Jump to content

Kacik medialny


t_e_d

Recommended Posts

Ja sie caly czas zastanawiam czy uruchamiac media - chyba jednak lepiej jak narod przypadkowo sie dowiaduje o geo...

Mnie też tak się wydaje. Myślę że do geocachingu trzeba dojrzeć, chcieć to robić, czuć zabawę, a nie po prostu pójść za czymś co jest modne, co media przedstawią, że jest "trendy".

Link to comment

Trzeba uwazac ale nie mozna generalizowac:)

Nasza przygoda z geocachingiem zaczela sie wlasnie przez media - od reportazu ( OP0C7D ) ... potem bylo zapozanie sie z okolicznymi skrzynkami :D (na ktorych uczylismy sie na czym to polega - na szczescie troche ich w okolicy mielismy dzieki woytasowi) ... a potem udalo nam sie pare osob zarazic :D - ten sposob jest zdecydowanie lepszy bo jednak mozna przekazywac dobre( mamy nadzieje) wzorce i ew zwrocic delikantnie uwage (np na to ze do kesza nalezy tez cos wrzucic a nie tylko zabrac - o czym ktos w artykule zapomnial , itd.) jednak przeciez nie chodzi o to zeby byla to zabawa elitarna czy kolko wzajemnej adoracji... Miec mysle ze propagowac ... najlepiej wsrod znajomych :D

Mezon& Set

Link to comment

a potem udalo nam sie pare osob zarazic :D - ten sposob jest zdecydowanie lepszy bo jednak mozna przekazywac dobre( mamy nadzieje) wzorce i ew zwrocic delikantnie uwage (np na to ze do kesza nalezy tez cos wrzucic a nie tylko zabrac - o czym ktos w artykule zapomnial

Tak, tak, to chyba najlepszy sposób na odkrycie geocachingu i rozpoczęcie zabawy. Można zaszczepić to co najważniejsze i najcenniejsze. Ja zacząłem zabawę w geocaching w taki sposób, że szukałem czegoś takiego, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że ta zabawa istnieje i rozwija się od lat. Ale kiedy już założyłem konto i zaliczyłem pierwszą skrytkę, znalazłem osobę, która bardzo mi pomogła w odkryciu wszystkich tajników zabawy (za co jestem bardzo wdzięczny). Później inna osoba (której też jestem niezmiernie wdzięczny) pokazała mi inne rzeczy. Fajne jest to, że można zapytać, wyrazić wątpliwości (później je wyprostować), coś podpatrzyć... Boję się mediów z tego względu, że czasem informacja jest rzeczą drugorzędną, w konfrontacji z układem czas/pieniądz. Oczywiście nie wolno generalizować, ale jak kontrolować to, co z podanym materiałem media zrobią? Oby tylko nie "przycięli" materiału pod czas antenowy, bo mogą wyciąć coś istotnego, np. że zaliczonego kesza należy odłożyć na miejsce :D

Link to comment

Miałem okazję napisać artykuł w małej gazetce. Ale nie napisałem. Właśnie z powodu wątpliwości co do oczekiwanego efektu. Za to zabrałem znajomego i mu pokazałem o co chodzi. Paru innym wytłumaczyłem na czym polega zabawa. Mogłem odpowiedzieć na pytania jakie zadawali - artykuł by im tego raczej nie opowiedział.

Link to comment

Ja widzę dwa problemy:

 

1. Geocaching opiera się jednak na jakiejś tajemnicy. Jak wszyscy będą wiedzieć na czym polega, osoba chcąca podjąć kesza nie będzie się musiała konspirować - i tak jej posunięcia będą kwitowane wzruszeniem ramion pt. "o, kolejny geocacher..." :"P IMO lepiej rozwijać się wolniej, ale za to rozsądniej.

 

2. Dziennikarz zwykle nie zna wszelkich niuansów, czasem ich nie che znać. Potem tworzą się mity... Ten wywiad jest OK, bardzo miły i sympatyczny, ale też jest w nim parę kiksów. Np. wychodzi z niego trochę tak, że odbiornik GPS to jest jakiś archaizm, i używa się go głównie dlatego, że zabawa zaczęła się od GPS - a teraz są skrzynki GPS free i jest fajnie :")

Albo jest mowa o tym, że można znaleźć w keszach "naleweczki", choć alkohol jest zabroniony na GC (jeśli dobrze pamiętam) a i na OC było na ten temat sporo dyskusji... Na szczęście takie uwagi przewijają się gdzieś w tle i bokiem, były jednak artykuły gdzie na zdjęciu ilustrującym artykuł była np. saperka i flaszka żołądkowej wystająca z pódełka...

