ja to sie ruszam w teren, juz nawet nazakladalem skarbow, tlyko z publikacja mam maly problem...
ale najbardziej ciesze sie z tych wszystkich co zbieraja i zbieraja by miec ich na tyle by moc powiedziec tu bylem, tam bylem i tam tez...
nic mnie nie cieszy bardziej jak zdumione miny austryjakow, gdy mowie ze juz tam czy gdzies indziej bylem a oni jeszcze nie, albo by chiceli siewybrac tam ze mna... hehe - ta chwila BEZCENNA!!!!!
dlatego szkajcie, znajdujcie pobijajcie kolejne rekordy by pokazac innym ze mozna!!! (musze sprawdzic co ja dzsiaj pilem i palilem, bo cos ciekawe teksty pisze... hehe)