czajapawel

Wstepnie zapowiadam ze bede. Pasuje mi termin, miejscowka jest mi obojetna, byle sie dalo znalezc kilka pudelek.

Dzieki spider ale ze strony wynika ze tylko na wakacje jest otwarty. wantsky - mam nawet konto, ale jakos nie moglem do tej pory sie przekonac. Moze warto sprobowac. Na pewno przemysle, zwlaszcza ze troche couchsurferow, geocacherow jest w Pradze.

Ktos z kolegow/kolezanek keszerow zna jakies miejsce gdzie w miare tanio mozna we dwie osoby przespac sie w Pradze?

Tak, nareszcie sie udalo (dzieki za gratulacje). Myslalem ze moze na evencie sie uda, ale niestety. Swoja #200 bede dlugo pamietal a to dlatego ze: to byla skrzynka typowo miejska (ktorych nie lubie, ale tym razem szukalem jej na bezczelnego, inaczej sie nie dalo). Masa ludzi dookola, dobra setka jak nie wiecej. Podchodze do miejsca i wiem z hinta gdzie mam szukac. Ale nic nie widze. Z racji tego ze miejsce bylo slabo dostepne, a ludzi masa to wzialem komorke i robie nia zdjecia miejsca ukrycia. I nagle slysze za plecami "Szukasz czegos?". Patrze stoi z tylu koles i sie cieszy. To mowie mu ze "tak, a wiesz gdzie to jest?" On: "tak" i sie cieszy Ja "A masz to?" On "tak" i wyciaga zza plecow pudelko Ja "a dasz mi to?" On "tak". Dal, powiedzial jak ukryc i odszedl. I tak wpadla #200. Fajnie spotkac kogos w czasie poszukiwan. Za rzadko sie to udaje niestety.

Tak to byla ta moneta, ale nie byla tam specjalnie przywieziona na rytual. Ja ja znalazlem kilka dni wczesniej w jednej ze skrzynek. A to ze bylo dwa razy to Czesi wymyslili juz w trakcie jak zobaczyli ze jest to moneta za 500 znalezien. I wlasnie odnosnie tej monety mam pytanie. Ktos ja ma? Stracilem ja z oczu po rytuale, myslalem ze ktos wzial zeby ja przeniesc ale dalej jest zalogowana na evencie. Glupio byloby ja zgubic w taki sposob.

Postaram sie pomyslec nad miejscowka, ale musze przyznac ze miejskie kesze srednio mi leza i nie planowalem zadnych zakladac. Ale nic nie jest niemozliwe. Jakies pomysly mam to zglosze sie po weekendzie do glownego organizatora.

A dwusetkowicze to nie byli znalezien ogolnych? To tylko w Polsce?

Myslalem o naszywkach na plecak i naklejce na samochod i to nawet powaznie. Ale od poltorej roku minalem sie z tak mala iloscia osob ze to raczej nie ma sensu. Moze na eventy to byloby rozwiazanie, ale to za rzadko. Najfajniej byloby w trasie sie mijac, ale to jest na prawde rzadkosc.

Tak, wczoraj mialem ten blad i dzisiaj tez jest.

Ja moge pojechac jak bedzie ekipa z Wroclawia bo samemu tak jakos srednio. Na dzien obecny termin mi pasuje.

Na chwile obecną pasują mi oba terminy. Jezeli chodzi o sobote to z checia sie przejde po centru. Samemu nie daje rady nie umialem nigdy ściągać i nie umiem wtopic sie w tlum w miescie. Jezeli chodzi o niedziele to jezeli tylko pogoda dopisze z checia sie przejde na Sleze. Kilka mi tam jeszcze skrzynek zostalo do znalezienia. Mam tez transport ale nie wiem ile miejsc bedzie wolnych, dogadamy na miejscu.

Mi to sie na razie podoba. Moze wypromuje mojego najlepszego kesza ktory z 4 "ulubionymi" jest w czolowce polskiej co jest strasznie mile bo ma nieduzo odwiedzin.

Jak tylko bede w miescie a na razie nie mam planow na styczen to podejde na spotkanie.

