Jump to content

TheVoytekBear

+Premium Members
  • Posts

    243
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by TheVoytekBear

  1. I'm happy we've got updates but limiting the checker attribute only to the built in checker seems unfair. For one, it's a blow to all the other checker creators out there, and also you are excluding the caches where an external checker is needed, e.g. because it's part of the puzzle, or the location is to obvious for the hint to be given before solving the task. Please reconsider this to allow the manual selection of the attribute.
  2. @hiuppo ja jeszcze polecam Opcje programisty -> Wymuszaj pełne pomiary GNSS. W tej chwili jedyny scenariusz, gdzie juz wiem, ze będzie mi brakować garmina to kajak/ponton, gdzie dało się go przypiąć karabinkiem do czegokolwiek i mieć na bieżąco podgląd na pozycję względem keszy. Na to też już mam zaplanowany patent dla telefonu, ale w najbliższym czasie nie mam kiedy przwtestować.
  3. Cache has the same name and is literally at that specific site (Petra, Jordan).
  4. Lol, jak odkryłem to forum kilka lat temu, to jednym z pierwszych tematów było, dlaczego m1strzunio wstawia do logów pseudoformularz z FTFami w klamrach, a potem pisze, że ich nie zdobył
  5. @m1strzunio na Twoje zgłoszenia reviewer przynajmniej zareagował. Ja zgłosiłem 2 uschnięte drzewa (też byłem w tym czasie w okolicy) i póki co cisza. Różnica jest taka, że w Skarbach lasu ktoś najwyżej zaliczy DNFa a w Bird Line jak się skusi, to może sobie zrobić krzywdę...
  6. It seems some good soul moved the post to the right place. Thank you.
  7. HI, I'm posting this here as the adventure labs app doesn't seem to have it's own space for feedback. Could you PLEASE turn off the Google location services message pop up each time the app is started and the said service is off? The message is just not true as turning the service on actually makes the location reads LESS accurate and this is the reason I'm turning it off while geocaching (I tested this multiple times). The adventure lab app nagging about turning the service off just makes the user experience worse while not achieving anything.
  8. Mi ten chwyt działa dobrze OOTB. Nic się nie stało nawet na serii Kocemburych, gdzie rybki czasami ważyły chyba kilka kg.
  9. W tej chwili to jest rodzaj kesza. nie piszesz tam logów, ale znajdowanie ich liczy się do statystyk. Z założenia laby mają oprowadzać po ciekawych miejscach. Zawsze pojawiają się przy okazji mega i giga eventów. Te stałe czasami też mają finał, który jest konwencjonalnym keszem.
  10. Bierzesz wędkę 10 albo 12 m, wywalasz szczytówkę, bierzesz 2 podpórki aluminiowe, ucinasz im dupy, łączysz je czymś, co się nazywa spaw na zimno i masz wędkę z hakiem na szybkozłączce. W praktyce to wygląda tak: Jedna uwaga: najtańsze wędki tego typu na allegro są ud sprzedawcy rybka-net. Problem jest taki, żę to są totalne paździerze, gdzie zatyczki pękają bardzo szybko, a czasami zdarzają się gorsze niedoróbki. Lepiej dołożyć więcej i kupić gdzie indziej.
  11. Też wcześniej nosiłem 20 000, ale prawda jest taka, że w ciągu jednego dnia nie idzie zeżreć dziesiątki nawet jak się robi laby (apka do labów jest bardzo prądożerna), więc postanwoiłem odchudzić ekwipunek
  12. O tak, powerbank to podstawa. Najlepsze w tej kwestii są xiaomi (cena do rzeczywistej jakości). Na jednodniowe wypady 10 000 mAh Ci wystarczy. Jak będzie wola w narodzie to mogę zrobić kiedyś spis swojego EDC zabieranego na kesze z uzasadnieniem dlaczego to a nie tamto... Co do geocentral to jest dobry jak masz dużo keszy z danego dnia do zalogowania. Jak masz kilka skrytek i do każdej chcesz powrzucać zdjęcia to lepiej "przemęczyć się" z logowaniem na stronie na podstawie notatek terenowych z c:geo. Zawsze autorom milej czyta się indywidualne logi a nie hurtowy dla 100 keszy.
  13. Teoretycznie nadleśnictwo jako zarządca terenu może zgłosić brak zgody na poprzednie kesze, co doprowadzi do ich archiwizacji (potrwa to minimum miesiąc). Ino to taki cios poniżej pasa trochę i ja osobiście bym to zrobił tylko mając pewność, że obecne kesze to truchła i że nie da się dogadać z ownerem.. Może warto pogadać z reviewerem najpierw, jak to widzi. Jeżeli las jest na Dolnym Śląsku to reviewerem będzie Silesian: https://www.geocaching.com/p/default.aspx?guid=489a621c-d3f8-4134-8f94-10abb4bf5066