Link to comment

Może zdjęcie zostało zrobione gdzies indziej? Ale za to z jajem :)

 

Bardzo lakoniczny artykuł i chyba bardzo dobrze.

 

Zastanowiło mnie nieco jedno zdanie:

 

Istnieje także wiele różnych odmian gecachingu, jednak wszystkie sprowadzają się do odnajdywania przedmiotów lub miejsc zarówno bez jak i za pomocą odbiorników GPS.

 

Chyba raczej odwrotnie - jest wiele rożnych zabaw polegających na odnajdywaniu przedmiotów i miejsc, a jedną z nich jest geocaching opierający się o nawigację GPS i tym się on wyróżnia.

Edited by toczygroszek
Link to comment

Może zdjęcie zostało zrobione gdzies indziej? Ale za to z jajem :(

 

Zdjęcie "z dwoma panami" :D widziałem już około półtora miesiąca temu w sieci. Podobnie to zdjęcie na którym widać wystającą z kesza kostkę Rubika. Google/grafika zwracało je na zapytanie "geocache".

 

Istnieje także wiele różnych odmian gecachingu, jednak wszystkie sprowadzają się do odnajdywania przedmiotów lub miejsc zarówno bez jak i za pomocą odbiorników GPS.

 

Chyba raczej odwrotnie - jest wiele rożnych zabaw polegających na odnajdywaniu przedmiotów i miejsc, a jedną z nich jest geocaching opierający się o nawigację GPS i tym się on wyróżnia.

 

No właśnie, trochę jakby ktoś nie znał okoliczności powstania geocachingu. Przecież jeśli nagiąć regułę i zrezygnować z GPSa to już nie będzie geocaching :unsure:

Link to comment

Przecież jeśli nagiąć regułę i zrezygnować z GPSa to już nie będzie geocaching :(

 

Kilkakrotnie byłem tym zdziwony, ale nawet osoby wydawałoby sie doświadczone w tej zabawie twierdziły, że jak jest pudełko to jest geocaching. Jest np. taka francuska zabawa "cistes" polegająca na ukrywaniu pojemników ale prowadzą do nich wskazówki a nie współrzędne. Jest letterboxing, gdzie tez się idzie po wskazówkach i dodatkowo jest pieczątka.

"Geocaching GPS free" to oksymoron.

 

Zanim pojawiła się nazwa "geocaching" funkcjonowała "GPS stash hunt", to nie są jakieś tajne informacje.

Edited by toczygroszek
Link to comment

Kilkakrotnie byłem tym zdziwony, ale nawet osoby wydawałoby sie doświadczone w tej zabawie twierdziły, że jak jest pudełko to jest geocaching.

Jak jest pudełko to jest geocaching - moim zdaniem to jest fatalne w skutkach uproszczenie, sprowadzenie zabawy do "gry w pudełka". Równie dobrze można się umówić, że pojemnik musi być z metalu - zakopujemy je na pół metra i szukamy wykrywaczami metalu. Jest element "geo", jest kesz - mamy geocaching. To by dopiero było przegięcie.

Myślę że każda zabawa coś w sobie ma i na swój sposób jest fajna, ale jeśli można w niej zrezygnować z GPSa i szukać "skarbów" bazując tylko na kombinacji opisu i zdjęć, nazywanie jej geocachingiem jest trochę nieuczciwe.

Link to comment

Dziś w audycji "Hyde Park" emitowanym przez czwórkę (program czwarty Polskiego Radia), swoje 3 minuty miał geocaching.

 

http://www.polskieradio.pl/10/218/Artykul/530547,Rzeznia-psychiatryk-i-kopalnie-czyli-turystyka-alternatywna

Ciekawe, dzieki za link.

Zadziwiła mnie mile prawidłowa wymowa" cAching", (brawo radiowcy),

a nie pokutujący u nas nie wiedziec czemu" cEching", z " keszami' itp ;)

Link to comment

Przed chwilą na regionalnej TVP - Opole, poszedł materiał o naszej zabawie. Jest tu jakiś cykl "polsko - czeski" i w takim kontekście materiał się pojawił - odebrałem jako wyważony, choć z racji kontekstu materiał bardziej był na .COM

Jak ktoś w sieci linka złapie, chętnie zobaczę jeszcze raz.

