Jump to content

Mobilny software


t_e_d

Recommended Posts

Jako ze geocacher jest mobilny, czasami korzysta z roznych kompow stacjonarnych (np w kafejkach internetowych) - wazne jest by miec ze soba swoje ulubione programy, niezalezne od sprzetu.

Od pewnego czasu ladnie rozwijaja sie rozne programy dajace sie uruchamiac z pendriva (czy przenosnego dysku, ewentualnie z karty pamieci). Glowna kopalnia takich programow (sprawdzonych) jest http://portableapps.com/

Inne dobre miejsce - ale tutaj czasami mialem problemy jest baza: http://www.portablefreeware.com/

 

Jest fajny (darmowy oczywiscie) program startowy do takich utili na PENdriva - do pobrania z http://pegtop.net/start/

 

Jest jeszcze platforma U3 ale po pierwsze - czesc programow jest platna, poza tym jakos do mnie nie przemawia

 

Chcialbym bysmy w tym watku wymieniali sie doswiadczeniami zwiazanymi wlasnie z tego typu programami.

Link to comment

Jeszcze na studiach spotkałem człowieka, który był maniakiem wszelakich aplikacji portable. Prezentował taki standard: kieszeń na mały dysk twardy (USB), dysk od laptopa pełen aplikacji portable. Zaczęliśmy się w to bawić. No więc miałem taką małą kieszeń zgodną ze standardem USB 2.0, w środku dysk 250GB. W wersji portable był tam między innymi cały pakiet Office, jakieś programy do obróbki grafiki, masa narzędzi. Wszystko świetnie działało, wymagało tylko Windowsa. Nie próbowałem tego robić, ale zdaniem człowieka który się tym bez przerwy zajmował, prawie każdą aplikację można skonwertować do formy portable. Cokolwiek się chce. Wszystko opierało się o oprogramowanie VMWare. Dysponując dużym pendrive to kusząca rzecz. Aplikacja do budowy portable jest między innymi tu: http://www.vmware.com/products/thinapp/

 

Skoro już o przenośnych zabawkach - swego czasu potrzebowałem na pendrive takiego systemu operacyjnego, który wystartuje praktycznie na wszystkim, pozwoli na niezły dostęp do sprzętu i będzie "wszystkoodporny". A przy tym mały. Udało się osiągnąć coś takiego z DSL (dadgum Small Linux). System zajmował około 80MB, pozwalał na wystartowanie komputera z pendrive, ale dawał jeszcze jedną fajną możliwość. Można było go uruchomić spod Windowsa, w oknie. Co ciekawe, sprawiał wrażenie pracującego samodzielnie, a nie jako aplikacja uruchomiona pod Windowsem. Przy niepozornych 80MB system miał wbudowanego okrojonego OpenOffice, narzędzia sieciowe itp. Świetne narzędzie, w tym do podnoszenia "umarlaków" :anicute:

Link to comment
Wszystko opierało się o oprogramowanie VMWare.

Mam wrazenie ze troche mieszasz. Co innego takie programy jakie pokazalem w pierwszym poscie, co innego VMWare. Pod VMWare odpalasz sobie wlasny "komputer" w innym a tam mozesz miec cokolwiek. Sa w sieci opisane sposoby na takie przenosne Windowsy, sa tez rozne obrazy roznych linuxow.

Co innego jeszcze odpalenie calego kompa z PENa na ktorym sie ma np Linuxa - takie instalacje sa opisane np TUTAJ.

Nie w kazdej kafejce internetowej pozwola CI zrestartowac kompa a jesli nawet - nie zawsze masz mozliwosc wystartowania z wlasnego PENa. Rozwiazanie fajne ale chyba mniej funkcjonalne.

To co ja podalem na poczatku - czyli aplikacje windowsowe, ktore nie instaluja sie w systemie i wszystkie swoje pliki robocze trzymaja w swoich (czyli na PENie) katalogach jest chyba najwygodniejsza opcja przy korzystaniu z roznych kafejek.