  14. Nic. Nie można przejąć skrytki przez zasiedzenie. W wypadku bardzo starych skrytek czasami społeczność się nimi opiekuje, jeżeli założyciel już się nie bawi, a kesz jest np. najstarszym w kraju albo regionie. W wypadku zwykłych keszy raczej pozwala im się umrzeć i po archiwizacji można e.w. zająć miejscówkę.
  15. wtedy najlepiej zrobić zdjęcie logbooka (chyba, że to byłby spojler, ale to ma miejsce rzadko). Bycie na miejscu nie udowadnia znalezienia kesza
  16. Jedna uwaga na szubko, bo zajrzałem do jednego z Twoich logów. Generalnie niemiło widziane jest wrzucanie zdjęć miejsca ukrycia kesza, a także (na przyszłość) zdjęć samego kesza, jeżeli ma jakieś specjalne maskowanie. To tak zwany spoiler i raczej właściciel decyduje, czy chce jakikolwiek umieszczać. A tak poza tym to mapy to doby pomysł, zwłaszcza w góry i zagranicę. Nie bój się też innych typów keszy (jak multi, letterboxy, zagadki, Wherigo). Na początku mogą dezorientować, ale warto się z nimi zaprzyjaźnić. Na początek pod kątem zagadek polecam się zapoznać ze stroną: https://www.geocachingtoolbox.com/ A tak poza tym to witamy w grze i odkrywaj ją w swoim tempie
  17. You're right. This is how it works now. I believe it was different a few years ago when I used it as a free workaround to check for missing counties.
  18. This is easily achieved using project-gc even without premium. Use the map compare feature and compare yourself to yourself. (this seems not to work anymore :/) to someone who was never in the area. The caches with red crosses are archived, the greyed out are disabled.
  19. Ale kto mówi o odpinaniu od prądu? To jest ten sam ruch jak wypinanie garmina. Swoją drogą ostatnio testowałem w tej roli służbowego xiaomi Mi Max 3 (dziad ma dużą baterię) i po 2h zeszło 12% baterii na wyświetlaczu ustawionym na max jasność (nie wszedł do uchwytu z powerbankiem). IMHO biorąc pod uwagę, że w ciągu dnia keszowania i tak trzeba sobie zrobić przerwę choćby na jedzenie, podczas której można tel podładować ten setup jest dla mnie idealny bo nie mam swojego S10 uwięzionego i mogę robić np zdjęcia albo kesze z NFC. Dalej wychodzi taniej niż Garmin (xiaomi w zeszłym roku jako nowy kosztował 800 zł ale to nie ja za niego płaciłem) a ergonomia ładowania nowych keszy, przeglądania mapy, ustawiania nawigacji na dłuższą trasę itd. jest większa).
  20. @m1strzunio W jakim sensie jest zerowa (zero = nie da się w ogóle używać)? Ekran dotykowy działa wewnątrz pokrowca, da się całość odpiąć jednym ruchem, a w środku telefon jest w etui Spigen, które jest w stanie ochronić telefon przed wieloma rzeczami (mój poprzedni telefon przeżył dzięki temu etui). Oczywiście "zestaw" jest większy niż sam telefon, ale mówimy tu o scenariuszu, gdzie spędzasz dzień na rowerze, i większość czasu telefon spędza na kierownicy, a w łapię bierzesz go tylko przy keszu. Powerbank na zdjęciu ma 10 000 mAh, więc telefon na baterii + to to wytrzyma dłużej niż Garmin Oregon 750 na naładowanych Eneloopach Pro (śmiem twierdzić, że jeżeli całego dnia nie spędzę w pełnym słońcu, to może być nawet 2-3 razy dłużej, bo Garmin, nie potrafił uciągnąć pełnego dnia. Oczywiście są modele, które trzymają dłużej, ale z kolei mają mniejsze ekrany i nie mają np. geocaching live.). To wszystko w kontekście rozważań nie "czy wywalić Garmina", tylko "czy wywalić 1700 zł na kolejnego".
  21. Pobiera bardzo powoli listy, ma problem z odświeżeniem mapy po raz kolejny (czasami trzeba najpierw wyczyścić pobrane kesze), nie odświeża już pobranych keszy, czyli nie odświeżymy sobie z automatu poprawionych kordów, logowanie online też pozostawia wiele do życzenia. Cokolwiek zachowasz offline na Garminie, zachowasz offline na telefonie. W drugą stronę możesz o tym zapomnieć (do garmina nie zapiszesz zdjęć, atrybutów, ulubionych itd.) About that... Miałem podobne rozkminki, bo postanowiłem zacząć keszować też na rowerze. TO byłby jedyny pretekst, żeby kupić nowego Garmina, ale stwierdziłem, że zamiast tego pokombinuję, i poniżej jest mój Proof of Concept, który póki co poza uchwytem na telefon (wypinanym) skleciłem z tego, co miałem pod ręką. Telefon władowałem w etui ochronnym, żeby nie porysował się od power banku. W przyszłości na pb można nakleić jakiś filc i jeszcze odchudzić konstrukcję. Jak widać da się
×
×
  • Create New...