Jump to content

ronija

+Premium Members
  • Posts

    100
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ronija

  1. @Leo - niedawno dowiedziałem się o akcji GS. Szkoda, to zła decyzja (ich i tych, którzy to sprawili, nie Twoja). Petycję podpisałem, bo tak nakazuje przyzwoitość i znajomość z Tobą. To drugie jest w tej chwili najważniejsze. Mojego maila masz. Mam nadzieję, że drogi się zejdą Trzymaj się ! Wojtek / ronja (OC) /ronija (GC)
  2. Mądry jesteś, odpowiedz sobie sam Możesz potraktować jako informację, że jeden z aktywnych na tym forum keszerów, wypowiadający się publicznie przeciwko niszczeniu keszy, w sposób selektywny postanowił ujemnie szukać niektórych skrzynek To chyba istotna informacja, że ktoś - tak naprawdę - bruździ obu serwisom ?
  3. Uzupełniam Twój wpis o stosowny link. Ważne, by ludzie przeczytali odnośnik. Ważne, by wzięli sobie to do serca, bo nie ma nic gorszego, niż celowe niszczenie keszy, w imię jakiejś chorej, własnej ideologii.
  4. Zrób i baw się na swoich warunkach - czyli pozwól swojemu TB na podróżowanie z ludźmi w różne miejsca, bo taki jest sens wędrówki. Oczywiście, ryzyko zaginięcia zawsze jest wpisane w podróże TB/GK, szczególnie tych atrakcyjniejszych, których czepiają się lepkie ręce geokeszerów i przypadkowych ludzi. Dzieje się to pod każdą szerokością i długością geograficzną. Nie powinno to jednak zniechęcać. Przedmioty podróżne to swoista informacja o zabawie. Im więcej ludzi ją przeczyta, tym większa szansa, że wciągną się w to albo nie będą szkodzić. Przykładów też jest wiele. Moje GK gdzieś tam krążą po USA, Chinach Australii, co jakiś czas ktoś je zaloguje i jest OK. Geocoiny wsiąkły w "cywilizowanej" społeczności i szansa na ich ujawnienie raczej już nie istnieje. Takie życie i nie jest ono powodem do rezygnacji z puszczania, przenoszenia przedmiotów podróżnych.
  5. Znam kołobrzeskie kesze Highlandera. Zdecydowana większość wpisów w nich to te "jedynie słuszne", czyli z GC, przodują Niemcy. Okazuje się, że jedynie Polacy (mieszańcy i jedynie-jedno-z obu systemów) dbają bardziej o nie. To przykre, bo Maciej wykonał kawał roboty, ale - niestety - prawdziwe. PM-only nic tu nie da. Można je znaleźć bez konta 'Premium' i tak samo zalogować (aplikacje i sposoby opisywane w necie). Jak łatwo zgadnąć, znów większość wpisów będzie od naszych zachodnich braci. Poziom zadbania o wspólny interes nie zmieni się, nie ma co się łudzić. PM-only to takie zaklinanie rzeczywistości. W poprzednim życiu (czyli mając konto Premium) znajdowałem takowe. Pojemnik nano/mikro/większe mikro (nie zawsze szczelny) i logbook w postaci upychanych na siłę kartek, karteluszków - taki był ich standard. Generalnie odnoszę wrażenie, że w PL bardziej przejmujemy się jakością keszy, niż poza naszymi granicami. Górzno mi się przypomina i hordy ... (żeby nie było konfliktów międzynarodowych), lecące traile z obu stron i pozostawiające po sobie spaloną ziemię (nawet "dziewicze" logbooki potrafili zwinąć - w końcu parę euro kosztują ...).
  6. Nie chce mi się zbytnio wchodzić w temat, ale ... skoro też keszujesz na tym "linuxowym portalu", to pamiętaj, że sprawy wykraczające poza regulamin NALEŻY zgłaszać do COG-u, można je też zaakcentować na istniejącym tam forum (jak to zrobiłeś tylko tutaj). Chcesz być lepszym, wpływać na pozytywne zmiany - działaj. Pamiętaj, jeżeli widzisz trawnik albo płot, to za żadne skarby nie właź po posadzonego tam kesza (jak to opisałeś w poście z 30.03.14). Korzystaj z opcji powiadomienia reviewera (lub COG) i nie szczyp się, że to dzieło kogoś doświadczonego. Masz swój rozum, bądź niezłomy. Jeżeli jednak masz wątpliwości, pamiętaj, że w życiu jest jak w kolorach - między czernią a bielą jest masa odcieni szarości. Podobnie w geocachingu (niezależnie od systemu) i nie zawsze Twoja interpretacja tej barwy będzie tą jedyną dobrą.
  7. Rzeczywiście, to może być słabym punktem. Nie mam doświadczenia z keszami GC, natomiast taka sytuacja zdarzyła się już parokrotnie na OC. Za każdym razem kesze te pozostawały w systemie jako własność autora, natomiast społeczność brała na siebie obowiązek dbania o nie. Oczywiście, nie było wielkich ogłoszeń na forum. W moim przypadku - a mam takiego kesza pod opieką - ustalenia zostały poczynione z żoną zmarłego (kesze są i jeżeli kiedyś dzieci dorosną i będą chciały się bawić, przejmą te po ojcu). W innym przypadku znajomi wstawili do opisów info o śmierci autora i przyjęciu opieki (nie własności) nad jego keszami. Myślę, że w takich przypadkach każdorazowo powinno się to "rozgrywać" między nami, znajomymi, kolegami, społecznością lokalną. GS tu raczej nie pomoże. Co do aktywnych/porzuconych skrzynek (w obu serwisach) - uważam, że lepiej powiadomić recenzenta, niż utrzymywać nie wiadomo jak długo fikcję.
  8. I tak powstał spoiler/foto-caching, w którym współrzędne nie mają znaczenia, a najważniejsze jest zdjęcie miejsca ukrycia... Tak, tylko zważ, że powstał on na długo przed tym, jak powstało OC czy GC zaludnili ludzie z PL. Nadal nie jest typowo polską specjalnością (vide: kanały czy filmy z hintami na YT). Można ubolewać nad opisami keszy (co sam podkreślasz w dalszej części), czy metodami poszukiwań (tylko cel, zero zbędnej przygody). Edukacja i owszem, niewiele jednak zmieni - zawsze będzie spora grupa pojmująca "keszing" na swój uproszczony sposób. Mają do tego prawo. Dla kogoś "rozumnego" dostępność zdjęć nie będzie jakąkolwiek wadą. Albo je pominie, albo nie skorzysta z opcji ściągnięcia. Pójdzie na kordy i będzie zadowolony Czasem może po nie sięgnie i ... dobrze, grzechu nie będzie
  9. ronija

