Jump to content

dadoskawina

+Premium Members
  • Posts

    967
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by dadoskawina

  1. Gratuluję Ci zatem idealnej pamięci i ogarniania w każdej chwili wszystkich aspektów życia. Masz do mnie pretensje, że nie porozmawialiśmy o ROK-u w czasie eventu? To trzeba było taką dyskusję rozpocząć! Ja miałem wtedy w głowie drzewa, publikacje eventowe, planowany własny event, lokalne zagadki i wiele innych bliższych czasowo i przestrzennie spraw. Z czego zresztą nie muszę Ci się tłumaczyć. Spójrz na temat wątku, w którym dystkutujesz. Nie oczekuj tu pochwał i motywacji, bo nie do tego ten wątek służy. Od radości w zabawie jest szukanie w terenie, co zresztą za chwilę pójdę uskuteczniać. Wróćmy do tej dyskusji za cztery, pięć lat. Jeżeli wtedy ROK nadal będzie w doskonałym stanie, przyznam Ci rację. I dziwisz się, że ludzie z dalszych okolic nie przyjechali? W dzień powszedni? Eventy w takich terminach siłą rzeczy publikowane są wyłącznie dla lokalsów. PS. Jakikolwiek trail przy drogach z dużym natężeniem ruchu to jest pomyłka (szczęśliwie w przypadku ROK-u takich dróg było niewiele).
  2. Szczerze? Rozmawiam z wieloma osobami, ale w warunkach tak dużych eventów nie zawsze mam świadomość z kim. Nikt zresztą tego tematu na evencie nie poruszał. A poza tym, 6 dni "przed" nie bardzo było o czym rozmawiać. Dzielę się tutaj refleksjami, które nasunęły mi się później, już po odwiedzeniu tej serii. FTF-ów nie. A znalezienia? Zresztą to nieistotne. Jest to Wasza sprawa i ani myślę tego dokładnie sprawdzać. Nie piszę jak jest w rzeczywistości (bo nie wiem), tylko jak to może być odbierane (a z pewnością większość graczy, podobnie jak ja, nie będzie się silić na weryfikację) i że nie jest to odbiór pozytywny. I dla jasności: Wasza seria jest w tym momencie przykładem. Pamiętaj jednak, że nie jesteście pierwsi, którzy założyli traila na fikcyjne konto, a wszytkie moje opinie i wypowiedzi są poparte obserwacją losów innych podobnych traili. Życzę Wam, byście byli wyjątkiem i jak najdłużej utrzymali wysoką jakość serwisów. Ale póki co, w ponad 90% traili zakładanych na fikcyjne / zbiorcze konta, obserwuję - tak jak pisałem - rozmycie odpowiedzialności, brak kontaktu założycieli z graczami i brak serwisów. To, że coś jest popularne, nie znaczy że jest dobre. Puszcza Bukowa jest świetnym przykładem negatywnego zarządzania. Na konto założycielskie nie było logowania od 2,5 roku. Ten trail się trzyma wyłącznie dzięki serwisom i reaktywacjom poszukiwaczy. Że o jakości miejscówek i skrytek przez litość nie wspomnę. Keszerzy chętnie wykorzystują dostępne furtki, niekoniecznie zgodnie z ideą geocachingu. Wielokrotnie regulamin gry był zaostrzany właśnie dlatego, że pewne niepożądane zachowania stawały się zbyt popularne. Jest też wiele wspólnych serii i przedsięwzięć, które były / są zakładane na indywidualne konta graczy, jak np. GO WRO (obwodnica Wrocławia), PRDP (obwodnica Poznania), SZOK (obwodnica Szczecina), ŁOTR (obwodnica Łodzi), Wały Wiślane, pomorska duża seria Wzdłuż Wisły, Szlak Orlich Gniazd i inne. Jak widzisz, konto zbiorcze nie jest dla tego typu przedsięwzięć jedynym, czy nawet najpopularniejszym standardem. Dobrze obaj wiemy, że tego typu eventy nie są popierane przez centralę, a opublikowane zostały wyłącznie dlatego, że ich prawdziwy cel został umiejętnie zakamuflowany. Pisałem to już w innych wątkach - eventy połączone z publikacją serii to jest rozdawnictwo FTF-ów i umniejszanie ich wartości. Ludzie się wysilają, pędzą na drugi koniec kraju, żeby zdobyć palmę pierwszeństwa na jednej skrytce, a gdzie indziej ktoś opublikuje event i powie że teraz idziemy na spacer i każdy kto przejdzie trase (a może nawet i nie przejdzie), bez względu na to czy będzie szukał, czy znajdzie, czy się wpisze, ma gwarantowane 50 FTF-ów. Niechby nawet te eventy były, ale gdyby seria opublikowała się dzień czy dwa wcześniej, aby łowcy FTF-ów mieli szansę się indywidualnie pościgać, od razu by lepiej to wyglądało. PS. Nie musisz.
