Witajcie Geocacherzy!
Przed Geocaching potrafiłem grać na komputerze po 8 lub 10 godzin.
Rzadko wychodziłem z domu. Gorąco! Zimno! Pada!
Rower stał zakurzony.
Dopiero po rozpoczęciu przygody z Geocaching coraz częściej wychodziłem.
Na początku byłem na rowerze od 16 do 21. Teraz coraz dłużej (Skrytki są coraz dalej).
Poprawiła mi się kondycja. Próbuję zapraszać znajomych do wspólnych poszukiwań!
Jedynie raz w tygodniu zrobię sobie wolny dzień, kiedy leniuchuję.
Dodam, ze na początku rodzina była zemnie dumna. Wychodzi z domu?!
Dopiero od 4 dni słyszę "A może dzisiaj zostaniesz?" ... Jak ma wyglądać ideał?
A co u Was się zmieniło po dołączeniu do zabawy?
Poznaliście ciekawe miejsca w swojej okolicy, a może i nowe osoby?
Zapraszam do konwersacji i opowiadajcie swoje historie!