lavinka

Z moich skrzynek pod Euro podchodzą teoretycznie dwie, ale nie wygląda by szukali kibice. Ledwo parę logów z których to wynika. Powiedziałabym, że wręcz jest mniej znalezień niż w zeszłym roku. Trochę się obawiałam, że zbyt dużo ludzi może szukać i poginą, a tu okazuje się - przeciwnie. edit: Doszedł kolejny wpis, to już chyba będzie czterech kibiców od początku czerwca (w tym jeden Irlandczyk)

Kolejki wąskotorowe to bardzo ciekawy temat, Meteor lubuje się ostatnio w wynajdywaniu tych nieistniejących, bo czasem coś po nich zostaje. A to wiadukt, a to nasyp... mamy w okolicy Żyrardowa (na północny wschód) małego traila wąskotorówkowego, bardzo przyjemnie się go łupiło. Meteor założył też jednego multaka wąskotorówkowego, ale nie pamiętam czy rejestrował go też na GC. Sporo keszy wąskotorówkowych już jest (np. okolica Otwocka). Jak taki projekt miałby wyglądać?

Oj, było ludzisków, było. Przypadkiem jeden mój kesz znalazł się w zasięgu. Pechowo była to skrzynka spontaniczna, z kombinowanym logbookiem, na pewno nie na 50 znalezień w jeden weekend... kur... czę. W Pieninach ktoś z "moich" będzie najwcześniej jesienią... mam nadzieję, że kolejni znalazcy poratują kawałkami papieru...

Przegapiłam ten wpis. Nawet się ostatnio zastanawiałam, co się stało, że przestał dodawać filmy, ale nie czytałam nic o nim w sieci (miałam trochę własnych problemów zdrowotnych i z półświatkiem geokeszerskim byłam nieco na bakier). Rany, przecież to był młody człowiek. Jak mi smutno.

Da się przeżyć w terenach miejskich, zwłaszcza jak się ma słuchawki w uszach człowiek z telefonem w ręce mniej zwraca na siebie uwagę Dużo rzeczy ma wpływ. Czy system jest dedykowany czy telefon był flashowany Czy korzystałaś niedawno z GPS czy rok temu - telefon zapisuje pozycje ostatnio widzianych satelit Czy aplikacja jest dobrze napisana Czy masz dostęp do internetu żeby zaciągnąć lokalizacje satelit Generalnie łapanie fixa na telefonie z dedykowanym sysytem nie powinno trwać dłużej niż 1 min ale to i tak już w ekstremalnych sytuacjach. Zazwyczaj w ciągu 10-20 sek wszystko jest już gotowe do pracy. Wychodzi na to, że akurat z giepsem będzie mniejszy problem niż myślałam, łapie fixa szybciej niż mój poprzedni szajsung bezandroidowy. Tzn. łapie w trekbuddy, bo locusa jeszcze nie miałam okazji testować (za oknem pada a ja mam robotę). Łapanie sygnału na balkonie w związku z tym odpada, a przez szybę potrafi mi pokazać dokładność do 100m, a niekoniecznie o to mi chodzi. BTW muszę wczytać się na forum treka jak "przywrócić" widok klawiatury z poziomu appki, na poprzednim szajsungu mi się wyświetlała, nowy telefon jakby nie miał jej wcale i nie wiem czy nie jest potrzebna do tego dodatkowa appka. Chodzi o skróty klawiszowe, których nie umiem złapać bez klawiatury (np. odpowiednik klawisza 5). Ale to już nie to forum. p.s. Co to jest flashowanie telefonu?

Właśnie się zastanawiałam czy gugle przyłapały gdzieś kogoś... nawet zajrzałam do paru swoich skrzynek, ale moje przyulicznie praktycznie nie występują poza paroma wyjątkami, więc niestety ni dudu.

Odgrzebuję temat, bo wychodzi na to że będę miała jakiegoś słabego smarta. Nie miałam w tym moim plusie zadnego wyboru i padło na Samsung Galaxy mini. Temat zewnętrznej bakterii mam opracowany, niestety sam aparat nie porywa. Użytkownicy jakoś strasznie nie narzekają... http://www.geocaching.com/reviews/gps_samsung_galaxy-mini przynajmniej jest nieduży, co dla mnie akurat jest zaletą. W sumie i tak bym wymieniała na cokolwiek z androidem. I teraz pytania podstawowe. Jak wygląda zabawa smartem w terenie? Jak długo czeka się na złapanie kordów z poziomu appki? To zależy od aplikacji czy zawsze trwa podobnie? Czy możecie polecić jakieś sprawdzone darmowe appki, które zadziałają także offline z braku zasięgu (np. w górach)? Chodzi o to żeby dały radę odpalić mapę z poziomu karty a nie pobierały nową przez net za każdym razem. Chodzi mi o jakąś alternatywę dla trekbuddego, gdyby okazało się ze z moim dziadem nie będzie współpracować.

Mam kilka skrzynek, które generują mi więcej wejść niż wszystkie pozostałe razem (nawet wliczając konkurencyjny serwis). I tak nieźle, żem 17, nie mam aż tak dużo miejskich skrzynek GC. Pomijając kolejkę do reaktywacji.

