Jump to content

ronija

+Premium Members
  • Posts

    100
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ronija

  1. ronija

    Kacik medialny

    Lepsze "geo-zapyziałe" województwo, niż tacy jego ambasadorzy EDIT: Jakbyś nie zrozumiała, to nie mam na myśli osób, które potem wymieniasz w swoim 'poście'.
  2. Jak dasz radę dojechać 22.03 do Poznania w godzinach, powiedzmy do 11, to mogę Cię zabrać na dół (czyli południe). Ludzi będzie sporo, przynajmniej na szczycie. Z Wrocka też będą zacne imiona
  3. Wybierz się na Śnieżnik - tam ludzi będzie trochę więcej
  4. My też robimy "kocie oko" i uśmiechamy się
  5. Niezwykle trudno będzie zrezygnować z odprawienia rytualnych obrzędów wieczór wcześniej Ta atmosfera tajemniczej więzi ....
  6. Nowe "króliczki" są już gotowe Będziemy z kociruchem rozdawać na trasie, a jak wdrapiemy się na czas na górkę, to i tam.
  7. Czyli możesz liczyć właściwie tylko na osobę (osoby) z upośledzeniem ruchowym. Odpowiedź, jeżeli ją uzyskasz, będzie reprezentatywna dla wąskiej grupy osób i zupełnie nieadekwatna dla innej. Lekkie upośledzenie to może być deficyt ruchowy (popularne kule z jakiegoś powodu), ale także np. coś z borderline, albo ze spektrum autyzmu (chociażby wysoko funkcjonujący Asperger). Plus setki innych . Każda z tych osób odpowie inaczej. Kiedyś widziałem film z US - rodzina i - o ile dobrze pamiętam - wolontariusze, szukali keszy z młodzieńcem głęboko upośledzonym intelektualnie i ruchowo (wózek). Niezwykła historia i zupełnie inne postrzeganie problemów.
  8. A czego od takiej osoby oczekujesz ? I mały EDIT do powyższego: o jakiego rodzaju niepełnosprawności myślisz ? Jest ich wiele
  9. Stare czasy, byłeś jeszcze "za wodą", a rozmawialiśmy o tym, co stało się później m.in. podstawą takich, a nie innych decyzji. Pogląd mieliśmy wspólny, stąd deklaracje
  10. Znaczy się, dorosła interpretacja. To tylko dla porządku przypomnę, że wisisz mi dawno temu (w czasach przedpodziałowych) obiecane piwo i będzie git
  11. Hmmm. A rzeczona "cnota" to w jakim znaczeniu ?
  12. Nie czuję się wywołany do tablicy, ale ... Dla pewności przeczytałem raz jeszcze reguły GC i nigdzie, powtarzam - nigdzie, nie znalazłem zapisu, który by odbierał innym prawo do oceny kesza, jeżeli sami nie założyli jakiegokolwiek. I po co więc pisać takie teksty ?
  13. Ja też dziękuję - spotkanie sprawiło mi przyjemność
  14. Pewne elementy są wspólne, więc da się
  15. A może neutralny wzór z haftu kaszubskiego ? Zachodniopomorskie też ma ładne gryfy w swej kolekcji
  16. Właśnie dostałem nowego GPS-a. I muszę pochwalić Garmina - dostałem model wyższy (nie SC a STC) z wgranymi dodatkowymi mapami. To miłe, zaskoczyli mnie. Muszę teraz sprawdzić, jak sobie radzi z interpretacją plików
  17. Spotkałem się wczoraj z dość interesującą interpretacją przez mojego Garmina tego samego pliku 'gpx' w zależności od tego, gdzie docelowo go zapisałem. Jeden znalazł się w pamięci wewnętrznej, w katalogu GPX, drugi na karcie pamięci (też GPX). Był to zrzut tego samego pliku ze strony GC, a dotyczył kesza Longest Water-Ski Lift . Plik z pamięci wewnętrznej uparcie kierował mnie na kordy do "starej" skrytki, a ten z karty już do nowej. Nie znam się na tajemnych sprawach programowania, ale GPS miał niezły dylemat Wniosek: 1. nasze urządzenia mają swoje wewnętrzne życie , 2. jutro idzie do serwisu, bo wywinął kilka innych numerów
  18. Ludzie potrzebują nagrody i warto im ją dać. Skoro pójdą ścieżką dydaktyczną, to powinni odnaleźć dedykowanego jej kesza. Chyba, że istniejący zostanie dostosowany do projektu ? Tyle, że to osobny kesz, ze swoją historią i funkcją. O ile będzie (ma być) kesz finalny, to może być związany np. z instytucją miejską, odpowiedzialną za promocję miasta. Widziałem daleko stąd skrzynkę, która była zamontowana na stałe w parku miejskim, za zgodą władz miasta. Otwierało się ją szyfrem, zdobytym po zrealizowaniu zadań. Oczywiście: stosowny opis na wierzchu, full-legal, itd...). Widać było, że obu stronom zależało na skrzynce. Może to jest pomysł ?