Jest dostepny caly OO w wersji na PENa, sa tez do znalezienia w sieci wersje na PENa MSOffice (ale z powodow wiadomych - nie bede podawal namiarow :anicute: ) .

Edited by t_e_d
Link to comment

Do geocachingu - trudno powiedziec, nie znam zadnego typowo "geocachingowego" takiego programu - np do jakiejs obslugi plikow GPX.

Ale np masz zestaw swoich ulubionych programow: np

GIMP - do grafiki ewentualnie chcesz bedac gdzies w swiecie odbierac poczte Thunderbirdem czy miec po swojemu skonfigurowanego FireFoxa[/<_<

Pewnie te skrypty do FF zwiazane z GC daloby sie tez zainstalowac wiec jakis zwiazek z geocachingiem tez jest :anibad:

 

Podstawowym plusem takich aplikacji jest to ze uruchamiaja sie z PENa (dysku mobilnego, karty pamieci) i wszystko zapisuja tez na tym nosniku. Nie trzeba ich instalowac w kompie - jak kiedys dawno temu w DOSie - mialo sie na dyskietkach swoje programy i mozna bylo je uruchamiac wszedzie.

 

Toczygroszek - poogladaj sobie TUTAJ (tez menu z lewej strony) jakie sa takie programy - na prawde warto miec takiego PENa z roznymi utilami w kieszeni.

Link to comment

Mam wrazenie ze troche mieszasz. Co innego takie programy jakie pokazalem w pierwszym poscie, co innego VMWare. Pod VMWare odpalasz sobie wlasny "komputer" w innym a tam mozesz miec cokolwiek.

VMWare najczęściej kojarzy się z wirtualnymi maszynami. W tym przypadku bynajmniej nie chodziło mi o wirtualną maszynę. VMWare dysponuje także oprogramowaniem pozwalającym na konwersję aplikacji do formy portable. Nie ma mowy o odpalaniu własnego "komputera", tworzeniu maszyn wirtualnych itp. Potwierdza to informacja znajdująca się tu: http://thepiratebay.org/torrent/4660972/VM...RZENIE_PORTABLE

 

Nie w kazdej kafejce internetowej pozwola CI zrestartowac kompa a jesli nawet - nie zawsze masz mozliwosc wystartowania z wlasnego PENa. Rozwiazanie fajne ale chyba mniej funkcjonalne.

A po co restartować kompa? DSL pozwala na uruchomienie komputera ze startem z pendrive'a, ale nie ma takiej konieczności, po prostu wchodzisz na pendrive i uruchamiasz system operacyjny tak, jakby był zwykłą aplikacją. Cały system operacyjny, całe środowisko z pełną funkcjonalnością masz uruchomione jakby to był jakikolwiek program.

Link to comment

No dobrze kochani, a w jaki sposób można to wykorzystać do geocachingu? Jakies konkretne programy, no i co one potrafią itd. Byłbym wdzięczny, bo wygląda to ciekawie, ale jestem kompletnie zielony w temacie.

Może to mieć takie zastosowanie, że jeśli używasz jakiejś grupy programów, które potrzebne Ci są do geocachingu i przemieszczasz się korzystając z różnych komputerów, na każdym z nich mógłbyś te programy odpalać z pendrive, bez konieczności instalowania itp.

Link to comment
VMWare dysponuje także oprogramowaniem pozwalającym na konwersję aplikacji do formy portable. Nie ma mowy o odpalaniu własnego "komputera", tworzeniu maszyn wirtualnych itp. Potwierdza to informacja znajdująca się tu: http://thepiratebay.org/torrent/4660972/VM...RZENIE_PORTABLE

Tego nie wiedzialem - mnie MV kojarzylo sie zawsze tylko z wirtualnymi maszynami.