  3. Wiesiu, zwróć proszę uwagę na kontekst wypowiedzi, odnoszący się do alternatywnego serwisu, który jest tworem typowo polskim i nie ma dużego zasięgu międzynarodowego.
  4. To akurat często stosuję. Są gracze, którzy wyrobili sobie takie marki, że po ich kesze mogę iść w ciemno (działa to także w drugą stronę - są założyciele, których kesze omijam szerokim łukiem, nawet jeśli mam blisko). Krjomi, Zielony-team, Abi-domi, Merlotka, Bamboleon... żeby wymienić tylko kilku spośród graczy, u których niemal każdy kesz to petarda. Oczywiście liczba favoritek też z czasem część świetnych skrytek wypromuje, ale jeżeli kesz jest nowy albo trudny lub lokalizacja nieturystyczna, to tych favoritek wcale nie musi mieć dużo, więc kryterium FP dla konkretnych keszy nie zawsze w roli planera się sprawdza.
  5. Cóż, mam odrobinę większe doświadczenie. Tak, miałem na myśli maskowanie, ale tematu nie będę rozwijał, bo to nie to forum. Tak, favoritki przyznaje się keszom. Ale każdy kesz jest na koncie jakiegoś gracza i patrząc np. na favy gracza też można sobie wyrobić zdanie o jego keszach, zaplanować trasę itp. Że o jakiś wirtualnych plakietkach nie wspomnę. Zatem skoro nad keszem napracował się, dajmy na to, abigeo, to chciałbym by serduszko za to dostał abigeo, a nie wirtualny twór o nazwie "geo-jakiśregion".
  6. Skoro kesze są Waszym wspólnym dziełem, to nikt z wymienionego wyżej składu twórców ROK-u nie powinien logować znalezienia na żadnej skrytce z serii. W tym momencie wygląda to tak (nawet jeżeli Wasze intencje były inne, to tak to jest właśnie odbierane), że stworzyliście specjalne konto na traila, wyłącznie po to by każdy, mimo że te skrytki tworzył, mógł sobie tego traila zalogować. Ba, nawet dzięki eventowym ustawkom, zagwarantowaliście sobie po 150 (grupowych) FTF-ów. Poza wskazanym wyżej aspektem etycznym są jeszcze problemy techniczne, wśród których głównym jest rozmycie odpowiedzialności: nie wiadomo kto (i czy ktokolwiek w ogóle) czyta logi i reaguje na zgłoszenia serwisu (na chwilę obecną, przyznaję, monitorujecie całość, ale co będzie za rok czy dwa?). A ponieważ 99% takich zbiorczych kont nie śledzi co się dzieje w ich trailach, to i Wy z automatu jesteście postrzegani jako konto fikcyjne, do którego nie ma sensu słać jakichkolwiek zapytań czy zgłoszeń. Nie jest też prawdą, że kesze tworzyliście i zakładaliście wspólnie. Kto wybierze się w teren, szybko zauważy dość wyraźny podział na odcinki. I tak tylko na jednym fragmencie traila są pojemniki charakterystyczne dla tylko jednego keszera w kraju, na kolejnym maskowania typowe dla OC, potem fragment robiony w jeszcze innym stylu, ale na jedno kopyto, a gdzie indziej cała seria pomysłowych, zróżnicowanych, dopracowanych maskowań. Ja osobiście mam tutaj problem, bo dużo jest skrytek świetnie przygotowanych, czy nawet wybitnych i chciałbym uhonorować favoritkami faktycznych ich twórców, a nie grupę jako całość.
  7. Wiem i nie omieszkam wspomnieć w logu co sądzę o takim ukrywaniu się pod fikcyjnym / zbiorczym kontem.
  8. Te "reaktywacje" to chyba nawet w Koszalinie dają się ludziom we znaki. Jest sobie taki gracz o nicku Geo_Koszalin, który przy każdej okazji pisze, że dzikich reakywacji sobie nie życzy (a i tak na trasie traila jedną znalazłem). https://www.geocaching.com/seek/log.aspx?LUID=e06d2700-c49e-466f-81f0-cf8e44619fea
  9. Czy wiadomo kto tak naprawdę kryje się za tym kontem?
  10. Rzecz w tym, że wbicie małego gwoździa w martwą tkankę dużego drzewa, w żaden sposób mu nie szkodzi. Za to deptanie trawy, wchodzenie w chaszcze, czy jakiekolwiek zejście z udeptanej ścieżki, zdecydowanie tą roślinność, po której chodzimy, niszczy. Traktując zatem zasady literalnie, należałoby zakazać wszystkich skrytek niemożliwych do podjęcia wprost z chodnika, drogi, czy ścieżki.