  19. Pomijając niektóre wcześniejsze "uprzejmości", widzę tu fajny pomysł. Mam wrażenie, że wersja finałowa ma już jakiś obraz w głowie BOX Teamu-u, ale szukają jeszcze drobiazgów Wydaje mi się, że projekt powinien mieć skrzynkę "poglądową". Najprostszym rozwiązaniem jest multak, najtrudniejszym jest jego lokalizacja. Nie znam Górzna i nie wiem, jakich ma mieszkańców. Ale zaangażowanie lokalnej społeczności (i władz) w projekt daje szansę na to, że kesz będzie funkcjonował w rzeczywistości. Kto ma o niego dbać ? Wygląda na to, że współautorzy projektu, ze wskazaniem na samorząd. Dlaczego ? Bo tego rodzaju inicjatywy służą promowaniu miejsc (miejscowości), a to są już statutowe działania władz (również organizacji społecznych, samorządowych, inicjatyw obywatelskich, itd., działających w tym miejscu). Sposobów ukrycia kesza jest wiele i nie wątpię, że znajdzie się dla niego atrakcyjne (i bezpieczne) miejsce w przestrzeni miejskiej. Co do tablic - pomysły opisano wyżej i chyba są "pełne", więc nie ma co powielać.
  20. To jeszcze dorzucę naszego coina, specjalnie przygotowanego na imprezę
  21. Wlazłem, ale z godzinnym opóźnieniem. Tak, jak pisze Spider, impreza na górze skończyła się szybko. Jak na warunki pogodowe na górze chyba stanowczo za szybko Poza tym rewelacja ! Świetna pogoda, piękne okoliczności przyrody, oderwanie się od codzienności. Dzięki za spotkania, foty, coiny. Szkoda, że moje zostały w Polsce (poza kilkoma, które wymieniłem z buszującymi po naszej stronie keszerami z Czech). Warto było się wyrwać.
  22. A ja znalazłem przy swoim keszu szczęśliwych znalazców Skrzynka jest w tym drugim serwisie, więc nie podlinkuję, bo pogoda ładna i kwasy niepotrzebne. Jak ktoś chce, to Poznań, róg Browarnej i Sędziwoja - trzeba sobie w "streecie" podjechać od strony Antoninka (Warszawskiej) aż do figurki Św.Jana Nepomucena.
  23. Fajnie, że Piotrowi udało się namówić ekipę z Wrocka. Z Poznania nie będzie nikogo poza mną. A że czuję się lekko w obowiązku (jako współsprawca zamieszania - pozytywnego) to informuję, że specjalnie na tę okazję wymyśliliśmy niespodziankę. Kto będzie, ten zobaczy Pzdr, Wojtek
  24. A co do stronki niemieckiej: piękny termin - "Nawigacja jako metafora". Czyli: gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy, gdzie dojdziemy ... Już samo tłumaczenie, że termin nie ma swojego odpowiednika w języku niemieckim sprawia, że całość staje się bardziej intrygująca. Klasyczny numer z budowaniem otoczki wokół własnego pomysłu na biznes (żeby nie było komentarzy - pozytywne zachowanie). Tutaj mamy połączenie technik "coachingowych" (czyli generalizując - wspierania) z budowaniem zespołów (team buildingiem), elementami zarządzania i kierowania, a wszystko to przy pokazaniu na przykładzie zastosowania nawigacji (stąd metafory). Autor nie pisze tego wprost (trzeba by do niego napisać lub zadzwonić), ale patrząc na przedstwienie koncepcji, to tak właśnie wygląda. Zamieszczony na stronie diagram pokazuje podobną filozofię. Takich firm jest pełno, ale tutaj autor zastosował innowacyjną technikę "wyjścia w teren" i "użycia współczesnych technik i technologii". Do tego słowa o przyjaźni, przygodzie, świeżym powietrzu, a na drugim końcu o specjalnych imprezach (opartych np. na scenariuszach przygodowych/tematycznych), uczeniu komunikacji, itd... Ciekawe, czy autor ma ruch w interesie ? Kto bywał na eventach firmowych lub sam je organizował wie, jak trudno zaistnieć we współczesnym świecie i jak bardzo szuka się oryginalności dla typowych już form i tematów uczenia różnych rzeczy. To w bardzo dużym skrócie i uproszczeniu.
  25. Szkoda, że zmienili ten "catching". Zacząłem się zastanawiać, jak mogłoby wyglądać łapanie kotów przy pomocy tego urządzenia Nadal jest "geocoaching", mimo wpisów na forum, sugerujących coś innego. Być może sprzedawca chce w ten sposób uniknąć ewentualnych roszczeń od kupujących ? Przecież nie pisze, że to do keszowania, tylko do wsparcia (bo ma pewne użyteczne funkcje, które wspierają przebywanie w terenie). Stworzył więc chwytliwy termin (podobny znalazłem tu, chociaż dalej jest już "normalnie"), a reszta w rękach ... kupujących
×
×
  • Create New...