    EVENTY, EVENTY

    Jeśli tak, to byłbym bardzo zobowiązany za szybkie konkrety. W moim kalendarzu maj obfituje w parę zawodowych zobowiązań i może być kiepsko z dograniem wszystkiego
  10. Widać, co wiemy w drugim serwisie, gdzie spokojnie można je zaimportować do Garmina (np. serii 62). Jeżeli ktoś bardzo ich potrzebuje (zdjęć, foto-hintów), niech walczy z GS o umieszczenie opcji na stronie Jakoś szczególnie trudna do zrobienia nie była, skoro działa. A odróżnianie keszy ? Czasem bywa problematyczne, jednak większość problemów można przegadać między ludźmi.
  11. ronija

    EVENTY, EVENTY

    Chociaż zima, to zapytam o Górzno. Będzie, a jeśli tak, to w jakim terminie ?
  12. Tak, tak. Bardzo przyjemna impreza Termin już "zabukowany", Króliczki się robią. Do zobaczenia - oby na górze
  13. Alternatywą (i to dobrą) dla pojemników po filmach mogą być dostępne w wielu sklepach "militarno-outdoroowych" pojemniki na zapałki. Nieznacznie wyższe, chociaż węższe, świetnie zapewniają wodoszczelność (uszczelka), malowane na zielono. Nie ma problemu z doklejeniem magnesu bądź bezpiecznym mocowaniem np. na gałęzi (przetestowane w różnych kombinacjach). Cena - niestety wyższa - od filmowych, w zależności od miejsca zakupu między 5 a 10 PLN.
  14. Patrząc na fotki wydaje mi się, że te pojemniki będziesz mógł zastosować jedynie w bardzo suchych skrytkach. Jeżeli możesz, to zobacz te klipsiaki w Tesco. Są zdecydowanie bardziej hermetyczne, a okresowo są całkiem atrakcyjne promocje (co ma znaczenie dla osób bardziej zwracających uwagę na ceny). Na "bardzo lokalnym forum dyskusyjnym Wlkp" mamy informacje o nich (dostępne w wersji czytelniczej dla wszystkich, bez konieczności logowania)- nasz człowiek pracuje w T.
  15. Ostatni Twój post bardziej do mnie dociera W ramach "rozumienia" spotykam się dzisiaj z człowiekiem i to jest fajne. Co do "rewiewiórów" - ja do nich nic nie mam i prywatnie - przynajmniej dwóch mi znanych - bardzo lubię.
  16. Płacz. Mimo Twojego wielkiego wysiłku edukacyjnego i promocji wyższości jednego nad drugim znalazłem nowego kesza "GC-only" w folii. Autor jest też "GC-only", dopiero zaczyna. W przeciwieństwie do Ciebie fajnie zareagował na maila, zamiast wykazywać "wartość" argumentacji "GC-only" Tak jeszcze wracając do instrukcji workowania z GC: nie tylko "lokalny serwis" ją powielił w dawnych czasach. Funkcjonowała na wielu "GC-narodowych" stronach keszerskich. Ciekawe, skąd ją wzięli ? Nasz "lokalny" raczej im tego nie doradził
  17. Jeszcze raz: nie ma co się dziwić i narzekać - wzorce przyszły z GC (amerykańskiego, bo tam się wszystko zaczęło) i zostały zaadaptowane także na naszym rynku. Starajmy się unikać rzeczy złych (kontrowersyjnych, błędnych, itp.), co w wymiarze długofalowym da lepszy efekt edukacyjny EDIT: literówka
  18. Tak, to prawda. Tyle, że pierwszy raz spotkałem się z nim na stronach poświęconych GC Czyli wymysł nie nasz, o czym pisze też 'lowca'. Widziałem zbyt wiele keszy na GC, które były w sarkofagach, a jednak przysypane ziemią. Fascynuje mnie ten tok myślenia, że sarkofag można wsadzić w glebę i nie jest to zakopiec. To jak ? Borsuki w ramach wolontariatu kopią te dziurki, które potem wykorzystuje się do założenia kesza ? Nawet w Górznie widziałem piękny przykład - osobiście mi nie przeszkadzający, skoro znalazły go już setki (a może jednak tylko dziesiątki ?) przede mną i nie było uwag. Ukrywanie sarkofagów w wykopanej celowo dziurze (a zdaje się, że nie jest to dozwolone) też przyszło do nas z Zachodu, więc tam trzeba szukać punktu zaczepienia.