  11. Strunówki to zło. Są klipsiaki bez uszczelki, a są i klipsiaki z uszczelką. Z odpornością mechaniczną (zwłaszcza na mrozie) słabo, ale szczelność trzymają i generalnie są to chyba najlepsze pojemniki dla rozmiarów "small" i "regular". Istnieją też preformy PET w rozmiarze "small". Ale, niestety, trudno dostępne. Bywają takie skrytki. Zatyczki z uszczelką. Mało są wygodne, bo trzeba się nasiłować, żeby to otworzyć, ale szczelne. Wbrew pozorom te małe magnesy są bardzo mocne. Jeżeli kesz wpada do rury, to zwykle nie z powodu słabego magnesu, ale przez nieuważne odkładanie (a o pomyłkę nietrudno, wystarczy chwycić pojemnik złą stroną). Dla takich rurowych skrytek zdecydowanie rekomenduję inne sposoby mocowania lub dodatkowe zabezpieczenie przed wpadnięciem. Z magnesem o wiele łatwiej przedobrzyć w drugą stronę. Jak dasz zbyt mocny, to taśma mocująca momentalnie się przetrze. Kesz spadnie, magnes zostanie.
  12. Gdy ja kompletowałem powiaty, to wszystkie narzędzia na project-gc były g... warte, bo i tak źle pokazywały. Jednego powiatu w ogóle brakowało w systemie, a granice innych były przesunięte względem prawdziwych nieraz i o kilometr. Co finalnie miało znaczenie, bo jedyną wówczas skrytkę w powiecie łęczyńskim, project-gc zaliczał błędnie do parczewskiego i mimo faktycznego skompletowania powiatów, tam pokazywał białą plamę. Podobno to już poprawili, ale czy wszędzie... nie wiem. Ja używałem danych z geocaching.pl, gdzie przynależność powiatowa skrytek z pewnością jest określona poprawnie. W kompletowaniu powiatów najwięcej problemów sprawiają powiaty z jednym czy dwoma keszami na cały powiat. W takich przypadkach naprawdę nie ma co kombinować z jakimiś zaawansowanymi funkcjami. Wyświetlałem sobie na gc.pl listę tej jednej czy dwóch skrytek, zaciągałem ręcznie do locusa po kodach GC i już. A dla powiatów dobrze okeszowanych w ogóle nie sprawdzałem, robiłem na wyczucie.
  13. Skrytka ma 4 lata, na obu systemach ma po 90 znalezień i jak do tej pory chyba nikt nie miał tego typu problemów. Panowie z SOK ewidentnie przesadzili. Rozumiem wylegitymowanie podejrzanie zachowującego się gościa, ale tego typu groźby to przesada. Jak rozumiem, to jest ogólnodostępna kładka, zatem mogę sobie chodzić po niej całą dobę tam i z powrotem i nikomu nic do tego. Tym niemniej, jeżeli osoby mieszkające / pracujące w pobliżu kesza czują się zaniepokojone, mają jakieś obiekcje, to zdecydowanie trzeba sprawę z nimi wyjaśnić, a jeżeli to nic nie daje, przenieść kesza w inne miejsce. Dla komfortu zarówno owych miejscowych, jak i kolejnych poszukiwaczy. W tym momencie ocenę sytuacji i dalsze ewentualne działania powinien podjąć właściciel skrytki. Ze swej strony sugeruję byś te detale, które przedstawiłeś tutaj na forum, wpisał do logu skrytki, typ logu NM. Twój obecny wpis jest o wiele bardziej ogólny i raczej nie zwróci należytej uwagi założyciela.
  14. W miejscach bezpiecznych, ogólnodostępnych, do których legalnie można dojść, skrytki mogą być i są umieszczane. I w sumie nieważne czy to jest teren kolejowy czy nie, zachowujesz się podejrzanie, to służby mogą (i nawet powinny) reagować. Wielu z nas może Ci opowiedzieć wiele ciekawych historii z Policją w tle. Mnie kiedyś maglowali 40 minut, podejrzewając, że porwałem własne dziecko. I absolutnie nie wpływa to na poszlakowanie opinii. W Twoim przypadku, jaka była ich finalna konkluzja? Kazali kesza zabrać, czy przyjęli do wiadomości, że on tam jest? Bo jeżeli o keszu wiedzą, to kolejnych poszukiwaczy zapewne taka przygoda jak Twoja już nie spotka. Jeżeli są jakieś niezgodności opisu kesza z rzeczywistością, opisz je w logu typu "needs maintenance" z prośbą o korektę. A jeżeli masz lepszy pomysł na lokalizację, możesz napisać do właściciela i przedstawić mu swoje propozycje. Regulaminowo, wydaje mi się, że skrytka jest w porządku.
