można przyjść na event tylko pogadać o geocachingu, tylko trzeba zapłacić! Ownerem tego eventu jest Chasseur23 - Ci co keszują w Czechach, pewnie wiedzą kto to... Do takiej sytuacji nasi recnzenci na 100% by nie dopuścili, tylko w listingu by musiało być napisane, "w evencie może uczestniczyć każdy bezpłatnie, a kto chce to za 300 Koron może sobie kupić to jedzenie" - i z takim podejściem krajowych recenzentów w 101% procentach się zgadzam, bo nie każdy musi lubić jakieś jedzenie, czy chcieć coś zwiedzać, a chce pogodać o geocachingu, czy wymienić doświadczenia.

 

Zatem skoro reguły są jedne - to jak możliwe jest coś takiego w sąsiednim kraju?

Tylko prosze nie piszcie, to keszuj w Czechach i zakładaj kesze w Czechach, mnie tylko chodzi o czystą i klarowną sytuację w PL, bo jak wypracujemy pewne zasady, to będziemy się ich trzymać, a recenzenci będą mieli mniej zastrzeżeń, a nasze różnego rodzaju skrytki będą szybciej przechodziły recenzje.

Link to comment

event http://coord.info/GC4QDCA tutaj uczestnictwo w evencie jest płatne i nie można przyjść na event tylko pogadać o geocachingu, tylko trzeba zapłacić! Ownerem tego eventu jest Chasseur23 - Ci co keszują w Czechach, pewnie wiedzą kto to... Do takiej sytuacji nasi recnzenci na 100% by nie dopuścili, tylko w listingu by musiało być napisane, "w evencie może uczestniczyć każdy bezpłatnie, a kto chce to za 300 Koron może sobie kupić to jedzenie" - i z takim podejściem krajowych recenzentów w 101% procentach się zgadzam, bo nie każdy musi lubić jakieś jedzenie, czy chcieć coś zwiedzać, a chce pogodać o geocachingu, czy wymienić doświadczenia.

 

No ja byłem mocno zaskoczony, że organizator jednego eventu dowoził kiełbaski i częstował za friko, ale pomyślałem sobie, że może nie wiem wszystkiego i on ma masarnię... :blink: "w życiu piękne są tylko chwile..."

 

event http://coord.info/GC4REPX tutaj jeden sklep internetowy ufundował nagrody, jest jego nazwa i link do tegoż sklepu, a to wszystko w listingu jawnie

 

No a przy tej imprezie kiedyś było wielu sponsorów, ale się już wykruszyli i teraz został się sam inicjator, czyli tiskar94. Ja bym nie protestował, tylko pochwalił, że jest kontynuacja i są chętni na zdobycie pierwszej nagrody. Jeśli to komuś przeszkadza, to niech jedzie na inny event. Cesi, Cesi!!!

Edited by Plomba
Link to comment

Więcej Likieru nie dostaniesz! Ale szanowna małżonka i owszem.

O, dokładnie! Zakręć mu kranik, to od razu skruszeje ;)

Niech mi więcej głupot o REGIONIE nie wypisuje! Jemu to chyba jest wsio ryba w jakim stanie jest kranik... czyżby nadszedł czas na jakieś spotkanie vel event (bez śpiewania)?

Link to comment

Myślałem, że uda się jakąś akcję w regionie przeprowadzić, coś w stylu jak zrobili Czesi:

http://geocaching.msregion.cz/

Dla zupełnie nie znających czeskiego napiszę, po krótce co zrobili - założyli 100 skrzynek, w skrytkach (nie były to Letterboxy) były pieczątki do specjalnej książeczki (dostępna przez www jako pdf, lub wydukowana w wybranych informacjach turystycznych), do której po znalezieniu kesza takową wbijałeś, na koniec roku jak ileś tam pieczątek zebrałeś, to wysyłałeś taką i można było w losowaniu coś wygrać. Z tą książeczką, pieczątkami i losowaniem nagród to już niekoniecznie bym przenosił na krajowe podwórko.

Oprócz tego zrobili 13000 drewnianych CWG, które też dokładali co jakiś czas do nich, znalazca kesza mógł takie CWG wziąć za darmo, swoją drogą osoby brały więcej niż jedno na pewno, bo z niektórymi Czechami się wymieniałem za nie, a nie wiedziałem wcześniej, że były darmowe.

Przykładowy kesz nie daleko mnie: http://coord.info/GC32WRF stąd były moje pytania o to co dokładnie można umieścić w listingu.

 

A w Polsce zadałem pytania i omal nie zostałem zbluzgany...

Link to comment

hanysek81, nie dramatyzuj.

Do zbluzgania bylo jeszcze daleko...

Twardym trzeba byc, nie mietkim! B)

 

W tej grze to chyba najlepiej być elastycznym ;)

 

Nie chcę pisać z jakimiś moimi dylematami do Groundspeaka, dlatego pytam tutaj. Przykładów przecież z sufitu nie wziąłem, tylko pokazałem kilkoma linkami jak to wygląda w Czechach, gdzie przecież reguły Geocachingu są takie same, jak i u nas. No może prawie takie same, bo u nich przy zakładaniu skrytki obowiązkowy jest beta test, jak beta tester nie zakceptuje jakiejś skrytki, to recenzent jej nie opublikuje, ale to takie ich wewnętrzne rozwiązanie dla utrzymania dobrego poziomu zakładanych skrytek.

Galician odpisał mi, cytując reguły, że nie wolno umieszczać tego o co pytałem, więc tak to przyjmuję i w zasadzie wszystko już mam wyjaśnione i wiem na co mogę sobie pozwolić zakładając jakąś skrytkę.

Nie mam zamiaru się nigdzie uskarżać no to. To Recenzenci panują nad tym by skrytki były regulaminowe i basta.