Czlowiek sie uczy do konca zycia a i tak glupi umiera <_<

Edited by t_e_d
Link to comment

GSAK niestety swpje ustawienia wpisuje do rejestru Windowsow ale moze po przerobce ty programem podanym wyzej - dalby sie namowic na dzialanie z PENa. To byloby bardzo wygodne. Siadasz w kafejce, sciagasz sobie PQ z GC - ladujesz do GSAKa i robisz co chcesz <_<

Link to comment

Czlowiek sie uczy do konca zycia a i tak glupi umiera <_<

Ech, wszystko tak szybko się zmienia, zwłaszcza w IT, że człowiek idzie spać naładowany wiedzą, a rano już jest do tyłu :lol:

Może ta informacja co zamieszczę jest trochę OT, ale może przyda się także w geocachingu, jeśli czegoś nie będzie się dało uruchomić, albo jakiś trial przestanie odpalać :anibad: Jest taki program: Symantec SVA (Software Virtualization Agent). Wydawało mi się, że to jest do budowania maszyn wirtualnych, ale nie. On jest czymś w rodzaju przezroczystej folii, jaką nakładamy na system macierzysty. Czyli w praktyce wygląda to tak: odpalam SVA, tworzę warstwę (folię) i na tej folii instaluję program. Program myśli, że zainstalował się w macierzystym systemie, w procesach kompletnie nie widać na dodatek tego, że SVA pracuje (pośredniczy). Teraz taką warstwę mogę skopiować, dać komuś, usunąć nie pozostawiając żadnych śladów w systemie. Folia leży też na rejestrze systemu, więc bezkarnie mogę niektóre rzeczy/ustawienia "przykryć", zamaskować, nie ingerując w faktyczny system. Może nie powinienem tego publikować - jeśli trial chodzi na warstwie SVA i właśnie się skończy, w celach edukacyjnych warstwę można zresetować. Trial "pomyśli" że właśnie się zainstalował.

Link to comment

takim programem, ktory dziala z pendrive jest cachewolf.

co najlepsze i wersja na PC i na PCPocket korzysta z identycznej bazy.

wiec mozesz miec na karcie pamieci dwie wersje aplikacji korzystajace z jednej bazy, w kafejce aktualizujesz baze korzystajac z wersji PC a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie)

Link to comment

mozesz miec na karcie pamieci dwie wersje aplikacji korzystajace z jednej bazy, w kafejce aktualizujesz baze korzystajac z wersji PC a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie)

Są takie adaptery, które pozwalają na użycie karty jak normalnego pendrive'a. Są też takie karty SD, które otwiera się (manualnie to wygląda jakbyśmy łamali ją na pół) i wpina bezpośrednio do gniazda USB.

Link to comment

Właściwie to ograniczam się do dwóch:

-MapSource z zestawem różnych map

-GSAK z zestawem kilku makr

 

Czy da się coś z tegu uruchamiać z pendrive?

Z pendrive uruchomisz mapsource ale musisz wcześniej sobie zrobić dodatkowy plik który przed odpaleniem MapSource dodasz do rejestru systemu windows (musisz mieć prawa dodawania wpisów do rejestru). Z softu który bez problemu działa z pendrive to np. GPSBabel - konwerter różnych plików (m.in. GPX).

Link to comment

takim programem, ktory dziala z pendrive jest cachewolf. a potem wsadzasz karte do pocketa i masz dostep do wszystkich danych (ze zdjeciami w opisach wlacznie)

 

Ale ja nie mam pocketa <_<

 

Odpalenie GSAKa na pendrive to by była najciekawsza rzecz z tych wszystkich jak dla mnie. Ale mnie Ted straszy jakimis programami, poczekam aż wymyślą coś prostszego :anibad:

Link to comment
Odpalenie GSAKa na pendrive to by była najciekawsza rzecz z tych wszystkich jak dla mnie.

