Jump to content

toczygroszek

Members
  • Posts

    2842
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by toczygroszek

  1. Przyznaję, że ostatnio mam mało czasu na geocaching i keszuję okazjonalnie. Ale jakimś dziwnym trafem napotykam na całkiem ciekawe kesze i co rusz zmyślne maskowanie. Czasem są to zwykłe pojemniki - wtedy sobie przypominam takie same sprzed 5 laty i jak fascynację wzbudzały. Wtedy na terenie Krakowa było może z 10 keszy w postaci zwykłych pojemników upchanych tu i ówdzie, a i tak każdy mówił, że to super zabawa. Dziś powstaje ich tu ponad setka miesięcznie - no nie ma takiej możliwości, żeby w tej masie nie pojawiały się też źle przygotowane kesze, ale liczba pomysłowych rozwiązań stale przybywa. Ostatnio w regionie nastąpił wysyp Wherigo, EC, Letterboxów, serii keszy z zakończonych bonusem i pomysłowych eventów, co świadczy o ciągłym rozwoju i szukaniu urozmaiceń, oraz licznej,pełnej pasji społeczności. Nie słyszałem, by ktoś tu u nas narzekał - wyjątkiem jest dadoskawina, ale geniusz i trzeba mu wybaczyć - byłem wczoraj na evencie i widziałem kilkudziesięciu zakręconych ludzi, pełnych entuzjazmu i radości w oczach. Ciągle ktoś opowiadał jakiego to kesza dopiero co widział, albo na jakiem evencie fajnym był, albo co planuje ciekawego zrobić. Nie wiem, ochkarolu, dla mnie to co piszesz to jakiś inny świat, którego ja nie znam. Jeśli uważasz, że w Twojej okolicy jest źle, to to zmień. Zapewniam Cię, że można, tylko trzeba odrobiny cierpliwości.
  2. Ochkarol, nie zwiedzam aktualnie Polski, ale z tego co widzę w okolicach Krakowa jest ogólny poziom całkiem dobry, więc niemo zna generalizować. Ale co w związku ze swoim żalem proponujesz?
  3. Od dłuższego już czasu w EC obowiązuje zasada, że można logować znalezienie EC zaraz po wysłaniu odpowiedzi, bez czekania na reakcję ownera. Dopiero jak coś będzie nie tak, to może się odezwać, a milczenie oznacza zgodę. Jest to zasada obowiązująca bez względu na to, co owner wpisał sobie w listingu. Kiedyś było inaczej, dla tego w części starych opisów może być rozbieżność. Jeśli natrafiłaś na takiego EC, to możesz wysłać notkę "needs maintenance" z odpowiednią adnotacją.
  4. Paprotku, oprócz odznak PTTK jest jeszcze mnóstwo innych gadżetów typu badże, geo-pasy, EC master i award, czy suweniry. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ty również możesz coś stworzyć - a rzeczywistość zweryfikuje, czy się to ludziom podoba.
  5. Kiedy jeszcze keszowałem w Irlandii, to tamtejszy reviewer wyjaśnił, że muszą to być różne pod względem organizacji eventy. Chodzi o to, żeby nie robić traila eventowego, tzn co 5 minut event pod każdym kolejny drzewem. Ale jeśli jest tak,że najpierw jest event w knajpie, a potem np event w postaci ogniska nad rzeką, to może być. Ale to było kilka lat temu i być może się coś zmieniło w zasadach i ich interpretacji.
  6. Niemożna zakładać eventów, których celem jest poszukiwanie skrytek, jak też eventów mobilnych. Można natomiast założyć event w jakimś miejscu o określonej godzinie i w listingu napisać, że po trwającym np. 15 minut spotkaniu będzie możliwość wspólnego poszukiwania skrytek. Do zalogowania obecności na evencie będzie konieczne a zarazem wystarczające pojawienie się na umówionych współrzędnych w czasie trwania tam spotkania - a więc w ciągu tych przykładowych 15 minut. Poszukiwanie skrytek będzie już działalnością poeventową i będzie opcjonalne.
  7. Dziś miałem taką przygodę. Idę sobie jakby nigdy nic ulicą, a tu w bramie stoi Masaj. No to mówię mu - cześć Masaj - on mi na to też - cześć. Patrzę, w ręku trzyma logbook, no to mówię - o znalazłeś jakiegoś kesza, to daj się wpisać. No i dał. I się wpisałem. Nawet jeszcze nie sprawdziłem co to za kesz. Takie rzeczy to tylko w Krakowie
  8. Ale jaki miałby być tego cel? Ideą przedmiotu podróżnego jest przenoszenie go z miejsca do miejsca i śledzenie jego trasy. Rejestrując go w różnych systemach, rzadko kto będzie go logował dwukrotnie, może być na wet tak,że jedna osoba zaloguje go na GC, a inna w jakimś innym i wtedy nigdzie nie będzie jego pełnej historii podróży. Przez to będzie też figurował w skrytkach jako obecny, a tym czasem już będzie gdzieś indziej, tylko zalogowany ten fakt będzie gdzie indziej i ludzie będą pisać, że zaginał. W skrytkach nie będących w GC w ogóle nie zalogujesz TB. A gdyby zaistniała taka idealna sytuacja, że każdy logowałby ten przedmiot w kilku systemach, to co by to dało? Miałbyś kilka identycznych tras podróży z identycznymi wpisami.