  19. Jedynym dobrym rozwiązaniem jest znalezienie bezpiecznej, suchej kryjówki. Ani worki, ani agrowłóknina nie dają komfortu. Czasem wybieramy mniejsze zło, czasem się okazuje, że nie wszystko da się przewidzieć. W temacie worków było tu sporo, więc nie o nich. Agrowłóknina dobrze odprowadza wilgoć, ale nie jest odporna na zabrudzenia. W piątek miałem okazję wyjmować kesza z takiego opakowania. Całość umazana gnijącym drzewem, elegancko wpasowanym w opakowanie. Wszystko to razem (bo i pojemnik) śliskie, brudzące, a zapach zgnilizny na trwałe zespolony z włókniną. Tak więc dobra skrytka, dobry pojemnik (hermetyczny) powinny rozwiązywać sprawę. Wtedy włóknina jest zbędna, albo robi za maskowanie. Kesze w workach spotykałem na Słowacji, w Kanadzie, Walii, Czechach. Nie jest to tylko polska specyfika. Oczywiście, w miarę możliwości trzeba ich unikać (bez względu na system). Kesze zakopane - spokojnie, tzw. "cywilizowane" narody też je mają na stanie. Tyle tylko, że wtedy budują "sarkofagi" i mówią, że to nie zakopiec Z drugiej strony dobry sarkofag skutecznie eliminuje ryzyko zapaćkania kesza, a co za tym idzie stosowania jakichkolwiek dodatkowych osłon. Temat - rzeka. Na szczęście wiele się zmienia, aczkolwiek nie dzieje się to błyskawicznie.
  20. Figa z makiem, nie o Tobie Kolega sam pewnie się odezwie
  21. Czyżbyś sugerował jakąś zależność moderatora od Ciebie ? Coś mu powiedziałeś, ale miał własne zdanie ? Jako dwusystemowiec zachęcam do korzystania z obu i to nie od dziś. Jeżeli odepchniesz pokusę kłamania i pisania bzdur, będziesz miał we mnie sojusznika. Zamiast kpić napisz po prostu, że nie masz i jesteś tego świadom, a co za tym idzie działasz w sposób zamierzony, nie zwracając uwagi na "prawo", o które tak bardzo dbasz. Jak widzisz, kij ma zawsze dwa końce i nie trzeba go szukać, by kogoś uderzyć - sam się napatoczy. To ku rozwadze ... PS. Na forum jest kolega, który obiecywał kiedyś zgłaszanie wszystkich keszy, niezgodnych z regulaminami (chociaż pisał tylko o tych "drugich"). Myślę, że temat "w ciemno" go zainteresuje (skoro tak to solennie obiecywał). Ciekawa będzie jego interpretacja zagadnienia. PS1. Niezależnie od tego wszystkiego z chęcią zobaczę Twoje skrytki (nie dam rady wszystkich). Postaram się podzielić wrażeniami licząc na to, że nie będziesz kasował logów.
  22. Oczywiście, jest wiele racji w tym, co piszesz. Zauważasz też, że w środowiskach dojrzałych proces nabywania doświadczenia jest łatwiejszy. Z reguły dotyczy to dużych skupisk ludzkich, bądź bardzo aktywnych regionów. Tymczasem ktoś, kto wchodzi w zabawę i nie ma takiego wsparcia, ma trudniejszą drogę i wtedy warto mu podpowiedzieć, by korzystał ze wszystkich dostępnych w okolicy wzorców. Do tego warto pamiętać, że nie wszyscy mają takie możliwości i finanse, by podróżować, niektórzy blokowani są przez najzwyklejsze, życiowe problemy (praca, rodzina, zobowiązania, możliwości, zdolności ...). Wracając do Poznania: gdyby tak policzyć wszystkich, to osób dwusystemowych uzbierasz więcej, niż GC-only (na gorąco kojarzę tylko 4 nicki, bez czasami wpadających Wantsky`ego i baczy i bez wolnych strzelców, co to coś wsadzą, a potem znikają - ich kesze też). Do tego cała rzesza "tylko-tych-drugich". O znacznej dysproporcji ukrytych keszy nie ma co już się rozpisywać. Keszowanie to nie walka wywiadów i wieczne obawy o przerobienie agenta, a współpraca jest wręcz mile widziana Tak odbieram Twoje słowa (i paru innych osób ) i chciałbym, by moje były odbierane podobnie. EDIT: literówka
