u810

Szukając materiałów do mojego EC znalazłem "KATALOG OBIEKTÓW GEOTURYSTYCZNYCH" czyli earthcache instant, wystarczy dodać wody: http://home.agh.edu.pl/~ziip/NBI/Katalog_Obiekty.pdf EDIT: W przystępniejszej wersji http://dusty-box.pl/gb/

Zupełnie wypaczenie geocachingu niczym projekt PL z lokalnego serwisu a nawet gorzej bo tu wszystkie mają taki sam opis.

To jest raczej normalny stan, wcześniej trzeba przedzwonić do właściciela bo nie zawsze ktoś jest. ---- Cieszę się że pojawia się tyle początkujących osób z mniejszych miejscowości.

Myślałem że wersja EN jest obowiązkowa ( z opisu wynika że trzeba dodać przed publikacją). To wielka ulga że nie muszę tłumaczyć na angielski takich zwrotów jak " wulkaniczna żyła typu dajek wypełniona andezytem otoczona mikrokrystalicznym gruboławicowym dolomitem" Mam natomiast pytanie z innej beczki: - sprawdz, czy wybrane przez Ciebie miejsce nie znajduje sie na terenie parku narodowego, rezerwatu lub prywatnej posesji. Jesli tak, do publikacji wymagane jest wydanie zgody przez wladze parku lub wlascicieli gruntu Otóż znajduje się na terenie rezerwatu, lecz jest wyznaczona ścieżka "geologiczna" z tablicami poświęconymi zagadnieniom geologicznym. Zadania nie wymagają schodzenia ze scieżki, poza jednym ( rozpozanie skały na podstawie informacji zawartej w opisie), będzie to raczej odczytanie informacji z tablic. Czy to nadal stanowi problem ?

Jak to się nie mieści, jest nawet projekt poświęcony temu tematowi "Historia tramwajów w Polsce"

Trzy razy w życiu jechałem komunikacją miejska w Krakowie. - raz się popsuł - raz wykoleił - za trzecim razem udało się dojechać po tym, jak kierowca profesjonalnie puknął w niechcące się zamknąć drzwi.

Czy to aby nie jest uogólnianie podpadające pod nową ustawę o 'mowie nienawiści' ?

Ciasteczka: Przeglądarka nie akceptuje ciasteczek, więc po zalogowaniu nie wie że jesteś zalogowany. Niemniej korzystanie z gc na telefonie przez przeglądarkę to jak kupić sobie rower i nosić go na plecach. Można ale nie całkiem wygodne.

Google puściło aktualizację, jest tego naprawdę dużo i można wygodnie obczaić sobie miejscówki z kanapy

Może to w ramach obrzydzania UE ? Amerykański wywiad znowu dybie na naszą ukochaną socjalistyczną macierz

Głównym niebezpieczeństwem jest fakt że geocacherzy zaczną testować owe i podobne oznaczenia w okolicy współrzędnych na obecność kesza co może nie wyjść im na dobre ( jednym i drugim). Ostaną się skrzyneczki bez oznaczeń. Potem gdy trzeba coś szybko znaleźć ( główny zawór gazu, odłącznik główny elektryczny) tabliczek nie będzie.

Ale tylko z regulaminem pewnej komercyjnej organizacji. Lasy Państwowe ?

Nie ten temat. To zdecydowanie do "Sukcesy, radości i wszystko co nas cieszy"

Geocaching to nie grzyby. Skrytka co kilkanaście metrów będzie raczej nużąca niż dająca radość. Później będziesz narzekał na wpisy typu "tftc" bo ktoś nazbiera tego dziesiątkami i nawet nie będzie pamiętał, która co i jak. Pogrupuj sobie typami, dorób jakąś ciekawą historię i rób multicache albo modne ostatnio Wherigo. Np. "zaginiony symbol i szczecińskie kamienice" czy "Ksiądz Maciej na tropie" czyli zabytkowe kościoły w których trzeba odnaleźć jakiś element, dopasować do układanki. Pogrzeb trochę w historii miasta, znajdź jakieś ciekawe wydarzenie, które mogło rozgrywać się w okolicach wzmiankowanych obiektów i jazda. Jedna tradycyjna skrytka może też przecież pokazywać kilka obiektów, przecież te 160 m to minuta marszu a na dodatek w mieście rzadko jest taka mgła by nie ujrzeć z miejsca ukrycia obiektu oddalonego o kilkaset metrów. BTW. Ja osobiście jestem za zwiększeniem limitu do 1 mili.

Naklejka informacyjna ma uświadamiać kogoś kto już znalazł przypadkowo pojemnik o tym że nie jest on niczym niebezpiecznym a częścią gry. Zaczyna działać już po znalezieniu i to na korzyść skrytki ( 2 razy uratowała moje). W przypadku "cegły" naklejona od spodu nie wyróżni jej z otoczenia a jak już ją ktoś podniesie to rozpozna różnicę i tu powinna zaciekawić taką osobę treść naklejki. W obu przypadkach skuteczny tekst to: To jest geocache (wiecej www.geocaching.pl). Jeśli znalazłeś ten pojemnik przypadkiem przyłącz się do zabawy lub pozostaw nienaruszony. Jeśli pojemnik leży „luzem” na widoku skontaktuj się:u810cache@...