 

1. Skopuj katalog gsak z program files na kartę pamięci do katalogu np. "GSAK"

2. Skopiuj dane z GSAK na kartę pamięci (z katalogu C:\\Documents and Settings\\ (Username) \\Dane aplikacji\\gsak do "GSAK-DATA" (ścieżka do danych z GSAK jest z XP, w Viscie będzie inna)

3. Stwórz plik reg z następującymi wpisami:

 

Windows Registry Editor Version 5.00

 

[HKEY_CURRENT_USER\Software\GSAK]

"ApplicationData"="F:\\GSAK-DATA"

"ExePath"="F:\\gsak"

"F:\\gsak"="F:\\GSAK-DATA"

 

(założyłem, że litera F to dysk pendrive a nazwy katalogów we wpisach w tym pliku są zgodne z tym co napisałem powyżej).

 

Podłączasz taki pendrive do kompa odpalasz plik reg i GSAK działa.

Link to comment

Usunąć wpisy z rejestru możesz uruchamiając regedit i usuwając katalog w rejestrze: HKEY_CURRENT_USER\Software\GSAK. Ta część rejestru raczej nie powinna być zablokowana (HKEY_CURRENT_USER jest właśnie tylko dla danego użytkownika) ale jeśli jednak jest zablokowana to nic z tym nie zrobisz.

Link to comment

Sciagnalem , odpalilem - ale od razu udalo mi sie to wywalic :rolleyes: Podobno mam "talent" do tego :D Pozniej potestuje dokladniej.

Wsrod fajnych dodatkowych rzeczy jakie tam proponuja to TeX mobilny - trzeba bedzie potestowac dokladniej.

Powinieneś być testerem oprogramowania. Programiści nie mieliby lekko, ale za to jakie wersje softu by wychodziły :blink:

Kusi mnie żeby spróbować samodzielnej przeróbki za pomocą tego programu ThinApp. Fajnie byłoby pozbierać oprogramowanie potrzebne do keszowania i zrobić z tego portable. Taki najbardziej optymalny zestaw. Nie mam tylko za dużo czasu żeby się tym zająć. Spróbuję w weekend, jak uda się coś sensownego zrobić to napiszę.

Link to comment

Cachewolf wystąpił w kilku wątkach na forum. Nietrudno go znaleźć, ale proponuję, żeby któryś z jego użytkowników zamieścił linki (skąd ściągnąć, helpy...) Może tak będzie łatwiej/pewniej. Nemrodek, czy mógłbyś?

 

no myślałem o tym, ale generalnie wszystkie funkcje o których wspominałem są dostępne w wersjach beta. Obecna stabilna wersja zdaje się, że nie posiada tych funkcji o których tu wspominałem.

 

oficjalna strona ze stabilna wersją: http://www.cachewolf.de

 

a najnowszą wersję roboczą można pobrać stąd (trzeba pobrać "Datendateien / Resourcen" i odpowiedni do systemu plik wykonywalny.

 

Program należy poprostu rozpakować i już działa. Żeby działał na PocketPC trzeba wcześniej zainstalować i uruchomić emulator javy (Eve - dostępny na stronie download cachewolfa)

Link to comment

Znalazlem jeszcze jeden pakiek mobilnych aplikacji. Jest nawet polska wersja jezykowa

http://www.lupopensuite.com/index.htm

Ten LUPO to prawdziwy wilkolak a nie wilk. Tworzy na kompie katalog ktorego nei potrafie na razie usunac.

A mialy to byc aplikacje ktore nie zostawiaja sladow - wrrrrrrr.

Tworzyony jest katalog tak gleboki ze ani FAR ani normalny weidowsowy explorer nie moze sobie z nim poradzic.