Ja swoich jeszcze nie sprawdzalem i chyba nie bede. Niech sie ludzie bawia jak chca. Jak nie u mnie oszukaja to u kogos innego. Ogladam tylko czasami wlepki, stemple bo potrafia byc ciekawe. Za to zdarzylo mi sie juz zaliczyc sobie skrzynke do ktorej sie nie wpisalem. Ulewa byla okrutna i nie chcialem nic zamoczyc. Zrobilem zdjecie i uznalem ze jest. Wlasciciel nie usunal wiec nie mial nic przeciwko.

Ehh. Ja ciagle o nim mysle ale jakos ciagle odkladam wyjazd w tamta strone. Moze jescze w listopadzie sie uda.

Wspominaliscie wyzej pierwszy czeski power trail. Musze przyznac ze jego popularnosc jest zabojcza. od 25 wrzesnia czyli od niecalego miesiaca zaliczylo go (ogladam nr 18 wiec zakladam ze tyle osob zaliczylo calosc) 488 osob. Eh, ja tak chce w moich paczkach.

Wiadomo ze 5tka 5tce nierowna. Ale to z filmu to w sumie mogloby byc. Jezeli to byla jedyna droga i nie bylo szlaku od drugiej strony to podejscie wygladalo na wymagajace. Do tego pewnie jeszcze daleko od najblizszego parkingu. Za to trudnosc ukrycia byla przesadzona. Ale faktycznie roznie to bywa z trudnoscia. Jeszce pamietam 4 terrain gdzie skrzynka byla schowana pod drzewem, a drzewo kolo sciezki na wyspie

Tradycyjnym o normalnej wielkosci ukrytym z dala od cywylizacji, najlepiej w lesie pod skalka albo w jaskini. Byleby miejsce bylo fajne.

To jest trudna sprawa ocenic teren. Mi jeden z Czechow napisal ze 4.5 to za duzo jak na skrzynke gdzie trzeba przejsc sie kawalek pod gore, przeciskac miedzy skalami albo podciagac na rekach. Tylko ze on byl z gor. Oni w Karkonoszach ustalaja trudnosc na 2-3. 4-5 pewnie rezerwuja na cos strasznego. Ja staram sie patrzec bardziej obiektywnie na to co nasz caly kraj oferuje i w gorach raczej 1-3 nie dam.

Bez linka? To musze odpalic mapke i znalezc. A nuz jutro bedzie pogoda i chec na Eartha. --- Edit: sorki, zle czytalem. Myslalem ze juz po publikacji.

Nie do konca zrozumialem, ale mozesz zrobic sobie "pocket query" w ktorym jest spora ilosc kryteriow do odrzucenia i obejrzec wyniki na mapie.

Eh, tak by sie chcialo dociagnac do 200. A tu w tym roku z urlopu nici i jakos powoli bede skrobac. Wedlug statow z GSAKa w tym tempie to 200 dociagne w maju nastepnego roku :/

W moich skrzynkach (większość przy granicy czeskiej) też glówny ruch to Czesi. Ostatnio na wakacje Niemcy i Holendrzy się przewijają. Polaków jak na lekarstwo. Stąd może ostatnio u mnie niechęc do zakladania nowych keszy.

Po co w ogóle ta cala dyskusja? Jeżeli twórca czegoś sobie nie życzy na swojej stronie to albo sie dostowujemy albo usuwamy konto (możemy też wyrazić dezaprobatę jak wy teraz, ale przy takiej ilości osób sprzeciwiających się nie ludzilbym się że to coś zmieni). GC na waszym odejściu nie straci, nie martwcie się. Brak waszych kilku skrzynek nic nie zmieni. A i użytkowników w ujęciu globalnym strasznie nie ubędzie. Jak ktoś chce się bawić w geocaching i sporo podróżuje to i tak będzie GC używal, a reszta może biegać z lopatką naokolo swojego domu.

Pozostaje mi powiedziec - jeeee. btw. ostatnio zrobilem pierwsze podejście do Quizu w parku poludniowym. Niedlugo kolejny dzień joggingu i może uda się.