Problem w tym, że jako pracująca zawodowo matka trójki dzieci (z których najmłodsze ma 14 miechów), mam, że tak powiem, nie najwięcej czasu Geocaching to moje nowe hobby, które realizuję głównie nockami. Tematem skrytek będzie historia okolicy, a chciałabym aby było solidnie i interesująco, więc od dłuższego czasu zbieram informacje na temat ulic, osiedli, pomników(co samo w sobie jest pasjonujące). No i jeszcze planuję wszystko w wersji angielskiej, aby mogli skorzystać keszerzy z innych krajów. Trudno to wszystko przygotować na raz, chociaż zgadzam się, że to byłby wariant optymalny. Cóż, pewnie to trochę także kwestia mojej cierpliwości (trudno doczekać się momentu założenia pierwszego kesza, wiecie sami , ale też przypuszczenia że po pierwszej skrzyneczce zdobędę już jakieś doświadczenia które pomogą w założeniu kolejnej. Tak więc raczej będę stopniować, ale faktycznie postaram się tego nie rozciągać za bardzo w czasie. Dadoskawina i Verenne, dzięki za rady! Na pewno będę jeszcze nie raz korzystać!