Wszedłem do pracy (pragnę zauważyć - W PONIEDZIAŁEK), powiedziałem SE "no kur$, przecież bacza mówił, że to proste i mam już wszystko czego potrzebuję". Szybka analiza od zera i po 5 minutach miałem wynik
Odnoszę wrażenie, że ilość przeczytanych ostatnio kryminałów wspomogła mnie w możliwości porzucenia błędnego tropu