Trochę tego nie rozumiem. Z jednej strony na innych serwisach nie można publikować współrzędnych kesza, a na innych nawet trzeba. Nie ogarniam polityki GC. Z drugiej strony skąd wiedzą, że kesz jest ich? Chyba tylko po logo na keszu. Zatem chyba lepiej nie filmować skrzynek zbyt dokładnie.

Dla prawdziwego geocachera problemem jest dopiero mróz zamrażający kryształy w wyświetlaczu GPSa Mój telefon zamarza w okolicach zera. Trzymam go w polarze, to działa jakieś kilkanaście sekund. Potem mogiła. Także zimą gps-free niezależnie od preferowanej opcji. BTW niedawno mi stuknęła trzysetka, zapomniałam się pochwalić.

Ostatnio nawiedziliśmy z Meteorem Ślężę i okolicę, dzięki czemu niemal dostukałam do trzysetki (jeszcze 2 skrzynki mi zostały, ciekawe czy się zbiorę do końca roku). Najbardziej spodobała się nam skrzynka umieszczona tuż przed wejsciem do nieczynnej już kopalni. Zaginione Kopalnie Króla Salomona Tym bardziej fajne, że do kopalni da się teraz wejść. Poza tym tak pięknego logbooka dawno nie widziałam

III O śniadaniowe z klapką. Dałbyś cynk, jakby się pojawiły granatowe? Meteorowi poszła klapka w jednym pudełku ekotorby. BTW czteropaki klipsiaków to miód na mój skołatany portfel p.s. Na zdjęciach Rubeusa dobrze nie widać, ale można tam wygrzebać taki trzypak, 0,7l, 1.5l i 2,5l, cenowo jak na wielkość całkiem przystępnie.

Niby każdy bawi się tak jak lubi, jednak chcąc nie chcąc jesteśmy małą społecznością, w związku z czym dobrze przyjąć zasadę nie szkodzenia innym oraz otoczeniu.

luźno, postaram się przesunąć tego kesza, który rypnięty jest o tyle metrów, reszta jest okej serio, nie było innej miejscówki w promieniu 40m, która można by umieścić tak, aby nie zaburzała idealności "W" lavinka, masz rację, ale przez ogrom czasu nikt tam niczego nie założył jestem otwarty na przeniesienie "W" w przypadku chęci założenia sensownych skrytek na Saskiej, nie ma problemu Od jakiegpś czasu zbierałam się na pomnik Osieckiej (offset lub tradycyjna). Niestety będę zmuszona założyć tylko OC, bo na GC teren jest zablokowany :/

Werbujmy nowych keszerów raczej. Ja bym założyła na lubelszczyźnie, ale za daleko mieszkam i nie dałabym rady serwisować. W górach ktoś ze znajomych bywa, w razie czego mogę prosić o pomoc. Ale w lubelskim ni du du znajomych. Nawet takich do zwerbowania.

Jak łupię kesza, to nie patrzę na datę założenia. Widzę, że to może robić sporą różnicę. Tak czy siak dobrze wiedzieć.

Czy jeśli nie jestem członkiem premium, mam szansę wyszukac challenge w całej Polsce na przykład? Co nie wpiszę, wystukuje mi zero. Jest jakaś domyślna odległość, wg której je wyszukuje?

Nie działa mi logowanie, na kilku przeglądarkach, raz że mnie samo wylogowało, dwa że wiesza się strona. Nie to,że złe hasło, po prostu nie jestem w stanie wejść na stronę z poziomu zalogowania. Ot strona wisi i wisi...

O, to dziwne, meteor robił trochę Eartcacha, ja tylko jednego, w każdym było zadanie lub pytanie, które było do znalezienia w necie.

No co Wy, fantastyczne są avatary! Nareszcie widzę, kto loguje moje skrzynki

Przesyłka dotarła, ale jeszcze nie widziałam kurdupelków, rodzina odebrała

Co nie zmienia faktu, że Łotwa jest 5 razy mniejsza niż Polska więc jak ktoś jest geocacherem to ma o wiele łatwiej z dotarciem do większości skrytek. Nie ma. Ba! Nawet większość z keszy jest zarejestrowana na GC -> http://www.geocaching.com/profile/?guid=7fcfdb5e-6a8f-477e-aab4-9f8e83435a9b przez tę grupę ludzi. W Polsce takie coś by nie przeszło. Zaraz byłaby niezła wojna. Wczoraj byłem w Niemczech na trasie od Görlitz do Zittau nigdzie nie mogłem kupić picia, bo w małych sklepach nie przyjmowali kart, a z rowerem nie wejdę do marketu. Więc nie tylko w Polsce tak jest. Dlaczego chciałeś wchodzić z rowerem do marketu? Nie mogłeś go zostawić przy stojaku, jak reszta świata?

O to własnie chodzi, że nawet przezroczyste pudełko z odległości kilku metrów będzie wyglądało podejrzanie. Ot, taka zabawa, trochę się ryzykuje

SANYO MOBILE BOOSTER KBC-L2B - niestety w sklepie, w którym ją kupowałam już jej nie ma, musisz poszukać na własną rękę, albo pytac o nową dostawę. Ja kupiłam tu: http://www.krakowskisklep.pl

Oczyma wyobraźni widzę prototyp wybuchającego misia maskotki