Jump to content

Podwórko Teda :)


ejohexteam

Recommended Posts

Powstał pomysł odwiedzenia podwórka Teda podczas weekendu majowego :laughing:

Na wyjazd szykuje się kilka ekip z Małopolskiego podwórka ale można to przeobrazić w coś większego :P

Coprawda sam Ted dowie się o tym czytając tego posta i nie wiemy czy będzie obecny w tych dniach ale warto na jego ziemiach zorganizować jakieś bobrowanie .

Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy :)

 

Ted przygarnij Małopolskę :)

Link to comment

Widze, ze wyprawa na Podlasie doszla do skutku. Ciesze sie ze tak silna ekipa zawitala w te niestety malo znane, ale piekne rejony naszego kraju

Dziekuje za "przewietrzenie" moich skrzyneczek :P Mam nadzieje, mimo ze nie wszystkie byly na miejscu (roboty przy nowej "8" i porzadki w miescie) nie zalowalisci ze Was zaprosilem w te miejsca.

 

Ja pierwszy weekend majowy spedzilem w centrum Polski, w Warce nad Pilica - na takim zlocie - http://picasaweb.google.com/evvcik/Warkot2010#

Link to comment

Niektóre miejsca były fajne, okolica ciekawa, ludzie bardzo przyjaźnie nastawieni do turystów. Udało się nawet wyczesać kesza, który był zupełnie świeży - ted210_Pienki. Szkoda, że nie udało nam się spotkać. Może następnym razem, jak przyjedziesz na południe :D

 

Byliśmy przy kaplicy (ted175_Krynoczka) - blisko niej jest ogrodzenie z drutu kolczastego, oznaczone jako teren wojskowy. Na drutach wisiało bardzo dużo niewielkich szmatek. Co to za zwyczaj? Po co one tam są?

Link to comment

Byliśmy przy kaplicy (ted175_Krynoczka) - blisko niej jest ogrodzenie z drutu kolczastego, oznaczone jako teren wojskowy. Na drutach wisiało bardzo dużo niewielkich szmatek. Co to za zwyczaj? Po co one tam są?

 

Czytałem o takim zwyczaju w okolicy Rzeszowa - fragmenty odzieży w postaci szmatek zostawiano przy jakimś świętym-leczniczym miejscu, a wraz z nimi choroby. Nie wiem czy to to samo. Ale takie same szmatki widywałem też w Irlandii przy różnych świętych źródłach albo megalitach - nie wiem jednak do czego tam służą.

Link to comment
Byliśmy przy kaplicy (ted175_Krynoczka) - blisko niej jest ogrodzenie z drutu kolczastego, oznaczone jako teren wojskowy. Na drutach wisiało bardzo dużo niewielkich szmatek. Co to za zwyczaj? Po co one tam są?

Nie mam pojęcia - jak zakładałem skrzynkę (a bylem tam wtedy pierwszy i jak na razie jedyny raz) to nic takiego nie było. Możliwe ze to jest to o czym pisze toczygroszek.

 

EDIT

Za Wikipedia:

Jak przed wiekami, tak i teraz, pielgrzymi odwiedzający Krynoczkę, chusteczką zwilżoną w jej wodzie przecierają chore miejsce, po czym pozostawiają ją na ogrodzeniu z tyłu za studzienką, w ten sposób symbolicznie pozbywając się choroby.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krynoczka

Edited by t_e_d
Link to comment

To ciekawe, co napisaliście o tych szmatkach, dzięki za info! Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim zwyczaju. Podróże kształcą :D

Ted, a próbowałeś tej wody? W smaku czuć było bardzo dużą zawartość żelaza.

Link to comment

Niestety - nie. Jak ja tam bylem brama byla zamknieta. Dlatego zreszta skrzynke schowalem poza terenm ogrodzonym.

W czasie naszych odwiedzin też była zamknięta. Ale ludzie (pewnie miejscowi) poradzili sobie z drutem nożycami (sądząc po śladach). Na lewo od bramy znajduje się pokaźna dziura. Od niej do kapliczki wiedzie wydeptana ścieżka. Ludzie nawet rowerami wjeżdżają i transportują wodę w butelkach.