Wyglada to tak

Wolumin w stacji C to Pierwszy
Numer seryjny woluminu: 9C3B-E535

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip

2009-10-29  07:41	<DIR>		  OpenOfficePortable
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable

2009-10-29  07:41	<DIR>		  .
2009-10-29  07:41	<DIR>		  ..
2009-10-29  12:08	<DIR>		  App
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App

2009-10-29  12:08	<DIR>		  .
2009-10-29  12:08	<DIR>		  ..
2009-10-29  12:08	<DIR>		  openoffice
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice

2009-10-29  12:08	<DIR>		  .
2009-10-29  12:08	<DIR>		  ..
2009-10-29  12:08	<DIR>		  share
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share

2009-10-29  12:08	<DIR>		  .
2009-10-29  12:08	<DIR>		  ..
2009-10-29  08:25	<DIR>		  uno_packages
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages

2009-10-29  08:25	<DIR>		  .
2009-10-29  08:25	<DIR>		  ..
2009-10-29  08:25	<DIR>		  cache
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache

2009-10-29  08:25	<DIR>		  .
2009-10-29  08:25	<DIR>		  ..
2009-10-29  08:25	<DIR>		  registry
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache\registry

2009-10-29  08:25	<DIR>		  .
2009-10-29  08:25	<DIR>		  ..
2009-10-29  12:08	<DIR>		  com.sun.star.comp.deployment.configuration.PackageRegistryBackend
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

Katalog: C:\Documents and Settings\Ted\Ustawienia lokalne\Temp\Katalog tymczasowy 4 dla PortableAppsBackup-2009-10-26-Drive.zip\OpenOfficePortable\App\openoffice\share\uno_packages\cache\registry\com.sun.star.comp.deployment.configuration.PackageRegistryBackend

2009-10-29  12:08	<DIR>		  .
2009-10-29  12:08	<DIR>		  ..
2009-10-29  08:25	<DIR>		  registry
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

 Razem wymienionych plik˘w:
		   0 plik(˘w)			   0 bajt˘w

 

Wejsc normalnie do ostatniego katalogu sie nie da - system zaczyna wyswietlac jakies glupoty, pruba usuniecia exploratoem konczy sie tak:

BladPEN1.jpg

 

wejscie do ostatniego podkatalogu FARem konczy sie takim komunikatem

BladPEN2.jpg

 

Metoda rozwiazania problemu (usuniecia tej dlugasnej galezi drzewa katalogow) okazala sie prosta. Wystarczylo zmienic nazwe ktoregos podkatalogu z dlugiej na krotsza, wtedy limit nie jest przekraczany i katalog szczesliwie usunalem.

 

W zwiazku z takimi problemami i zostawianiem sladow - pakiet ODRADZAM.

Link to comment

Podcasting mnie sie raczej kojarzy z castingiem :)

Czamu mamy uzywac nowcyh i zagranicznych zlepkow slownych zamiast naszych polskich i juz znanych okreslen ?

Tak sie kiedys buntowalismy przed roznego rodzaju Obkomami i innymi zbitkami rosyjskimi a teraz tak radosnie asymilujemy zbitki zachodnie ?

 

A idac za LEMem (chyba w Kongresie Futurologicznym pisal o tym) - pewnie pojawi sie Nadcasting, zacasting, przedcasting i inne tego typu potworki B)

Link to comment

Język polski jest pełen zapożyczeń i naleciałości. Ale są też i przypadki odwrotne:

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Rendzina

 

This is one of the most interesting of the soil names; it originates from a Polish colloquial word "rzędzić", which means "to chat": the soil of this type contains a significant amount of gravel and stones, which, during plowing, produce various sound effects (clicking, screeching, etc.), i.e., "talk" to the ploughman.