Oczywiście. A dlaczego licealista mający do dyspozycji rower miałby być traktowany tak samo jak ktoś, kto w związku z pracą jeździ po całej Polsce ? Dla pierewszego 100 km to sporo a drugi systematycznie może serwisować w całym kraju. Jeszcze większa rozbierzność będzie w USA czy Kanadzie.

A masz już jakiś wstępny pomysł i konkretną lokalizację? Mogę Ci pomóc w ułożeniu pytań. Z literatury nie przychodzi mi do głowy nic takiego popularno naukowego, najlepsze opracowanie dla połudnowej Polski to: Miejscówkę mam ale aktualnie przykryło ją jakieś 60-80 cm śniegu i mam nadzieję przez zimę dokształcić się a wiosną wybrać jeszcze raz i zapakowany teorią ułożyć pytania.

Tak w temacie czy możecie polecić jakąś książkę by podłapać jakieś postawy i terminologię? Od roku zabieram się za zrobienie EC dla okna tektonicznego w okolicach Mszany Dolnej, znalazłem jakieś naukowe rozprawy na ten temat ale brak podstaw powoduje że nie wiele rozumiem a nie chciałbym układać pytań w stylu jak szeroka jest dziura.

Anarchistyczny serwis przez brak przestrzegania jakichkolwiek reguł to zakała geocachingu dlatego zarchiwizowałem wszystkie ( wtedy około 40 keszy) i deaktywowałem konto zaraz po wyborach, które pokazały że ciągłość braku poszanowania własności prywatnej i minimalnych zasad ochrony przyrody będzie zachowana. Nie chcę być częścią społeczności, która - ukrywa kesze w prywatnych budynkach bez zgody właścicieli ( a nawet jeśli właściciel znajdzie i wyrzuci znajdzie się wielu bardzo oburzonych) - ukrywa w rezerwatach i parkach narodowych poza szlakami czy w innych miejscach objętych ochroną. Mimo przesłania informacji od dyrekcji parku, pojemnik został w terenie i nawet nie został zarchiwizowany przez COG. Nie są to więc pojedyncze wybryki a taką linię ma wasza władza. - wśród pierwszych 3 ukrytych puszczanych przez COG były i pewnie są skrzynki jawnie łamiące nie tylko wewnętrzny regulamin ale podstawowe zasady współżycia społecznego - kesze ukryte w bezmyślny i chamski sposób mają dobre lub bardzo dobre oceny co świadczy o sporej części użytkowników waszego serwisu. Nie chcę mieć z nic wspólnego z osobami, które wchodzą do zamkniętych obiektów przez okna czy inne dziury wynikające z niedostatecznego zabezpieczenia obiektu, wandalizmu czy pracy złodziei ( złomiarzy). Niestety jako bardziej popularny pracuje na negatywną opinię geocachingu w Polsce i szkody wyrządzone przez waszych użytkowników jeszcze długo będą widoczne. Ogarnijcie swoich swoich użytkowników, niech przynajmniej przestrzegają wasz regulamin.

Ależ wy się lubicie martwić na zapas Przyjadą to przyjadą a jak nie przyjadą to nie przyjadą.

Zimą nie grasują komary, niedźwiedzie, kleszcze, muchy, szerszenie, osy i pokrzywy. Same zalety.

Najwyraźniej szukający nie zaangażował się szczególnie. Mam kilka keszy, które mógłbym znaleźć w drodze po bułki, tylko by podbić sobie statystyki, ale nawet nie chce mi się schylać. Gdybym kiedyś się zdecydował tam pewnie wpisałbym "tftc". Zatem te "tftc", pojawiające się u mnie tak traktuję. Zresztą poawiają się niemal wyłącznie w 3 skrytkach z serii "Twierdza Kraków" co zrozumiałe nie wszystkich interesuje a jakiś tam punkcik po drodze można zdobyć. Wszystkie to micro w środku Krakowa. Na podstawie moich obserwacji długość wpisu jest proporcjonalna do drogi kesz-samochód, trudności terenu i wielkości pojemnika. Mając dostęp do bazy można by się nawet pokusić o podanie wzoru

Cmentarze wojskowe na tym obszarze to baza do 2-3 doskonałych wycieczek rowerowych po pięknej okolicy i tylko to się liczy. Na początku byłem sceptyczny wobec cmentarzy ale większość to naprawdę kawał solidnej architektury do tego pięknie położonej. Powiedzmy to szczerze w wielu okolicach te cmentarze czy zabytki architektury drewnianej ( których na obecnym etapie też nie lubię) to jedyne atrakcje. Ciężko zarzucić wikimapii że są w zmowie z Toczygroszkiem Lepsza "monotonia" niż obszary zupełnie puste a przecież w każdej okolicy można znaleźć coś unikalnego i zachęcić innych do okeszowania. Wystarczy spojrzeć na ostatnie założenia : projekty skłaniają do zakładania i to jest ważne.

Ja się cieszę że nareszcie zadziałało i po szybkiej wymianie korespondencji keszyk został uratowany

Albo użyć formatowania warunkowego