  9. Ten człowiek najwyraźniej nie słyszał jeszcze nic o ladderigu: http://coord.info/GC4XEXW
  10. Wydaje mi się,że jeśli nie jesteśmy pewnie, czy dany atrybut ma zastosowanie w danym przepadku, to lepiej go po prostu nie dawać. Dla mnie najbardziej rażące są kesze z atrybutem 24/7, których jednak nocą podjąć się nie da.
  11. Głównie po to, żeby ktoś kiedyś mógł założyć taką zagadkę: http://coord.info/GC4V7HC
  12. Zapewniam cię, że też wiele pomysłów musiałem zarzucić, bo choć wydawały się fajne, to wiem, że nie przeszłyby. Ale udało mi się zrealizować kilka innych, które nie łamią żadnych innych przepisów, a z logów widzę, że są bardzo udane. Zachęcam do kreatywności. Weź też pod uwagę, że miesięcznie powstaje teraz 1000 skrytek - jest to kupa pracy dla recenzentów i mnóstwo możliwości dla poszukiwaczy.
  13. EC to nie tylko wizyta w miejscu, ale właśnie walor edukacyjny. Pytanie o wymiar tablicy rozmija się z ideą EC.
  14. Jeśli nie zgadzasz się z decyzją recenzenta, możesz odwołać się od jego decyzji do Groundspeak'a. Jeśli znalazłeś skrytkę umieszczoną niezgodnie z regulaminem, zgłoś to recenzentowi.
  15. A tak z ciekawości - to aż tyle masz tych DNFów?
  16. Oto przykład, który mnie się osobiście przydarzył. Jednego dnia wgrałem GPX do GPSa. Drugiego poszedłem szukać skrytek. Po powrocie do domu zorientowałem się, że jedna wczoraj została zarchiwizowana, ale już po tym, jak ją zgrałem. Nie wiem czemu została zarchiwizowana, bo w terenie była, nie łamała taż żadnych zasad. Chyba autor myślał, że zaginęła. Zalogowałem więc ją z datą prawdziwą, a więc dzień po archiwizacji. Wprowadzenie możliwości logowania po archiwizacji to dobra rzecz, zwłaszcza dla osób logujących z opóźnieniem. Niektórzy logi uzupełniają po latach - kiedyś szukali jako team, a teraz robią to osobno. Jest to moim zdaniem ukłon w stronę użytkowników i powstawanie stron z listami zarchiwizowanych keszy to prosta droga do tego, by tę możliwość ukrócić.
  17. To co proponujesz, to prosta droga do tego, aby skrytki zarchiwizowane ze względu na sprzeczność z regulaminem funkcjonowały sobie w najlepsze nadal.
  18. Aby adoptować zarchiwizowanego kesza, zakładacz musiałby go odarchiwizować i wysłać komuś formularz adopcji. Nie ma w Polsce takiej akcji i moim zdaniem nie jest to przemyślana akcja. Doprowadzić to może do tego, że zarchiwizowane kesze zostaną zablokowane i nie będzie można w nich umieszczać logów w ogóle. Co więcej, była nawet sytuacja, że pewna osoba zarchiwizowała swoje kesze, ktoś je potem poznbajdował, bo były w terenie i autor wniósł pretensje na forum z tego powodu. W zeszłym miesiącu na terenie Polski przybyło ponad 1000 keszy. Mało?
  19. W sumie racja. Tera się nie da, najwcześniej za dwa tygodnie.
  20. Zróbmy pierwszy Tera Event!
  21. Po cichu liczę, że coś pozakładacie i wejdę na kolejny level
  22. Cieszy mnie jeszcze to, że w końcu osiągnąłem pierwszy poziom EarthCache Discovery Awards:
  23. Ostatnio wszyscy się na coś żalą, co utwierdza mnie w przekonaniu, że moje życie musi być ze wszech miar cudowne, skoro nie mam tak wielu powodów do narzekań. Natomiast co mnie cieszy, to ogromne zadowolenie z dwudniowego wyjazdu, w którym skupiłem się głównie na odnajdywaniu EN na południu Małopolski. W szczególności cieszę się, że: - spotkany człowiek, którzy oznajmił mi, że niedawno zabił ojca i czeka na rozprawę, nie zabił też i mnie. Ostatecznie okazało się, że ojca też nie zabił - udało mi się jakoś wyjechać z tej błotnistej drogi, choć już myślałem, że tam zostanę - nie spadłem nocą podczas mgły z urwiska, w które niespodziewanie zamieniła się całkiem wygodna ścieżka - kiedy wyrżnąłem jak długi nie zauważywszy sporego kamienia pod nogami, nie odniosłem żadnych obrażeń - udało mi się uciec pasterskim psom - bagno kazało się na tak groźne, zmoczyłem tylko buty - nie urwałem zawieszenia, coś się tam tylko wygięło i stuka - badże rosną
  24. To prawda, ale moim zdaniem to bardzo dobre narzędzie do typowania miejsc na ukrycie przed pójściem w teren. W zeszły weekend byłem poza Krakowem w celu zebrania informacji do nowego EC. Teren był dla mnie nieznany wcześniej, słabo opisany, a szukałem wychodni określonych skał. Wytypowałem podejrzane miejsca na google maps, ale miałem problem z wyciągnięciem współrzędnych tych punktów, aby wpisać je do GPSa i trafić tam w terenie. To narzędzie znacznie ułatwia sprawę. To super sprawa dla zakładaczy.
×
×
  • Create New...