Edited by toczygroszek
Link to comment

Ted, chyba próbujesz zawrócić kijem Wisłę. :)

Absolutnie NIE - nie mam zamiaru niczego zakazywac czy nakazywac ale - pozwol - ze ja bede uzywal "staromodnych" okreslen typu sluchowisko :)

 

W druga strone (z angielskiego na polski) tez bywaly rozne idiotyczne pomysly typu:

- migawka pozycjowskazna (kursor)

czy (wg mnie HIT)

- sztywnopłytowy plaskokrążek informacjonośny B)

(ciekawe czy zgadnicie co to mialo byc ) :)

Link to comment

Absolutnie NIE - nie mam zamiaru niczego zakazywac czy nakazywac ale - pozwol - ze ja bede uzywal "staromodnych" okreslen typu sluchowisko B)

 

No tak, ale Ty do opisania tego zjawiska użyłeś okreslenia "sluchowiska radiowe jako mp3" co łatwiej nazwać podcasting. Co nie oznacza, że mi sie ta nazwa podoba, drażni mnie to "pod" :)

Link to comment

No tak, ale Ty do opisania tego zjawiska użyłeś okreslenia "sluchowiska radiowe jako mp3" co łatwiej nazwać podcasting.

Pana Tadeusza tez mozna opowiedziec w kilku zdaniach B)

)absolutnie sie nie porownuje do wieszcza - zeby nie bylo nieporozumien)

 

A sluchowisko to jest sluchowsko - i juz.

Jestem sklonny zgodzic sie na uzycie

Podkast może mieć formę nieformalnego bloga, profesjonalnej audycji radiowej, kursu językowego lub hobbystycznego albo odcinków historii czytanej przez lektora.

czy innych nowych tworow pojawiajacysch sie w sieci w wersji multimedialnej. Ale sluchowisko to sluchowisko (inaczej - teatr radiowy). A ze nagrany w wesji mp3? Kiedys byly na kasetach, pewnie tez na plytach - teraz sa na nowszych "nosnikach"

Link to comment

 

ale miałem na myśli słuchowiska. Czy tam podcasty.

 

Podcast to trochę jednak coś innego od sluchowiska. Nazwa podcast wskazuje na _formę_ dostarczenia pliku dźwiękowego (niezależnie czy to będzie mp3 czy aac) w formie subskrybcji. Subskrypcja realizowana jest przez kanał RSS. Odbiorcą może być iTunes, czytnik RSS, menadżer MP3Playera, Google Reader. Można też oczywiście pobierać ręcznie. Więc podcast to raczej powieść radiowa w cyklicznych odcinkach (Nie ma tez znaczenia czy tworzy ją zespół profesjonalistów, czy jeden zapaleniec z jakimkolwiek mikrofonem).

 

Wspomniane wcześniej słuchowiska (skąd inąd bardzo fajne) są po prostu plikami do słuchania i tyle. Na dodatek linki prowadzą do Rapidshare'a czy Mediafire więc można by się zastanawiać nad ich legalnością :rolleyes:

 

Żeby nie było całkiem NTG, to na kilku stronach lokalnych społeczności Geocachingowych widziałem podcasty - cykliczne audycje do pobrania.

 

pierwsze linki z Googla:

http://www.geocachingpodcast.info/

http://www.podcacher.com/?page_id=3

http://ontariogeocaching.podomatic.com/

Link to comment

Jakiś czas temu pojawiły się tu takie hasła jak PortableApps i U3. Na pewno trochę się już zmieniło i może warto powrócić do pomysłu użycia takich nakładek na system w kontekście Geocachingu. Miałem okazję przetestować U3, ale lepszy okazał się PortableApps. Tego posta akurat piszę z GoogleChrome na PortableApps :laughing:

Poza programami przygotowanymi dla PortableApps, można używać każdego mało "rozgałęzionego" w systemie. Po prostu automatycznie podpina się i można używać. Istnieje też możliwość przygotowywania normalnych aplikacji do pracy z PortableApps. Opisany jest standard i co trzeba zrobić żeby przygotować aplikację do czegoś takiego. Jest program PortableApps.com Installer i niewykluczone, że aplikacje jakich używamy do keszowania da się dostosować do mobilnej formy.

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...