Moim zdaniem jest tutaj sztuczny problem! Sam koło mojego domu mam kesza, którego właścicielka jest w Norwegii. Ja chodzę sobie serwisuje go i nie oczekuje nic w zamian. Kesz to kesz niech żyje jak najdłużej. Więc proponuje kupić pojemniczek szczelny, zrobić nowy pojemny logbook i wsadzić jakieś graty do środka i po sprawie. Nikt nie zabroni ci serwisować tego kesza.