Link to comment

Jak się chce grupę skrytek zrobić idącą trochę bardziej w komerchę, to można pomyśleć o utworzeniu GeoTour-a. Ale za takie coś GS sobie grubo liczy... Raczej nie dla Pani Hermenegildy zza płota, ale np powiat już mógłby z budżetu na rozwój turystyki coś takiego zasponsorować.

Link to comment

Szczerze mówiąc ja tego nie rozumiem. Żale na forum, ale do GS nie napiszę, bo nie.No chyba że to o to tylko chodzi, żeby z siebie wylać te żale, taka wartość terapeutyczna. w Sumie wątek odpowiedni.

 

Przypominam pierwszy zapis w zasadach publikacji skrytek, który mówi, że nie ma precedensów. To, że gdzieś tam jest taka skrytka, nie oznacza, że gdzie indziej zostanie zaakceptowana podobna.

 

Sprawa kolejna - przypominam o historii ze skrytkami w lokalach - recenzenci zinterpretowali ten zapis na korzyść zakładających, po czym po jakimś czasie GS się o tym dowiedział i nakazał je zarchiwizować. Pewnie w międzyczasie wielu ludzi podawało je jako przykłady recenzetom w innych krajach mówiąc "popatrzcie, a w Polsce można było".

 

Naprawdę, jest wiele możliwości na skrytki i ich serie. A pojemnik w dziupli ciągle cieszy - dziś taki znalazłem właśnie:)

Link to comment

Pewnie w międzyczasie wielu ludzi podawało je jako przykłady recenzetom w innych krajach mówiąc "popatrzcie, a w Polsce można było".

 

W innych krajach tez jest ich trochę. Sam widziałem takowe w Czechach, na Słowacji, w USA, w Chinach i w Austrii.

 

No a ja wczoraj widziałem, jak gość wyprzedzał na podwójnej ciągłej w terenie zabudowanym jadąc ok 90km/h. A potem widziałem innego, jak przez okno swojego auta wyrzucił na ulicę plastikowy kubek. I co z tego?

 

A jednak z tego co pamiętam, to cała "sprawa się rypła", kiedy ktoś chciał założyć podobną i mu nie pozwolono, na co on podał przykład jednej w Polsce. Co więcej, inne w Polsce nadal są i jest to przejaw dobrej woli recenzentów, którzy mogliby je z miejsca zarchiwizować.

 

Nie rozumiem, czemu pomija się ten kluczowy zapis iż NIE OBOWIĄZUJĄ PRECEDENSY. To, że gdzieś tam wyszukasz jakąś skrytkę podobną do Twojej, nie jest żadną podstawą do opublikowania Twojej. Na ogół nic o niej nie wiesz - jakie były zasady w czasie jej publikacji, czy nie została przeedytowana, albo nie została opublikowana w wyniku niedopatrzenia. I właśnie takie sytuacje skłaniają mnie do zgodzenia się e recenzentami, żeby nie czynić wyjątków. Jedna osoba założy coś wykraczającego poza zasady, tłumacząc, że to coś szczególnego. A potem 100 innych osób będzie chciało mieć taką samą, odwołując się do "niesprawiedliwości", że komuś tam można było, a mnie nie. Z przykrością niedawno czytałem informację od GeoawarePL, który pisał o nieprzyjemnych mailach po publikacji kilku EC w muzeach. Ja mogę swoją zarchiwizować, jeśli kogoś to razi, ma z tego powodu czuć się dyskryminowany, czy wyrażać pretensje do reviewera.

Link to comment

Chciałem się pożalić, że dziś - bez ostrzeżenia i podania żadnego uzasadnienia - został skasowany mój log DNF z jednej ze skrytek (log wpisany był ponad miesiąc temu, nie zawierał żadnych informacji tajnych czy zabronionych).

 

Trudno mi zrozumieć to działanie ze strony założyciela kesza, uważam takie zachowanie za niewłaściwe (żeby nie używać mocniejszych słów) i niezgodne z przyjętymi w naszej społeczności zasadami (vide np. zachęcanie do zgłaszania DNF-ów).

 

Koniec żalu. Dziękuję za uwagę.

Link to comment

Chciałem się pożalić, że dziś - bez ostrzeżenia i podania żadnego uzasadnienia - został skasowany mój log DNF z jednej ze skrytek (log wpisany był ponad miesiąc temu, nie zawierał żadnych informacji tajnych czy zabronionych).

 

Trudno mi zrozumieć to działanie ze strony założyciela kesza, uważam takie zachowanie za niewłaściwe (żeby nie używać mocniejszych słów) i niezgodne z przyjętymi w naszej społeczności zasadami (vide np. zachęcanie do zgłaszania DNF-ów).

 

Koniec żalu. Dziękuję za uwagę.

 

a ja bym to zglosil do Rev'a. to takie moje 2cc.

Link to comment

Chciałem się pożalić, że dziś - bez ostrzeżenia i podania żadnego uzasadnienia - został skasowany mój log DNF z jednej ze skrytek (log wpisany był ponad miesiąc temu, nie zawierał żadnych informacji tajnych czy zabronionych).

 

Trudno mi zrozumieć to działanie ze strony założyciela kesza, uważam takie zachowanie za niewłaściwe (żeby nie używać mocniejszych słów) i niezgodne z przyjętymi w naszej społeczności zasadami (vide np. zachęcanie do zgłaszania DNF-ów).

 

Koniec żalu. Dziękuję za uwagę.

 

Nie wiem, czy Ci to pomoże w Twoim żalu, ale ja poproszę o ujawnienie kto to tak zrobił - chętnie dopiszę taką osobę do czarnej listy. Jako społeczność musimy się trzymać zasad. Pozdrawiam z Borowic!

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...