
emkapej
+Premium Members-
Posts
70 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by emkapej
-
Moj pierwszy multak: Endless Road (GC8DC3)
-
Czy ktos ma jakies doswiadczenie w keszowaniu w Macedonii? Wybieram sie wkrotce na kilka dni do Skopje. Skrzynek w okolicy niewiele i nieco straszno chodzic tam samej po lasach. Moze ktos mialby jakies dobre rady?
-
Eko-Kokkokallio. (GC12P8G) Mam jeszcze troche E
-
Eiran sairaala GCVYQN, chyba jeszcze nie bylo? U mnie "E" pod dostatkiem .
-
Ja jestem za woytasowym Ziemiokeszem. Wygodnie miec Polski odpowiednik. Na wymiane z Earthcachem. Ziemiokesz sie dobrze wymawia i znaczy dokladnie to samo co Earthcache.
-
El Mirador (GC261XX)
-
My mozemy w mazowieckiem.
-
Cała przyjemność po mojej stronie. Fajna zabawa.
-
A czy byl juz : Yli-Takkula (GC14WTJ). Moj jedyny na Y.
-
Szkoda, że tak jest. Jak jestem gdzieś na wyjeździe 1000 km od domu, przejazdem, i nigdy już tu nie wrócę, to raczej wolę znaleźć kesza i, w przeciwieństwie do własnego podwórka - każdy spojler jest cenny! Zresztą mniejsza o logi. Niech każdy sam wybiera sobie język. W końcu to prywatna sprawa. Ja staram się dzielić swoimi uwagami po angielsku. Gorzej z opisami. Choć krótki opis, streszczenie po angielsku byłby przydatny.
-
Oczywiście, ze są translatory, ale mój GPS takiego nie ma I kiedy pakuje do niego 200 keszy na jakiś wyjazd, bo nie wiadomo dokąd dokładnie dojadę, to nie jestem w stanie przetłumaczyć wszystkich.
-
Zaczęłam się bawić w GC w Finlandii i byłam bardzo wdzięczna, że wpisywali się w języku angielskim. Teraz czasem keszuje za granicą i też jestem szczęśliwa, że mogę skorzystać ze zrozumiałych logów. Tak więc ja akurat jestem zupełnie przeciwnego zdania. W końcu GC jest międzynarodowe... i mam wrażenie, że przynajmniej na razie około połowa znalezień jest logowana przez obcokrajowców.
-
Ja też bawię się głównie w GC. Dopóki są skrytki których jeszcze nie znalazłąm na GC nie zaglądam na OC. Znalezienia owszem czasem loguję w obu systemach, aczkolwiek nie zawsze. Chciałąbym aby rozwinął sie GC w Polsce, ale jak zabraknie skrzynek w mojej okolicy, oczywiście zacznę szukać z OC... Do GC przywiązałąm się mieszkając w Finlandii, i wolę GC, chociażby ztego powodu,że wyjeżdżając z kraju, tu włąśnie znajduję skrzynki do keszowania wakacyjnego...
-
Może to przesada, ale ostatnio wraz z Aletheia2 zakładaliśmy jej pierwszego kesza (http://coord.info/GC25182).... i dla mnie oczywiste było, że nie mogę zrobić z tego FTFa. Nawet do tej pory go nie znalazłam, ale zamierzam tam fizycznie pójść i go znaleźć i sie wpisać do logbooka i zarejestrować na GC.... Odnośnie FTF na keszach z OC.... dużo takich FTFów, do których biegnę ... a potem się okazuje, że tam już 5 logów. Rozumiem, że z tymi FTFami chodzi o statystykę, której i tak nie robi GC tylko np. GSAK, a tam się zaznacza ręcznie FTFy. Czy nie może być dwóch FTFów? Ten z OC/GC oraz tylko GC? Precież jeśli duża grupa znajduje kesza - wszyscy sobie go liczą za FTFa.
-
Drukarka laserowa i etykiety L4770-25 Avery Zweckform http://www.finpap.pl/go/_search/full_searc..._words=L4770-25 Używam do oklejania probówek trzymanych w wodzie, lodzie, -20C, -80. Suszenia 60 min w 65C nie bardzo lubią ale przeżywają. Mogę wypróbować / wydrukować coś na próbę.
-
Dzieki! Nie ma to jak objazdowe wakacje w jakims zakeszowanym kraju!
-
Ach jasne. Dokładność 7 metrów, raczej się zdołamy znaleźć.
-
Po obejrzeniu prognozy pogody dokonałam rezerwacji domku. Nie ma już 2 osobowych, ale 4-o (dla emka, kape, aletheia + 1) się znalazł. Pojawimy się już 3 go wieczorem. To nasz pierwszy event... mam więc pytanie - jak mamy się tam odnaleźć? Czy będzie jakaś flaga lub banner? Czy będą plakietki dla uczestników?
-
Witam witam wszystkich! O tak Finowie są naprawdę pomysłowi... Do dziś śmieję się z odnajdywania tej: GCXDG4, upss - widzę, ze archiwizowana.. szkoda.
-
Ja mogę polecić Fińskie skrytki. Są bardzo zadbane, w ciekawych miejscach. Dużo ambitnych zagadkowych. Szczególnie w okolicach Helsinek. Oni maja tam bardzo skaliste i kamieniste tereny i jest dużo ciekawych miejsc do schowania. Nie trzeba się brudzić, grzebać w błocie. I co jest ważne - zawsze opisują po angielsku (czego nie można na przykład powiedzieć o hiszpańskich skrytkach). Logi często też bywają po angielsku. Poza tym tam wszędzie jest bardzo mało ludzi - a co za tym idzie - nie grozi ci, że znajdziesz zbitą butelkę w dziupli w środku lasu. Jak to często w Polsce bywa...