 

W rejonie który zwiedziliśmy znajduje się sporo pomników, poświęconych pamięci zlikwidowanych tam ludzi. Są na nich duże liczby. W okresie II wojny światowej musiało tam być gorąco. Strasznie ciekawy historycznie obszar.

Link to comment

w ten sposób symbolicznie pozbywając się choroby.

 

Wikipedia przeinacza, to nie jest tylko symboliczne, te szmatki nie są zostawiane na pamiątkę ale dosłownie z intencją pozostawienia w nich choroby. Czasami w takie szmatki zawiązuje się pieniążki ale nikt się tych pieniędzy nie śmie tknąć bo w nich pozostała choroba, która by przeszła na "złodzieja". Polecam książkę "Po Rzeszowskim Podgórzu błądząc" Franciszka Kotuli jak kogoś interesują tamte rejony i ludowe zwyczaje.

 

Fajnie, że takie miejsca są wciąż żywe.

Link to comment

Fajnie, że takie miejsca są wciąż żywe.

Tam jest też inny ciekawy zwyczaj - jest wiele prawosławnych krzyży, czy to na cmentarzach, czy przy drodze, bardzo wiele z nich jest przewiązane szarfą albo szalem. Nigdy wczesniej nie widziałem czegoś takiego.

Link to comment

Widze ze tej skrzynki OP11DB/GC1GQQF czyli "ted183_kupa_zubra" nie odwiedzaliscie. A to nie tak daleko od Narewki - mozna powiedziec ze w polowie drogi miedzy kirkutem a pod_debami. Jadac droga od Bialowiezy do Narewki, mijajac "kawusie" przejezdza sie niedaleko tej skrzynki. A miejsce urokliwe, typowo puszczanskie :D

 

Jak sie wyjezdza z Puszczy mozna samochod zostawic w Janowie i wtedy - na azymut - jest nicaly kilometr do skrzynki (jak ja wlasnie tak zakladalem)

Edited by t_e_d
Link to comment

Witaj Ted, dostarczyłeś nam i tak dużo wrażeń swoimi skrzynkami ;-). Oj, było tego dużo, a wszystkiego nie dało się znaleźć. W kość trochę dały pieńki, bo jak to w lesie, pieńków nie brakowało na współrzędnych. Ale zespołowo to zawsze jakoś raźniej i wysiłki się rozkładały. I co tu dużo mówić, prawie wszystkie skrzynki w tamtym regionie to Twoje. Kawał roboty odwaliłeś. Dziękuję, że mieliśmy co robić. Może jeszcze będzie okazja wybrać się po pozostałe.

Link to comment

Milo mi sie Wam podobalo :D

Jak rozumiem - reszte zostawiliscie na "drugie danie" albo i na "deser".

 

Sam dzieki tym skrzynkom poznawalem Podlasie - do niektorych zakatkow pewnie nigdy bym nie dotarl gdyby nie chec zostawienia tam skrzynki. Chociaz mieszkam tu juz ponad 20 lat - nadal odkrywam te czarowna kraine.

Link to comment

Milo mi sie Wam podobalo :anicute:

Jak rozumiem - reszte zostawiliscie na "drugie danie" albo i na "deser".

Jeden wyjazd nie wystarczy, tyle skrytek i tak duży teren. A tyle pięknych miejsc, że chciałoby się pobyć dłużej. Wiele zostało do zwiedzenia, więc może w przyszłości. A kiedy nas odwiedzisz na południu Ted? Może przy okazji eventu?

Link to comment
A kiedy nas odwiedzisz na południu Ted? Może przy okazji eventu?

Dziekuje za zaproszenie :)

Odwiedze kiedys, ale kiedy trudno powiedziec - mieszkalem kiedys w Krakowie ponad rok, zawsze milo sobie przypomniec mlode lata :)

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...