  23. I znowu miotasz pomówieniami, oszczerstwami. I co z tego, że nie mam opublikowanych na GC keszy ? Regulamin nie pozwala na dzielenie ludzi wg. tego kryterium, więc i Tobie nie wolno. Proste ? Proste. Natomiast moje zdanie o GC jest znane wielu osobom - także z GC-only i znacznie odbiega od Twoich osądów. Pohamuj się. Byłoby nietaktem rozpoczęcie w tym miejscu porównań poznańskich (i okolicznych) keszy z obu systemów.. W przeciwieństwie do innych ja akceptuję kesza z GC pod parapetem, bo jednak komuś się chciało. Tyle, że obok jest kesz lokalsa, który poziomem wykonania, opisem historii i miejscem schowania wali na głowę tego pierwszego. I o to właśnie chodzi - niech "nowy" uczestnik zobaczy też tego drugiego. Skoro chce się bawić tylko na GC, to zrobi kesza znacznie ciekawszego, niż mikro-magnetyk i dostępnego GC-only. Tu jest właśnie znaczenie zdobywania doświadczenia. Gdyby iść Twoim torem myślenia, to w PL nie powinni stworzyć grafenu czy niebieskiego lasera, bo tylko ci ORYGINALNI mają monopol na pomysł i ideę. Ludzie mają prawo do własnych przekonań. Będą chcieli, to zrobią (osobnym pytaniem jest, dlaczego dotąd nie chcą tego robić ?). Ale możesz pouprawiać akwizycję (lubisz to określenie) na obu forach. Może ich przekonasz swoim gołębim głosem Szkodliwym jest obstawanie przy jednym, jedynym wzorcu. Taka postawa prowadzi do stagnacji, a z czasem do cofania się w rozwoju. Czerpanie z innych wzorców jest wręcz pożądane. Te bzdety, które napisałeś wyżej, spokojnie da się zastosować do kilku keszy GC-only w szeroko rozumianej okolicy Poznania. Poza tym pisząc je zakładasz, że każdy nowy keszer ma szczątkowo rozwinięty mózg i jedyne co zrobi, to powieli głupstwa innych, a nie daj Bóg jeszcze, zdradzi idee Wujka Sama. Robisz ludziom wodę z mózgu, generalizując i powtarzając jak mantrę "zły, zły, zły". W sumie trudno się dziwić - kłamstwo powtarzane w nieskończoność w końcu staje się prawdą (jak w polskiej polityce). Zejdź z fotela Demiurga i spróbuj zauważyć, że rzeczywistość jest inna. Nie będę się rozpisywał o przetwarzaniu informacji, procesach poznawania, itp. Jestem za to przekonany, że andpaw88 (i wielu mu podobnych) potrafi rozsądnie analizować pozyskiwane informacje - niezależnie od tego, gdzie będzie działał. Monopol - w każdej dziedzinie - nie prowadzi do postępu, ale to już inna bajka. Niedługo pewnie będę miał okazję zobaczyć kilka Twoich keszy na południowym-wschodzie. Zakładam, że wszystkie są zgodne z regulaminem GC i mają - jak np. te na cmentarzach - zgodę stosownego organu na umieszczenie na nich pojemników, które bez takowej akceptacji, z punktu widzenia regulaminów cmentarnych są zwykłymi śmieciami, a śmiecenie jest zabronione (także w aktach wyższego rzędu, niż takowy regulamin). Wrzuciłem sobie cały obszar do GPS-a, więc będzie szansa zweryfikować zgodność pisania z działaniem
×
×
  • Create New...