P.S. I pozdrowienia dla Państwa K. :!:

Link to comment

Przed chwilą na regionalnej TVP - Opole, poszedł materiał o naszej zabawie. Jest tu jakiś cykl "polsko - czeski" i w takim kontekście materiał się pojawił - odebrałem jako wyważony, choć z racji kontekstu materiał bardziej był na .COM

 

A jaki miał byc skoro tam jest to serwis dominujący???

Oni o OC mało wiedzą, a jesli to tylko dlatego- jak mówił mi pewien Czech na evencie w Finlandii-że znalezli cos

20 m od koordów, wpisali się, ale Polak - właściciel im nie zaliczył, bo to OC skrzynka była, a nie jego...

On miał prawo nie zaliczyć im znalezienia, oni mieli prawo nie wiedziec o istnieniu OC :sad:

Link to comment

Wysłuchałem geopodcasta: fajni, podjarani nowym hobby, świeżutcy i radośni ludzie. Mam nadzieję, że po roku-dwóch nie zrobią się z nich forumowe marudy, jakich mamy tu zbyt wielu... Do nich (tych marud) prośba mała: wsłuchajcie się ze zrozumieniem w ostatnie zdania audycji. Naprawdę dotlenienie świetnie Wam zrobi.... :)

Link to comment

Witam wszystkich użytkowników. Serdecznie zapraszam wszystkich do wysłuchania w środę w Radiu Aktywnym o godz. 18.00 audycji, której głównym tematem będzie geocaching. Wantsky i Haibei już wiedzą, bo to oni będą gośćmi, z którymi przeprowadzę wywiad. Myślę, że jest to dobra inicjatywa, aby wypromować geocaching, a naszej audycji pt Aktywacja słuchają właśnie osoby ukierunkowane na różne pasje. Zalecam więc dać znać wszystkim znajomym, którzy niekoniecznie interesują się geocachingiem o takiej audycji - zawsze ciekawiej posłuchać tego, jak ktoś opowiada niż czytać samemu. Oprócz tego w pakiecie dobra muzyka, wiadomości studenckie i kulturalne. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę www.radioaktywne.pl (jest to radio internetowe).

Pozdrawiam serdecznie,

Olga Matusik

 

P.S. Zakładam ten temat tymczasowo - potem możecie go skasować, bo jest to tylko krótkie ogłoszenie, a chciałam zwrócić waszą uwagę ;)

Edited by poisondart7
Link to comment

Jestem pełen podziwu dla wszystkich zaangażowanych w ten ciekawy i niełatwy projekt. Kawał świetnej roboty! I choć jestem ptakolubem, to wątpię, by udało mi się zasiąść na gałęzi i podziwiać widoki z geoptasiej perspektywy :-). Pożyjemy, zobaczymy (z poziomu gruntu :-)).

Link to comment

http://www.mmwarszawa.pl/438280/2013/1/30/geocaching--poszukaj-skarbow-w-warszawie?category=news

 

Mam smętne przeczucia co do ilości skrzynek, które w najbliższym czasie zostaną splądrowane i poniszczone.

e, tam , czy zbóje wchodzą na takie niszowe portale??? :laughing:

L I C Z B A sktytek splądrowanych nie bedzie wieksza, bez obaw...zresztą, pozyjemy, zobaczymy...

Edited by Wiesia.K
Link to comment

Mam smętne przeczucia co do ilości skrzynek, które w najbliższym czasie zostaną splądrowane i poniszczone.

 

Czyli szklanka do połowy pusta. Szkoda.

Miłego dnia.

 

aby bylo pozytywnie:

kiedys daaawno temu wlasnie dzieki podobnemu artykulowi w prasie dowiedzialem sie e jest takie cos jak geocaching. Do dzis Rubi moze sie ze mnie smiac, ze kilka razy nie znalazlem cache'a i wyslalem go w dalekie rejony z sygnalem "zaginela" - cache oczywiscie byl na miejscu a jedynie moja niewiedza dawala o sobie znac. Well, pierwsze sliwki robaczywki...

Link to comment

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...