  15. Do tej pory w Kielcach odbyło się całe 6 eventów. Wszystkie organizowane były przez przyjezdnych i cieszyły się znikomą frekwencją (tylko organizująca grupa lub ewentualnie jeden bliższy lub dalszy lokals). Jedynie tegoroczny event Copernicus (https://coord.info/GC7HQ7C) przyciągnął tłumy aktywnych keszerów z całej Polski. Jedyny jak do tej pory event w lokalu organizowany był przez Geobydzię (https://coord.info/GC6G7HZ). W innych lokalach na pewno keszerów nie znają W samych Kielcach aktywnych keszerów policzysz na palcach jednej ręki. Skrytek jest dużo, ale 90% z nich należy do jednego gracza (Kmito). I w sumie jedyne co Ci mogę poradzić, to skontaktować się z nim bezpośrednio. PS. Na "kości" to ja bym ze Skawiny i do Kielc pojechał.
  16. Co do zasady, atrybut o dostępności skrytki dla inwalidy na wózku zakłada możliwość samodzielnego podjęcia tej skrytki. Czyli tak powinny być oznaczone wszystkie skrytki, do których jesteś w stanie podjechać bez asysty i również bez niczyjej pomocy po nią sięgnąć. I tylko takie skrytki należy oznaczać tym atrybutem. Jeżeli do podjęcia skrytki potrzebujesz pomocy, wtedy, nawet jeżeli skrytka jest tuż przy chodniku, atrybut jest nieuprawniony. Jeżeli napotkałeś na swojej trasie błędnie oznaczone skrytki, warto napisać do autorów lub zgłosić potrzebę korekty logiem "needs maintenance". Bezwózkowcom trudno jest czasem ocenić, czy dana skrytka wymaga asysty czy nie. A skoro Ty masz asystę, to nawet niektóre T=5 stoją przed Tobą otworem. Zdarzają się takie na słupach czy drzewach tuż przy drodze czy chodniku.
  17. Bardziej pojechanego chyba nie znajdziesz: https://coord.info/GC5BCNN W linii prostej więcej niż 50km między najbardziej odległymi etapami nie ma. Ale musisz się nieźle nakręcić, żeby objechać wszystkie miejscowości. Tyle, że również jest to północ, a konkretnie okolice Świnoujścia.
  18. Faktycznie. Gdy się jest niezalogowanym to filtrowanie basic / premium nic nie daje. Zawsze wychodzi to samo.
  19. Właśnie ktoś zwrócił moją uwagę na fakt, że skrytka, która ma najwięcej FP w Polsce (https://coord.info/GC2EC67) nie jest uwzględniana w statystykach geocaching.pl Dlaczego?
  20. Możesz próbować (najlepiej chyba zakładając nowy temat). Ale musiałbyś napisać w jakiej okolicy chcesz szukać. I pamiętaj, że to forum jest mało popularne. Do większej liczby graczy dotrzesz szukając regionalnej grupy na FB. A najlepiej to znajdź jakiś event w swojej okolicy i po prostu przyjdź.
  21. Napisałem "chyba każda". Proszę nie wyciągać pojedynczych słow z kontekstu.
  22. Nie przypominam sobie, żeby w tym wątku pojawiło się pytanie skierowane bezpośrednio do recenzenta (poza moim, które było pytaniem retorycznym i zgodnie z moim oczekiwaniem nie doczekało się ani odpowiedzi, ani odesłania do HQ).
  23. Nie twierdzę, że odsyłanie do HQ jest złe. Przeciwnie, dobrze że informujecie graczy o takiej możliwości w trudnych sytuacjach. Jest wiele przykładów fantastycznych skrytek i eventów, które bez rzeczowej rozmowy z HQ nie mogłyby powstać. Twierdzę natomiast, że jest to sformułowanie nadużywane i chyba każda kończąca dyskusję wypowiedź recenzenta uwieńczona jest tym sakramentalnym zdaniem. Nawet, jeżeli z przebiegu i treści dyskusji wynika, że w danym przypadku taki kontakt nie miałby żadnego sensu, tak jak np. w tym wątku i kilku niedawnych dyskusjach na FB. W efekcie odnosi się wrażenie, że nie jest to zdanie pisane z chęcią realnej pomocy graczowi, ale po prostu nic nie znacząca wyuczona formułka, narzucona przez organizację do stosowania w kontakcie z graczami.
  24. To ciągłe odsyłanie do HQ chyba za bardzo recenzentom wchodzi w nawyk... Wantsky, serio uważasz, że jeżeli ktokolwiek napisze do HQ z takim pytaniem, to HQ z radością mu tą listę udostępni?
  25. Nominacje już ruszyły, a odpowiedzi na (dość istotne z punktu widzenia interpretacji regulaminu zgłoszeń) pytania, jak nie było tak nie ma
×
×
  • Create New...