Jump to content

holdasy

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by holdasy

  1. Przykłady, które podałeś są kompletnie nieadekwatne. Na kamping (czyli na miejsce spotkania) można przyjść bez żadnego kłopotu. Tym samym zjawiasz się o wyznaczonym czasie w miejscu (na współrzędnych) spotkania.
  2. Wejście do wody to tylko konsekwencja. Event odbędzie się pod takimi współrzędnymi, że inaczej się nie da (proszę nie wymyślaj miliona opcji ominięcia tego kryterium). W oógle moje pytanie dotyczyło zasadności, bądź nie,, ustalenia D=1 lub wyższego dla tego typu spotkania. Proszę więc nie zmieniaj dyskusji w zasadność regulaminową całego pomysłu. Poza tym, moim skromnym zdaniem, wejście do przerębla w środku zimy to dla niektórych całkiem spory proces myślowy. Głównie myślowy, bo fizycznie to jest proste.
  3. Wystarczy, że przyjdziesz na współrzędne i powiesz "cześć", tylko w przypadku eventu w przeręblu, miejscem spotkania będzie tenże właśnie przerębel. To tak jak by spotkanie bło w kanjpie i chciałbyś zaliczyć obecność tylko na podstawie tego, żebyłeś przed kanjpą na ulicy.
  4. A taki przypadek? Planuję zrobić spotkanie w przeręblu. Teren to wg mnie 1,5 max 2 (przejście po lodzie trywialne, jedynie przy wchodzeniu do wody trzeba trochę uważać). Głębokość wody to powiedzmy około 1 metra. Miejsce widać z daleka, dotrzeć łatwo jednak samo wejście do lodowatej wody to wg mnie bardzo trudne zadanie. Fizycznie da radę prawie każdy, nie ma też obawy o to, że się spadnie w przepaść lub coś w tym stylu. Nie podnosi to więc trudności terenu. Nie jest też wymagane żadne specjalistyczne wyszkolenie ani sprzęt. Czy w tym przypadku D=1 jest ok? Czy taki event powinien być D=1 i T=2?
  5. holdasy

    geocaching.pl

    Jest jakiś błąd w statystykach w profilu. W pierwszej tabeli z różnymi typami keszy mam podsumowanie RAZEM 915. Natomiast w tabeli Kamienie milowe jako ostatnia widnieje pozycja 966.
  6. Przytoczyłem to w formie żartu, bo jak zobaczyłem kto opublikował to domyślałem się, że vasco będzie "pierwszy". Tym razem jednak dałem się zaskoczyć, bo był "przenajpierwszy"
  7. Wracając do tematu ftf'ów. Gość rozbił bank, zgarnął przed publikacją: GC585P1
  8. Czy wylewając wiadro pomyj na temat Carbonu (tak, tak, nie chodzi o te tradycyjne kesze w Zabrzu tylko o cały event) zastanowiliście się, że sprawiacie ogromną przykrość organizatorowi (Leo aka GeoAwarePL)? Może zamiast spierać się o badże, napinać się kto jest bardziej czysty od kryniczanki i bardziej statystyczny od GUS'u, napsizecie w sieci parę dobrych zdań na temat samego Carbonu? Za trudne? Spoko, rozumiem, lepiej bić pianę na wyimaginowane tematy. Mam więc dla Was trochę pożywki: event GC55D2F był dwa dni przed oficjalną publikacją EC GC54YHR, ale podczas eventu wszyscy dostali listingi do łapy, większość odpowiedziała na pytania jeszcze na evencie ale niektórzy zalogowali {FTF} dwa dni później. Uprzedzając pytania - nie otrzymałem mailem opdowiedzi od tych osób z datą późniejszą. Wygląda mi to na wirtualne zwiedzanie. Piszę to z pełnym uzasadnieniem, bo jak raz zalogowałem EC z datą wysłania odpowiedzi (chyba tydzień później niż byłem na miejscu) to zostałem poproszony o zmianę daty na dzień, kiedy tam faktycznie byłem i tak też zrobiłem. Winny zamieszania to Leo - zlinczujmy go bo zrobił kolejne zamieszanie, nie miał czasu bo jakiś Carbon organizował...
  9. Dodam swoje trzy grosze, jako drugi znalazca Dukaja. Ja po całej akcji i wykasowaniu logów przez recenzenta nie miałem zamiaru już tam zaglądać. Widziałem co prawda, że sa jakieś nowe pytania, ale dla mnie i tak były nie na teraz. Jednak jak `dadoskawina` zalogował znalezienie i zapytał mnie czy ja też rozwiązuję, postanowiłem zerknąć jeszcze raz. Okazało się, że autor ułatwł zadanie ponad miarę (zapewne nie będąc tego świadomym). Rozwiązanie zajęło mi około 20 minut. Współrzędne potwiedziłem u pierwszego znalazcy i poszedłem spać. Na drugi dzień na spokojnie pojechałem podjąć pojemnik. Przez chwilę się zastanawiałem czy w ogóle logować znalezienie, ale skoro zabrałem certyfikat STF'a to nie wypadało tego nie zrobić. Ok, było śmiesznie, fajnie itd. ale dla mnie temat jest już wyeksploatowany do granic możliwości. Dalszy flejm nie nie przyniesie nowego. Dziękuję za uwagę.
  10. Ktoś stworzył grafikę, zaproponował schemat nazewnictwa. Wg mnie wypada zapytać przed użyciem, dlatego też zapytałem. Odpowiedź otrzymałem, za co dziękuję. Dodałem już grafikę i zmieniłem nazwę: Twierdza Kraków - Fort 50a "Lasówka"
  11. Ja pierniczę, chciałem przyłączyć się do projektu, zadałem pytanie w odpowiednim wątku i po kilku dniach jest kilkanaście nowych wpisów, ale żaden nie na temat. Nie wspominając o tym, żeby ktoś mi odpowidział. Czy tego typu dyskusje nie powinny być prowadzone w osobnym wątku p.t. "Wylewanie żółci i obrzucanie się błotem"? Na koniec grzecznie zapytam: czy osoby prowadzące projekt mogą mi odpowiedzieć na moje pytanie, które zadałem w tym wątku? Nie chcę się wpychać nieproszony z butami.
  12. Witam, trochę przyspałem w temacie, ale jeżeli nie jest to problem, to chętnie dołączę (dostosuję nazwę/opis/benner) do projektu. Chodzi oczywiście o Fort 50a "Lasówka" - GC312N7.
  13. A jak się ma regulamin /i opinia reviewera/ do przypadku, gdy ukrywamy kesz w odległości < 161m jest finał quizu. Mamy trzy przypadki: 1. Nie znamy rozwiązania quizu i nie wiemy, że 20m dalej jest jego finał. 2. Znamy rozwiązanie (czyli podjęliśmy już finał) i świadomie zakładamy kesz tuż obok. 3. Quiz jest naszego autorstwa i wiemy, że finał jest 20m od rozważanej lokalizacji. Może temat był już poruszany, ale nie dotarłem do odpowiedzi.
×
×
  • Create New...