Dodatkowych akcesoriów w aucie jeszcze nie wożę, ale chyba to się zmieni w dość krótkim czasie i jakieś pełne i zabudowane buty będą stałym wyposażeniem auta. Dużo czasu na keszowanie nie mam, a i to też dlatego, że zawsze towarzyszy mi moja żona, a że pracuje w trochę innych godzinach, to nie zawsze się dopasujemy. Zawsze też coś do zrobienia, no i innych hobby nie można zaniedbywać. Co się zmieniło? W zasadzie nie aż tak dużo, bo od zawsze czerpaliśmy przyjemność z chodzenia, zwiedzania i spędzania aktywnie czasu, a teraz zawsze przed wyjazdem w dane miejsce, sprawdzamy mapkę keszy No i czasem narasta złość, ze tu a tu byliśmy, a nie wiedzieliśmy co mijamy No i co ważne, zawsze jest jakiś konkretny cel wyprawy